eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieWymiana złoża w zmiękczaczu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 44

  • 41. Data: 2024-02-07 18:44:26
    Temat: Re: Wymiana złoża w zmiękczaczu
    Od: Janusz <j...@o...pl>

    W dniu 7.02.2024 o 11:13, Mateusz Bogusz pisze:
    > On 06.02.2024 09:21, Janusz wrote:
    >> mieszkam dość wysoko bo 436m npm na pogórzu.
    >
    > Ja na 169m n.p.m.
    Oki :) masz góry czy to wyżyna.
    >
    >>> A jeżeli chodzi o wodociągi, to one będę dbały o mikrobiologie w
    >>> wodzie (znaczy o jej brak).
    >> Tak wiem, chlorem lub ozonem, głównie chlorem tak jak u mnie w mieście.
    >
    > Tutaj się zapędziłem, bo okazuje się że:
    >
    > "Zgodnie z obowiązującymi przepisami dopuszczalna jest ilość 100 jtk
    > (jednostek tworzących kolonię) w 1 ml wody wprowadzanej do sieci
    > wodociągowej oraz 200 jtk/ml w kranie konsumenta." - jeżeli chodzi o
    > ogólną liczbę mikroorganizmów.
    Ciekawe, wynika z tego że chyba chlor po drodze trochę ich zabije w rurach.
    Tam dopuszczają a nas czyli biorących ze studni tak ostro traktują,
    podobno kiedyś było dopuszczalne do 12, teraz 0, mnie kilka wyszło ale
    chyba dlatego że nie odkaziłem kranu palnikiem.

    >
    >> U mnie w Bielsku i w okolicach wody miejskie to głównie wody
    >> powierzchniowe przez to miękkie
    >
    > Powierzchniowe -> miękkie, tak jest zazwyczaj choć nie jest to regułą.
    > Za to mikrobiologia ma odwrotną zależność - choć to też dotyczy przede
    > wszystkim obszarów ludzkich.
    Ale zbiorniki i ujęcia są zamknięte, poza tym badają wodę na bieżąco,
    małże i te sprawy :)

    >
    > Ja mam studnię na dawnym polu rolniczym (ponad 25 lat temu zakończone
    > uprawy) - a mimo to dlatego taki wysoki jon amonowy.
    Ja też, teren rolniczy tyle że u mnie to była łąka, krówki pasały się,
    ale one mniej azotu produkowały, azotyny<0,025 na 0,5 norma, a azotany
    0,88/50, czyli 5% normy i 1,76% normy.

    >
    > Gminne ujęcia są aktualnie dwa - jedno w okolicy 60m drugie 70m.
    Czyli głębinowe.

    >
    >> Przypominają mi się delegacje z lat 80' z Warszawy gdzie herbata miała
    >> dodatkowe 'życie' na powierzchni w postaci pływającej wyraźnej plamy ?
    >
    > W latach 80-90 mieszkałem w Łodzi, pamiętam że herbata z wody z kranu
    > wyglądała tak jak opisałeś. Ale teraz trochę lat minęło, to może i się
    > zmieniło.
    >
    No nie wiem, jak ostatnio była afera z Czajką to pisali że nadal biorą
    wodę spod dna, a Wisła tam chyba czysta nie jest. Trochę przemysłu i
    ludzi po drodze jest zanim Wisła do Warszawy dopłynie.

    --
    Janusz


  • 42. Data: 2024-02-07 20:21:03
    Temat: Re: Wymiana złoża w zmiękczaczu
    Od: Janusz <j...@o...pl>


    W dniu 7.02.2024 o 11:13, Mateusz Bogusz pisze:
    > On 06.02.2024 09:21, Janusz wrote:
    >> mieszkam dość wysoko bo 436m npm na pogórzu.
    >
    > Ja na 169m n.p.m.
    Oki ? masz góry czy to wyżyna.
    >
    >>> A jeżeli chodzi o wodociągi, to one będę dbały o mikrobiologie w
    wodzie (znaczy o jej brak).
    >> Tak wiem, chlorem lub ozonem, głównie chlorem tak jak u mnie w mieście.
    >
    > Tutaj się zapędziłem, bo okazuje się że:
    >
    > "Zgodnie z obowiązującymi przepisami dopuszczalna jest ilość 100 jtk
    (jednostek tworzących kolonię) w 1 ml wody wprowadzanej do sieci
    wodociągowej oraz 200 jtk/ml w kranie konsumenta." - jeżeli chodzi o
    ogólną liczbę mikroorganizmów.
    Ciekawe, wynika z tego że chyba chlor po drodze trochę ich zabije w rurach.
    Tam dopuszczają a nas czyli biorących ze studni tak ostro traktują,
    podobno kiedyś było dopuszczalne do 12, teraz 0, mnie kilka wyszło ale
    chyba dlatego że nie odkaziłem kranu palnikiem.

    >
    >> U mnie w Bielsku i w okolicach wody miejskie to głównie wody
    powierzchniowe przez to miękkie
    >
    > Powierzchniowe -> miękkie, tak jest zazwyczaj choć nie jest to
    regułą. Za to mikrobiologia ma odwrotną zależność - choć to też dotyczy
    przede wszystkim obszarów ludzkich.
    Ale zbiorniki i ujęcia są zamknięte, poza tym badają wodę na bieżąco,
    małże i te sprawy ?

    >
    > Ja mam studnię na dawnym polu rolniczym (ponad 25 lat temu zakończone
    uprawy) - a mimo to dlatego taki wysoki jon amonowy.
    Ja też, teren rolniczy tyle że u mnie to była łąka, krówki pasały się,
    ale one mniej azotu produkowały, azotyny<0,025 na 0,5 norma, a azotany
    0,88/50, czyli 5% normy i 1,76% normy.

    >
    > Gminne ujęcia są aktualnie dwa - jedno w okolicy 60m drugie 70m.
    Czyli głębinowe.

    >
    >> Przypominają mi się delegacje z lat 80' z Warszawy gdzie herbata
    miała dodatkowe 'życie' na powierzchni w postaci pływającej wyraźnej
    plamy ?
    >
    > W latach 80-90 mieszkałem w Łodzi, pamiętam że herbata z wody z kranu
    wyglądała tak jak opisałeś. Ale teraz trochę lat minęło, to może i się
    zmieniło.
    >
    No nie wiem, jak ostatnio była afera z Czajką to pisali że nadal biorą
    wodę spod dna, a Wisła tam chyba czysta nie jest. Trochę przemysłu i
    ludzi po drodze jest zanim Wisła do Warszawy dopłynie.

    --
    Janusz


  • 43. Data: 2024-02-09 07:52:11
    Temat: Re: Wymiana złoża w zmiękczaczu
    Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>

    On 07.02.2024 18:44, Janusz wrote:
    > Ciekawe, wynika z tego że chyba chlor po drodze trochę ich zabije w rurach.
    > Tam dopuszczają a nas czyli biorących ze studni tak ostro traktują,

    Escherichia coli - w wodzie często oznacza skażenie ściekami, dop. zero.

    Enterokoki kałowe - są dobrym wskaźnikiem mikroorganizmów odpornych na
    chlor, dop. zero.

    Bakterie z grupy coli - sugeruje duże prawdopodobieństwo występowania
    innych bakterii w tym chorobotwórczych. Jednak przy braku równoczesnej
    obecności w wodzie Escherischia coli oraz enterokoków, zazwyczaj
    wyklucza się kałowe skażenie ujęcia.

    "Zgodnie z wytycznymi GIS, woda z obecnością 1-10 jtk coli/100 ml nadaje
    się do picia po przegotowaniu. Ta sama woda jest stosowana do
    przygotowania posiłków, mycia zębów, owoców i warzyw oraz kąpieli
    niemowląt. Woda bez gotowania nadaje się do mycia i prania. W przypadku
    bakterii coli powyżej 10 jtk/100 ml, woda nie nadaje się do spożycia ani
    kąpieli, tylko do prac porządkowych i spłukiwania toalet."

    > podobno kiedyś było dopuszczalne do 12, teraz 0, mnie kilka wyszło ale

    Pewnie chodzi Ci o grupy coli. Te nadal warunkowo są dopuszczalne - jak
    powyżej.

    > chyba dlatego że nie odkaziłem kranu palnikiem.

    Pierwsze badanie wody, też podszedłem nie tak rygorystycznie jak
    zalecali i wyszło po kilka z każdego rodzaju. Zalałem studnię
    podchlorynem sodu, wypompowałem po 24h i opaliłem kran przed drugim
    pobraniem - wyszło już 0 wszystkich trzech.

    Warto się przyłożyć, bo za te badania teraz już sobie liczą ~100zł za
    wybraną bakterię. Legionella to już w ogóle ~200zł za badanie.

    > Ale zbiorniki i ujęcia są zamknięte, poza tym badają wodę na bieżąco, małże i te
    sprawy ?

    W domu za hydroforem mieć akwarium z małżami... ;-)

    > Ja też, teren rolniczy tyle że u mnie to była łąka, krówki pasały się, ale one
    mniej azotu produkowały, azotyny<0,025 na 0,5 norma, a azotany 0,88/50, czyli 5%
    normy i 1,76% normy.

    Szczególnie azotyny są niebezpieczne, bo rakotwórcze. Dlatego nie
    powinno się podgrzewać wędzonek, ani niczego co było nimi (np. peklo
    solą) konserwowane. Jak robić zapiekanki, to z sera żółtego bez
    konserwantów i czystej tylko parzonej szynki. To samo z domową pizzą ;-)

    --
    Pozdrawiam,
    Mateusz Bogusz


  • 44. Data: 2024-02-09 10:33:34
    Temat: Re: Wymiana złoża w zmiękczaczu
    Od: Janusz <j...@o...pl>

    W dniu 9.02.2024 o 07:52, Mateusz Bogusz pisze:
    > On 07.02.2024 18:44, Janusz wrote:
    >> Ciekawe, wynika z tego że chyba chlor po drodze trochę ich zabije w
    >> rurach.
    >> Tam dopuszczają a nas czyli biorących ze studni tak ostro traktują,
    >
    > Escherichia coli - w wodzie często oznacza skażenie ściekami, dop. zero.
    >
    > Enterokoki kałowe - są dobrym wskaźnikiem mikroorganizmów odpornych na
    > chlor, dop. zero.
    >
    > Bakterie z grupy coli - sugeruje duże prawdopodobieństwo występowania
    > innych bakterii w tym chorobotwórczych. Jednak przy braku równoczesnej
    > obecności w wodzie Escherischia coli oraz enterokoków, zazwyczaj
    > wyklucza się kałowe skażenie ujęcia.
    >
    > "Zgodnie z wytycznymi GIS, woda z obecnością 1-10 jtk coli/100 ml nadaje
    > się do picia po przegotowaniu. Ta sama woda jest stosowana do
    > przygotowania posiłków, mycia zębów, owoców i warzyw oraz kąpieli
    > niemowląt. Woda bez gotowania nadaje się do mycia i prania. W przypadku
    > bakterii coli powyżej 10 jtk/100 ml, woda nie nadaje się do spożycia ani
    > kąpieli, tylko do prac porządkowych i spłukiwania toalet."
    >
    >> podobno kiedyś było dopuszczalne do 12, teraz 0, mnie kilka wyszło ale
    >
    > Pewnie chodzi Ci o grupy coli. Te nadal warunkowo są dopuszczalne - jak
    > powyżej.
    Tak, poza tym jeszcze nie miałem dobrze zabezpieczonej studni, teraz mam
    lepiej.

    >
    >> chyba dlatego że nie odkaziłem kranu palnikiem.
    >
    > Pierwsze badanie wody, też podszedłem nie tak rygorystycznie jak
    > zalecali i wyszło po kilka z każdego rodzaju. Zalałem studnię
    > podchlorynem sodu, wypompowałem po 24h i opaliłem kran przed drugim
    > pobraniem - wyszło już 0 wszystkich trzech.
    Też by mi wypadało powtórzyć badania ale mi się nie chce :(
    poza tym kosztuje, kiedyś (15-16 lat temu) zapłaciłem 300zł za całość.
    >
    > Warto się przyłożyć, bo za te badania teraz już sobie liczą ~100zł za
    > wybraną bakterię. Legionella to już w ogóle ~200zł za badanie.
    >
    >> Ale zbiorniki i ujęcia są zamknięte, poza tym badają wodę na bieżąco,
    >> małże i te sprawy ?
    >
    > W domu za hydroforem mieć akwarium z małżami... ;-)
    Maiłem akwarium i raczej czysta woda tam nie była :(

    >
    >> Ja też, teren rolniczy tyle że u mnie to była łąka, krówki pasały się,
    >> ale one mniej azotu produkowały, azotyny<0,025 na 0,5 norma, a azotany
    >> 0,88/50, czyli 5% normy i 1,76% normy.
    >
    > Szczególnie azotyny są niebezpieczne, bo rakotwórcze. Dlatego nie
    Tak wiem o tym.

    --
    Janusz

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1