Fri, 17 Nov 2017 15:05:00 +0100, Pete

> Już to AFAIR Zenek kiedyś wyjaśniał, że smażonego kotleta w aneksie
> kuchennym czuć w korytarzu, mimo włączonej wentylacji.

hihi

--
Pozdor
Myjk

do góry

W dniu piątek, 17 listopada 2017 15:05:03 UTC+1 użytkownik Pete napisał:

> Zakładasz, że brudne powietrze, niczym lemingi, grzecznie w całości uda
> się do wywiewu.
> A to nie jest prawda.

Ale zdecydowanie większy procent / z większym prawdopodobieństwem tak się
stanie, jak wyciąg będzie "ciągnął" 50m3/h, niż 10m3/h :-)

> > tych "brudnych" pomieszczeniach. Dlatego im szybciej z brudnych pomieszczeń
> > będzie usuwana, tym lepiej.
>
> No paczpan, a ja żyłem w przeświadczeniu, że spadek wilgotności poniżej
> 35% jest niekorzystny dla ludzi i nie tylko. Nie wiedziałem, że
> najlepiej otrzymać 0%
> Ciekawych rzeczy się człowiek uczy na starość :P

Jakim cudem miałoby tam spaść do zera jeżeli nawiewasz 30-60% to też nie
wiem - może masz na to jakąś swoją teorię? :D

Jeszcze raz, drukowanymi literami: wentylacja służy to USUWANIA DODATKOWEJ
WILGOCI JAKĄ GENERUJESZ W ŁAZIENCE PRZY KĄPIELI / W KUCHNI PRZY GOTOWANIU.
Paniał? Nadmiernej wilgoci, która niszczy przegrody / powoduje powstanie
grzyba.

Jakbym wziął prysznic z wyłączoną wentylacją to wilgotność w łazience w
kilka minut osiągnie powyżej 90%. Z wentylacją 10m3/h ten poziom spadnie
do normalnego poziomu po 5 godzinach, a z wentylacją 50m3/h - po godzinie.
Który wariant jest według ciebie lepszy? :D Instalacja wentylacji byłaby
idealna, gdyby utrzymywała poziom wilgotności zawsze na stałym poziomie
ale im jej bliżej do szybkiego usuwania nadmiaru tym lepiej. Dlatego Twój
wariant z wyciągami w każdym pomieszczeniu tą instalację po prostu
psuje.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu 2017-11-17 o 15:36, Myjk pisze:
> Fri, 17 Nov 2017 14:59:33 +0100, Pete
>
>> To są dane pomiarowe do protokołu dla reku działającego ze 100% wydajnością.
>> Naturalne jest, że na codzień nie działa z taką mocą.
>
> Przecież pisaliśmy o użytkowych, to po co podajesz maksymalne? Pytałem
> jakie są u Ciebie UŻYTKOWE (żeby znowu jałowo nie pisać -- przeciętne,
> średnie) przepływy na anemostatach?
>

średni ok 20%.

--
Pete

do góry

W dniu 2017-11-18 o 11:36, Adam Sz. pisze:
> W dniu piątek, 17 listopada 2017 15:05:03 UTC+1 użytkownik Pete napisał:
>
>> Zakładasz, że brudne powietrze, niczym lemingi, grzecznie w całości uda
>> się do wywiewu.
>> A to nie jest prawda.
>
> Ale zdecydowanie większy procent / z większym prawdopodobieństwem tak się
> stanie, jak wyciąg będzie "ciągnął" 50m3/h, niż 10m3/h :-)

W końcu dochodzisz do tego, że jednak 10m3 pozwoli na przewentylowanie
jednej łazienki

>
>>> tych "brudnych" pomieszczeniach. Dlatego im szybciej z brudnych pomieszczeń
>>> będzie usuwana, tym lepiej.
>>
>> No paczpan, a ja żyłem w przeświadczeniu, że spadek wilgotności poniżej
>> 35% jest niekorzystny dla ludzi i nie tylko. Nie wiedziałem, że
>> najlepiej otrzymać 0%
>> Ciekawych rzeczy się człowiek uczy na starość :P
>
> Jakim cudem miałoby tam spaść do zera jeżeli nawiewasz 30-60% to też nie
> wiem - może masz na to jakąś swoją teorię? :D

Wyciąłeś najważniejsze - napisałeś, że wilgoć to ZŁO i wentylacja ma ją
usunąć. Skoro ma usunąć wilgoć, to znaczy, ze ma jej nie być :P


>
> Jeszcze raz, drukowanymi literami: wentylacja służy to USUWANIA DODATKOWEJ
> WILGOCI JAKĄ GENERUJESZ W ŁAZIENCE PRZY KĄPIELI / W KUCHNI PRZY GOTOWANIU.
> Paniał?

A ja myślałem, że WM ma przede wszystkim usunąć CO2 :P


Nadmiernej wilgoci, która niszczy przegrody / powoduje powstanie
> grzyba.

Teraz piszesz o nadmiarowej wilgoci, wcześniej tego nie pisałeś :P

>
> Jakbym wziął prysznic z wyłączoną wentylacją to wilgotność w łazience w
> kilka minut osiągnie powyżej 90%. Z wentylacją 10m3/h ten poziom spadnie
> do normalnego poziomu po 5 godzinach, a z wentylacją 50m3/h - po godzinie.
> Który wariant jest według ciebie lepszy? :D Instalacja wentylacji byłaby
> idealna, gdyby utrzymywała poziom wilgotności zawsze na stałym poziomie
> ale im jej bliżej do szybkiego usuwania nadmiaru tym lepiej.

Błędnie zakładasz, że 'stare' powietrze zostanie wyciągnięte na początku
i wystarczyłoby przewietrzyć cały dom tyle czasu ile wychodzi z
wydajności reku.
A to nie jest prawda, co próbuję Ci od jakiegoś czasu wytłumaczyć.
I dlatego czas wentylacji będzie podobny

Dlatego Twój
> wariant z wyciągami w każdym pomieszczeniu tą instalację po prostu
> psuje.

Cóż, wymagania pomieszczeń były takie, że tak to musiało zostać wykonane
(szczelne drzwi).
A po rzetelnej regulacji, WM działa poprawnie.

--
Pete

do góry

W dniu sobota, 18 listopada 2017 14:33:59 UTC+1 użytkownik Pete napisał:

> Cóż, wymagania pomieszczeń były takie, że tak to musiało zostać wykonane
> (szczelne drzwi).
> A po rzetelnej regulacji, WM działa poprawnie.

Przy szczelnych drzwiach.
Przy otwarciu jednych, kilku, lub dowolnej kombinacji - cała regulacja
idzie się paść i wszystko działa kompletnie losowo :)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu 2017-11-18 o 20:26, Adam Sz. pisze:
> W dniu sobota, 18 listopada 2017 14:33:59 UTC+1 użytkownik Pete napisał:
>
>> Cóż, wymagania pomieszczeń były takie, że tak to musiało zostać wykonane
>> (szczelne drzwi).
>> A po rzetelnej regulacji, WM działa poprawnie.
>
> Przy szczelnych drzwiach.
> Przy otwarciu jednych, kilku, lub dowolnej kombinacji - cała regulacja
> idzie się paść i wszystko działa kompletnie losowo :)

Dlaczego niby? Po otwarciu drzwi, reku zaczyna wariować? A może uważasz,
że wtedy niektóre wyciągi przestają ciągnąć? :D



--
Pete

do góry

W dniu niedziela, 19 listopada 2017 10:03:02 UTC+1 użytkownik Pete napisał:

> Dlaczego niby? Po otwarciu drzwi, reku zaczyna wariować? A może uważasz,
> że wtedy niektóre wyciągi przestają ciągnąć? :D

Serio pytasz?
Powodujesz całkowite rozregulowanie układu.
Powietrze leci wtedy tam gdzie ma najmniejszy opór. Niekoniecznie tam, gdzie
sobie zaplanowałeś. I tak - niektóre wyciągi mogą zacząć ciągnąć słabiej,
bo np. zmniejszył się opór w innej gałęzi (bo zmieniły się ciśnienia w
pomieszczeniach - zauważ jakie masz różnice między nawiewem, a wyciągiem,
np. w Pokoju 3 - 35 VS 13 - przy zamkniętych drzwiach masz tam nadciśnienie,
które przy zamkniętych drzwiach zwiększa ciąg na tym wyciągu).

Taka wentylacja wciąż jest lepsza od grawitacyjnej (bo np. działa także
w lato) ale traci sporo na najlepszych cechach wen. mechanicznej (czyli
szybkie usuwanie wilgoci / smrodu z łazienek, wc i kuchni).
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu 2017-11-19 o 19:51, Adam Sz. pisze:
> W dniu niedziela, 19 listopada 2017 10:03:02 UTC+1 użytkownik Pete napisał:
>
>> Dlaczego niby? Po otwarciu drzwi, reku zaczyna wariować? A może uważasz,
>> że wtedy niektóre wyciągi przestają ciągnąć? :D
>
> Serio pytasz?
> Powodujesz całkowite rozregulowanie układu.
> Powietrze leci wtedy tam gdzie ma najmniejszy opór. Niekoniecznie tam, gdzie
> sobie zaplanowałeś. I tak - niektóre wyciągi mogą zacząć ciągnąć słabiej,
> bo np. zmniejszył się opór w innej gałęzi (bo zmieniły się ciśnienia w
> pomieszczeniach - zauważ jakie masz różnice między nawiewem, a wyciągiem,
> np. w Pokoju 3 - 35 VS 13 - przy zamkniętych drzwiach masz tam nadciśnienie,
> które przy zamkniętych drzwiach zwiększa ciąg na tym wyciągu).

szczelne drzwi są tylko niektóre, dodatkowo oddzielają kilka pomieszczeń
typu sypialnia, garderoba i łazienka. Wewnątrz takiej grupy nie ma
drzwi, bądź są symboliczne. Dlatego Jedno pomieszczenie ma dużó różnicę
na plus, a połączone do niego na minus. Tak jest w przypadku np łazienka
1 + Sypialnia 1 + garderoba

>
> Taka wentylacja wciąż jest lepsza od grawitacyjnej (bo np. działa także
> w lato) ale traci sporo na najlepszych cechach wen. mechanicznej (czyli
> szybkie usuwanie wilgoci / smrodu z łazienek, wc i kuchni).

Zadam to pytanie wprost. Skoro jest tak dobrze, to dlaczego smażonego
kotleta czuć na całej kondygnacji, skoro 50m3 w otwartej kuchni miałoby
być takie wspaniałe.


--
Pete

do góry

W dniu poniedziałek, 20 listopada 2017 07:55:14 UTC+1 użytkownik Pete napisał:

> > Taka wentylacja wciąż jest lepsza od grawitacyjnej (bo np. działa także
> > w lato) ale traci sporo na najlepszych cechach wen. mechanicznej (czyli
> > szybkie usuwanie wilgoci / smrodu z łazienek, wc i kuchni).
>
> Zadam to pytanie wprost. Skoro jest tak dobrze, to dlaczego smażonego
> kotleta czuć na całej kondygnacji, skoro 50m3 w otwartej kuchni miałoby
> być takie wspaniałe.

Bo ruch powietrza w domu nigdy nie jest idealnie od anemostatu do
anemostatu? Krzątający się kucharz roznosi zapachy? Nie mam pojęcia.
Ale wiem z praktyki - i to jest strasznie proste do udowodnienia - że
odpalając 50m3/h w łazience - para powstała po prysznicu znika
*kilkukrotnie* szybciej niż przy 10m3/h. Wystarczy, że zmniejsze
obroty reku i to widzę.

Gdzieśtam wcześniej napisałeś, że wentylacja według Ciebie służy przede
wszystkim do usuwania CO2, a nie wilgoci. Jak robisz imprezę na 30 osób
albo używasz kuchenki gazowej to owszem - powstaje duża ilość CO2.
Ale jak używasz indukcji i żyją na codzień w tym domu 4 osoby, to 99%
roboty jaką robi wentylacja to usuwanie wilgoci / pary. CO2 wydmuchujesz
tyle, co kot napłakał. Jak masz parę kwiatków to one sobie z taką ilością
poradzą same :-)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry