eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieUkladam welne
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 106

  • 21. Data: 2009-10-28 10:33:59
    Temat: Re: Ukladam welne
    Od: "Tornad" <t...@v...pl>

    > Uszanowanie.
    >
    > Zaczalem ukladac welne miedzy krokwiami. Ja pierdziu...
    >
    > Pozdro.. TK
    >
    Witam i dolaczam sie do "ja cierpie dole jaka to robota". Coz, tradycji musi
    stac sie zadosc. Maska na pysk, okulary a i tak potem przez dwa dni bedziesz
    smarkal na zolto.
    Przy okazji moje przemyslenia na przyszlosc; nie rady, bo nimi ponoc pieklo
    jest wybrukowane tylko cos w rodzaju sugestii.
    Wspomnialem o naszej tradycji. Otoz przed dawnymi wielu laty budowa wiezby
    dachowej to byla sztuka nie ladacy jaka. Majster ukladal na ziemi "krokwe
    prawdy" i starannie kazda "krokwe" dopasowywal, zacinal "zamki" siekierka,
    podwaliny, platwie, zastrzaly to wszystko musialo idealnie pasowac co by potem
    nie trzeszczalo i kupy sie trzymalo. Krokwie robilo sie z ociosanych ostrym
    jak brzytwa toporem. I z tego powodu ilosc tych krokwi starano sie ograniczyc
    do minimum, zatem dawalo sie je w odstepach okolo metrowych.
    Do czego zmierzam. Ano do tego, ze tradycja ta mimo nowoczesniejszych metod i
    elektronarzedzi obowiazuje nadal. Tymczasem tu w Hameryce i krajach osciennych
    od tej tradycji juz dawno odstapiono. Ktos pomyslal i wypraktykowal, ze
    zamiast ukladac potezne, ciezkie krokwie o przekroju kwadratowym latwiej i
    taniej jest zastosowac krokwie ciencze, zatem slabsze ale ukladac je gesciej.
    I dlatego obowiazuje tu nie tylko inna tradycja ale wrecz norma rozstawu
    krokwi rowna 16 cali czyli okolo 40 cm. Krokwie maja grubosc 1.5 cala czyli
    okolo 4 cm za to szerokosc czyli wyskosc, oczywiscie zalezna od dlugosci,
    rowna jest z reguly 8 - 10 cali czyli 20-25 cm.
    Ma to bardzo daleko idace konsekwencje i same zalety. Material jest lepiej
    wykorzystany gdyz przy zblizonej nosnosci jest 2-3 razy lzejszy, latwosc
    obrobki elektronarzedziami sprawia, ze robota jest wykonywana kilkakrotnie
    szybciej w porownaniu z krokwiemi o przekroju zblizonym do kwadratowego.
    Z moich doswiadczen i obserwacji, typowy dach we trzech robi sie tu w ciagu
    dwu-trzech dni.
    I tu dochodzimy do sedna sprawy czyli do tej izolacji. Ukladanie izolacji
    pomiedzy krokwiami w rozstawie 40 cm to w porownaniu z tym co robisz, to sama
    przyjemnosc. Welna ma jednostronnie naklejony papier bitumowany
    (paroizolacja), ktory jest szerszy od niej i te wystajace po bokach pasy
    podwojnego papieru sluza do mocowanie jej pomiedzy krokwiami, takim bardziej
    wyrosnietym spinaczem biurowym. Grubosc welny, te 8 cali jest wystarczajaca
    nawet dla zagorzalych ocieplaczy. Nie stosuje sie welny ponizej spodu krokwi.
    Welna ukladana jest tak, ze pomiedzy spodem krokwi a tym papierem pozostaje
    szczelina wentylacyjna okolo 1 cala. Taka sama szczelina powstaje niejako
    automatycznie pomiedzy jej gorna powierzchnia a poszyciem dachu.
    Nie trzeba zadnych folii pol- czy paroprzepuszcalnych, sznurkow, drutow,
    gwozdzi, dubeltowych stelazy... Ocieplenie dachu robi sie tu w ciagu jednej
    dniowki.
    Potem od spodu, bezposrednio do krokwi, nakreca sie "sitrok" czyli plyty
    KG, "kampanduje" tylko na spoinach, maluje podkladem, na drugi dzien kolorem i
    po paru dniach mozna sie wprowadzac...
    Niezadlugo wracam do rozumu czyli do Polski i niestety bede musial jeszcze
    jakas chalupke wybudowac i co jak co, ale dach na mur zrobie po hamerykansku.
    Zupelnie bezstronnie te technologie polecam.
    Pzdr.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 22. Data: 2009-10-28 11:13:35
    Temat: Re: Ukladam welne
    Od: "Aleksander" <f...@f...fake>

    http://szyna.civ.pl/gallery2

    Adam - super foto relacja.
    Ładnie to wszystko wygląda.
    Ładnie szalunek zrobiony, zbrojenie dokłanie ułożone,
    podwiązane :) super.
    A czemu w kilku miejscach te prety sterczą do góry ?
    Np. tu: http://szyna.civ.pl/gallery2/main.php?g2_itemId=371

    Ale ogólnie super.
    Ja będe budować coś dopiero w 2011 ... ale już
    zbieram info do tematu :) i miło popatrzeć na taką
    schludną budowę.

    Dzięki,
    Aleksander.


  • 23. Data: 2009-10-28 11:26:43
    Temat: Re: Ukladam welne
    Od: Krzemo <p...@g...com>

    On 28 Paź, 11:30, "Adam" <a...@w...pl> wrote:
    > Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w
    wiadomościnews:9c8bc5af-03eb-457d-b90d-5ba66e9ee61d@
    a21g2000yqc.googlegroups.com...
    > On 28 Paź, 07:54, "Adam" <a...@w...pl> wrote:
    >
    > > Trzeba bylo staico kupic.
    >
    > A co to?
    >
    > U siebie kladlem steico flex Wspolczynnik taki sam jak wełna. Jak zamoknie
    > to po osuszeniu nie traci wlasciwosci izolacyjnych

    tak samo jak wełna. Jak Ci się już uda ją osuszyć to ma takie same
    właściwości jak przedtem. Problem właśnie z osuszeniem jej w
    konstrukcji i otoczonej foliami. Tutaj zmiana materiału niewiele
    pomoże.

    > w przeciwienstwie do
    > welny.

    I piękny grzyb można w tym wyhodować - pożywka jest (fosforan amonu)

    >Niepalne - testowałem osobiście :)

    trudnopalne, a nie niepalne. Fosforan amonu podgrzany pęcznieje i
    wydziela niepalne gazy. To oddziela płomienie od materiału palnego.
    Ale czas robi swoje. Niepalna to jest wełna mineralna.

    > Tutaj mozna sie dowiedziec wiecejhttp://www.steico.com/index.php?start=04&Itemi
    d=124
    >

    Jakaś alternatywa to jest, ale chyba się nie zdecyduję. Ile to
    kosztuje?

    Pozdrawiam,
    Krzemo.


  • 24. Data: 2009-10-28 12:00:28
    Temat: Re: Ukladam welne
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>


    Użytkownik "Tornad" <t...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:192f.000002a3.4ae81e17@newsgate.onet.pl...
    >> Uszanowanie.
    >>
    > Potem od spodu, bezposrednio do krokwi, nakreca sie "sitrok" czyli plyty
    > KG, "kampanduje" tylko na spoinach, maluje podkladem, na drugi dzien
    > kolorem i
    > po paru dniach mozna sie wprowadzac...

    Witam,

    a co z pracą więźby pod naporem wiatru ? - nie pękaja połączenia tych płyt
    ? - Pytam bo u nas po to wprowadzono krzyżowe stelaże z profili CD60 aby
    właśnie te pękniecia od pracy więźby wyeliminować.

    Pozdrawiam
    TG


  • 25. Data: 2009-10-28 13:45:10
    Temat: Re: Ukladam welne
    Od: Dy <d...@m...com.pl>

    Adam Sz.

    Prosze Panstwa to jest instalacja pana Adama Sz. !!!!!!!!

    http://szyna.civ.pl/gallery2/main.php?g2_view=core.D
    ownloadItem&g2_itemId=1564&g2_serialNumber=1

    i on mnie przekonywal, ze tam nie poszlo 10km kabli, a to jest tylko
    fragment. NIE WIERZE.

    Pozdrawiam
    Dy




  • 26. Data: 2009-10-28 13:46:25
    Temat: Re: Ukladam welne
    Od: "Tornad" <t...@v...pl>


    > Witam,
    >
    > a co z pracą więźby pod naporem wiatru ? - nie pękaja połączenia tych płyt
    > ? - Pytam bo u nas po to wprowadzono krzyżowe stelaże z profili CD60 aby
    > właśnie te pękniecia od pracy więźby wyeliminować.
    >
    > Pozdrawiam
    > TG
    >
    Ano wlasnie. Tez z 15 lat temu gdy do tego "raju" zawitalem nad tym sie
    zastanawialem. Z tym, ze jest jeszcze jedna bardzo istotna roznica w
    konstukcji tych wiezb. Otoz stosuje tu obowiakowo deske szczytowa, ktorych u
    nas nie ma. Ta deska jest waznym elementem stezajacym konstrukcje. Do niej
    obustronnie przybija sie 8 gwozdziami zaciete pod odpowiednim katem krokwie.
    Drugim elementem stezajacym jest pelne poszycie dachu wykonywane w starszych
    konstrukcjach z deskek, czesto na pioro i wpust, w nowych z normalnej
    polcalowej sklejki.
    Sklejka ta obowiazkowo musi byc nabita na szerokosci arkusza co najmniej 5
    gwozdziami do kazdej krokwi; ten na pozor malo wazny szczegol jest scisle
    przestrzegany. Inspektor normalnie liczy ilosc tych gwozdzi!
    No i tak to stoi i sie nie ryra nawet przy huraganowych wiatrach.
    Ja 10 lat temu adoptowalem poddasze do zamieszkania i zrobilem tak jak
    napisalem i do dzisiejszego dnia nie ma najmniejszych pekniec.
    Produkowany tutaj "sitrok" jest dosc wdziecznym materialem, on przy zmianach
    wilgotnosci i temperatury jakby sie uplastycznia, niejako dostosowuje sie do
    naprezen. Owszem stwierdzilem kilkakrotnie mikropekniecia powstale w czasie
    dosychania wiezby czy scian wykonywanych z elementow drewnianych ale one sa
    latwe do usuniecia i praktycznie je sie zamalowywuje. Oczywiscie laczenia
    musza byc wykonane z udzialem siatki szklanej. Ale dawniej spoinowano je
    tasmami papierowymi i tez jakichs wiekszych problemow nie bylo.
    Pzdr.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 27. Data: 2009-10-28 14:06:56
    Temat: Re: Ukladam welne
    Od: "Aleksander" <f...@f...fake>


    "Dy":
    > Prosze Panstwa to jest instalacja pana Adama Sz. !!!!!!!!
    >
    > http://szyna.civ.pl/gallery2/main.php?g2_view=core.D
    ownloadItem&g2_itemId=1564&g2_serialNumber=1
    >
    > i on mnie przekonywal, ze tam nie poszlo 10km kabli, a to jest tylko
    > fragment. NIE WIERZE.

    Oj wybrales fragment, gdzie pewnie kable schodza sie do rozdzielni.
    Wiadomo, ze wówczas duzo ich w jednym miejscu...



  • 28. Data: 2009-10-28 14:12:08
    Temat: Re: Ukladam welne
    Od: "..::Adam::.." <e...@o...pl>

    W dniu 2009-10-28 15:06, Aleksander pisze:
    >
    > "Dy":
    >> Prosze Panstwa to jest instalacja pana Adama Sz. !!!!!!!!
    >>
    >> http://szyna.civ.pl/gallery2/main.php?g2_view=core.D
    ownloadItem&g2_itemId=1564&g2_serialNumber=1
    >>
    >>
    >> i on mnie przekonywal, ze tam nie poszlo 10km kabli, a to jest tylko
    >> fragment. NIE WIERZE.
    >
    > Oj wybrales fragment, gdzie pewnie kable schodza sie do rozdzielni.
    > Wiadomo, ze wówczas duzo ich w jednym miejscu...
    >
    >
    normalka


  • 29. Data: 2009-10-28 14:32:41
    Temat: Re: Ukladam welne
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>


    Użytkownik "Tornad" <t...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:192f.000002c1.4ae84b31@newsgate.onet.pl...
    >
    > Ano wlasnie. Tez z 15 lat temu gdy do tego "raju" zawitalem nad tym sie
    > zastanawialem. Z tym, ze jest jeszcze jedna bardzo istotna roznica w
    > konstukcji tych wiezb. Otoz stosuje tu obowiakowo deske szczytowa, ktorych
    > u
    > nas nie ma. Ta deska jest waznym elementem stezajacym konstrukcje. Do niej
    > obustronnie przybija sie 8 gwozdziami zaciete pod odpowiednim katem
    > krokwie.
    > Drugim elementem stezajacym jest pelne poszycie dachu wykonywane w
    > starszych
    > konstrukcjach z deskek, czesto na pioro i wpust, w nowych z normalnej
    > polcalowej sklejki.
    > Sklejka ta obowiazkowo musi byc nabita na szerokosci arkusza co najmniej 5
    > gwozdziami do kazdej krokwi; ten na pozor malo wazny szczegol jest scisle
    > przestrzegany. Inspektor normalnie liczy ilosc tych gwozdzi!
    > No i tak to stoi i sie nie ryra nawet przy huraganowych wiatrach.
    > Ja 10 lat temu adoptowalem poddasze do zamieszkania i zrobilem tak jak
    > napisalem i do dzisiejszego dnia nie ma najmniejszych pekniec.
    > Produkowany tutaj "sitrok" jest dosc wdziecznym materialem, on przy
    > zmianach
    > wilgotnosci i temperatury jakby sie uplastycznia, niejako dostosowuje sie
    > do
    > naprezen. Owszem stwierdzilem kilkakrotnie mikropekniecia powstale w
    > czasie
    > dosychania wiezby czy scian wykonywanych z elementow drewnianych ale one
    > sa
    > latwe do usuniecia i praktycznie je sie zamalowywuje. Oczywiscie laczenia
    > musza byc wykonane z udzialem siatki szklanej. Ale dawniej spoinowano je
    > tasmami papierowymi i tez jakichs wiekszych problemow nie bylo.
    > Pzdr.

    Rolę tej deski szczytowej pełni płatew kalenicowa, przy cięzkich dachach (z
    dachówką) przewaznie sie ją stosuje.
    Przy dachach pod lekkie pokrycia nikt się w to nie bawi (krowkie w kalenicy
    łączone są do czoła, niekiedy na zakład) i praktycznie każdy wiązar pracuje
    niezależnie (brak deskowania i cienkie łaty nie usztywniaja odpowiednio
    połaci).

    U nas widzę podstawowy problem w zastosowaniu tej technologi: - więźby robi
    się w 90% przypadków z mokrego drewna, które dopiero po roku lub dwóch
    stabilizuje swoje wymiary. Niewiele osób jest w stanie zaczekać z zabudową
    poddasza tyle czasu, a drewno suszone komorowo kosztuje duże pieniądze.
    Przykrecenie do takiej więźby płyt musi się zakończyć katastrofą.

    Dodatkowo kiepski poziom świadomości technicznej wykonawców jak i nadzoru
    praktycznie uniemożliwia zastosowanie tej technologii - a szkoda pewnie
    całościowo dach wyszedłby dużo taniej.

    Pzdr
    TG




  • 30. Data: 2009-10-28 16:20:11
    Temat: Re: Ukladam welne
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "Jarek M." <w...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:hc82rt$f3h$1@node2.news.atman.pl...

    > Maniek, może tak z rozpedu i mój dach oblecisz ?
    > Nie jest duzy, 180 m kw, dwie lukarny.
    > Obiecuję że będę pomagał ;-))))

    Dzieki. :-))
    Nie wiem czy swoj dach przezyje. :-)
    Zalozylem sobie wczoraj okulary i maske na twarz. Przy oddychaniu okulary
    rosieja, bo przy nosie powietrze wydychane leci prosto do wnetrza okulatow.
    :-)) Katastrofa, jestem zalamany. Juz na twarzy wygladam jak po tygodniowym
    piciu... :-))

    Pozdro.. TK


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1