Witam,

Mam niestety duzy problem z woda (okolice Krakowa). "Ciecz" ze studni
glebinowej ma tak znaczna zawartosc zelaza i manganu, ze same filtry
kosztowalyby ok 15-20 tys pln. Musze zainwestowac w zbiornik na wode
uzytkowa dla 3-4 osobowej rodziny i dowozic przyzwoita wode
beczkowozem. Jako, ze wodociag powinien powstac za 2 lata nie chce
inwestowac w kosztowne zbiorniki z tworzywa. Wode pitna zalatwie sobie
jakimś "darem natury" czy inna naleczowianka w butlach.

Orientujecie sie czy zwykly 10 kubikowe szczelne (oczywiscie
nieuzywane ;-) betonowe szambo rozwiaze sprawe czy sa jakies
przeciwskazania?
Czy mozna to laczyc z deszczowka ? Czy taka woda nadawalaby sie do
mycia po ewentualnym oczyszczeniu (filtrowanie deszczowki jest chyba o
wiele tansze) ?
Pewnie musialbym zakopac toto jakies 1-1,5 pod ziemia, zeby w zimie
nie zamarzalo?

Z gory dziekuje za jakiekolwiek sugestie i pozdrawiam,

ZbyszekK