-
1. Data: 2023-10-12 12:25:11
Temat: Zamknięcie wody na zimę
Od: Cavallino <C...@k...pl>
Mam pytanie - jak najłatwiej wykonać zamknięcie wody na zimę, żeby nie
zamarzła?
Pacjent to domek letniskowy, nad morzem, z małym bojlerem.
Proszę o porady dla laika, czyli chodziłoby o to jak to zrobić bez
rozkręcania czegokolwiek (i ryzykowania że na wiosnę już nie będzie
szczelne po skręceniu).
Ktoś mi mówił, że wypadałoby wziąć kogoś kto pod ciśnieniem usunąłby
resztki wody.
Jakie mogą być koszty takiej usługi?
No i co wtedy z wodą w syfonach i czy bojlery mają w ogóle opcję
spuszczania wody?
A może lepiej ustawić grzejnik w łazience na 5 stopni, bojlera nie
wyłączać, to też ma taką funkcję i odżałować kasę na prąd na
podtrzymanie dodatnich temperatur?
Ile prąd może to zjeść?
-
2. Data: 2023-10-12 23:07:49
Temat: Re: Zamknięcie wody na zimę
Od: "ptoki (ptoki)" <s...@g...com>
On Thursday, October 12, 2023 at 5:25:14 a.m. UTC-5, Cavallino wrote:
> Mam pytanie - jak najłatwiej wykonać zamknięcie wody na zimę, żeby nie
> zamarzła?
> Pacjent to domek letniskowy, nad morzem, z małym bojlerem.
>
> Proszę o porady dla laika, czyli chodziłoby o to jak to zrobić bez
> rozkręcania czegokolwiek (i ryzykowania że na wiosnę już nie będzie
> szczelne po skręceniu).
>
> Ktoś mi mówił, że wypadałoby wziąć kogoś kto pod ciśnieniem usunąłby
> resztki wody.
> Jakie mogą być koszty takiej usługi?
>
> No i co wtedy z wodą w syfonach i czy bojlery mają w ogóle opcję
> spuszczania wody?
>
> A może lepiej ustawić grzejnik w łazience na 5 stopni, bojlera nie
> wyłączać, to też ma taką funkcję i odżałować kasę na prąd na
> podtrzymanie dodatnich temperatur?
> Ile prąd może to zjeść?
Kazdy z aspektow wymaga nieco innego zazdresowania.
1. Trzeba zakrecic doplyw. Ale jak domek zawsze byl ogrzewany a teraz nie bedzie to
moze sie okazac ze doplyw nie zamarzal kiedys a teraz zamarznie.
2. Trza zalozyc kable grzejne. One maja termostaty wiec zjedza tyle pradu ile trzeba.
Na kable zalozyc piankowe rury.
3. Trza wode spuscic z calej instalacji za doplywem.
4. Jak za doplywem nie ma kurka do spuszczania wody to trzeba dodac, jednorazowy
wydatek, hydraulik zrobi.
5. Jak instalacja znosnie zrobiona to woda splynie, chyba ze jest zrobiona krzywo to
trzeba przedmuchac - starczy prosty kompresorek, nadmuchac do jakiegos zbiornika
(Nawet stara detka starczy) i po odkreceniu wszystkich kurkow podpiac do kazdego
kranu i dmuchac az nie bedzie oporu - bedzie slychac kiedy cala woda zejdzie.
6. Kolanka i odplywy tez mozna przedmuchac ale bedzie trudniej. Ale one raczej nie
popekaja bo lod ma gdzie sie rozprezyc. Mozesz zalac/zasypac solanka jak rury
plastikowe. Do -15 nie bedzie problemu.
Daj na rury w kluczowych miejscach kable grzejne, owin piankami i raz na miesiac jedz
sprawdzic jak to wyglada (czy dalej grzeje i ile kWh nabilo). Jak cos padnie to
bedziesz wiedzial zawczasu ze cos sie dzieje.
-
3. Data: 2023-10-13 07:59:53
Temat: Re: Zamknięcie wody na zimę
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 12-10-2023 o 23:07, ptoki (ptoki) pisze:
> On Thursday, October 12, 2023 at 5:25:14 a.m. UTC-5, Cavallino wrote:
>> Mam pytanie - jak najłatwiej wykonać zamknięcie wody na zimę, żeby nie
>> zamarzła?
>> Pacjent to domek letniskowy, nad morzem, z małym bojlerem.
>>
>> Proszę o porady dla laika, czyli chodziłoby o to jak to zrobić bez
>> rozkręcania czegokolwiek (i ryzykowania że na wiosnę już nie będzie
>> szczelne po skręceniu).
>>
>> Ktoś mi mówił, że wypadałoby wziąć kogoś kto pod ciśnieniem usunąłby
>> resztki wody.
>> Jakie mogą być koszty takiej usługi?
>>
>> No i co wtedy z wodą w syfonach i czy bojlery mają w ogóle opcję
>> spuszczania wody?
>>
>> A może lepiej ustawić grzejnik w łazience na 5 stopni, bojlera nie
>> wyłączać, to też ma taką funkcję i odżałować kasę na prąd na
>> podtrzymanie dodatnich temperatur?
>> Ile prąd może to zjeść?
>
>
> Kazdy z aspektow wymaga nieco innego zazdresowania.
>
> 1. Trzeba zakrecic doplyw.
To nie problem.
Tyle że to nie załatwi problemu z bojlerem i wodą w syfonach/sedesie.
> Ale jak domek zawsze byl ogrzewany a teraz nie bedzie to moze sie okazac ze doplyw
nie zamarzal kiedys a teraz >zamarznie.
Domek został dopiero w tym roku podłączony do wody.
> 2. Trza zalozyc kable grzejne. One maja termostaty wiec zjedza tyle pradu ile
trzeba. Na kable zalozyc piankowe rury.
Ale gdzie te kable, co mają grzać?
> 3. Trza wode spuscic z calej instalacji za doplywem.
O to pytam.
> 4. Jak za doplywem nie ma kurka do spuszczania wody to trzeba dodac, jednorazowy
wydatek, hydraulik zrobi.
Jest studzienka, a w niej zawór i dodatkowy zaworek do spuszczania.
> 5. Jak instalacja znosnie zrobiona to woda splynie, chyba ze jest zrobiona krzywo
to trzeba przedmuchac - starczy prosty kompresorek, nadmuchac do jakiegos zbiornika
(Nawet stara detka starczy) i po odkreceniu wszystkich kurkow podpiac do kazdego
kranu i dmuchac az nie bedzie oporu - bedzie slychac kiedy cala woda zejdzie.
W sensie że mam kupić kompresor?
Pisałem że ma być dla laika, bez odkręcania czegokolwiek, o kupowanoi za
kilka stów nie wspominając.
> 6. Kolanka i odplywy tez mozna przedmuchac ale bedzie trudniej. Ale one raczej nie
popekaja bo lod ma gdzie sie >rozprezyc. Mozesz zalac/zasypac solanka jak rury
plastikowe. Do -15 nie bedzie problemu.
Powinno wystarczyć, nad morzem nie ma takich mrozów.
Solanka to fajny pomysł, ktoś mi mówił o płynie do spryskiwaczy, ale sól
wyjdzie zdecydowanie taniej.
> Daj na rury w kluczowych miejscach kable grzejne
Ale na jakie rury i jakie to kluczowe miejsca?
Rozumiem, że to jakiś termostat musiało by mieć?
>, owin piankami i raz na miesiac jedz sprawdzic jak to wyglada (czy dalej grzeje i
ile kWh nabilo).
Nie chce mi się jeździć zimą 700 km do domku bez wody, ale kWh mogę
sprawdzić zdalnie.
>Jak cos padnie to bedziesz wiedzial zawczasu ze cos sie dzieje.
-
4. Data: 2023-10-13 11:24:39
Temat: Re: Zamknięcie wody na zimę
Od: sirapacz <n...@s...pl>
>> 1. Trzeba zakrecic doplyw.
>
> To nie problem.
> Tyle że to nie załatwi problemu z bojlerem i wodą w syfonach/sedesie.
>
>> Ale jak domek zawsze byl ogrzewany a teraz nie bedzie to moze sie
>> okazac ze doplyw nie zamarzal kiedys a teraz >zamarznie.
>
> Domek został dopiero w tym roku podłączony do wody.
Po pierwsze na dzieńdobry sugeruję małą modyfikację instalacji - w
zasilanie zimnej wody w boilerze wkręć (pomiędzy zaworem bezpieczeństwa
a zbiornikiem - to ważne) trójnik a do trójnika zaworek. Próbowałem
powietrzem pozbyć się wody - nie udało mi się. Dopiero odkręcenie
zasilania wodą pozwoliło mi zrzucić wodę ze zbiornika. Niektóre mają
rurę w środku która powoduje zbieranie ciepłej wody z góry boilera (byś
miał stabilnie gorącą wodę podczas gdy zimna dopuszczana jest od dołu i
na dole masz warstwę zimnej. To powoduje, że praktykowane
przedmuchiwanie instalacji sprężonym powietrzem w przypadku termy nie
zadziała.
>> 2. Trza zalozyc kable grzejne. One maja termostaty wiec zjedza tyle
>> pradu ile trzeba. Na kable zalozyc piankowe rury.
>
> Ale gdzie te kable, co mają grzać?
jak na pex masz to zapomnij. spuszczaj wode i przedmuchuj. Jak na rurach
pe/pp to tylko metalowe złączki są zagrożone (czyli spuść wodę to
złączki nie będą w wodzie a rury gdzie będzie reszta wody nie pękną)
>> 3. Trza wode spuscic z calej instalacji za doplywem.
>
> O to pytam.
kompresor 24l, pompujesz zbiornik hydroforowy zamiast wodą to powietrzem
i odkręcasz krany od najwyżej położonego do najniżej. Z zastrzeżeniem termy.
>
>> 4. Jak za doplywem nie ma kurka do spuszczania wody to trzeba dodac,
>> jednorazowy wydatek, hydraulik zrobi.
>
> Jest studzienka, a w niej zawór i dodatkowy zaworek do spuszczania.
jak masz jak podpiąć kompresor to git. Jak nie to wystarczy gdzieś punkt
z gwintem pół cala i używasz np:
https://www.google.com/search?q=zaw%C3%B3r+napowietr
zaj%C4%85cy+1%2F2
albo użuywasz zaworu 1/2 i za nim montujesz to:
https://www.google.com/search?q=wtyk+szybkoz%C5%82%C
4%85cza+1%2F4+1%2F2
i do tego podpinasz przewód powietrza z kompresora (dużo wygodniejsze)
> W sensie że mam kupić kompresor?
dokładnie
> Pisałem że ma być dla laika, bez odkręcania czegokolwiek, o kupowanoi za
> kilka stów nie wspominając.
Możesz ustami podpiąć się do kranu i próbując zassać.....
Zachciało się Zosi jagódek to wiesz...:) Jak sobie przygotujesz (albo
hydraulik jak jesteś laikiem) instalację to ograniczysz przygotowanie do
kilku kroków. Bez kompresora jednakże nie dasz rady. Jak masz instalację
na pex to musisz kupić i dmuchać. Albo będziesz rozbierać ściany - czego
ci nie życzę... Na PEX za to dużo łatwiej zrobić instalację ze spadkami
= da się spuścić bez dmuchania ale tylko jeśli hydraulik ją do tego
przygotował.
> Solanka to fajny pomysł, ktoś mi mówił o płynie do spryskiwaczy, ale sól
> wyjdzie zdecydowanie taniej.
możesz też osuszyć syfony ale osobiście bym tego nie robił. Sól, płyn do
spryskiwaczy, denaturat itd
Albo wstaw do łazienki piecyk włączający się przy 5 stopniach...
>> Daj na rury w kluczowych miejscach kable grzejne
>
> Ale na jakie rury i jakie to kluczowe miejsca?
> Rozumiem, że to jakiś termostat musiało by mieć?
kable grzejne same się wyłaczą przy 40 stopniach ale wypadałoby je móc
właczyć i wyłączyć by nie grzały ci na wiosnę i jesienią.
u siebie zrobię matę grzejną na podłodze i będzie ogrzewana łazienka w
zimie. nie wiem jeszcze czy rury zostawię z kablami grzejnymi czy nie -
tu się nie zastanawiałem nad tym.
-
5. Data: 2023-10-13 12:03:01
Temat: Re: Zamknięcie wody na zimę
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 13-10-2023 o 11:24, sirapacz pisze:
> Po pierwsze na dzieńdobry sugeruję małą modyfikację instalacji - w
> zasilanie zimnej wody w boilerze wkręć (pomiędzy zaworem bezpieczeństwa
> a zbiornikiem - to ważne) trójnik a do trójnika zaworek. Próbowałem
> powietrzem pozbyć się wody - nie udało mi się. Dopiero odkręcenie
> zasilania wodą pozwoliło mi zrzucić wodę ze zbiornika. Niektóre mają
> rurę w środku która powoduje zbieranie ciepłej wody z góry boilera (byś
> miał stabilnie gorącą wodę podczas gdy zimna dopuszczana jest od dołu i
> na dole masz warstwę zimnej. To powoduje, że praktykowane
> przedmuchiwanie instalacji sprężonym powietrzem w przypadku termy nie
> zadziała.
Też mi się tak wydaje.
Dlatego pytam.
Zaworkiem bezpieczeństwa się nie spuści?
>
>>> 2. Trza zalozyc kable grzejne. One maja termostaty wiec zjedza tyle
>>> pradu ile trzeba. Na kable zalozyc piankowe rury.
>>
>> Ale gdzie te kable, co mają grzać?
>
> jak na pex masz to zapomnij. spuszczaj wode i przedmuchuj. Jak na rurach
> pe/pp to tylko metalowe złączki są zagrożone (czyli spuść wodę to
> złączki nie będą w wodzie a rury gdzie będzie reszta wody nie pękną)
>
>>> 3. Trza wode spuscic z calej instalacji za doplywem.
>>
>> O to pytam.
> kompresor 24l, pompujesz zbiornik hydroforowy zamiast wodą to powietrzem
> i odkręcasz krany od najwyżej położonego do najniżej. Z zastrzeżeniem
> termy.
>>
>>> 4. Jak za doplywem nie ma kurka do spuszczania wody to trzeba dodac,
>>> jednorazowy wydatek, hydraulik zrobi.
>>
>> Jest studzienka, a w niej zawór i dodatkowy zaworek do spuszczania.
>
> jak masz jak podpiąć kompresor to git. Jak nie to wystarczy gdzieś punkt
> z gwintem pół cala i używasz np:
> https://www.google.com/search?q=zaw%C3%B3r+napowietr
zaj%C4%85cy+1%2F2
> albo użuywasz zaworu 1/2 i za nim montujesz to:
> https://www.google.com/search?q=wtyk+szybkoz%C5%82%C
4%85cza+1%2F4+1%2F2
> i do tego podpinasz przewód powietrza z kompresora (dużo wygodniejsze)
>
>> W sensie że mam kupić kompresor?
> dokładnie
To chyba wolę zaprosić fachowca, który przywiezie swój...
>> Pisałem że ma być dla laika, bez odkręcania czegokolwiek, o kupowanoi
>> za kilka stów nie wspominając.
>
> Możesz ustami podpiąć się do kranu i próbując zassać.....
> Zachciało się Zosi jagódek to wiesz...:) Jak sobie przygotujesz (albo
> hydraulik jak jesteś laikiem) instalację to ograniczysz przygotowanie do
> kilku kroków. Bez kompresora jednakże nie dasz rady.
Domyślam się, dlatego pytam ile może kosztować utrzymanie dodatniej
temperatury.
Jako alternatywy do spuszczania.
>Jak masz instalację
> na pex to musisz kupić i dmuchać.
Takie zwykłe plastikowe rurki to pex?
> możesz też osuszyć syfony ale osobiście bym tego nie robił. Sól, płyn do
> spryskiwaczy, denaturat itd
> Albo wstaw do łazienki piecyk włączający się przy 5 stopniach...
Mam tam na ścianie grzejnik z termostatem, pytałem o niego w pierwszym
poście.
Właśnie zostawiłem go włączonego na program 5 stopni.
Ale zastanawiam się ile to może wziąć prądu przez sezon zimowy.
Mniej niż koszt kompresora?
>
>>> Daj na rury w kluczowych miejscach kable grzejne
>>
>> Ale na jakie rury i jakie to kluczowe miejsca?
>> Rozumiem, że to jakiś termostat musiało by mieć?
>
> kable grzejne same się wyłaczą przy 40 stopniach ale wypadałoby je móc
> właczyć i wyłączyć by nie grzały ci na wiosnę i jesienią.
> u siebie zrobię matę grzejną na podłodze i będzie ogrzewana łazienka w
> zimie.
Czyli podobny pomysł jak mój.
Gorzej z kuchnią połączoną z salonem - tego bym nie chciał grzać, bo raz
że za duża kubatura, dwa, że nie bardzo mam czym.
Ale też wody w rurkach pewnie nie mogę w niej zostawić.....
-
6. Data: 2023-10-14 00:06:36
Temat: Re: Zamknięcie wody na zimę
Od: sirapacz <n...@s...pl>
> Też mi się tak wydaje.
> Dlatego pytam.
>
> Zaworkiem bezpieczeństwa się nie spuści?
próbowałem - nie udało się
>>
>>>> 2. Trza zalozyc kable grzejne. One maja termostaty wiec zjedza tyle
>>>> pradu ile trzeba. Na kable zalozyc piankowe rury.
>>>
>>> Ale gdzie te kable, co mają grzać?
układasz wzdłuż rur (idealnie pod otuliną z pianki) i przyczepiasz do
rury by się stykało albo owijasz rurę takim kablem i on jest cieplutki
jak pracuje
> To chyba wolę zaprosić fachowca, który przywiezie swój...
za każdym razem? no możesz... tylko po co.
> Domyślam się, dlatego pytam ile może kosztować utrzymanie dodatniej
> temperatury.
> Jako alternatywy do spuszczania.
zapytaj się za rok:D albo za dwa
>
>
>> Jak masz instalację na pex to musisz kupić i dmuchać.
>
> Takie zwykłe plastikowe rurki to pex?
pex to zazwyczaj białe giętkie rurki srednicy ok pół cala. PP to takie
szarozielonkawe czy szarożółte rury w krrych są grube kolanka i złączki
zrobione z plastiku (a w pex zaciskane metalowe końcóweczki na każdym końcu)
> Właśnie zostawiłem go włączonego na program 5 stopni.
> Ale zastanawiam się ile to może wziąć prądu przez sezon zimowy.
> Mniej niż koszt kompresora?
ja będę trzymał dodatnią by mi glazura/terakota/gres czy co tam będzie
nie popękało.
Taniej będzie pogonić wodę z układu. Za kompresor zapłacisz ze 300
chyba. I myślę, że za kwartał tyle ci wyjdzie zjedzonego pradu na
dogrzewaniu jeśli masz okiennice i będzie mróz. Jak masz okna bez
okiennic i będzie temperatura -5 do +5 jak to w ostatnich zimach bywało
często, to prąd będzie symboliczny. Możesz uprościć, że 1h pracy piecyka
to 2PLN, albo 1PLN jak puścisz piecyk na pół mocy (jakiś konwektorowy).
Można to rozwiązać na wiele sposobów - ustawiłem na tą zime sobie czujki
temperatury/wilgotności na tuya (stacja pogodowa) i będę patrzył ile
schodzi temperatura w dół w środku w zależności od zewnętrznej. Mam też
piec który mogę włączyć zdalnie i zobaczyć jak szybko się nagrzeje itd.
> Gorzej z kuchnią połączoną z salonem - tego bym nie chciał grzać, bo raz
> że za duża kubatura, dwa, że nie bardzo mam czym.
>
> Ale też wody w rurkach pewnie nie mogę w niej zostawić.....
nie wiem jaki masz domek i czy masz jeszcze dostęp do rur
od tego zależy co bym ci poradził
-
7. Data: 2023-10-14 12:14:48
Temat: Re: Zamknięcie wody na zimę
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 14-10-2023 o 00:06, sirapacz pisze:
>>>> Ale gdzie te kable, co mają grzać?
> układasz wzdłuż rur (idealnie pod otuliną z pianki) i przyczepiasz do
> rury by się stykało albo owijasz rurę takim kablem i on jest cieplutki
> jak pracuje
Ale ja rury mam w ścianach, więc nich wokół nich nie ułożę.
Rozprucie ścian nie wchodzi w rachubę.
>>> Jak masz instalację na pex to musisz kupić i dmuchać.
>>
>> Takie zwykłe plastikowe rurki to pex?
>
> pex to zazwyczaj białe giętkie rurki srednicy ok pół cala.
Moje są takie, ale raczej twarde niż giętkie.
> Taniej będzie pogonić wodę z układu. Za kompresor zapłacisz ze 300
> chyba. I myślę, że za kwartał tyle ci wyjdzie zjedzonego pradu na
> dogrzewaniu jeśli masz okiennice i będzie mróz. Jak masz okna bez
> okiennic i będzie temperatura -5 do +5 jak to w ostatnich zimach bywało
> często, to prąd będzie symboliczny. Możesz uprościć, że 1h pracy piecyka
> to 2PLN, albo 1PLN jak puścisz piecyk na pół mocy (jakiś konwektorowy).
IR.
>> Gorzej z kuchnią połączoną z salonem - tego bym nie chciał grzać, bo
>> raz że za duża kubatura, dwa, że nie bardzo mam czym.
>>
>> Ale też wody w rurkach pewnie nie mogę w niej zostawić.....
>
> nie wiem jaki masz domek i czy masz jeszcze dostęp do rur
Nie mam.
Domek szkieletowy.
-
8. Data: 2023-10-14 15:50:00
Temat: Re: Zamknięcie wody na zimę
Od: Kris <k...@g...com>
czwartek, 12 października 2023 o 12:25:14 UTC+2 Cavallino napisał(a):
> Mam pytanie - jak najłatwiej wykonać zamknięcie wody na zimę, żeby nie
> zamarzła?
> Pacjent to domek letniskowy, nad morzem, z małym bojlerem.
>
> Proszę o porady dla laika, czyli chodziłoby o to jak to zrobić bez
> rozkręcania czegokolwiek (i ryzykowania że na wiosnę już nie będzie
> szczelne po skręceniu).
>
> Ktoś mi mówił, że wypadałoby wziąć kogoś kto pod ciśnieniem usunąłby
> resztki wody.
> Jakie mogą być koszty takiej usługi?
>
> No i co wtedy z wodą w syfonach i czy bojlery mają w ogóle opcję
> spuszczania wody?
>
> A może lepiej ustawić grzejnik w łazience na 5 stopni, bojlera nie
> wyłączać, to też ma taką funkcję i odżałować kasę na prąd na
> podtrzymanie dodatnich temperatur?
> Ile prąd może to zjeść?
500w farelka chodząca non stop( a non stop w Twoim przypadku nie będzie chodzić) to
koszt ok 12 zł dziennie.
A że nie będzie chodziła non stop to raczej na utrzymanie temp 5-20 stC w łazience
tego domku wyjdzie Tobie Panią równie max 100zl miesięcznie w sezonie zimowym.
Wg mnie nie warto się bawić w jakieś spuszczanie wody, kable grzewcze itp.
Tylko zamiast farelki ja bym wstawil grzejnik olejowy.
Mniejsze ryzyko awari- brak ruchomych elementów typu wentylator.
Te 100zl miesięcznie to i tak pewnie sporo przesadziłem bo ostatnio zimy mamy jakie
mamy.
Pewnie mozna to gdzieś to sprawdzić ale u nas na Pomorzu dni że średnia temp poniżej
zera to ostatnimi laty można na palcach jednej dłoni pracownika tartaku policzyć.
-
9. Data: 2023-10-14 22:03:29
Temat: Re: Zamknięcie wody na zimę
Od: sirapacz <n...@s...pl>
> Ale ja rury mam w ścianach, więc nich wokół nich nie ułożę.
> Rozprucie ścian nie wchodzi w rachubę.
jak masz ściany zamknięte to jasna sprawa - wtedy spuszczanie wody lub
grzanie domku na +5 stopni
> Moje są takie, ale raczej twarde niż giętkie.
giętkie nie miękkie. One są twarde ale plastyczne do pewnego stopnia
> IR.
na bogato, ale bałbym się takiego żarnika w drewnianym domu. Olejak jak
kris poradził jest dobrym pomysłem (jeszcze lepszym niż konwektor
>> nie wiem jaki masz domek i czy masz jeszcze dostęp do rur
>
> Nie mam.
> Domek szkieletowy.
>
Jak ocieplony to nie jest źle. Jak masz gołe ściany bez ocieplenia to
lipa. Spróbowałbym w pierwszą zimę spuścić wodę dowolną metodą (nawet
najętym gościem) i jednocześnie zrobić eksperymentalne pomiary
temperatury i zużycia energii. Jak piętrowy to gorzej bo ciepło będzie
ci wisieć pod dachem. Łazienkę zamkniesz, salonokuchni nie...
-
10. Data: 2023-10-15 11:02:19
Temat: Re: Zamknięcie wody na zimę
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 14-10-2023 o 15:50, Kris pisze:
> czwartek, 12 października 2023 o 12:25:14 UTC+2 Cavallino napisał(a):
>> Mam pytanie - jak najłatwiej wykonać zamknięcie wody na zimę, żeby nie
>> zamarzła?
>> Pacjent to domek letniskowy, nad morzem, z małym bojlerem.
>>
>> Proszę o porady dla laika, czyli chodziłoby o to jak to zrobić bez
>> rozkręcania czegokolwiek (i ryzykowania że na wiosnę już nie będzie
>> szczelne po skręceniu).
>>
>> Ktoś mi mówił, że wypadałoby wziąć kogoś kto pod ciśnieniem usunąłby
>> resztki wody.
>> Jakie mogą być koszty takiej usługi?
>>
>> No i co wtedy z wodą w syfonach i czy bojlery mają w ogóle opcję
>> spuszczania wody?
>>
>> A może lepiej ustawić grzejnik w łazience na 5 stopni, bojlera nie
>> wyłączać, to też ma taką funkcję i odżałować kasę na prąd na
>> podtrzymanie dodatnich temperatur?
>> Ile prąd może to zjeść?
> 500w farelka chodząca non stop( a non stop w Twoim przypadku nie będzie chodzić) to
koszt ok 12 zł dziennie.
> A że nie będzie chodziła non stop to raczej na utrzymanie temp 5-20 stC w łazience
tego domku wyjdzie Tobie Panią równie max 100zl miesięcznie w sezonie zimowym.
> Wg mnie nie warto się bawić w jakieś spuszczanie wody, kable grzewcze itp.
> Tylko zamiast farelki ja bym wstawil grzejnik olejowy.
Łazienka nie stanowi problemu, bo ma swój grzejnik.
Pytanie co z kuchnią - przydałoby się coś między szafki a ścianę w
której są rury z wodą.
Płaskiego, bo grzejnik olejowy nie będzie - tam jest max kilka cm.
Jakaś naklejona na ścianę folia z regulatorem ustawialnym na 5 stopni?
Ma ktoś jakiś pomysł, żeby to było bezpieczne?