-
491. Data: 2016-04-07 20:13:05
Temat: Re: Wczoraj w TV byl program o uchodzcach we Francji
Od: Budyń <b...@r...pl>
W dniu czwartek, 7 kwietnia 2016 17:58:48 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
> W dniu 2016-04-06 o 12:41, Maniek4 pisze:
>
> >>> Znaczy przynalezymy bo mamy duzo wolnego czasu? :-)
> >>>
> >>> Pozdro.. TK
> >>
> >> Zanudzasz :)
> >
> > Intryguje mnie prostota wnioskowania. :-)
> > Przynalezec do organizacji takiej jak kosciol bez rozpatrywania przez
> > pryzmat wiary. Interesujace, naprade. :-) Daje niezly obraz wiedzy o
> > temacie.
> >
> > Pozdro.. TK
>
> Mnie zaś intryguje tępota Twojego myślenia.
> Po pierwsze nikt tu nie dyskutował o Twoim wierzeniu, a tylko i
> wyłącznie o przynależności do KK, którą cały czas tak podkreślasz. Tak
> naprawdę to i ja wierzę, że istnieje jakaś siła, która tchnęła cały
> wszechświat do życia.
no cos pięknego :) Maniek, tu potrzebny wykład z podstaw katolicyzmu, wobec tej
naszej "tępoty" nie wiem czy poradzimy. Masz czas to pisz, jak nie masz to ja
później.
b.
-
492. Data: 2016-04-07 22:56:02
Temat: Re: Wczoraj w TV byl program o uchodzcach we Francji
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2016-04-07 o 20:13, Budyń pisze:
> W dniu czwartek, 7 kwietnia 2016 17:58:48 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
>> W dniu 2016-04-06 o 12:41, Maniek4 pisze:
>>
>>>>> Znaczy przynalezymy bo mamy duzo wolnego czasu? :-)
>>>>>
>>>>> Pozdro.. TK
>>>>
>>>> Zanudzasz :)
>>>
>>> Intryguje mnie prostota wnioskowania. :-)
>>> Przynalezec do organizacji takiej jak kosciol bez rozpatrywania przez
>>> pryzmat wiary. Interesujace, naprade. :-) Daje niezly obraz wiedzy o
>>> temacie.
>>>
>>> Pozdro.. TK
>>
>> Mnie zaś intryguje tępota Twojego myślenia.
>> Po pierwsze nikt tu nie dyskutował o Twoim wierzeniu, a tylko i
>> wyłącznie o przynależności do KK, którą cały czas tak podkreślasz. Tak
>> naprawdę to i ja wierzę, że istnieje jakaś siła, która tchnęła cały
>> wszechświat do życia.
>
>
> no cos pięknego :) Maniek, tu potrzebny wykład z podstaw katolicyzmu, wobec tej
naszej "tępoty" nie wiem czy poradzimy. Masz czas to pisz, jak nie masz to ja
później.
Ale co tu pisac? :-)
O wierzeniu w jakas sile, ktora tchnela wszechswiat do zycia? :-D
Zdaje sie, ze trudno temu zaprzeczyc skoro zyjemy. :-) Ale zeby wierzyc
w jakies oczywistosci to sie nie spodziewalem. :-)
Generalnie ten tekst to krzyk pustki. Gdzies bym poszedl, ale nie wiem
gdzie, bo na wszystkich juz sie obrazilem. :-)
Pozdro.. TK
-
493. Data: 2016-04-07 23:36:34
Temat: Re: Wczoraj w TV byl program o uchodzcach we Francji
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2016-04-07 o 17:58, Uzytkownik pisze:
> W dniu 2016-04-06 o 12:41, Maniek4 pisze:
>
>>>> Znaczy przynalezymy bo mamy duzo wolnego czasu? :-)
>>>>
>>>> Pozdro.. TK
>>>
>>> Zanudzasz :)
>>
>> Intryguje mnie prostota wnioskowania. :-)
>> Przynalezec do organizacji takiej jak kosciol bez rozpatrywania przez
>> pryzmat wiary. Interesujace, naprade. :-) Daje niezly obraz wiedzy o
>> temacie.
>>
>> Pozdro.. TK
>
> Mnie zaś intryguje tępota Twojego myślenia.
Tak wiem. Krasnoludki i zielone ludziki. :-)
> Po pierwsze nikt tu nie dyskutował o Twoim wierzeniu, a tylko i
> wyłącznie o przynależności do KK, którą cały czas tak podkreślasz.
Bo nie istnieje cos takiego jak przynaleznosc do KK bez wiary. Wierze to
przynaleze. Dla mnie to jakby to samo, ale coz poradzic, ze nic nie
rozumiesz?
> Tak
> naprawdę to i ja wierzę, że istnieje jakaś siła, która tchnęła cały
> wszechświat do życia. Ty ją nazywasz Bogiem, a ja po prostu niezbadaną
> siłą. W gruncie rzeczy wierzymy w tego samego Boga, ale różnie go
> nazywamy.
O przepraszam. Sobie nie schlebiaj. Ja w zadna niezbedna sile nie
wierze. Ta akurat jest pewna. :-) Ale nie jest zle. To dobry dla Ciebie
poczatek. :-)
> Różni nas natomiast sposób wyznawania wiary. Ja mam wpojone
> czy też wrodzone cechy czynienia dobra i niewyrządzania zła zgodnie z
> prawem naturalnym i nie potrzebuję świątyni czy też kapłanów, aby mnie
> przekonywali do życia z takimi zasadami.
No mi tez swiatynia nie jest potrzebna do zycia z takimi zasadami. Ale
gdybys czytal uwaznie to pisalem cos o sumieniu. :-)
> Ale, żeby tak żyć trzeba mieć
> mocny charakter i być otwartym na różne grupy wyznaniowe. Osobniki ze
> słabym charakterem muszą mieć przewodników,
Za dlugo byles w American way, znaczy Amway. :-)
> a najsłabsze uważają, że ich
> wiara jest jedynie słuszna i nie ma lepszej na świecie - to są fanatycy.
To mi sie podoba. Nie ma to jak wierzacy i nie uwazajacy, ze jego wiara
jest jedynie sluszna. :-) Ale to cos tez o Tobie. Nie widzisz? :-)
> Prawda jest taka, że całe chrześcijaństwo i islam posiadają wspólne
> źródło wierzeń. Ale niestety tam gdzie gromadzą się ludzie, tam górę
> bierze czynnik ludzki (chciwość, zawiść, cwaniactwo i chęć dominowania).
> Dlatego też powstawały rozłamy, które tworzyły własne zasady, głównie po
> to, żeby w łatwiejszy sposób podporządkowywać sobie ludzi.
Tezy jakby sluszne, ale te wnioski...
> Po drugie jeżeli ktoś wierzy w Boga (boga) nie musi przynależeć do
> jakiegokolwiek Kościoła (jako zgromadzenia).
Oczywiscie. Sa tacy co wierza w latajacy makaron. Inni w sile sprawcza. :-)
> Może się nie modlić lub
> modlić w dowolnej świątyni (w kościele, cerkwi, synagodze czy meczecie)
> lub gdziekolwiek, nawet w szczerym polu. Sama świątynia nie jest
> potrzebna, aby wyznawać Boga lub wierzyć w jego istnienie.
Swiatynia by wierzyc w istnienie? Coraz bardziej mnie to bawi. :-)
> Po trzecie Bóg ponoć jest jeden, a zatem obojętnym jest czy modlisz się
> z Katolikami czy też innymi wyznaniami, bo modlisz się do tego samego
> Boga. Kwestią jest tylko czy modląc się z nimi czynisz dobro czy też
> ulegasz złu. Zatem argumentowanie, że jestem Katolikiem, bo wierzę w
> Boga jest bzdurnym tłumaczeniem.
No wiesz... Dla mnie bycie katolikiem to jedyna sluszna wiara. Gdyby
bylo inaczej to nie bylbym katolikiem. Nie da sie byc katolikiem myslac,
ze inna wiara tez jest sluszna. Inaczej mial bym piec zon, bralbym slub
w cerkwi prawoslawnej a po godzinach modlilbym sie z zydami. A i jeszcze
chodzil jak jechowy po domach. Ale to tylko w niedziele. Wtedy mam
wiecej czasu. :-)
> Z taką samą prawdą mogę powiedzieć, że
> nie jestem Katolikiem, bo wierzę w Boga,
> albo jestem Muzułmaninem, bo
> wierzę w Boga. Jak więc widzisz "wiara w Boga" to jedno, a przynależność
> do danego wyznania to inna kwestia. Zazwyczaj podyktowana otoczeniem,
> wychowaniem i "wdrukowaniem".
I tym sie rozni pustka od glebii. Ty wierzysz w cos czego nie chcesz
dotknac. Pewnie dlatego, ze tak wygodniej. Ja dotykam, czuje, wierze i
tym zyje. Ty trac czas, wyszukujac sprzecznosci. Mi to lata bo skupiam
sie na czyms innym.
> Dlatego też proszę przyjmij do wiadomości, że nie czepiamy się twojego
> wierzenia w Boga, ale krytykujemy ugrupowanie, które chce swoje zasady
> narzucać wszystkim, a do którego Ty przynależysz. Co prawda Katolicy w
> porównaniu Muzułmanów są o wiele bardziej liberalni, ale też próbują się
> wpierniczać z buciorami w życie innych.
> Ty tego nie dostrzegasz, bo jesteś po ich stronie i uważasz, że to co
> robią jest jedynie słuszne.
A co ja uwazam to po prostu spytaj. Bedzie latwiej.
> Po czwarte wyskakujesz jak Filip z Konopi z jakimiś tekstami oderwanymi
> całkowicie od tematu dyskusji i jeszcze przypisujesz nam błędne wnioski.
> Nikt nie kwestionuje tego, że jesteś wierzący i myślę że nikt też Ci nie
> ma tego za złe. Mamy za złe natomiast to, że tak uparcie tłumaczysz i
> bronisz tych członków swojego ugrupowania, którzy czynią zło.
Juz prosilem i powtorze. Zacytuj w ktorym momencie tlumacze tych co
czynia zlo.
> Jeżeli ich tak bronisz to znaczy, że się utożsamiasz z nimi i
> akceptujesz to zło, które oni czynią.
Cytuj, cytuj. Nie zaluj sobie.
Pozdro.. TK
-
494. Data: 2016-04-08 20:50:52
Temat: Re: Wczoraj w TV byl program o uchodzcach we Francji
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu czwartek, 7 kwietnia 2016 22:56:02 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
https://zapodaj.net/9f6ef8dcc4a5b.jpg.html
-
495. Data: 2016-04-08 23:55:02
Temat: Re: Wczoraj w TV byl program o uchodzcach we Francji
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2016-04-07 o 23:36, Maniek4 pisze:
>
>>> Intryguje mnie prostota wnioskowania. :-)
>>> Przynalezec do organizacji takiej jak kosciol bez rozpatrywania przez
>>> pryzmat wiary. Interesujace, naprade. :-) Daje niezly obraz wiedzy o
>>> temacie.
>>>
>>> Pozdro.. TK
>>
>> Mnie zaś intryguje tępota Twojego myślenia.
>
> Tak wiem. Krasnoludki i zielone ludziki. :-)
I znów błędne wnioski.
Mnie nie chodzi o Twoje wierzenia. Ja szanuję Twoją wiarę w Boga,
Allaha, kij od miotły czy co tam sobie wolisz. Krytykuję tylko Twoje
błędne wnioski, które bez przerwy sprowadzasz do kwestii wiary.
>> Po pierwsze nikt tu nie dyskutował o Twoim wierzeniu, a tylko i
>> wyłącznie o przynależności do KK, którą cały czas tak podkreślasz.
>
> Bo nie istnieje cos takiego jak przynaleznosc do KK bez wiary.
Ale istnieje wiara bez przynależenia. Poza tym wierząc w Boga można
przynależeć do innego zgromadzenia niż KK.
Czy naprawdę tak trudno Ci pojąć?
> Wierze to przynaleze.
> Dla mnie to jakby to samo, ale coz poradzic, ze nic nie rozumiesz?
Błędne wnioski.
>> Tak
>> naprawdę to i ja wierzę, że istnieje jakaś siła, która tchnęła cały
>> wszechświat do życia. Ty ją nazywasz Bogiem, a ja po prostu niezbadaną
>> siłą. W gruncie rzeczy wierzymy w tego samego Boga, ale różnie go
>> nazywamy.
>
> O przepraszam. Sobie nie schlebiaj. Ja w zadna niezbedna sile nie
> wierze. Ta akurat jest pewna. :-) Ale nie jest zle. To dobry dla
> Ciebie poczatek. :-)
I to jest właśnie to Twoje głupie myślenie, które ja krytykuję.
Podkreślam jeszcze raz, że nie chodzi mi o to w co lub w kogo wierzysz,
bo nic mi do tego, ale krytykuję Twoją pychę, która powoduje, że uważasz
się za kogoś lepszego, bo przynależysz do KK.
> Za dlugo byles w American way, znaczy Amway. :-)
Tutaj muszę Cię rozczarować, bo nigdy nie byłem.
>> a najsłabsze uważają, że ich
>> wiara jest jedynie słuszna i nie ma lepszej na świecie - to są fanatycy.
>
> To mi sie podoba. Nie ma to jak wierzacy i nie uwazajacy, ze jego
> wiara jest jedynie sluszna. :-) Ale to cos tez o Tobie. Nie widzisz? :-)
Nie wiara, lecz sposób wyznawania tej wiary, który jest związany z
przynależnością do określonego zgromadzenia.
>> Po drugie jeżeli ktoś wierzy w Boga (boga) nie musi przynależeć do
>> jakiegokolwiek Kościoła (jako zgromadzenia).
>
> Oczywiscie. Sa tacy co wierza w latajacy makaron. Inni w sile
> sprawcza. :-)
Potrafisz mi udowodnić, że moja wiara w siłę sprawczą jest błędna?
Ani Ty nie jesteś w stanie mi udowodnić, że jestem w błędzie, ani ja nie
jestem w stanie udowodnić Tobie, że Twoja wiara w antropomorficznego
Boga jest błędem.
Dlatego proponuję nie dyskutujmy o naszych wierzeniach, bo jest to
bezsensowne i do niczego nie prowadzi.
>> Może się nie modlić lub
>> modlić w dowolnej świątyni (w kościele, cerkwi, synagodze czy meczecie)
>> lub gdziekolwiek, nawet w szczerym polu. Sama świątynia nie jest
>> potrzebna, aby wyznawać Boga lub wierzyć w jego istnienie.
>
> Swiatynia by wierzyc w istnienie? Coraz bardziej mnie to bawi. :-)
Qrfa. Nie o wiarę chodzi, lecz o sposób wyznawania wiary (religię).
Naprawdę nie jesteś w stanie tego pojąć i odróżnić?
>> Po trzecie Bóg ponoć jest jeden, a zatem obojętnym jest czy modlisz się
>> z Katolikami czy też innymi wyznaniami, bo modlisz się do tego samego
>> Boga. Kwestią jest tylko czy modląc się z nimi czynisz dobro czy też
>> ulegasz złu. Zatem argumentowanie, że jestem Katolikiem, bo wierzę w
>> Boga jest bzdurnym tłumaczeniem.
>
> No wiesz... Dla mnie bycie katolikiem to jedyna sluszna wiara. Gdyby
> bylo inaczej to nie bylbym katolikiem.
A słyszałeś coś o ekumenizmie?
Twoje myślenie, że bycie Katolikiem to jedyna słuszna wiara jest
sprzeczne właśnie z ekumenizmem głoszonym przez Kościół Katolicki.
> Nie da sie byc katolikiem myslac, ze inna wiara tez jest sluszna.
> Inaczej mial bym piec zon, bralbym slub w cerkwi prawoslawnej a po
> godzinach modlilbym sie z zydami. A i jeszcze chodzil jak jechowy po
> domach. Ale to tylko w niedziele. Wtedy mam wiecej czasu. :-)
Nie chodzi mi o to, żebyś zmieniał praktyki, ale chodzi o to, żebyś
zaczął szanować inne wyznania.
>> Z taką samą prawdą mogę powiedzieć, że
>> nie jestem Katolikiem, bo wierzę w Boga,
>> albo jestem Muzułmaninem, bo
>> wierzę w Boga. Jak więc widzisz "wiara w Boga" to jedno, a przynależność
>> do danego wyznania to inna kwestia. Zazwyczaj podyktowana otoczeniem,
>> wychowaniem i "wdrukowaniem".
>
> I tym sie rozni pustka od glebii. Ty wierzysz w cos czego nie chcesz
> dotknac. Pewnie dlatego, ze tak wygodniej. Ja dotykam, czuje, wierze i
> tym zyje. Ty trac czas, wyszukujac sprzecznosci.
Po raz kolejny zapytam. Jesteś w stanie mi to udowodnić, ze to Ty masz
rację, a nie ja?
Ja bynajmniej nie mam zamiaru Tobie udowadniać, że Twoje wierzenia są
złe czy też gorsze od moich.
> Mi to lata bo skupiam sie na czyms innym.
Kłamstwo. Gdyby Ci latało to byś tego co wyżej nie napisał.
>> Dlatego też proszę przyjmij do wiadomości, że nie czepiamy się twojego
>> wierzenia w Boga, ale krytykujemy ugrupowanie, które chce swoje zasady
>> narzucać wszystkim, a do którego Ty przynależysz. Co prawda Katolicy w
>> porównaniu Muzułmanów są o wiele bardziej liberalni, ale też próbują się
>> wpierniczać z buciorami w życie innych.
>> Ty tego nie dostrzegasz, bo jesteś po ich stronie i uważasz, że to co
>> robią jest jedynie słuszne.
>
> A co ja uwazam to po prostu spytaj. Bedzie latwiej.
Po co mam pytać, skoro wielokrotnie to wyrażałeś? :)
To tak jak bym widział, że jesteś łysy i pytał czy jesteś łysy. :)
>> Po czwarte wyskakujesz jak Filip z Konopi z jakimiś tekstami oderwanymi
>> całkowicie od tematu dyskusji i jeszcze przypisujesz nam błędne wnioski.
>> Nikt nie kwestionuje tego, że jesteś wierzący i myślę że nikt też Ci nie
>> ma tego za złe. Mamy za złe natomiast to, że tak uparcie tłumaczysz i
>> bronisz tych członków swojego ugrupowania, którzy czynią zło.
>
> Juz prosilem i powtorze. Zacytuj w ktorym momencie tlumacze tych co
> czynia zlo.
>
>> Jeżeli ich tak bronisz to znaczy, że się utożsamiasz z nimi i
>> akceptujesz to zło, które oni czynią.
>
> Cytuj, cytuj. Nie zaluj sobie.
>
Proszę bardzo. Pierwsze z brzegu. Jest tego zbyt wiele, żeby tu cytować.
Poza tym po prostu mi się nie chce.
------------------
> http://ruchofiarksiezy.org/tvnfakty/irlandia.html
>
> PS: możesz nie próbować łapać za słówko "adopcja"
"Generalnie to jestem w malym szoku widzac ile czasu poswiecacie na
wyszukiwanie argumentow zeby bardziej nienawidziec. Przyznaje robi
wrazenie. Ja jak mam wyrobiony poglad to nie potrzebuje wiecej niz to co
i tak mnie przekonalo wczesniej. Na wiecej po prostu szkoda czasu."
Próbujesz bronić księży przypisując nam nienawiść, a samemu nie
dopuszczasz do myśli przedstawianych Ci argumentów, bo Ty już masz
wyrobione poglądy na ten temat i wiesz lepiej.
------------------
> Oba samce z tym celibatem. Kiedys nie zyli w celibacie. Ale okazalo
> sie ze po smierci rodziny dziedziczyly majatki. Bylo to niezgodne z
> polityka finansowa centrali w Watykanie. No to centrala wprowadzila
> celibat.
"W zasadzie to demokratycznie mozecie sobie na grupie przeglosowac kazda
jedna glupote. :-) "
Tu już chyba nie muszę komentować.
------------------
> Litości. Po co te bzdurne porównania? Po co księdzu adoptowane dzieci,
> skoro ma do nich dostęp w inny sposób, a przy tym jest jeszcze chroniony
> przez fanatyków, którzy nie wierzą w jego winę oraz zwierzchników,
> którzy zatajają takie zboczenia?
"Z Twoja zona na czele?"
Tutaj uskuteczniasz ataki na moją osobę, bo raczyłem skrytykować księży
pedofilów i zwierzchników kościelnych, którzy chronią pedofilów.
------------------
"Pomysl. Wszystko co piszesz o katolikach piszesz o niej. Nie glupio Ci?"
"Wszystko rozumiem. Mniejsza o mnie. Wytlumacz to zonie skrzywionej
paranojami gloszonymi przez czarnych. Ona jest inna? Niemozliwe. Jest
katoliczka. A moze, moze.. "
"Twierdze, ze w zaciszu domowym bez osob trzecich zona wszystko moze Ci
wytlumaczyc. Zdaje sie, ze nie pytasz zbyt czesto skoro takie fantazje
przelewasz przez klawiature. I pamietaj, ze jak probujesz dopiec mi
czarnuchami to tak samo traktujesz wybranke zycia. Czyli slabiutko nieco."
Kolejne nieudolne Twoje próby wywarcia na mnie presji i wpłynięcia na
ambicję.
W Twoim zamyśle: >>> Skoro kochasz swoją małżonkę to powinieneś kochać
księży i wszystkich Katolików i powinieneś o nas Katolikach dobrze mówić<<<
To są cytaty tylko z kilku Twoich wypowiedzi. Jest tego zbyt dużo.
Praktycznie co druga Twoja wypowiedź to atak na tych, którzy wskazują
złe rzeczy jakie się dzieją w KK.
-
496. Data: 2016-04-09 13:55:19
Temat: Re: Wczoraj w TV byl program o uchodzcach we Francji
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2016-04-08 o 23:55, Uzytkownik pisze:
> W dniu 2016-04-07 o 23:36, Maniek4 pisze:
>>
>>>> Intryguje mnie prostota wnioskowania. :-)
>>>> Przynalezec do organizacji takiej jak kosciol bez rozpatrywania przez
>>>> pryzmat wiary. Interesujace, naprade. :-) Daje niezly obraz wiedzy o
>>>> temacie.
>>>>
>>>> Pozdro.. TK
>>>
>>> Mnie zaś intryguje tępota Twojego myślenia.
>>
>> Tak wiem. Krasnoludki i zielone ludziki. :-)
>
> I znów błędne wnioski.
> Mnie nie chodzi o Twoje wierzenia. Ja szanuję Twoją wiarę w Boga,
> Allaha, kij od miotły czy co tam sobie wolisz. Krytykuję tylko Twoje
> błędne wnioski, które bez przerwy sprowadzasz do kwestii wiary.
Ej, no ale to Twoje:
"Ludzie w naturalny sposób podlegają zmianom, a wraz z postępem nauki
przestają wierzyć w krasnoludki i skrzaty."
>>> Po pierwsze nikt tu nie dyskutował o Twoim wierzeniu, a tylko i
>>> wyłącznie o przynależności do KK, którą cały czas tak podkreślasz.
>>
>> Bo nie istnieje cos takiego jak przynaleznosc do KK bez wiary.
>
> Ale istnieje wiara bez przynależenia. Poza tym wierząc w Boga można
> przynależeć do innego zgromadzenia niż KK.
> Czy naprawdę tak trudno Ci pojąć?
A wlasciwie to o czym Ty chcesz rozmawiac? Chcesz mi robic wyklady z
religioznawstwa czy jak?
>> Wierze to przynaleze.
>
>> Dla mnie to jakby to samo, ale coz poradzic, ze nic nie rozumiesz?
>
> Błędne wnioski.
Wnioski powiadasz?
Wychodzi na to, ze sie tu madrzysz na temat katolicyzmu, wiary i
samolotow, a tak naprawde to nic nie wiesz. Katolicyzm to nie
przynaleznosc do zgromadzenia bo sie wierzy w Boga, zamienna na inne
wyznania. Ale o tym to sobie doczytaj juz sam. Jak Budyn powiedzial cza
sie znacznie cofnac do podstaw Panie. Ja nie misjonarz. Bzdury moge
starac sie prostowac, ale od edukacji to sobie powinienes sam poszukac
fachowca i to zanim znow cos napiszesz, bo strasznie sie tu pograzasz.
>>> Tak
>>> naprawdę to i ja wierzę, że istnieje jakaś siła, która tchnęła cały
>>> wszechświat do życia. Ty ją nazywasz Bogiem, a ja po prostu niezbadaną
>>> siłą. W gruncie rzeczy wierzymy w tego samego Boga, ale różnie go
>>> nazywamy.
>>
>> O przepraszam. Sobie nie schlebiaj. Ja w zadna niezbedna sile nie
>> wierze. Ta akurat jest pewna. :-) Ale nie jest zle. To dobry dla
>> Ciebie poczatek. :-)
>
> I to jest właśnie to Twoje głupie myślenie, które ja krytykuję.
> Podkreślam jeszcze raz, że nie chodzi mi o to w co lub w kogo wierzysz,
> bo nic mi do tego, ale krytykuję Twoją pychę, która powoduje, że uważasz
> się za kogoś lepszego, bo przynależysz do KK.
Pyche powiadasz? :-)
Masz takie wrazenie byc moze, bo opisy nie trafiaja w Twoj wyimaginowany
swiatopoglad. Ale nie dziw sie. Zachowujesz sie jakbys byl emerytowanym
prestidigitatorem, ktory w mlodosci przeczytal ksiazke o sloniach
afrykanskich a na emeryturze przyjechal na Arktyke, zobaczyl pingwiny i
mowil: jestescie ptakami. Nielotami. Macie dzioby i chodzicie na dwoch
nogach. To co tu robicie glaby jak jestescie kurami?
>>> Po drugie jeżeli ktoś wierzy w Boga (boga) nie musi przynależeć do
>>> jakiegokolwiek Kościoła (jako zgromadzenia).
>>
>> Oczywiscie. Sa tacy co wierza w latajacy makaron. Inni w sile
>> sprawcza. :-)
>
> Potrafisz mi udowodnić, że moja wiara w siłę sprawczą jest błędna?
Ale ja sie z nia zgadzam w 100%. Roznimy sie tym, ze ja nie boje sie jej
nazwac. :-)
> Ani Ty nie jesteś w stanie mi udowodnić, że jestem w błędzie, ani ja nie
> jestem w stanie udowodnić Tobie, że Twoja wiara w antropomorficznego
> Boga jest błędem.
> Dlatego proponuję nie dyskutujmy o naszych wierzeniach, bo jest to
> bezsensowne i do niczego nie prowadzi.
:-)
>>> Może się nie modlić lub
>>> modlić w dowolnej świątyni (w kościele, cerkwi, synagodze czy meczecie)
>>> lub gdziekolwiek, nawet w szczerym polu. Sama świątynia nie jest
>>> potrzebna, aby wyznawać Boga lub wierzyć w jego istnienie.
>>
>> Swiatynia by wierzyc w istnienie? Coraz bardziej mnie to bawi. :-)
>
> Qrfa. Nie o wiarę chodzi, lecz o sposób wyznawania wiary (religię).
> Naprawdę nie jesteś w stanie tego pojąć i odróżnić?
Przeciez sam pisales, ze nie jest potrzebna do wyznawania lub wierzenia.
Z czym przy okazji sie zgadzam. :-) Tylko nie wiem po co o tym piszesz..
>>> Po trzecie Bóg ponoć jest jeden, a zatem obojętnym jest czy modlisz się
>>> z Katolikami czy też innymi wyznaniami, bo modlisz się do tego samego
>>> Boga. Kwestią jest tylko czy modląc się z nimi czynisz dobro czy też
>>> ulegasz złu. Zatem argumentowanie, że jestem Katolikiem, bo wierzę w
>>> Boga jest bzdurnym tłumaczeniem.
>>
>> No wiesz... Dla mnie bycie katolikiem to jedyna sluszna wiara. Gdyby
>> bylo inaczej to nie bylbym katolikiem.
>
> A słyszałeś coś o ekumenizmie?
> Twoje myślenie, że bycie Katolikiem to jedyna słuszna wiara jest
> sprzeczne właśnie z ekumenizmem głoszonym przez Kościół Katolicki.
I do jakich wnioskow dochodzisz poprzez to gdzies slyszenie?
>> Nie da sie byc katolikiem myslac, ze inna wiara tez jest sluszna.
>> Inaczej mial bym piec zon, bralbym slub w cerkwi prawoslawnej a po
>> godzinach modlilbym sie z zydami. A i jeszcze chodzil jak jechowy po
>> domach. Ale to tylko w niedziele. Wtedy mam wiecej czasu. :-)
>
> Nie chodzi mi o to, żebyś zmieniał praktyki, ale chodzi o to, żebyś
> zaczął szanować inne wyznania.
:-)
Spytam z zaciekawieniem: a skad wiesz, ze nie szanuje? Pytales? Dostales
odpowiedz? Zacytuj.
>>> Z taką samą prawdą mogę powiedzieć, że
>>> nie jestem Katolikiem, bo wierzę w Boga,
>>> albo jestem Muzułmaninem, bo
>>> wierzę w Boga. Jak więc widzisz "wiara w Boga" to jedno, a przynależność
>>> do danego wyznania to inna kwestia. Zazwyczaj podyktowana otoczeniem,
>>> wychowaniem i "wdrukowaniem".
>>
>> I tym sie rozni pustka od glebii. Ty wierzysz w cos czego nie chcesz
>> dotknac. Pewnie dlatego, ze tak wygodniej. Ja dotykam, czuje, wierze i
>> tym zyje. Ty trac czas, wyszukujac sprzecznosci.
>
> Po raz kolejny zapytam. Jesteś w stanie mi to udowodnić, ze to Ty masz
> rację, a nie ja?
Co konkretnie mam Ci udowodnic i po co?
To, ze jestes skoncentrowany na wypisywaniu jaki to kosciol katolicki
jest zly to chyba nie musze udowadniac? Rzuca sie w oczy samo. A ja
staram sie zyc zgodnie z pewnymi zasadami nie tracac czasu na rzeczy
mniej istotne a tym bardziej takie, ktore nie zaleza ode mnie. Co tu
jest do udowadniania?
> Ja bynajmniej nie mam zamiaru Tobie udowadniać, że Twoje wierzenia są
> złe czy też gorsze od moich.
Nie wiem o co chodzi. Nie bylo takiego tematu.
>> Mi to lata bo skupiam sie na czyms innym.
>
> Kłamstwo. Gdyby Ci latało to byś tego co wyżej nie napisał.
Juz Ci mowilem. Prostuje nieprawde dla potomnych. Jeszcze ktos to
przeczyta i pomysli, ze jest tak jak piszesz. :-)
>>> Dlatego też proszę przyjmij do wiadomości, że nie czepiamy się twojego
>>> wierzenia w Boga, ale krytykujemy ugrupowanie, które chce swoje zasady
>>> narzucać wszystkim, a do którego Ty przynależysz. Co prawda Katolicy w
>>> porównaniu Muzułmanów są o wiele bardziej liberalni, ale też próbują się
>>> wpierniczać z buciorami w życie innych.
>>> Ty tego nie dostrzegasz, bo jesteś po ich stronie i uważasz, że to co
>>> robią jest jedynie słuszne.
>>
>> A co ja uwazam to po prostu spytaj. Bedzie latwiej.
>
> Po co mam pytać, skoro wielokrotnie to wyrażałeś? :)
> To tak jak bym widział, że jesteś łysy i pytał czy jesteś łysy. :)
Tobie nie potrzebna jest wiedza, bo moglo by sie okazac, ze znow nie
pasuje do wyobrazen. Gdybys chcial rzetelnie prowadzic dyskusje to bys
mnie spytal co mysle o pedofilii w kosciele a nie kazal uosabiac sie z
tym i brac odpowiedzialnosc.
>>> Po czwarte wyskakujesz jak Filip z Konopi z jakimiś tekstami oderwanymi
>>> całkowicie od tematu dyskusji i jeszcze przypisujesz nam błędne wnioski.
>>> Nikt nie kwestionuje tego, że jesteś wierzący i myślę że nikt też Ci nie
>>> ma tego za złe. Mamy za złe natomiast to, że tak uparcie tłumaczysz i
>>> bronisz tych członków swojego ugrupowania, którzy czynią zło.
>>
>> Juz prosilem i powtorze. Zacytuj w ktorym momencie tlumacze tych co
>> czynia zlo.
>>
>>> Jeżeli ich tak bronisz to znaczy, że się utożsamiasz z nimi i
>>> akceptujesz to zło, które oni czynią.
>>
>> Cytuj, cytuj. Nie zaluj sobie.
>>
>
> Proszę bardzo. Pierwsze z brzegu. Jest tego zbyt wiele, żeby tu cytować.
> Poza tym po prostu mi się nie chce.
> ------------------
>> http://ruchofiarksiezy.org/tvnfakty/irlandia.html
>>
>> PS: możesz nie próbować łapać za słówko "adopcja"
>
> "Generalnie to jestem w malym szoku widzac ile czasu poswiecacie na
> wyszukiwanie argumentow zeby bardziej nienawidziec. Przyznaje robi
> wrazenie. Ja jak mam wyrobiony poglad to nie potrzebuje wiecej niz to co
> i tak mnie przekonalo wczesniej. Na wiecej po prostu szkoda czasu."
>
> Próbujesz bronić księży przypisując nam nienawiść, a samemu nie
> dopuszczasz do myśli przedstawianych Ci argumentów, bo Ty już masz
> wyrobione poglądy na ten temat i wiesz lepiej.
Bronie pedofilii w kosciele irlandzkim? Tak to odczytujesz?
To jest zalosna proba obarczenia min. mnie winami tych zbokow. Dalej
uwazam, ze szkoda czasu na to by to komentowac.
> ------------------
>
>> Oba samce z tym celibatem. Kiedys nie zyli w celibacie. Ale okazalo
>> sie ze po smierci rodziny dziedziczyly majatki. Bylo to niezgodne z
>> polityka finansowa centrali w Watykanie. No to centrala wprowadzila
>> celibat.
>
> "W zasadzie to demokratycznie mozecie sobie na grupie przeglosowac kazda
> jedna glupote. :-) "
>
> Tu już chyba nie muszę komentować.
A tu jakiego zla bronie? :-D
> ------------------
>
>> Litości. Po co te bzdurne porównania? Po co księdzu adoptowane dzieci,
>> skoro ma do nich dostęp w inny sposób, a przy tym jest jeszcze chroniony
>> przez fanatyków, którzy nie wierzą w jego winę oraz zwierzchników,
>> którzy zatajają takie zboczenia?
>
> "Z Twoja zona na czele?"
>
> Tutaj uskuteczniasz ataki na moją osobę, bo raczyłem skrytykować księży
> pedofilów i zwierzchników kościelnych, którzy chronią pedofilów.
Daruj sobie te manipulacje. Dobrze wiesz o co chodzilo. Przypinanie
katolikom latki zatajania zboczencow przykleiles latke swojej zonie jako
podobno katoliczce. Innymi slowy mialem nadzieje, na refleksje z Twojej
strony, ze obrazasz rowniez ja awansem jako fanatyczna katoliczke.
> ------------------
>
> "Pomysl. Wszystko co piszesz o katolikach piszesz o niej. Nie glupio Ci?"
> "Wszystko rozumiem. Mniejsza o mnie. Wytlumacz to zonie skrzywionej
> paranojami gloszonymi przez czarnych. Ona jest inna? Niemozliwe. Jest
> katoliczka. A moze, moze.. "
> "Twierdze, ze w zaciszu domowym bez osob trzecich zona wszystko moze Ci
> wytlumaczyc. Zdaje sie, ze nie pytasz zbyt czesto skoro takie fantazje
> przelewasz przez klawiature. I pamietaj, ze jak probujesz dopiec mi
> czarnuchami to tak samo traktujesz wybranke zycia. Czyli slabiutko nieco."
>
> Kolejne nieudolne Twoje próby wywarcia na mnie presji i wpłynięcia na
> ambicję.
Na myslenie nie ambicje. Ambicji to Ci nie brakuje, co widac po
tworczosci. :-)
> W Twoim zamyśle: >>> Skoro kochasz swoją małżonkę to powinieneś kochać
> księży i wszystkich Katolików i powinieneś o nas Katolikach dobrze mówić<<<
Jestem zalamany. Naprawde. To jest jakas farsa. :-)
Skoro kocham swoja malzonke i wiem jaka jest, to nie szastam na prawo i
lewo zrytych lbow katolickich czy jak to tam bylo, czarnuchow, moherow,
wiary w krasnoludki, bronienia pedofili i innych rownie idiotycznych
eufemizmow odnoszacych sie do katolikow. Bo do chuchu NAJLEPSZY PRZYKLAD
KATOLIKA MASZ W DOMU. Zakladam, ze jest zgola inna jak Twoje opinie o
katolikach, wiec po jaka cholere tak bredzisz publicznie?
> To są cytaty tylko z kilku Twoich wypowiedzi. Jest tego zbyt dużo.
> Praktycznie co druga Twoja wypowiedź to atak na tych, którzy wskazują
> złe rzeczy jakie się dzieją w KK.
To sa przyklady obrony zla tak? No to nie mam wiecej pytan. Tyle o sobie
juz opowiedziales, ze chyba nie chce wiedziec wiecej.
papa
-
497. Data: 2016-04-10 11:53:54
Temat: Re: Wczoraj w TV byl program o uchodzcach we Francji
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2016-04-09 o 13:55, Maniek4 pisze:
> Ej, no ale to Twoje:
> "Ludzie w naturalny sposób podlegają zmianom, a wraz z postępem nauki
> przestają wierzyć w krasnoludki i skrzaty."
No i co Ci tu nie pasi w tej wypowiedzi?
Ja tu nie zaklinam rzeczywistości tak jak Ty to robisz, tylko stwierdzam
fakty.
Przecież prawdą jest, że świat wraz z postępem i nauką, z poznawaniem
kolejnych praw fizyki i natury, z poznawaniem biologii odchodzi od
zabobonów i wierzeń i stopniowo się laicyzuje. Uważasz, że tak się nie
dzieje?
>
> A wlasciwie to o czym Ty chcesz rozmawiac? Chcesz mi robic wyklady z
> religioznawstwa czy jak?
Ja Tobie wykłady? Przecież Ty uważasz, że wiesz wszystko najlepiej i
jesteś przekonany w swoją nieomylność i że to w co wierzysz jest jedyną
i niepodważalną i słuszną prawdą :)
>
> Pyche powiadasz? :-)
> Masz takie wrazenie byc moze, bo opisy nie trafiaja w Twoj
> wyimaginowany swiatopoglad. Ale nie dziw sie. Zachowujesz sie jakbys
> byl emerytowanym prestidigitatorem, ktory w mlodosci przeczytal
> ksiazke o sloniach afrykanskich a na emeryturze przyjechal na Arktyke,
> zobaczyl pingwiny i mowil: jestescie ptakami. Nielotami. Macie dzioby
> i chodzicie na dwoch nogach. To co tu robicie glaby jak jestescie kurami?
Jak widać skończyły Ci się argumenty to zaczynasz pierniczyć od rzeczy,
wymyślając jakieś bzdury, aby tylko dosrać.
>> Potrafisz mi udowodnić, że moja wiara w siłę sprawczą jest błędna?
>
> Ale ja sie z nia zgadzam w 100%. Roznimy sie tym, ze ja nie boje sie
> jej nazwac. :-)
ROTFL
I dzięki temu czujesz się lepszym?
Bardziej dowartościowanym?
>> Nie chodzi mi o to, żebyś zmieniał praktyki, ale chodzi o to, żebyś
>> zaczął szanować inne wyznania.
>
> :-)
> Spytam z zaciekawieniem: a skad wiesz, ze nie szanuje? Pytales?
> Dostales odpowiedz? Zacytuj.
Tak, tak szanujesz. Wystarczy nawet spojrzeć na Twój stosunek do mojej
osoby :)
Stosunek do innych wyznań. Stosunek do niewierzących. Stosunek do
homoseksualistów itd.
>> Po raz kolejny zapytam. Jesteś w stanie mi to udowodnić, ze to Ty masz
>> rację, a nie ja?
>
> Co konkretnie mam Ci udowodnic i po co?
> To, ze jestes skoncentrowany na wypisywaniu jaki to kosciol katolicki
> jest zly to chyba nie musze udowadniac? Rzuca sie w oczy samo. A ja
> staram sie zyc zgodnie z pewnymi zasadami nie tracac czasu na rzeczy
> mniej istotne a tym bardziej takie, ktore nie zaleza ode mnie. Co tu
> jest do udowadniania?
Ja nie wypisuję, że KK jest zły, tylko udowadniam Ci, że Twoje pisanie
jaki to KK jest cacy jest bzdurą.
Tak więc skończ z tą demagogią i manipulowaniem moimi wypowiedziami.
>>> Mi to lata bo skupiam sie na czyms innym.
>>
>> Kłamstwo. Gdyby Ci latało to byś tego co wyżej nie napisał.
>
> Juz Ci mowilem. Prostuje nieprawde dla potomnych. Jeszcze ktos to
> przeczyta i pomysli, ze jest tak jak piszesz. :-)
Lubisz sobie schlebiać :)
>
> Bronie pedofilii w kosciele irlandzkim? Tak to odczytujesz?
> To jest zalosna proba obarczenia min. mnie winami tych zbokow. Dalej
> uwazam, ze szkoda czasu na to by to komentowac.
Nie pisaliśmy tylko o pedofilii w kościele irlandzkim, ale o pedofilii w
KK, także i w Polsce oraz ukrywaniu tej pedofilii przez zwierzchników KK.
Twój stosunek do osób piszącym o tych problemach mówi sam za siebie.
>> ------------------
>>
>>> Oba samce z tym celibatem. Kiedys nie zyli w celibacie. Ale okazalo
>>> sie ze po smierci rodziny dziedziczyly majatki. Bylo to niezgodne z
>>> polityka finansowa centrali w Watykanie. No to centrala wprowadzila
>>> celibat.
>>
>> "W zasadzie to demokratycznie mozecie sobie na grupie przeglosowac kazda
>> jedna glupote. :-) "
>>
>> Tu już chyba nie muszę komentować.
>
> A tu jakiego zla bronie? :-D
Kogutek opisał fakt, dotyczący powodu wprowadzenia obowiązku celibatu w
KK, a Ty wyskoczyłeś, że pisze głupoty.
> Daruj sobie te manipulacje. Dobrze wiesz o co chodzilo. Przypinanie
> katolikom latki zatajania zboczencow przykleiles latke swojej zonie
> jako podobno katoliczce. Innymi slowy mialem nadzieje, na refleksje z
> Twojej strony, ze obrazasz rowniez ja awansem jako fanatyczna katoliczke.
> Jestem zalamany. Naprawde. To jest jakas farsa. :-)
> Skoro kocham swoja malzonke i wiem jaka jest, to nie szastam na prawo
> i lewo zrytych lbow katolickich czy jak to tam bylo, czarnuchow,
> moherow, wiary w krasnoludki, bronienia pedofili i innych rownie
> idiotycznych eufemizmow odnoszacych sie do katolikow. Bo do chuchu
> NAJLEPSZY PRZYKLAD KATOLIKA MASZ W DOMU. Zakladam, ze jest zgola inna
> jak Twoje opinie o katolikach, wiec po jaka cholere tak bredzisz
> publicznie?
Farsą to jest to w jaki sposób manipulujesz moimi wypowiedziami
zmieniając ich sens i sprowadzając je wszystkie do ATAKU NA KATOLIKÓW.
Może podsumujmy tą naszą dyskusję i wyjaśnijmy do końca o co nam chodzi,
bo nasza dyskusja wygląda tak jakbym dyskutował z głuchym.
Zryte łby moherowe to mają ci, którzy chcą na siłę nawracać i narzucać
swoje poglądy innym. To są fanatycy, którzy są bezwzględni i
nietolerancyjni. Którzy innych uważają za złych tylko dlatego, że nie są
Katolikami.
Tych, którzy tak nie robią nie nazywam moherami i nie piszę o nich, że
mają zryte łby. Uważam ich za wartościowych ludzi i takim człowiekiem
m.in. jest moja małżonka. Mam także wielu przyjaciół, którzy są
zagorzałymi Katolikami i jesteśmy naprawdę w bardzo dobrych relacjach.
Szanują moją odmienność tak samo jak ja szanuję ich odmienność.
Niestety zdarzają się na mojej drodze także i ci jebnięci w mózg, którzy
potrafią powiedzieć mi wprost, że bez Boga jestem nikim, czymś gorszym
od zwierzęcia, a sami są zakłamani i popełniają zło. Czynią to w imię
Boga i swojej wiary, podobnie jak jebnięci Islamiści.
Skoro bronisz tych jebniętych to mam prawo sądzić, że się z nimi
utożsamiasz i jesteś taki sam. Dlatego Ci piszę, że odpowiadasz za ich
czyny, skoro utożsamiasz się z nimi.
Co do czarnuchów to znów podobnie mam wśród księży kilku znajomych i
przyjaciół. Większość z nich to porządni ludzie, ale są też i tacy,
którzy powołanie bardziej traktują jako sposób na życie i biznes.
Czarnuchami także nazywam tych, którzy gwałcą dzieci i politykują.
Co do wiary w krasnoludki to tylko stwierdziłem fakt dotyczący ludzi na
całym świecie, że wraz z rozwojem nauki, ludzie odchodzą od wierzeń i
przesądów i stopniowo się laicyzują.
Uważasz, że jest inaczej?
-
498. Data: 2016-04-29 21:10:23
Temat: Re: Wczoraj w TV byl program o uchodzcach we Francji
Od: JDX <j...@o...pl>
On 2016-04-06 23:32, Maniek4 wrote:
[...]
> i tak dalej. To tak nie dziala. Chierarchowie nie rozwiazuja za mnie
[...]
> chierarchow. Gdyby co wskaza mi kierunek. Chierarchowie sa po to zeby mi
Dżizas faking krajst! Oto co charakteryzuje prawdziwego Polaka-katolika
- analfabetyzm. :-D
http://sjp.pwn.pl/szukaj/hierarcha.html
-
499. Data: 2016-04-30 09:55:19
Temat: Re: Wczoraj w TV byl program o uchodzcach we Francji
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2016-04-29 o 21:10, JDX pisze:
> On 2016-04-06 23:32, Maniek4 wrote:
> [...]
>> i tak dalej. To tak nie dziala. Chierarchowie nie rozwiazuja za mnie
> [...]
>> chierarchow. Gdyby co wskaza mi kierunek. Chierarchowie sa po to zeby mi
> Dżizas faking krajst! Oto co charakteryzuje prawdziwego Polaka-katolika
> - analfabetyzm. :-D
>
> http://sjp.pwn.pl/szukaj/hierarcha.html
No widzisz. Nawet w tym jestes lepszy.
Swoja droga bystry jestes. Prawie misiac myslec...