-
1. Data: 2015-09-30 19:22:02
Temat: Zbieranie deszczówki
Od: "t...@o...pl" <t...@g...com>
Witam ponownie forumowiczów :-)
Chciałem się pochwalić, że podłączyłem dom do kanalizacji miejskiej.
Pozostało więc szambo trzykomorowe 7m3, które Wydział Ochrony Środowiska pierwotnie
kazał zasypać. Napisałem więc pismo z uzasadnieniem że w celach proekologicznych będę
w nim gromadził deszczówkę. Zgodzili się.
Zabrałem się więc do roboty. Po ostatnim opróżnieniu szambiarką, oczyściłem je
gruntownie myjką ciśnieniową, resztki zmytego syfu przepompowałem pompą do studzienki
kanalizacyjnej. Zabieg mycia powtarzałem kilkakrotnie aż ściany były pozbawione syfu.
Wnętrze pomalowałem wapnem i pierwszą komorę podłączyłem do głównej nitki spustowej z
rynien, która akurat parę metrów dalej przebiega w stronę lasu.
W pierwszej komorze na dnie zrobiłem grube na 50cm żwirowe złoże do odfiltrowania
śmieci jakie niesie woda z dachu. Komora z filtrem żwirowym połączona została z drugą
komorą syfonem z rury PCV50mm. Woda zasysana jest spod złoża żwirowego rurą schowaną
pod bardzo drobną siatką która zabezpiecza przed zasysaniem żwiru. Komory druga i
trzecia są połączone prostymi przepustami tak że stanowią w zasadzie jedną przestrzeń
o swobodnym przepływie.
Rura ssawna hydroforu z filtrem wiskozowym zanurzona jest w trzeciej komorze.
Po jednym dniu opadów wszystkie komory są pełne. Woda na początku lekko jeszcze
zalatywała ale obecnie już po kilkukrotnym cyklu napełniania nie czuć żadnego
"obcego" zapachu.
Hydrofor ogrodowy zakupiony kiedyś w Lidlu znalazł swoje stałe miejsce. Stoi na
komorze szamba pod docieploną styropianem skrzynką. To na wypadek gdyby nastały
pierwsze przymrozki a ja nie zdążyłbym ze spuszczeniem wody.
Starą rurę PCV 160mm na odcinku od domu do szamba też wykorzystałem. Została odcięta
tuż przy fundamencie od wylotu z domu i zakorkowana. Wciągnąłem w nią wcześniej dwie
rury niebieskie PCV 25mm. W jednej rurze umieściłem kabel zasilania hydrofor, drugą
płynie woda z hydroforu do kranu na ścianie budynku.
Pierwsze co zrobiłem z wykorzystaniem tej wody, to gruntowne mycie kostki brukowej
wokół domu z użyciem myjki ciśnieniowej. Nawet nie zdawałem sobie sprawy, że aby to
zrobić dokładnie, zużyć należy ogromne ilości wody. Podczas mycia opróżniłem całą
zawartość zbiorników. Na szczęście kolejnej nocy i dnia ponownie zostały napełnione z
opadów.
Podlewanie wodą roślin nie wymaga takich ilości wody. Wody starcza na ten cel nawet
na miesięczną suszę. Tak stwierdził mój sąsiad który za moją namową też zbiera
deszczówkę ale on był w zasadzie pierwszy bo wcześniej udało mu się zrobić
podłączenie domu do kanalizy. Niemniej jednak on nie ma żadnej filtracji, i
zastosował u siebie abisynkę do której potem dołączył pompę głębinową. Jednak brak
filtracji powoduje że u niego woda nie nadaje się do myjki ciśnieniowej bo u niego z
abisynki leci woda z wszelkimi liśćmi, igłami, owadami itd.
Teraz podczas mycia myjką ciśnieniową elewacji domu, nie muszę zwracać uwagi na to
zachlapywanie. Woda nie pozostawia na szybach ani jednej kropeczki. Idealnie nadaje
się też do mycia samochodów bo też nie pozostawia śladów na szybach czy karoserii.
Auto po takim umyciu wygląda jak świeżo z salonu :-)
Polecam. Oszczędności są wymierne. U mnie 1m3 wody kosztuje obecnie ponad 10zł.
-
2. Data: 2015-09-30 19:29:17
Temat: Re: Zbieranie deszczówki
Od: masti <g...@t...hell>
t...@o...pl wrote:
> Witam ponownie forumowiczów :-)
>
> Chciałem się pochwalić, że podłączyłem dom do kanalizacji miejskiej.
>
> Pozostało więc szambo trzykomorowe 7m3,
>
> Po jednym dniu opadów wszystkie komory są pełne.
jaką masz powierzchnię dachu?
Bo jak sobie liczyłem to mi wychodziło, że aż tak szybko się nie powinny
napełniać a dach mam duży. Chyba, ze się gdzieś w wyliczeniach walnąłem
:(
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
3. Data: 2015-09-30 19:55:26
Temat: Re: Zbieranie deszczówki
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu środa, 30 września 2015 19:31:18 UTC+2 użytkownik masti napisał:
> jaką masz powierzchnię dachu?
> Bo jak sobie liczyłem to mi wychodziło, że aż tak szybko się nie powinny
> napełniać a dach mam duży. Chyba, ze się gdzieś w wyliczeniach walnąłem
> :(
Maksymalny opad dzienny u nas to gdzies 50mm, czyli z dachu 150m2 to daje
ok. 7,5m3 wody.
pozdr.
--
Adam Sz.
-
4. Data: 2015-09-30 20:06:09
Temat: Re: Zbieranie deszczówki
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Wed, 30 Sep 2015 10:22:02 -0700 (PDT), t...@o...pl
> Pozostało więc szambo trzykomorowe 7m3, które Wydział Ochrony Środowiska
> pierwotnie kazał zasypać. Napisałem więc pismo z uzasadnieniem że w
> celach proekologicznych będę w nim gromadził deszczówkę. Zgodzili się.
Mam podobny plan. Znaczy nie mam możliwości podłączenia się do kanalizacji
(i mieć nie będę), ale szwagier co to użytkował przez ostatnie 10 lat moją
ziemię wkopał szambo w niesprzyjającym miejscu i docelowe będę musiał
zrobić w innym miejscu. To istniejące też przeflancuję na deszczówkę (i
raczej szambiarzy "poproszę" o czyszczenie). ;)
> W pierwszej komorze na dnie zrobiłem grube na 50cm żwirowe złoże
> do odfiltrowania śmieci jakie niesie woda z dachu.
Jak to złoże będzie czyszczone? Czy tych śmieci jest aż tak przeraźliwie
dużo, że aż trzeba było złoże żwirowe robić? Nie wystarczyło zamontować
czyszczak z rewizją?
--
Pozdor
Myjk
-
5. Data: 2015-09-30 20:14:21
Temat: Re: Zbieranie deszczówki
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu środa, 30 września 2015 19:22:05 UTC+2 użytkownik t...@o...pl napisał:
> Pierwsze co zrobiłem z wykorzystaniem tej wody, to gruntowne mycie kostki brukowej
wokół domu z użyciem myjki ciśnieniowej. Nawet nie zdawałem sobie sprawy, że aby to
zrobić dokładnie, zużyć należy ogromne ilości wody. Podczas mycia opróżniłem całą
zawartość zbiorników. Na szczęście kolejnej nocy i dnia ponownie zostały napełnione z
opadów.
Co Ty masz za myjkę że przewaliłeś nią 7m2 wody na mycie kostki?
-
6. Data: 2015-09-30 21:23:43
Temat: Re: Zbieranie deszczówki
Od: t...@g...com
Myjk.
Złoże żwirowe to coś co mogłem zrobić najszybciej i najtaniej. Żwir akurat miałem.
Wsypałem jakieś 20 wiader. Po dłuższym okresie bezdeszczowym wiatr sporo nawiewa
dziadostwa na dach i do rynien. Dom od lasu stoi w odległości ca 30m. Jest co
nawiewać. Oczyszczenie tego to wybranie szufelką 5-10cm górnej warstwy żwiru i
uzupełnienie nowym. Nie wiem jeszcze jak często ale nawet gdyby to trzeba było robić
raz do roku, w co raczej wątpię, nie będzie jakimś problemem.
Myślałem o czyszczaku, ale raz, że trzeba go kupić, po drugie te które widziałem mają
za duże dziurki w sicie i byłoby to nieciekawe dla myjki. Próbowałem zassać
hydroforem wodę z pierwszej komory to filtr wiskozowy wokół ssawki zapchał się po
godzinie.
Kris.
Myjka jakaś włoska kupiona w 2004 roku. Nieduża. Miałem sporo mchu między kostką. Dwa
tarasy, podjazd, opaska wokół domu, placyk gospodarczy za domem. Razem jakieś 180m2
kostki w sumie zeszło mi na tym dwa dni z przerwami bo ręce i krzyż odmawiały przy
nachylonej postawie machając myjką. Wliczam w to też co jakiś czas zmywanie elewacji,
bo po myciu kostki wokół domu była ciągle cała uciaprana a nie chciałem dopuścić do
tego aby na ścianach ten syf przysychał.
Pisząc dzień miałem na myśli dobę. Nieprecyzyjnie się wyraziłem.
Jedna doba porządnego lania wystarcza na zapełnienie. Natomiast podczas słabszych
opadów przeważnie dwie doby.
Oczywiście szambo ma 7m3 ale to jest pojemność całkowita aż po brzegi a nie napełnia
się całkowicie, lecz poniżej górnej krawędzi gdyż główna rura z rynien jest wkopana w
ziemie. No i jeszcze złoże żwirowe trochę zabrało. Obliczyłem że jakieś realne 6m3
wody się zbiera.
Po dokopaniu się do głównej rury z rynien założyłem na niej trójnik fi 100mm z
bocznym wlotem fi 75mm/60stopni. Ten wlot ustawiłem do dołu ale spadkiem w stronę
spływu wody. Tak że woda spływająca z rynien gdy komory nie są pełne w pierwszej
kolejności wpada do tego otworu 75mm. Następnie jest kolano 75mm/90st wyrównujące
bieg wody w poziom i dalej już prostą rur 75mm do szamba w którym oczywiście musiałem
wywiercić otwór w ścianie bo go przecież nie było. Wierciłem wiertłem widiowym
koronowym otwór fi80mm. Ten przepust rury przez ścianę szamba uszczelniłem porządnie
tak że woda w komorach zbiera się maksymalnie do takiego poziomu, że wlotowa rura
znajduje się około 15cm pod lustrem wody gdy jest już pełne. Gdy już nie ma więcej
miejsca, woda z rynien przepływa wprost przez kolano do lasu.
Co do powierzchni dachu. Nie jego powierzchnia, lecz zajmowana powierzchnia gruntu
przez obrys domu powinna być brana pod uwagę. Ile z okapami jest u mnie, to bym
musiał pomierzyć albo wyciągać projekt i patrzyć.
-
7. Data: 2015-09-30 22:32:53
Temat: Re: Zbieranie deszczówki
Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>
fajnie się macie. ja mam do dyspozycji 10m2 wiaty i łapię wodę do 2
beczek po oleju (208l). napełniają się przez miesiąc, a nie dobę. a
więcej niż 10 lat nie wytrzymują bo rdzewieją na wylot...
ToMasz
-
8. Data: 2015-09-30 22:36:45
Temat: Re: Zbieranie deszczówki
Od: t...@g...com
https://pl.wikipedia.org/wiki/Geografia_Polski#/medi
a/File:Polska_opad_roczny.png
Moja lokalizacja to NSącz. Według tej mapki u mnie rocznie około 1000mm/m2.
Obrys budynku strzelam jakieś 130m2 czyli około 130m3 wody teoretyczne z czego w w
okresie zimowym jakieś 1/3. Pozostaje więc 80-100m3 rocznie do dyspozycji. Oczywiście
gdy okres ciągłych opadów to tej wody nie idzie przerobić bo i nie ma na co zużyć
poza myciem aut (lub kostki haha)
-
9. Data: 2015-09-30 23:06:56
Temat: Re: Zbieranie deszczówki
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2015-09-30 o 19:22, t...@o...pl pisze:
> Witam ponownie forumowiczów :-)
>
> Chciałem się pochwalić, że podłączyłem dom do kanalizacji miejskiej.
>
> Pozostało więc szambo trzykomorowe 7m3, które Wydział Ochrony Środowiska pierwotnie
kazał zasypać. Napisałem więc pismo z uzasadnieniem że w celach proekologicznych będę
w nim gromadził deszczówkę. Zgodzili się.
> Zabrałem się więc do roboty. Po ostatnim opróżnieniu szambiarką, oczyściłem je
gruntownie myjką ciśnieniową, resztki zmytego syfu przepompowałem pompą do studzienki
kanalizacyjnej. Zabieg mycia powtarzałem kilkakrotnie aż ściany były pozbawione syfu.
Wnętrze pomalowałem wapnem i pierwszą komorę podłączyłem do głównej nitki spustowej z
rynien, która akurat parę metrów dalej przebiega w stronę lasu.
> W pierwszej komorze na dnie zrobiłem grube na 50cm żwirowe złoże do odfiltrowania
śmieci jakie niesie woda z dachu. Komora z filtrem żwirowym połączona została z drugą
komorą syfonem z rury PCV50mm. Woda zasysana jest spod złoża żwirowego rurą schowaną
pod bardzo drobną siatką która zabezpiecza przed zasysaniem żwiru. Komory druga i
trzecia są połączone prostymi przepustami tak że stanowią w zasadzie jedną przestrzeń
o swobodnym przepływie.
> Rura ssawna hydroforu z filtrem wiskozowym zanurzona jest w trzeciej komorze.
Gdyby nie to, ze zostalo Ci szambo, to zdecydowanie lepiej wywiercic
studnie.
Pozdro.. TK
-
10. Data: 2015-09-30 23:08:47
Temat: Re: Zbieranie deszczówki
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2015-09-30 o 20:14, Kris pisze:
> W dniu środa, 30 września 2015 19:22:05 UTC+2 użytkownik t...@o...pl napisał:
>
>> Pierwsze co zrobiłem z wykorzystaniem tej wody, to gruntowne mycie kostki brukowej
wokół domu z użyciem myjki ciśnieniowej. Nawet nie zdawałem sobie sprawy, że aby to
zrobić dokładnie, zużyć należy ogromne ilości wody. Podczas mycia opróżniłem całą
zawartość zbiorników. Na szczęście kolejnej nocy i dnia ponownie zostały napełnione z
opadów.
> Co Ty masz za myjkę że przewaliłeś nią 7m2 wody na mycie kostki?
Z Lidla zapewne. Daje 120 bar, ale przy wydatku 100 litrow. Czyli
strumyczek jak szpilka. :-)
Pozdro.. TK