-
41. Data: 2013-01-04 13:41:00
Temat: Re: agregat pradotworczy do domu
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:50e69948$...@n...home.net.pl...
W dniu 04.01.2013 09:46, Ergie pisze:
>>> mysle ze jesli jest w domu dwojka dzieci malych to nawet przy braku
>>> pradu przez 2 godz to jakies zasilanie jest przydatne
>> Po co? Pytam poważnie, bo nic mi do głowy nie przychodzi.
> A wodę jak zagrzejesz, jak kuchnię masz elektryczną?
A musisz ją zagrzać akurat o tej godzinie?
> Jak szybko jakieś jedzenie podgrzejesz bez przypalania inaczej jak w
> mikrofali?
A musisz je podgrzać akurat o tej godzinie?
Co to obóz wychowawczy, że posiłki muszą być o dokładnych porach? Inna
sprawa, że jak raz na kilka miesięcy dziecko zamiast ciepłej zupki na
kolację dostanie serek danio to nic mu się nie stanie.
>> Z dzieciństwa za komuny pamiętam liczne kilkugodzinne wyłączenia prądu i
>> jakoś nic mi do głowy złego nie przychodzi - trzeba tylko wiedzieć gdzie
>> jest latarka.
> "Panie dzieju, a za moich czasów to w ogóle prądu nie było, ani bieżącej
> wody, a ludzie żyli!"
Ale dostrzegasz jakąś granicę pomiędzy tym co wygodne, a tym co jest
irracjonalne?
Pozdrawiam
Ergie
-
42. Data: 2013-01-04 14:02:06
Temat: Re: agregat pradotworczy do domu
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 04.01.2013 13:41, Ergie pisze:
>> A wodę jak zagrzejesz, jak kuchnię masz elektryczną?
>
> A musisz ją zagrzać akurat o tej godzinie?
Głodny jestem lub potrzebuję się napić czegoś gorącego. Tudzież małe
dziecko potrzebuje.
>> Jak szybko jakieś jedzenie podgrzejesz bez przypalania inaczej jak w
>> mikrofali?
>
> A musisz je podgrzać akurat o tej godzinie?
Patrz wyżej.
> Co to obóz wychowawczy, że posiłki muszą być o dokładnych porach? Inna
> sprawa, że jak raz na kilka miesięcy dziecko zamiast ciepłej zupki na
> kolację dostanie serek danio to nic mu się nie stanie.
"Product placement"?
Zresztą po serek musiałbym pojechać.
>>> Z dzieciństwa za komuny pamiętam liczne kilkugodzinne wyłączenia prądu i
>>> jakoś nic mi do głowy złego nie przychodzi - trzeba tylko wiedzieć gdzie
>>> jest latarka.
>
>> "Panie dzieju, a za moich czasów to w ogóle prądu nie było, ani bieżącej
>> wody, a ludzie żyli!"
>
> Ale dostrzegasz jakąś granicę pomiędzy tym co wygodne, a tym co jest
> irracjonalne?
A ty?
Ja mam wszystko na prąd i nie zamierzam czekać kilku godzin na swoją
herbatę czy obiad. Mam agregat i nie mam problemu.
-
43. Data: 2013-01-04 14:05:28
Temat: Re: agregat pradotworczy do domu
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "ZbyszekZ" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:15a6d112-e077-4bda-b5f2-e1239de0788d@go
oglegroups.com...
W dniu piątek, 4 stycznia 2013 09:46:05 UTC+1 użytkownik Ergie napisał:
> Kpisz sobie? Przecież wg obecnych norm nie mogłeś przeżyć:
> [ciach]
Znam ten tekst i kilka podobnych i co jakiś czas sobie przypominam, aby nie
zapomnieć co jest ważne przy wychowywaniu dzieci.
Z jednym zastrzeżeniem co do pasów w aucie - wtedy ich nie było, ale skoro
teraz są to każę je zapinać, tak samo dzieci wożę w foteliku, ale co do
pozostałych rzeczy to pozwalam im na samodzielne podejmowanie decyzji i
mierzenie się z konsekwencjami oraz "zdobywanie odporności" zarówno tej na
choroby jak i tej na stres. Nie ma większej krzywdy dla dziecka niż
wychowanie bezstresowe bo później to dziecko trafia do ludzi i sobie nie
radzi - np. rzuca pracę bo szef jej zwrócił uwagę, że coś źle robi, albo
zamyka się w sobie bo ktoś jej powiedział że ma brzydki sweter.
No ale ja jestem "inny" :-) Do podstawówki chodziłem na piechotę, w tym
samym czasie sam jeździłem autobusami na zajęcia dodatkowe, mając naście lat
sam jeździłem pociągami w góry albo nad morze.
Dla moich rodziców było to coś normalnego bo sami wiele lat wcześniej robili
to samo. I mam nadzieję, że moje dzieci też będą miały taką możliwość i
jestem pewien że będą mi za to wdzięczne.
Pozdrawiam
Ergie
-
44. Data: 2013-01-04 15:27:09
Temat: Re: agregat pradotworczy do domu
Od: ZbyszekZ <z...@g...com>
W dniu piątek, 4 stycznia 2013 14:02:06 UTC+1 użytkownik Andrzej Lawa napisał:
> W dniu 04.01.2013 13:41, Ergie pisze:
> > Ale dostrzegasz jakąś granicę pomiędzy tym co wygodne, a tym co jest
>
> > irracjonalne?
>
>
>
> A ty?
>
>
>
> Ja mam wszystko na prąd i nie zamierzam czekać kilku godzin na swoją
>
> herbatę czy obiad. Mam agregat i nie mam problemu.
Stać Cię i masz świadomość obowiązków i czas aby zadbać o urządzenie to masz.
Dobrze że, wśród pyskówki jaka się tu pojawiła znalazała się lista istotnych
elementów na jakie trzeba zwrócić uwagę jak się taki agregat nabędzie.
U mnie pewnie by tak było jak z wkrętarką akumulatorową - w 9 na 10 wypadków jak chcę
jej użyć to akumulator pusty.
--
ZZ@private
-
45. Data: 2013-01-04 15:36:06
Temat: Re: agregat pradotworczy do domu
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:50e6d2ce$...@n...home.net.pl...
W dniu 04.01.2013 13:41, Ergie pisze:
>> A wodę jak zagrzejesz, jak kuchnię masz elektryczną?
>
> A musisz ją zagrzać akurat o tej godzinie?
> Głodny jestem lub potrzebuję się napić czegoś gorącego. Tudzież małe
> dziecko potrzebuje.
> Zresztą po serek musiałbym pojechać.
A po paliwo do agregatu to nie?
Widzę, że teoretyzujesz. Jak ktoś ma małe dziecko to ma w lodówce serek Dani
(lub podobny) nawet gdy na co dzień dziecku ich nie daje ot choćby po to by
móc go wziąć ze sobą gdy nagle trzeba gdzieś jechać.
Możesz uważać, ze prościej jest trzymać agregat w ciągłej gotowości do pracy
niż serek, ja jednak uważam, że jest to irracjonalne.
>> Ale dostrzegasz jakąś granicę pomiędzy tym co wygodne, a tym co jest
>> irracjonalne?
> A ty?
> Ja mam wszystko na prąd i nie zamierzam czekać kilku godzin na swoją
> herbatę czy obiad. Mam agregat i nie mam problemu.
Tak myślałem :-)
Nie szkoda pieniędzy na agregat ani czasu na to by utrzymywać go w gotowości
do pracy bo może za 5 lat akurat wtedy gdy nie będzie prądu będziesz chciał
się napić herbaty i nie będziesz mógł poczekać godzinę?
Oczywiście masz dwie kuchenki aby zawsze móc coś zjeść na już nawet gdy się
jedna zepsuje i nie musieć czekać godzinę aż przywieziesz nową ze sklepu.
Pozdrawiam
Ergie
-
46. Data: 2013-01-04 15:51:08
Temat: Re: agregat pradotworczy do domu
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 04.01.2013 15:36, Ergie pisze:
>> Zresztą po serek musiałbym pojechać.
>
> A po paliwo do agregatu to nie?
Może stać zatankowany miesiącami, a w razie czego można spuścić z
samochodu ;)
> Widzę, że teoretyzujesz. Jak ktoś ma małe dziecko to ma w lodówce serek
Nie.
> Dani (lub podobny) nawet gdy na co dzień dziecku ich nie daje ot choćby
> po to by móc go wziąć ze sobą gdy nagle trzeba gdzieś jechać.
Artykuł sponsorowany?
> Możesz uważać, ze prościej jest trzymać agregat w ciągłej gotowości do
> pracy niż serek, ja jednak uważam, że jest to irracjonalne.
Nie. Dzięki agregatowi nie mam też problemów, jeśli pilnie coś muszę
zrobić przy użyciu komputera a woków brak prądu.
[ciach]
>> Ja mam wszystko na prąd i nie zamierzam czekać kilku godzin na swoją
>> herbatę czy obiad. Mam agregat i nie mam problemu.
>
> Tak myślałem :-)
>
> Nie szkoda pieniędzy na agregat ani czasu na to by utrzymywać go w
> gotowości do pracy bo może za 5 lat akurat wtedy gdy nie będzie prądu
> będziesz chciał się napić herbaty i nie będziesz mógł poczekać godzinę?
Jakie 5 lat, ignorancie? Częściej się zdarzają PLANOWE wyłączenia w celu
konserwacji. Nie wspominając już o niespodziewanych awariach...
-
47. Data: 2013-01-04 16:35:41
Temat: Re: agregat pradotworczy do domu
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:50e6ec5c$...@n...home.net.pl...
>>> Zresztą po serek musiałbym pojechać.
>> A po paliwo do agregatu to nie?
> Może stać zatankowany miesiącami, a w razie czego można spuścić z
> samochodu ;)
Serek w lodówce też może długo stać.
> Dani (lub podobny) nawet gdy na co dzień dziecku ich nie daje ot choćby
> po to by móc go wziąć ze sobą gdy nagle trzeba gdzieś jechać.
> Artykuł sponsorowany?
A coś ad meritum? Każdy kto ma dzieci wie co to jest serek Danio, nie każdy
wie co to jest serek XXX. To tak jak mówienie na półbuty "adidasy"
niezależnie od marki.
[ciach
> Jakie 5 lat, ignorancie? Częściej się zdarzają PLANOWE wyłączenia w celu
> konserwacji. Nie wspominając już o niespodziewanych awariach...
Jakbyś nie zauważył dyskutujemy o awarii, nie o planowym wyłączeniu. Na czas
planowego wyłączenia możesz sobie zaparzyć herbatę w termosie. No więc jak
często zdarzają się _awarie_ w Twojej porze picia herbaty, lub w porze gdy
Twoje dziecko chce jeść?
Np. w mojej okolicy w ciągu ostatnich trzech lat tylko jedna awaria
wydarzyła się gdy byłem w domu, ale było już po kolacji, a dzieci spały.
Pozdrawiam
Ergie
-
48. Data: 2013-01-04 18:50:01
Temat: Re: agregat pradotworczy do domu
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 04.01.2013 16:35, Ergie pisze:
> Jakbyś nie zauważył dyskutujemy o awarii, nie o planowym wyłączeniu. Na
> czas planowego wyłączenia możesz sobie zaparzyć herbatę w termosie. No
Chyba kpisz. Albo nigdy nie piłeś żadnej herbaty innej niż najtańsze
ekspresowe gówno.
Poza tym planowane wyłączenie nie jest zaskoczeniem dla tych co nie mają
nic innego do roboty jak śledzić ciągle informacje od lokalnego zakładu
energetycznego. Ty może sobie wyobrażasz, że informacje o wyłączeniach
są doręczane osobiście każdemu odbiorcy?? Wisi kilka świstków w
miejscowości i jak masz znajomego emeryta, to może przypadkiem wspomni,
że coś widział.
> więc jak często zdarzają się _awarie_ w Twojej porze picia herbaty, lub
> w porze gdy Twoje dziecko chce jeść?
W zeszłym roku? Minimum 4 kilkugodzinne i jedna na ponad dobę.
Mniej-więcej tyle samo kilkugodzinnych zdarzyło się jak mnie nie było,
ale byłbym jakbym był z małym dzieckiem w domu.
> Np. w mojej okolicy w ciągu ostatnich trzech lat tylko jedna awaria
> wydarzyła się gdy byłem w domu, ale było już po kolacji, a dzieci spały.
To masz wiele szczęścia. Albo bardzo rzadko bywasz w domu ;->
W okolicach, gdzie większość linii przesyłowych jest napowietrzna,
awarie przy większych burzach, wichurach czy opadach śniegu to raczej
norma niż wyjątek. U mnie to się nawet poprawiło od czasu jak się
przeniosłem 6 lat temu, bo sporo linii przy okazji przeróbek, remontów
itepe zmieniono z tych gołych drutów na ten nieco solidniejszy i odporny
na opadające gałęzie "warkocz" w izolacji.
-
49. Data: 2013-01-07 10:26:55
Temat: Re: agregat pradotworczy do domu
Od: "dziadek+40" <a...@2...pl>
"qlphon" <q...@p...fm> wrote in message
news:kc3mhr$u93$1@node1.news.atman.pl...
|
|
| a w temacie: proponowałbym wybrać coś powyżej 2kW
| bo na tym 1500W nawet czajnika nie włączysz ...
|
| ja bym wydał te 150 zł więcej za model 2.8kW,
| żeby mieć od razu mobilne gniazdko 3 fazowe do okazjonalnych,
| niespodziewanych zastosowań
| i zyskasz też parę drobiazgów, których nie ma w mniejszej wersji (np.
| wskaźnik paliwa)
|
| niezależnie od wyboru, polecam zakupić od razu licznik motogodzin
| (na allegro masz do wyboru sporo tego - ja mam taki najprostszy
| elektroniczny za ok 50 zł)
| ułatwiający ocenę zużycia paliwa i terminy wymian oleju
|
|
| q
Nie warto kupowac 3 faz bo tez czajnika nie podlaczysz, moc rozlozona na 3
fazy daje za slabe prady na 1 z nich.
|
-
50. Data: 2013-01-07 11:40:36
Temat: Re: agregat pradotworczy do domu
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:50e71649$...@n...home.net.pl...
>> Jakbyś nie zauważył dyskutujemy o awarii, nie o planowym wyłączeniu. Na
>> czas planowego wyłączenia możesz sobie zaparzyć herbatę w termosie. No
> Chyba kpisz. Albo nigdy nie piłeś żadnej herbaty innej niż najtańsze
> ekspresowe gówno.
Wolę raz na kilka lat napić się byle jakiej herbaty z termosu (albo poczekać
godzinę) niż kupować i dbać o agregat.
> Poza tym planowane wyłączenie nie jest zaskoczeniem dla tych co nie mają
> nic innego do roboty jak śledzić ciągle informacje od lokalnego zakładu
> energetycznego. Ty może sobie wyobrażasz, że informacje o wyłączeniach
> są doręczane osobiście każdemu odbiorcy?? Wisi kilka świstków w
> miejscowości i jak masz znajomego emeryta, to może przypadkiem wspomni,
> że coś widział.
Jest wiele innych możliwości dowiedzenia się o planowanym wyłączeniu:
Powiadomienia SMS, newsletter, automat sprawdzający stronę ZE.
>> więc jak często zdarzają się _awarie_ w Twojej porze picia herbaty, lub
>> w porze gdy Twoje dziecko chce jeść?
> W zeszłym roku? Minimum 4 kilkugodzinne i jedna na ponad dobę.
> Mniej-więcej tyle samo kilkugodzinnych zdarzyło się jak mnie nie było,
> ale byłbym jakbym był z małym dzieckiem w domu.
Cztery awarie w porze picia herbaty - to pewnie jakby zliczyć wszystkie
będzie ich ze 100 tylko pozostałe akurat szczęśliwie nie trafiły w porę
picia herbaty. No to rzeczywiście masz pecha, nie wiedziałem że jeszcze są
takie miejsca w Polsce, że średnio na tydzień są dwie kilkugodzinne awarie
prądu. Jakoś Ci nie wierzę :-)
> W okolicach, gdzie większość linii przesyłowych jest napowietrzna,
> awarie przy większych burzach, wichurach czy opadach śniegu to raczej
> norma niż wyjątek.
Zgoda w trakcie burzy to norma, ale jakoś tak rzadko się zdarza, aby burza
była akurat wtedy gdy chcę się napić herbaty, a to że nocą przez godzinę nie
będzie prądu to mi, moim dzieciom po prostu zwisa :-) Nie wiedzę powodu by
wstawać i włączać agregat.
Pozdrawiam
Ergie