-
11. Data: 2018-12-06 11:29:19
Temat: Re: Zamknięcie kuchni
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 06 Dec 2018 07:06:09 +0100, Andrzej S napisał(a):
> Czyli rozważ rodzaj całorocznej "letniej" kuchni.
Nie mam gdzie urządzić czegoś takiego, a poza tym latem problem jest
mniejszy, bo wszystko pootwierane na przestrzał.
--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl
-
12. Data: 2018-12-06 11:33:46
Temat: Re: Zamknięcie kuchni
Od: Kżyho <k...@c...pl>
W dniu 05.12.2018 o 21:07, Maciek pisze:
>
> Czy ktoś ćwiczył zamykanie/odcinanie od reszty domu kuchni w sposób inny
> niż wymurowanie ściany?
> Powiesiłbym za jaja tego, kto rozprowagował otwarte kuchnie. Siebie zaraz
> obok, za to, że się zgodziłem.
> Nic nie daje okap ani otwarte okno. Usmażysz cokolwiek i 3 godziny wali w
> całym domu.
>
> Może jakaś kurtyna powietrzna? Szlag mnie trafi.
Dla mnie otwarta kuchnia połączona z salonem to jeden z najfajniejszych
wymysłów. Przynajmniej na wszelakich imprezach, ktoś skazany na bycie w
kuchni, nadal jednak jest ze wszystkimi, a nie zesłany na sybir.
A co do zapachów... u moich rodziców była od zawsze osobna kuchnia, do
tego na drugim końcu domu względem salonu i jak coś się porządnie
gotowało, to tak samo w całej chacie było czuć. Zamykanie kuchni to nie
rozwiązanie...
Pzdr
--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/
-
13. Data: 2018-12-06 11:36:33
Temat: Re: Zamknięcie kuchni
Od: Kżyho <k...@c...pl>
W dniu 06.12.2018 o 08:38, Kris pisze:
> W dniu środa, 5 grudnia 2018 21:07:06 UTC+1 użytkownik Maciek napisał:
>> Czy ktoś ćwiczył zamykanie/odcinanie od reszty domu kuchni w sposób inny
>> niż wymurowanie ściany?
>> Powiesiłbym za jaja tego, kto rozprowagował otwarte kuchnie. Siebie zaraz
>> obok, za to, że się zgodziłem.
>
> Mieliśmy w projekcie otwarta kuchnię i zamknąć ją zdecydowaliśmy się dopiero na
etapie budowy. Joz były ściany pomurowane, dach i okna jak z żoną doszliśmy do
wniosku że otwarta kuchnia to pomyłka. Na szczęście wykonawca nie robił problemu z
domurowaniem dwóch ścian
> I od wtedy do teraz(a to już 10 lat)nie żałujemy tej decyzji.
> U nas kuchnia nie służy do dekoracji tylko jest używana bardzo intensywnie- na
mieście jadamy sporadycznie, suchą karmą tez się nie odżywiamy. Systematycznie
pieczemy ciasta itp, gotujemy jakieś dodatkowe potrawy poza śniadaniem, obiadem i
kolacją, sami robimy wędliny, ser itp więc otwarta kuchnia u nas to by była porażka
Też intensywnie używamy kuchni i nie wyobrażam sobie mieć jej zamkniętej.
Pzdr
--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/
-
14. Data: 2018-12-06 12:08:01
Temat: Re: Zamknięcie kuchni
Od: Roman Rogóż <r...@s...krakow.pl>
W dniu 2018-12-06 o 11:33, Kżyho pisze:
> W dniu 05.12.2018 o 21:07, Maciek pisze:
>>
>> Czy ktoś ćwiczył zamykanie/odcinanie od reszty domu kuchni w sposób inny
>> niż wymurowanie ściany?
>> Powiesiłbym za jaja tego, kto rozprowagował otwarte kuchnie. Siebie zaraz
>> obok, za to, że się zgodziłem.
>> Nic nie daje okap ani otwarte okno. Usmażysz cokolwiek i 3 godziny wali w
>> całym domu.
>>
>> Może jakaś kurtyna powietrzna? Szlag mnie trafi.
>
> Dla mnie otwarta kuchnia połączona z salonem to jeden z najfajniejszych
> wymysłów. Przynajmniej na wszelakich imprezach, ktoś skazany na bycie w
> kuchni, nadal jednak jest ze wszystkimi, a nie zesłany na sybir.
> A co do zapachów... u moich rodziców była od zawsze osobna kuchnia, do
> tego na drugim końcu domu względem salonu i jak coś się porządnie
> gotowało, to tak samo w całej chacie było czuć. Zamykanie kuchni to nie
> rozwiązanie...
>
> Pzdr
Dla kontrastu
Teściowie na wsi mają w piwnicy drugą kuchnię z wanną do świniobicia i
wielkim piecem z płytą do gotowania świniaka.
Co kto potrzebuje :)
-
15. Data: 2018-12-06 14:30:30
Temat: Re: Zamknięcie kuchni
Od: Jacek <k...@a...com>
W dniu 06.12.2018 o 12:08, Roman Rogóż pisze:
> Teściowie na wsi mają w piwnicy drugą kuchnię z wanną do świniobicia i
> wielkim piecem z płytą do gotowania świniaka.
> Co kto potrzebuje
Toż to nielegalne jest!
Taki ubój godzi w podstawy UE!
Jacek
-
16. Data: 2018-12-06 14:39:31
Temat: Re: Zamknięcie kuchni
Od: quent <x...@x...com>
On 06.12.2018 11:33, Kżyho wrote:
> ktoś skazany na bycie w
> kuchni, nadal jednak jest ze wszystkimi, a nie zesłany na sybir.
Na imprezach zwykle kuchnia gromadzi u mnie najwięcej osób.
Nie wyobrażam sobie mieć ją w odosobnieniu gdzieś.
--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
-
17. Data: 2018-12-06 14:40:06
Temat: Re: Zamknięcie kuchni
Od: quent <x...@x...com>
On 06.12.2018 14:30, Jacek wrote:
> Taki ubój godzi w podstawy UE!
Słusznie!
--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
-
18. Data: 2018-12-06 15:00:12
Temat: Re: Zamknięcie kuchni
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Chuj z unia. Godzi w czlowieczenstwo. Oczywiscie jem mieso ale czesto przychodzi
reflekskja ile w nim jest cierpienia zwierzat i staram sie ograniczyc mieso w
jadlospisie do jakiegos minimum. Jakim trepem i wiejskim chamem trzeba byc zeby
zajebac swinie siekiera. Takim ludzom zycze zeby zarazili sie od zamordowanego
zwierzaka jakimi wlosieniami i zeby oslepli i wszystko ich napierdalalo. Polowa ludzi
na ziemi albo nie je miesa albo je w ilosciach sladowych i zyja. Mozna zastapic mieso
czyms roslinnym i nie miec dupy jak stodola. Jakos grubych serdli wsrod tych co znam
i wiem ze nie jedza miesa nie ma. Wszyscy za to w doskonalej kondycji. Jeszcze nie
doroslem do nie jedzenia miesa ale ten moment nastapi tak jak nastapil z papierosami.
-
19. Data: 2018-12-06 15:07:18
Temat: Re: Zamknięcie kuchni
Od: quent <x...@x...com>
On 06.12.2018 15:00, Zenek Kapelinder wrote:
> Wszyscy za to w doskonalej kondycji.
Mój przyjaciel nie jadł mięsa przez jakiś czas z podobnych pobudek i
popsuł sobie krew, także nie do końca jest to uniwersalne rozwiązanie.
--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
-
20. Data: 2018-12-06 15:20:31
Temat: Re: Zamknięcie kuchni
Od: Kżyho <k...@c...pl>
W dniu 06.12.2018 o 14:39, quent pisze:
> On 06.12.2018 11:33, Kżyho wrote:
>> ktoś skazany na bycie w kuchni, nadal jednak jest ze wszystkimi, a nie
>> zesłany na sybir.
>
> Na imprezach zwykle kuchnia gromadzi u mnie najwięcej osób.
> Nie wyobrażam sobie mieć ją w odosobnieniu gdzieś.
Dokładnie tak :)
Nawet jak w bloku mieliśmy ją trochę bardziej wyodrębnioną, to nie było
do niej drzwi i przejściem była połączona chociaż z salonem i właśnie
stanowiła główne pomieszczenie różnych pogawędek zarazem nie
"odłączając" od pozostałych.
Pzdr
--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/