-
31. Data: 2017-04-11 14:54:02
Temat: Re: Tornad faktycznie chyba jest na grupie fizyka :-)
Od: KIKI <h...@u...dl>
On 11.04.2017 12:06, Tornad wrote:
> W dniu poniedziałek, 10 kwietnia 2017 22:51:51 UTC+2 użytkownik KIKI napisał:
>> On 10.04.2017 22:42, Budyń wrote:
>>
>>>> Zorganizowal wyprawe na jakas wyspe u brzegow Afryki, na ktorej miało być
widoczne całkowite zacmienie Slonca.
>>>> Sir Edington wykonal pomiary przesuniec lokalizacji gwiazd wokół Slonca, które
>>>> w czasie tego zaćmienia miały być widoczne. Potem porownal je z lokalizacja
>>>> tych gwiazd w nocy i stwierdził, ze te przesuniecia idealnie pasuja do
>>>> predykcji Einsteina, potwiedzajacych jego teze, uginania się promieniowania.
>>
>> To nie promieniowanie się ugina ale przestrzeń po której się cząstki
>> przenieszczają :-)
>
> Tak jak piszsz prawi ta pop..na teoria. Ale ja dotad nie spotlalem osoby,
> ktoraby to zakrzywianie się przestrzeni potrafila jakos zrozumiale wyjasnic.
Hehe.
Jest coś takiego jak splątanie kwantowe próżni. Próżnia jako taka
posiada minimalną energię, taką na jaką pozwala mechanika kwantowa.
Przyjmijmy, że w próżni bez ładunków elektrycznych jest pole Higsa,
które jest niezerowe. To ma nawet swoją nazwę - spontaniczne łamanie
symetrii. Możemy sobie od niego pożyczać energię lub mu dawać, a to pole
nawet tego nie zauważy. Wynika to z zasady nieoznaczoności że DxDp >= h/2pi.
Teraz wychodzę... później wyjaśnię o co chodzi z tym splątaniem
kwantowym próżni :-)
-
32. Data: 2017-04-11 17:06:11
Temat: Re: Tornad faktycznie chyba jest na grupie fizyka :-)
Od: Budyń <b...@g...com>
W dniu wtorek, 11 kwietnia 2017 09:37:06 UTC+2 użytkownik Tornad napisał:
> W dniu poniedziałek, 10 kwietnia 2017 22:42:40 UTC+2 użytkownik Budyń napisał:
> > W dniu poniedziałek, 10 kwietnia 2017 09:00:43 UTC+2 użytkownik Tornad napisał:
> > > Problem czy sprawa jest zlozona czyli dość skomplikowana. Historycznie rzecz
> > > analizując to Teoria wWzglednosci ta Szczegolna z 1905 roku, przez
> >
> > pierwsze primo -to ze sie z toba nie zgadzamy to nie znaczy ze masz o tym tu nie
pisac. Zawsze milo podyskutowac o czym niestandardowym. Az mi brakuje jakies maniaka
od "płaskiej ziemi", z takim to byłaby dopiero frajda :)
> >
> >
> > > nazwiskiem Edington, który cieszyl się zasluzonym autorytetem. Einstein namowil
> > > go aby potwierdzil jego hipotezę uginania się promieniowania świetlnego
> > > przebiegającego w saiedztwie dużych mas.
> > >
> > > Zorganizowal wyprawe na jakas wyspe u brzegow Afryki, na ktorej miało być
widoczne całkowite zacmienie Slonca.
> > > Sir Edington wykonal pomiary przesuniec lokalizacji gwiazd wokół Slonca, które
> > > w czasie tego zaćmienia miały być widoczne. Potem porownal je z lokalizacja
> > > tych gwiazd w nocy i stwierdził, ze te przesuniecia idealnie pasuja do
> > > predykcji Einsteina, potwiedzajacych jego teze, uginania się promieniowania.
> >
> > nie ma specjalnie znaczenia czy mu te pomiary wyszły czy nie, bo to nie sa jedyne
pomiary które ludzkosc wykonała od tamtej pory. Soczewkowanie grawitacyjne opiera sie
na tej samej zasadzie.
>
> Tak pisza w gazetach i Ty w to wierzysz. A rzeczywistość jest inna.
zatem jak twoje teoria wyjasnia fotki soczewkowania grawitacyjnego?
i dlaczego nie ma współczesnych pomiarów odpowiedników badań millera?
ps. jesli we wstępie do artykułu który chcesz opublikowac stoi:
"Pan Einstein twierdzi inaczej i dlatego ja nazywam go matolkowatym, opóźnionym
w rozwoju osobnikiem, który calkowicie pozbawiony wyobraźni przestrzennej, na
sile zmusza naukowcow i gawiedz całego swiata do wiary w te swoje absurdalne
postulaty i wynikłe z nich absurdalne tezy. "
to ja sie nie dziwie ze nie chcą drukowac :-)))
b.
-
33. Data: 2017-04-11 18:42:47
Temat: Re: Tornad faktycznie chyba jest na grupie fizyka :-)
Od: Tornad <t...@g...com>
W dniu wtorek, 11 kwietnia 2017 17:06:12 UTC+2 użytkownik Budyń napisał:
> W dniu wtorek, 11 kwietnia 2017 09:37:06 UTC+2 użytkownik Tornad napisał:
> > W dniu poniedziałek, 10 kwietnia 2017 22:42:40 UTC+2 użytkownik Budyń napisał:
> > > nie ma specjalnie znaczenia czy mu te pomiary wyszły czy nie, bo to nie sa
jedyne pomiary które ludzkosc wykonała od tamtej pory. Soczewkowanie grawitacyjne
opiera sie na tej samej zasadzie.
> >
> > Tak pisza w gazetach i Ty w to wierzysz. A rzeczywistość jest inna.
> zatem jak twoje teoria wyjasnia fotki soczewkowania grawitacyjnego?
Takie cus jak soczewkowanie grawitacyjne fizycznie nie istnieje.
Istniec może i istnieje soczewkowanie optyczne, w którym załamanie czy
zakrzywienie promieni świetlnych nastepuje na granicach osrodkow o rozniacych
się gęstościach objętościowych czastek materialnych. Np jakichś pylow lub tego
wiatru slonecznego.
Zwolennicy soczewkowania grawitacyjnego twierdza, ze ono istnieje bo tak
napisał ich guru w którego teorie bezkrytycznie wierza. Wierza również w
istnienie czarnych dziur, popieltej materii i w to, ze te czarne dziury sa
obrosniete (tak ostatnio napisał ten na wozku inwalidzkim).
Gdyby soczewkowanie grawitacyje rzezcywiscie istniało to ono zachodziloby na
znacznych odległościach od masy np Slonca. Zasieg grawiatcji słonecznej jest
ogromny. Wszystkie planety w nim sie mieszcza. A pole grawitacyjne siega
jeszcze ze trzy razy tyle.
Pole grawitacyjne maleje w funkcji do kwadratu. Gestosc objetosciowa tych
wysokoenergetycznych czastek, które wypluwa powierzchnia słoneczna maleje
bardzo szybko w funkcji do potęgi trzeciej lub czwartej. Wniosek z tego taki,
ze teleskop Hubblea nie moglby widzieć odległych galaktyk i ich gromad tak
ostro jak to ma miejsce. Te promienie dochodzące z tych kilkunstu czy może
nawet kilkudziesieciu miliardow lat świetlnych, bylyby powykrzywiane,
pozakrecane w rozne esy i floresy a przede wszystkim zaszumione. Obrazy bylyby
zamglonezasmuzone, bez wyraźnych konturow i zniekształcone. A one sa ostre jek
zyleta.
Te kilkadziesiąt fotografii roznych pierścienii w tym oczywiście pierścieni
Einsteina, sa wynikiem soczekowania optycznego zachodzącego na skupiskach
materii rozdrobnionej, skupisk gazow a nie wskutek jakiegoś niesistniejecego
uginania się swiatla pod wpływem grawitacji.
Najbardziej mnie smiesza obrazy, na których widać cztery gwiazdki. obrazy te
również sa interpretowane jako efekt soczewkowania podczas gdy sa to cztery
niezależne obiekty.
> i dlaczego nie ma współczesnych pomiarów odpowiedników badań Millera?
Ano wlasnie. Odpowiez brzmi: bo okazaloby się, ze postulat pana Einsteina jest
OPKDR zatem cala jego teoria stracilaby soje fundamenty, na których już ledwo,
ale jeszcze stoi.
Żaden decydent, który chce zachować swoja ciepla i dobrze platna posadke, nie
dopuści do tego aby ktokolwiek te pomiary powtorzyl. Pisalem o tym na grupie
fizyka. Jeden czy dwóch wysokich Kaplanow Zakonu Albertynow Bosych
odpowiedział mi, ze było wykonanych tysiące pomiarow interferometrycznych, w
tym na rezonatrach i żaden nie wykazal anizotropii predkosci swiatla. Wiec na
jakies powtarzanie "antycznych" pomiarow, po prostu szkoda pieniędzy. Takie
jest aktualne stanowisko nauki w tej sprawie i tego nie przeskoczysz.
Ale na potwierdzenia istnienia zakrzywienia czasoprzestrzeni wokół Ziemi,
które kosztowalo około miliarda dolarów (projekt B Probe) jakos pieniądze się
znalazły. Badania oczywiście w pełni potwierdzily predykcje Einsteina ale do
jeszcze pelniejszego ich potwierdzenia, Chopcy ze Stamdford University
zażyczyli sobie jeszcze jednego miliarda. Tych pieniędzy już od Busza czy Obamy, nie
dostali.
> ps. jesli we wstępie do artykułu który chcesz opublikowac stoi:
> "Pan Einstein twierdzi inaczej i dlatego ja nazywam go matolkowatym, opóźnionym
> w rozwoju osobnikiem, który calkowicie pozbawiony wyobraźni przestrzennej, na
> sile zmusza naukowcow i gawiedz całego swiata do wiary w te swoje absurdalne
> postulaty i wynikłe z nich absurdalne tezy. "
>
> to ja sie nie dziwie ze nie chcą drukowac :-)))
No to taki glupi to ja już nie jestem. Tu na grupie czy na spotkaniu możemy
sobie pogwarzyć, ponarzekac ale w artykule takich sformułowan stosować nie
wolno. Chociaz jeśli będzie ono uzasadnione i poparte odnośnymi badaniami to
i owszem. Do tej pory mimo wielu znakow na niebie i na ziemi nikt nie odwazyl
się napisc, ze krol jest nagi. Może w obwie aby takiemu smialkowi nie
przylepili latki antysowiety czy czegos w tym guście.Pojawiaja się artykuly
ewidentnie podwazajace teorie ale tak tylko miedzy wierszami.
Np Studenci z Bogoty (stolica Columbii) przy zastosowaniu starego teleskopu i
sredniej jakości siatki dyfrakcyjnej, zmierzyli predkosc swiatla dochodzącego do ich
labu ze Slonca. I określili predkosci tego swiatla rano, w południe i wieczorem. W
wyniku otrzymali wartości predkosci swiatla c' rowne; rano
c' = c + 472 m/sek, zas wieczorem rowna c' = c - 472 m/sek.
Wyniki te ewidentnie podwazyly postualat Einsteina mowiacy, ze predkosc
swiatala w prozni jest stala w stosunku do każdego obserwatora. A tu się
okazało, ze stala predkosc swiatla w próżni sumuje się algebraicznie z
predkoscia wlasna obserwatorow. W tym przypadku z predkoscia powierzchni
ziemi z jej ruchu wirowego. Mam gdzies ten atykul w j. angielskim; zaczalem
go nawet tlumaczyc na polski ale mi to idzie bardzo pomalu.
Dzieki za zaintereowanie i probe konstruktywnej krytyki.
Pzdr
Tornad
-
34. Data: 2017-04-11 18:59:06
Temat: Re: Tornad faktycznie chyba jest na grupie fizyka :-)
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu wtorek, 11 kwietnia 2017 00:54:01 UTC+2 użytkownik adam napisał:
> Jakoś nie widzę majstra, który by wyciągnął kasę i powiedział "masz Pan
> racje, spierd....em tom robote, i oddaje co do złotówki"
> Ale ja mam słabą wyobraźnię.
A po co ma wyciągać kasę? Dostał połowę kwoty przed i w trakcie roboty,
a na koniec resztę wypłacasz paragonami, nikt niczego nie musi wyciągać ;)
L.
-
35. Data: 2017-04-11 19:07:14
Temat: Re: Tornad faktycznie chyba jest na grupie fizyka :-)
Od: Budyń <b...@g...com>
W dniu wtorek, 11 kwietnia 2017 18:42:48 UTC+2 użytkownik Tornad napisał:
> > zatem jak twoje teoria wyjasnia fotki soczewkowania grawitacyjnego?
>
> Takie cus jak soczewkowanie grawitacyjne fizycznie nie istnieje.
>
> Istniec może i istnieje soczewkowanie optyczne, w którym załamanie czy
> zakrzywienie promieni świetlnych nastepuje na granicach osrodkow o rozniacych
> się gęstościach objętościowych czastek materialnych. Np jakichś pylow lub tego
> wiatru slonecznego.
> Zwolennicy soczewkowania grawitacyjnego twierdza, ze ono istnieje bo tak
> napisał ich guru w którego teorie bezkrytycznie wierza. Wierza również w
> istnienie czarnych dziur, popieltej materii i w to, ze te czarne dziury sa
> obrosniete (tak ostatnio napisał ten na wozku inwalidzkim).
ale, ale - ja nie wierze w soczewkowanie dlatego ze guru jakis napisal tylko dlatego
ze ogladam fotki takich objektów. Fotki są ostre zatem zakrzywienie nie następuje na
gazie. Linie spektralne potwierdzają ze to są te same obiekty.
> Gdyby soczewkowanie grawitacyje rzezcywiscie istniało to ono zachodziloby na
> znacznych odległościach od masy np Slonca. Zasieg grawiatcji słonecznej jest
> ogromny. Wszystkie planety w nim sie mieszcza. A pole grawitacyjne siega
> jeszcze ze trzy razy tyle.
> Pole grawitacyjne maleje w funkcji do kwadratu. Gestosc objetosciowa tych
> wysokoenergetycznych czastek, które wypluwa powierzchnia słoneczna maleje
> bardzo szybko w funkcji do potęgi trzeciej lub czwartej. Wniosek z tego taki,
> ze teleskop Hubblea nie moglby widzieć odległych galaktyk i ich gromad tak
> ostro jak to ma miejsce. Te promienie dochodzące z tych kilkunstu czy może
> nawet kilkudziesieciu miliardow lat świetlnych, bylyby powykrzywiane,
> pozakrecane w rozne esy i floresy a przede wszystkim zaszumione. Obrazy bylyby
> zamglonezasmuzone, bez wyraźnych konturow i zniekształcone. A one sa ostre jek
zyleta.
to jest kwestia jak jakosc wplywa na ilosc. Jesli zakrzywienie grawitacyjne jest
male, tak male ze trzeba extra takich obiektow szukac, to pozostale nie bedą mialy
widocznych defektów.
> Najbardziej mnie smiesza obrazy, na których widać cztery gwiazdki. obrazy te
> również sa interpretowane jako efekt soczewkowania podczas gdy sa to cztery
> niezależne obiekty.
> > i dlaczego nie ma współczesnych pomiarów odpowiedników badań Millera?
> Ano wlasnie. Odpowiez brzmi: bo okazaloby się, ze postulat pana Einsteina jest
> OPKDR zatem cala jego teoria stracilaby soje fundamenty, na których już ledwo,
> ale jeszcze stoi.
> Żaden decydent, który chce zachować swoja ciepla i dobrze platna posadke, nie
> dopuści do tego aby ktokolwiek te pomiary powtorzyl.
cholera, to juz brzmi jak teorie plaskoziemców. Spisek nasa i rządu światowego.
Zeby ktos nie dopuscil to musi wiedziec ze teoria jest falszywa...
> Dzieki za zaintereowanie i probe konstruktywnej krytyki.
a ja to takie pogaduszki lubie, trzeba siegac w rejony zwykle nieomawiane
b.
-
36. Data: 2017-04-11 19:08:51
Temat: Re: Tornad faktycznie chyba jest na grupie fizyka :-)
Od: KIKI <h...@u...dl>
On 11.04.2017 14:54, KIKI wrote:
>> Tak jak piszsz prawi ta pop..na teoria. Ale ja dotad nie spotlalem osoby,
>> ktoraby to zakrzywianie się przestrzeni potrafila jakos zrozumiale wyjasnic.
>
> Hehe.
>
> Jest coś takiego jak splątanie kwantowe próżni. Próżnia jako taka
> posiada minimalną energię, taką na jaką pozwala mechanika kwantowa.
> Przyjmijmy, że w próżni bez ładunków elektrycznych jest pole Higsa,
> które jest niezerowe. To ma nawet swoją nazwę - spontaniczne łamanie
> symetrii. Możemy sobie od niego pożyczać energię lub mu dawać, a to pole
> nawet tego nie zauważy. Wynika to z zasady nieoznaczoności że DxDp >= h/2pi.
>
> Teraz wychodzę... później wyjaśnię o co chodzi z tym splątaniem
> kwantowym próżni :-)
>
To piszę dalej.
Masz przed sobą przestrzeń, pokój, kibel czy pudełko zapałek. Nawet
pomyśl o parze jeansów ze szwem na dupie.
Podziel je sobie w głowie tę przestrzeń na pół.
I co się okazuje. Lewa strona podziału jest splątana kwantowo z prawą.
Jeżeli z lewej masz jakąś cząstkę w dowolnym miejscu to i z prawej w
lustrzanym odbiciu masz taką samą cząstkę. Jak jej nie ma po lewej to i
nie ma po prawej w tym samym punkcie po lustrzanym odbiciu. Na przykład
są to pary cząstek elektron-pozyton.
To się zapisuje tak ( te nawiasy to sa "kety" od "bracket")
|11> + |00>
Teraz czy tak splątaną przestrzeń możesz rozplątać? Jasne! Wpuszczasz
tam energię i te magiczne połączenia na odległość się rozepną. Tak
jakbyś rozpruł szew w spodniach na dupie :-) Dostarczyłeś nożyczkami
energię i szew puścił :-)
Teraz tak.
Energia jest masą -> E = mc2 prawda? m = E/c2.
Masa jest źródłem pola grawitacyjnego, a pole grawitacyjne jest
reprezentowane przez zakrzywienie, zniekształcenie przestrzeni.
Z tego powodu zagęszczenie energii w punkcie przestrzeni zniekształci
przestrzeń w rejonie gdzie jest obecna energia i oddali oba fragmenty
podzielonej przestrzeni od siebie. Tak jak rozprute na dupie spodnie.
Przestrzeń nie może trzymać samej siebie w kupie. Przestrzeń trzyma się
w kupie dzięki splątaniu kwantowemu. Jak tam wpuścisz energię to
przestrzeń się rozłazi.
Jak poczekasz chwilę po zabraniu energii to badana przestrzeń powróci
samoistnie do stanu splątanego. Nagromadzona energia samoczynnie
wypromieniuje w przestrzeń i jej poziom się wyrówna. Z rozprutymi
spodniami na dupie to się nie stanie ale w skali Plancka tak się właśnie
zachowuje przestrzeń.
-
37. Data: 2017-04-11 19:16:22
Temat: Re: Tornad faktycznie chyba jest na grupie fizyka :-)
Od: KIKI <h...@u...dl>
Jeszcze powiem dosadniej :-)
Jedziesz palcem po szwie jakieś małolaty przy zgaszonym świetle :-)
Liczysz, że trafisz palcem we właściwe miejsce. Ale tu zonk! Szew
rozpruty i palec objechał to miejsce dookoła :-)
W miejscu rozprucia spodni działała energia, która spowodowała
zakrzywienie przestrzeni i splątanie kwantowe przestrzeni puściło i
dżinsy się zakrzywiły :-)
To fizyka kwantowa w prostych słowach :-)
-
38. Data: 2017-04-12 08:09:27
Temat: Re: Tornad faktycznie chyba jest na grupie fizyka :-)
Od: "Ghost" <n...@d...pl>
Użytkownik "KIKI" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:58ea2da1$0$5153$6...@n...neostrada
.pl...
On 09.04.2017 08:25, Ghost wrote:
>
>
> Użytkownik "Tomasz Gorbaczuk" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:o...@l...harvard.local..
.
>
> W dniu .04.2017 o 19:34 KIKI <h...@u...dl> pisze:
>
>>> > Poszedłem tam godnie nas reprezentować. Na razie wdałem się w rozmowę
>>> > o
>>> > bozonie Higsa :-)
>
>>> Czytałem :-)
>>> Tylko wiesz, musisz się trochę rozeznać kto jest kto bo Cię spuszczą
>>> na drzewo.
>>> Jesteś fizykiem z wykształcenia?
>
>> KiKI fizykiem? Nie pomylilo ci sie z nauczycielem wychowania fizycznego?
>Problem, który poruszyłem (teoria pola kwantowego) chyba dla nich za
>skomplikowany :-)
>Zaczepiałem ich, a oni się nie wdali w głębsze rozważania :-)
No właśnie, a dla kikiego rzeczywistość jest prosta jak dup...paragpony.
-
39. Data: 2017-04-12 08:11:15
Temat: Re: Tornad faktycznie chyba jest na grupie fizyka :-)
Od: "Ghost" <n...@d...pl>
Użytkownik "Tornad" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:56b68bfa-ff41-4d54-9681-57797f1dc691@go
oglegroups.com...
W dniu niedziela, 9 kwietnia 2017 08:30:36 UTC+2 użytkownik Ghost napisał:
> Użytkownik "Tornad" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:a7bf74e9-82fc-4084-9356-8df7f392720e@go
oglegroups.com...
>
>> > Ostatnio wymyslilem, ze tzw. dylatacja czasu fizycznie nie istnieje.
>> > Udowodnilem, ze to co od Lorentza zerznal Einstein jest jedynie
>> >wspolczynnikiem okreslajacym tempo chodu zegara świetlnego. Udowodnilem,
>> >ze
>> >tempo to zależy nie tylko od predkosci jazdy tego zegara lecz również od
>> >jego
>> >orientacji w stosunku do kierunku jego ruchu. Ruchu w stosunku do tej
>> > miedzygalaktycznej próżni a nie jak tego wymaga ten
>> > matołkowato-idiotyczny
>> >postulat pana Einsteina, ze predkosc w prozni można okreslac jedynie w
>> >stosunku
>> > do drugiego układu odniesienia.
>
>> Tak niedyskretnie zapytam, jak w twoim modelu "wyjaśnia" się fakt
>> wydłużenia
>> okresu połowicznego rozpadu szybko poruszających się cząstek (niezależnie
>> od
>> kierunku), dokładnie zgodnie z rachunkiem dylatacji czasu? Czyli jak
>> radzisz
>> sobie z unieważnianiem wyników doświadczeń?
>Problem czy sprawa jest zlozona [...]
Oczywiscie, ale czy moglbys odpowiedziec na zadane pytanie?
-
40. Data: 2017-04-12 08:18:01
Temat: Re: Tornad faktycznie chyba jest na grupie fizyka :-)
Od: "Ghost" <n...@d...pl>
Użytkownik "Tornad" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:32c4cf01-fd48-4015-b445-03d180c4065a@go
oglegroups.com...
W dniu niedziela, 9 kwietnia 2017 08:30:36 UTC+2 użytkownik Ghost napisał:
> Użytkownik "Tornad" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:a7bf74e9-82fc-4084-9356-8df7f392720e@go
oglegroups.com...
>
> > Ostatnio wymyslilem, ze tzw. dylatacja czasu fizycznie nie istnieje.
> > Udowodnilem, ze to co od Lorentza zerznal Einstein jest jedynie
> >wspolczynnikiem okreslajacym tempo chodu zegara świetlnego. Udowodnilem,
> >ze
> >tempo to zależy nie tylko od predkosci jazdy tego zegara lecz również od
> >jego
> >orientacji w stosunku do kierunku jego ruchu. Ruchu w stosunku do tej
> > miedzygalaktycznej próżni a nie jak tego wymaga ten
> > matołkowato-idiotyczny
> >postulat pana Einsteina, ze predkosc w prozni można okreslac jedynie w
> >stosunku
> > do drugiego układu odniesienia.
>
> Tak niedyskretnie zapytam, jak w twoim modelu "wyjaśnia" się fakt
> wydłużenia
> okresu połowicznego rozpadu szybko poruszających się cząstek (niezależnie
> od
> kierunku), dokładnie zgodnie z rachunkiem dylatacji czasu? Czyli jak
> radzisz
> sobie z unieważnianiem wyników doświadczeń?
> Zjawisko przyspieszania czy tez opóźniania okresu połowicznego rozkładu
>fizycznie nie istnieje.
Czyli metodą: zniknijmy wynik, nie będziemy mieli problemu.
Tornad, jesteś tępym prostakiem i nikt ci nie wmówi, że czarne jest czarne,
a białe białe. Ale i tak lepiej, że zajmujesz się tym, a nie np.
mkarwanieniem.