> Zakładam że ktoś kto taki kwit robi wie jak to się liczy i za dużo się
> nie pomylił..
>

To jest niepoliczalne dokładnie, błąd bedzie gdyż to zalezy od tego jak
każdy etap budowy był wykonany,
ja sobie policzyłem wprost bardzo dokładnie :) po 2 sezonach

do góry

"Kris" <k...@g...com> wrote in message
news:b2f90359-e3cd-4aef-ba77-a706625b2026@googlegrou
ps.com...
W dniu poniedziałek, 22 października 2012 22:58:26 UTC+2 użytkownik kiki
napisał:

> O! już tylko tyle?

> http://allegro.pl/swiadectwo-energetyczne-certyfikat
-energetyczny-i2718522164.html

Ja byłem w czasie 1200PLN :-) Jak znalazłem za 600PLN to sie cieszyłem jak
głupi :-)
Ale to były dranie, co opowiadali, jak straszyli, że od innych nie przyjmą,
nie podpiszą odbioru itp...

do góry

"Lisciasty" <l...@p...pl> wrote in message
news:ebc0a717-4f94-4ae0-a601-c361a5288349@m4g2000yqb
.googlegroups.com...
On Oct 22, 10:56 pm, "kiki" <l...@l...net> wrote:
>
> tysiąc pińcet od sztuki i spokojne
> życie w dobrobycie :P

Właśnie, 1500+ od sztuki. Pamiętam jak zeszło do 1200 i jeszcze kręcili
nosem jak im nie chciałem podać powierzchni, bo chciałem znać cenę za dom, a
nie podatek od metrażu.

do góry

On Oct 23, 1:12 pm, "kiki" <l...@l...net> wrote:
> Właśnie, 1500+ od sztuki. Pamiętam jak zeszło do 1200 i jeszcze kręcili
> nosem jak im nie chciałem podać powierzchni, bo chciałem znać cenę za dom, a
> nie podatek od metrażu.

Nie podatek, tylko oszacowanie zasobności potencjalnego łosia ;P
Czytałem na forum audytorów dyskusję na temat cen za certyfikaty, od
2009 bodajże do czasów obecnych, bardzo smakowite studium
psychologiczne, jak znajdę to zapodam ;)

L.

do góry

W dniu wtorek, 23 października 2012 13:10:25 UTC+2 użytkownik kiki napisał:
> Ja byłem w czasie 1200PLN :-) Jak znalazłem za 600PLN to sie cieszyłem jak
>
> głupi :-)
>
> Ale to były dranie, co opowiadali, jak straszyli, że od innych nie przyjmą,
>
> nie podpiszą odbioru itp...

W końcówce 2008 bodajże mój ówczesny kierbud namawiał mnie na zrobienie kursu
audytora. Wtedy była mowa o 2000zł za certfikat więc niezła kasa się zapowiadała(bo
to raptem kilka godzin roboty). Ale jakoś wtedy temat odpuściłem ale wiem że chętnych
na szkolenia/kursy z tego tematu było mnóstwo;)
Sam wtedy na szybko odbiór załatwiałem i kwit o odbiorze uzyskałem chyba 30 lub nawet
31go grudnia.
Wtedy było o co walczyc bo certfikat wyceniali na 2000zł własnie.
tym sposobem więc mam dom niezcertyfikowany ale jakoś się zyje pomimo tego.

do góry

"Kris" <k...@g...com> wrote in message
news:f677283e-cc76-4b03-9305-ef0ab01c6609@googlegrou
ps.com...

> Wtedy było o co walczyc bo certfikat wyceniali na 2000zł własnie.
> tym sposobem więc mam dom niezcertyfikowany ale jakoś się zyje pomimo
> tego.

Hehe no tak. Później nagle pojawili się tacy co zaniżali ceny tym drogim o
połowę.
Ja powiem szczerze myślałem, że oni cokolwiek badają. Że jak kupisz od kogoś
dom to ,asz gwarancję zera mostków itp :-) Że ci normalnie pomogą i powiedza
co poprawić :-) A te dranie sprawdzały tylko czy masz dla nich wynagrodzenie
:-)

do góry

"Lisciasty" <l...@p...pl> wrote in message
news:2b610d7e-c339-40e9-8936-451aa0c78802@m4g2000yqf
.googlegroups.com...
On Oct 23, 1:12 pm, "kiki" <l...@l...net> wrote:
> Właśnie, 1500+ od sztuki. Pamiętam jak zeszło do 1200 i jeszcze kręcili
> nosem jak im nie chciałem podać powierzchni, bo chciałem znać cenę za dom,
> a
> nie podatek od metrażu.

> Nie podatek, tylko oszacowanie zasobności potencjalnego łosia ;P
> Czytałem na forum audytorów dyskusję na temat cen za certyfikaty, od
> 2009 bodajże do czasów obecnych, bardzo smakowite studium
> psychologiczne, jak znajdę to zapodam ;)

dawaj :-)

do góry

On 23 Paź, 17:18, "kiki" <l...@l...net> wrote:
> Ja powiem szczerze myślałem, że oni cokolwiek badają. Że jak kupisz od kogoś
> dom to ,asz gwarancję zera mostków itp :-) Że ci normalnie pomogą i powiedza
> co poprawić :-) A te dranie sprawdzały tylko czy masz dla nich wynagrodzenie
> :-)

Bo idea tego certyfikatu była całkiem dobra, tylko wykonanie, jak to u
nas, do dupy :>
Jest sporo ludzi którzy robią to rzetelnie i faktycznie taki papier
jest jakąś wartością dla właściciela, ale 90% z nich to przypadkowi
ludzie którzy poszli na kurs żeby mieć uprawnienia i kosić kupę kasy.
A że nadzoru żadnego nad tymi certyfikatami nie ma, no to mamy co
mamy :]

L.

do góry

"Lisciasty" <l...@p...pl> wrote in message
news:051d1ad1-ab2b-4dac-87d5-e544df3473ff@r10g2000vb
y.googlegroups.com...
On 23 Paź, 17:18, "kiki" <l...@l...net> wrote:
> Ja powiem szczerze myślałem, że oni cokolwiek badają. Że jak kupisz od
> kogoś
> dom to ,asz gwarancję zera mostków itp :-) Że ci normalnie pomogą i
> powiedza
> co poprawić :-) A te dranie sprawdzały tylko czy masz dla nich
> wynagrodzenie
> :-)

> Bo idea tego certyfikatu była całkiem dobra, tylko wykonanie, jak to u
> nas, do dupy :>

Bo to miało chronić nabywcę przed zakupem kota w worku. Taki certyfikat
powinien wynikać z pomiarów termowizyjnych, obliczeń i oględzin chociażby
ścian szczytowych :-)
Myślę, że nabywcy bedą dochodzić od tych kursowych audytorów. Jeszcze się
tego doczekamy.

do góry

On 23 Paź, 17:19, "kiki" <l...@l...net> wrote:
> dawaj :-)

Znalazłem, ale sporo tego :>
Aczkolwiek fajnie się czyta

http://forum.it-energo.pl/viewtopic.php?t=955&start=
0

Pzdr.
L.

do góry