> Kto Ci to podłączał? Elektryk? Czy kolega?
> Skoro nie potrafisz rozróżnić połączenia równoległego od szeregowego, to
> lepiej nie grzeb w instalacji. Jak podłączał Ci to jakiś znajomy bez
> wiedzy i uprawnień to weź jakiegoś elektryka żeby posprawdzał. Ktoś i
> tak będzie się musiał podpisać pod tą instalacją, ważne aby ta osoba
> sprawdziła i wiedziała co podpisuje.

"Lubie" jak ktos gada zwlaszcza nie na temat.
1. Nie potrafie rozroznic bo sie nie znam z tego samego powodu nigdzie
nie grzebie
2. Zadalem pytanie nie dlatego ze grzebie ale dlatego ze chce wiedziec
3. To ze podlaczal to elektryk (z uprawnieniami) nie znaczy, ze nie
moge pytac.


Pozdrawiam
KADAR

do góry

> Ale chyba puszki nie liczyli jako "punkt"
>> Pozdrawiam
>
> Krzysiek

Zaakceptowalem koszt jako calosci, to gosciu sobie to jakos
poprzeliczal na punkty. Kiedy cos mu dokladalem on tylko dokladal mi
do ceny i to wyliczal sobie z punktu. Czy puszki liczyl czy nie
musialbym sobie sam policzyc. Do goscia nie mama zastrzezen.

Pozdrawiam
KADAR

do góry

On 17.06.2010 10:20, Kadar wrote:

> mam wszystko robione na skretke.

Zaden wspolczesny inspektor nadzoru by tego nie przyjal.
A juz tymbardziej na zachodzie.
Mimo ze _poprawnie_ zrobiona skretka dziala dziesieciolecia.
O ile jej nie trzeba rozlaczac.

S.

do góry

On 17.06.2010 09:29, Jackare wrote:
> wykonawcy i obciążenie inwstora dodatkowymi kosztami okablowania. Dobrze
> wykonane połączenia w puszkach (dobrze tzn nie na kostkach i raczej nie
> na wago tylko na zaciskach powierzchniowych) wytrzymają dziesiątki lat.
> W przypadku awarii wymienia się stosunkowo krótki odcinek pomiędzy
> puszkami a nie szarpie kilometr kabla lub sztukuje w ścianie.
> Instalacje puszkowe lepiej ciągnąć górą pomieszczeń, instalcje
> bezpuszkowe - podłogą. Każda z metod ma swoje wady, zalety i wymagania.
> Partactwem wykonawcy i działaniem na szkodę inwestora jest mieszanie
> metod na zasadzie "jak mi akurat wygodniej"

Mozesz pokazac te 'zaciski powierzchniowe'? Bo nie spotkalem sie z
niczym co mialo by taka nazwe.

Wago 'Wago' jest bardzo dobre, jezeli jest stosowane zgodnie z
instrukcja producenta. Stosuje sie je nawet w rozdzielniach.
Zla opinia tych zlaczek bierze sie ze stosowania chinskich zamiennikow
'typu wago' i braku znajomosci technologii ich stosowania.
Zlacze Wago jest bimetaliczne, zaciska sie przy wzroscie temp. zlacza.
Samo polaczenie ma znacznie wieksza wytrzymalosc pradowa niz zastosowany
przewod. Ja robilem nawet test, Dwa przewody jeden 1.5mm2 drugi 2,5mm2 w
zlaczce 3 torowej. Gdy izolacja przewodow zaczyna sie topic zlaczka
dalej trzyma, jak juz nie ma zupelnie izolacji na przewodach dopiero
zaczyna sie ruszac ten plastik na wago. Ale polaczenie dalej istnieje.
To jest barzdo dobra technologia.
S.

do góry

On 18.06.2010 10:25, Sebastian Sawicki wrote:

> Mozesz pokazac te 'zaciski powierzchniowe'? Bo nie spotkalem sie z
> niczym co mialo by taka nazwe.
>
idzie zapewne o kostki(nie tylko), w których pod śrubką jest taka
blaszka która dociska przewód, sama śrubka skutecznie potrafi przeciąć
drut przy zbyt mocnym dokręceniu.

do góry

Użytkownik "Rafał" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hvfbg3$hvi$1@node2.news.atman.pl...
> On 18.06.2010 10:25, Sebastian Sawicki wrote:
>
>> Mozesz pokazac te 'zaciski powierzchniowe'? Bo nie spotkalem sie z
>> niczym co mialo by taka nazwe.
>>
> idzie zapewne o kostki(nie tylko), w których pod śrubką jest taka blaszka
> która dociska przewód, sama śrubka skutecznie potrafi przeciąć drut przy
> zbyt mocnym dokręceniu.

oraz o listwy zaciskowe, gdzie śruba dociska dwie płytki pomiędzy którymi
jest zaciskany przewód. W czasach instalacji aluminiowych tylko tak łączyło
sie przewody ze względu na właściwości aluminium.
Tak nadal łączy się przewody w łącznikach i gniazdach, tak nadal łączy się
przewody w instalacjach przemysłowych i oczywiście są nadal dostępne proste
listwy zaciskowe z zaciskami o dużej powierzchni styków, natomiast coraz
trudniej o nowe rozety do puszek (listwy zaciskowe okrągłe)
--
Jackare

do góry