eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniebojler w piwnicy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 32

  • 11. Data: 2009-05-10 07:06:05
    Temat: Re: bojler w piwnicy
    Od: "Krzysiek" <l...@p...onet.pl>


    > Jak masz tylko możliwość to wsadzaj w piwnicę, a dodatkowo cały zbiornik
    > dobrze
    > ociepl dodatkową warstwą wełny mineralnej (żółtej) lub czym tam lubisz, a
    > potem np kartongips na to, by jak najmniej tracić ciepła w otoczenie.
    >
    A co to za "żółta" wełna? Zostało mi trochę płyt rockwool'a 50mm i miałem
    zamiar wykorzystać je do tego, ale jak rozumiem nie polecasz takiego
    rozwiązania. Wyjaśnij proszę jakie są przeciwwskazania.
    Pozdr.
    Krzysiek



  • 12. Data: 2009-05-10 09:17:11
    Temat: Re: bojler w piwnicy
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    Mariusz napisal:
    > Niezbyt. Kocioł eketryczny eksplodował (rozwinął się na szwie), gdy nie
    > zadziałało żadne zabezpieczenie.

    No to mozna pogratulowac, ze poszedl na szwie. Cisnienie bylo jeszcze
    w miare umiarkowane. Gdyby sie nie rozwinal, to z budynku zostalyby
    gruzy. Ze dwa lata temu byl odnotowany taki wlasnie przypadek we
    Wloszech, gdzie z 'oszczednosci' zamontowano bojler bez zaworu
    bezpieczenstwa. Kilkunastu zabitych.

    > Przez 2 tuygodnie jexdziły wycieczki drogą i oglądały 1/4 domu podpartą na
    > stemplach :(

    No to gratuluje przezycia. Bo to jednak byla wygrana na loterii
    z tym szwem.
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 13. Data: 2009-05-10 10:49:32
    Temat: Re: bojler w piwnicy
    Od: "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl>


    Użytkownik "Piotr_Boncza" <o...@m...com> napisał w wiadomości
    news:gu4oq5$t83$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > Jedyny problem to brak kontroli nad zaworem bezpieczeństwa.
    > Raz, powinno się go testować co jakiś czas,
    > dwa, przy uszkodzeniu można się długo nie połapać, że woda wycieka.

    Nie rozumiem chyba czegoś. Jest czymś niesamowitym zejście do piwnicy raz w
    miesiącu i pokręcenie zaworem ? A jego wyjście ma po to gwint, żeby
    podłączyć tam rurkę i poprowadzić do kanalizacji.


  • 14. Data: 2009-05-10 11:10:42
    Temat: Re: bojler w piwnicy
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    William Bonawentura napisal:
    > Nie rozumiem chyba czegoś. Jest czymś niesamowitym zejście do piwnicy raz w
    > miesiącu i pokręcenie zaworem ? A jego wyjście ma po to gwint, żeby
    > podłączyć tam rurkę i poprowadzić do kanalizacji.

    Zaworu nie nalezy dlawic rura. W sytuacjach awaryjnych rura moze
    nie nadazyc z odprowadzaniem wody. Chyba, ze zrobisz przejscie
    na duza srednice.
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 15. Data: 2009-05-10 11:15:03
    Temat: Re: bojler w piwnicy
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    JanuszK napisal:
    > Czytałem o eksplozji takiego zbiornika gdzieś na Żywiedczyźnie parę lat

    Mozliwe.

    > wyrwało ze zbiornika pokrywę z grzałkami,

    Mozliwe.

    > tak że zbiornik
    > zadziałął jak rakieta,

    Niemozliwe.

    > przebił strop betonowy,

    Niemozliwe.

    > dach

    Mozliwe.

    > i pofrunął cos
    > podobno 200m od baraku w którym wisiał.

    Szczatki zbiornika? Mozliwe.

    Czyli podsumowujac calosc: propagacja legendy miejskiej w wariancie wiejskim :)
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 16. Data: 2009-05-10 11:18:05
    Temat: Re: bojler w piwnicy
    Od: JanuszK <J...@m...o2.pl>

    Mariusz wrote:
    >> Jedyny problem to brak kontroli nad zaworem bezpieczeństwa.
    >> Raz, powinno się go testować co jakiś czas,
    >> dwa, przy uszkodzeniu można się długo nie połapać, że woda wycieka.
    >> Przy okazji, jak w piwnicy, to nie ma żadnych przeciwwskazań do założenia
    >> naczynia kompensacyjnego.
    >
    > Ale jak już ma eksplodowac to lepiej z piwnicy niż łazienki. (Najlepiej
    > jakby było blisko niego okno.)
    > Żeby nie było że to nie mozliwe - przeżyłem taka eksplozję - wem co potrafi
    > zrobić i jak wygląda potem piwnica/dom ;-O
    >
    Czytałem o eksplozji takiego zbiornika gdzieś na Żywiedczyźnie parę lat
    temu, wyrwało ze zbiornika pokrywę z grzałkami, tak że zbiornik
    zadziałął jak rakieta, przebił strop betonowy, dach i pofrunął cos
    podobno 200m od baraku w którym wisiał.

    --
    -----
    Pozdr
    Janusz


  • 17. Data: 2009-05-10 11:58:15
    Temat: Re: bojler w piwnicy
    Od: BartekK <s...@N...org>

    Krzysiek pisze:
    >> Jak masz tylko możliwość to wsadzaj w piwnicę, a dodatkowo cały zbiornik
    >> dobrze
    >> ociepl dodatkową warstwą wełny mineralnej (żółtej) lub czym tam lubisz, a
    >> potem np kartongips na to, by jak najmniej tracić ciepła w otoczenie.
    >>
    > A co to za "żółta" wełna? Zostało mi trochę płyt rockwool'a 50mm i miałem
    > zamiar wykorzystać je do tego, ale jak rozumiem nie polecasz takiego
    > rozwiązania. Wyjaśnij proszę jakie są przeciwwskazania.
    Ale to to samo, tyle że w płytach jest przeważnie wełna "sprasowana" (np
    do ocieplania elewacji), a w rolce - bardziej "nadmuchana", sprężysta.
    Zobacz co tam masz, ewentualnie poszarp to na kawałki/napusz i będziesz
    miał wełnę jak z rolki :) Ja powciskałem resztki wełny, część była z
    rolki, część "w prostokątach" - po prostu wszystkie odpady ocieplania
    trafiły w skrzynię.

    --
    | Bartlomiej Kuzniewski
    | s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
    | http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
    173


  • 18. Data: 2009-05-10 12:15:45
    Temat: Re: bojler w piwnicy
    Od: "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl>


    Użytkownik "Jacek_P" <L...@c...edu.pl> napisał w wiadomości
    news:gu6cni$4hn$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
    William Bonawentura napisal:
    > Nie rozumiem chyba czegoś. Jest czymś niesamowitym zejście do piwnicy raz
    > w
    > miesiącu i pokręcenie zaworem ? A jego wyjście ma po to gwint, żeby
    > podłączyć tam rurkę i poprowadzić do kanalizacji.

    > Zaworu nie nalezy dlawic rura. W sytuacjach awaryjnych rura moze
    > nie nadazyc z odprowadzaniem wody. Chyba, ze zrobisz przejscie
    > na duza srednice.

    Skoro dolot jest np. DN15 to i wylot z zaworu PEX 20mm jest w zupełności
    wystarczający.


  • 19. Data: 2009-05-10 12:48:32
    Temat: Re: bojler w piwnicy
    Od: "Piotr_Boncza" <o...@m...com>

    William Bonawentura wrote:
    > Użytkownik "Piotr_Boncza" <o...@m...com> napisał w wiadomości
    > news:gu4oq5$t83$1@inews.gazeta.pl...
    >>
    >> Jedyny problem to brak kontroli nad zaworem bezpieczeństwa.
    >> Raz, powinno się go testować co jakiś czas,
    >> dwa, przy uszkodzeniu można się długo nie połapać, że woda wycieka.
    >
    > Nie rozumiem chyba czegoś. Jest czymś niesamowitym zejście do piwnicy
    > raz w miesiącu i pokręcenie zaworem ? A jego wyjście ma po to gwint,

    Dla przeciętnego użyszkodnika jest to wysyiłek przekraczający możliwośći
    intelektualne i fizyczne.
    Poza tym, trzeba by znaleźć klucz od piwnicy.
    Gdy mówię ile będzie kosztowało zamontowanie zasobnika/bojlera to ponad
    połowa klientów stwierdza, że naciągam ich mówiąc o konieczności
    zamontowania zaworu bezpieczeństwa.
    Próba namówienia na zbiornik kompensacyjny albo anodę tytanową to wręcz
    rozbój w biały dzień :)


    pozdrawiam Piotr

    ps. Nie wiem jak z tym latającym bojlerem ale parę lat temu kocioł w
    jakiejś szkole w warmińsko-mazurskim wybrał podobną drogę.


  • 20. Data: 2009-05-10 13:14:56
    Temat: Re: bojler w piwnicy
    Od: "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl>

    > tak że zbiornik
    > zadziałął jak rakieta,

    Niemozliwe.

    http://www.youtube.com/watch?v=hWnL8SipXT8&feature=r
    elated


strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1