-
11. Data: 2009-09-12 22:00:06
Temat: Re: dom gotowy
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Marek Dyjor pisze:
>> Chyba że liczysz do stanu surowego, w ogóle bez wykańczania.
>
> chrzanicie Lawa,
Ty, Dyjor, ze szkolenia w Moskwie czy z innego kołchozu przyjechałeś?
> można spokojnie dom murowany postawić w rok i
> zamieszkać, stosując odpowiednie technologie.
To sprecyzuj te "odpowiednie technologie", bo generalnie fundament
powinien swoje odstać, mury też - i porządnie wyschnąć. Potem mamy tynki
i inne takie, które też swoje powinny odczekać...
Przypominam - mają być technologie tradycyjne (czyli np. żadnych
plastikowych boazerii) i nie może być na łapu-capu. Bo wyrabianie
stachanowskich norm wiesz chyba, jak się kończy - chyba że na szkoleniu
ideowym specjalnie ci to towarzysze pominęli ;->
Swoją szosą obok ludziki po takim szkoleniu jak twoje na szybko
podmurówkę robili... Mróz już chwytał, ale normę chcieli wyrobić - i
teraz skutki są takie, że podmurówka sypie bardzo ślicznie.
> nie mówiąc o szkieletowcu który można postawić sporo szybciej.
Właśnie nie mówimy o szkieletowcach - czytaj uważniej.
-
12. Data: 2009-09-13 07:54:57
Temat: Re: dom gotowy
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Andrzej Lawa wrote:
> Marek Dyjor pisze:
>
>>> Chyba że liczysz do stanu surowego, w ogóle bez wykańczania.
>>
>> chrzanicie Lawa,
>
> Ty, Dyjor, ze szkolenia w Moskwie czy z innego kołchozu przyjechałeś?
>
>> można spokojnie dom murowany postawić w rok i
>> zamieszkać, stosując odpowiednie technologie.
>
> To sprecyzuj te "odpowiednie technologie", bo generalnie fundament
> powinien swoje odstać, mury też - i porządnie wyschnąć. Potem mamy
> tynki i inne takie, które też swoje powinny odczekać...
co ma odstawac fundamencie?
mury trzeba zrobic z suchej technologii np Ytong na kleju, wody jest tyle
co na lekarstwo.
> Przypominam - mają być technologie tradycyjne (czyli np. żadnych
> plastikowych boazerii) i nie może być na łapu-capu. Bo wyrabianie
> stachanowskich norm wiesz chyba, jak się kończy - chyba że na
> szkoleniu ideowym specjalnie ci to towarzysze pominęli ;->
>
> Swoją szosą obok ludziki po takim szkoleniu jak twoje na szybko
> podmurówkę robili... Mróz już chwytał, ale normę chcieli wyrobić - i
> teraz skutki są takie, że podmurówka sypie bardzo ślicznie.
>
>> nie mówiąc o szkieletowcu który można postawić sporo szybciej.
>
> Właśnie nie mówimy o szkieletowcach - czytaj uważniej.
chudziaka lejemy na etapie fundamentów na solnie zawibrowanym podłożu.
praktycznei po zorbieniu scian i wylaniu wieńców można sie brać za scioany
szcytowe (dodam że najszybciej jest zrobić parterowy dom bo odpada strop,
choć można zrobić stropy prefabrykowane i problem z głowy). Potem dach
polecam moje rozwiazanie, mamy gotowy dach z wykończoną powierzchnią dolną
bez zabawy w GK koszt robocizny ten sam co za zrobeinei zwykłego dachu a
zaoszczędzamy sporo na ocieplaniu i płytowaniu.
Tynki wewnętrzne jeśli zalez nam naprawd ena szybkości to mozan dać tynki
suche z cienkiej płyty GK klejonej do sciany, ale tynki masyznowe też szybko
schną, więc robimy tynki gipsowe i zachwile wylewki z miksokreta. Dodam ze
są też tzw susche jastrykchy z płyt GK lub cementowłóknowej.
tak naprawde ograniczeniem ejst konieczność posiadania dobrej ekipy.
jesteśmy w stanie zbudowac i zasiedlić dom w ciągu roku bez naciągania
rzadnych norm.
-
13. Data: 2009-09-13 17:04:16
Temat: Re: dom gotowy
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Andrzej Lawa pisze:
> Patrz: fundament słupowy i domki "holenderskie" (de facto szkieletory na
> podwoziach).
Czyli bardziej domki kampingowe, niż domy mieszkalne całoroczne. Wybacz,
ale kojarzy mi się to bardziej z tanim ośrodkiem wypoczynkowym, niż z
domem na cały rok...
>
> Przepraszam bardzo, a Ty w czym mieszkasz? W kamiennym zamku, w jaskini
> czy w piramidzie? ;->
Co to wg Ciebie ma do rzeczy...? ;-)
mieszkam póki co w bloku, ale buduję tradycyjny dom i gdzieś za rok
planuję tam zamieszkać :-).
> A w tych gotowych masz izolacje, instalacje i okładziny już gotowe. Co
> za różnica?
Taka, że w szafie można sobie posiedzieć przez trzy tygodnie latem, ale
nie cały rok mieszkać :-). Ja bym tam się nie decydował...
>
[.]
>
> Dlaczego twierdzisz, że jest mniej trwałe, hmm?
>
Bo tak... :-P. Co murowany, to murowany, klimat, cisza... w razie
huraganu nie poniesie w diabli :-).
> Czas to pieniądz. Czyli te wynalazki są tańsze już na początek o czas
> budowy. I np. czynsz w wynajętym lokum, który musiałbyś przez te minimum
> dwa lata budowy i wykańczania płacić.
To jednak jest inwestycja, tak czasowa, jak finansowa. Procentować
będzie później. Jak zrobisz szybko... nie koniecznie tanio dom-szafę, to
raczej będziesz do tego dokładał.
pozdr
robercik-us
-
14. Data: 2009-09-13 19:12:08
Temat: Re: dom gotowy
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
robercik-us wrote:
> Andrzej Lawa pisze:
>
>> Patrz: fundament słupowy i domki "holenderskie" (de facto
>> szkieletory na podwoziach).
>
> Czyli bardziej domki kampingowe, niż domy mieszkalne całoroczne.
> Wybacz, ale kojarzy mi się to bardziej z tanim ośrodkiem
> wypoczynkowym, niż z domem na cały rok...
hm... masz widać klasyczny Polski gust o którym pisano nawet ostatnio w DF.
w sam raz architektonicznie domy są fajne mają współczesną formę a nie tę
zasraną bryłę pseudo dworu z wielgachnym garażem od frontu stadem
udziwnienia na dachu obowiązkowym balkonem i kolumienkami przy wejściu, ach
zapomniałem jeszcze szprosy w oknach najlepiej złote.
no i koniecznie mur z kamienia oraz kuta brama.
-
15. Data: 2009-09-13 19:17:57
Temat: Re: dom gotowy
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
robercik-us pisze:
>> Patrz: fundament słupowy i domki "holenderskie" (de facto szkieletory na
>> podwoziach).
>
> Czyli bardziej domki kampingowe, niż domy mieszkalne całoroczne. Wybacz,
> ale kojarzy mi się to bardziej z tanim ośrodkiem wypoczynkowym, niż z
> domem na cały rok...
A komuś murowany dom może się kojarzyć z blokiem :-P
>>
>
>> Przepraszam bardzo, a Ty w czym mieszkasz? W kamiennym zamku, w jaskini
>> czy w piramidzie? ;->
>
> Co to wg Ciebie ma do rzeczy...? ;-)
No bo ma być tradycyjne i wieczne ;->
> mieszkam póki co w bloku, ale buduję tradycyjny dom i gdzieś za rok
> planuję tam zamieszkać :-).
Zdefiniuj tę "tradycję".
>> A w tych gotowych masz izolacje, instalacje i okładziny już gotowe. Co
>> za różnica?
>
> Taka, że w szafie można sobie posiedzieć przez trzy tygodnie latem, ale
> nie cały rok mieszkać :-). Ja bym tam się nie decydował...
A wróbelek ma jedną nóżkę bardziej... Może tak bardziej z sensem i
merytorycznie, hmm?
>>
> [.]
>>
>> Dlaczego twierdzisz, że jest mniej trwałe, hmm?
>>
> Bo tak... :-P. Co murowany, to murowany, klimat, cisza... w razie
> huraganu nie poniesie w diabli :-).
ROTFL
Klimat masz lepszy w drewnie, cisza zależy głównie od okien, a huragany
głównie zajmują się dachami.
A jak masz już taki, który rozwaliłby porządnego szkieletora, to i
murowany by wiele lepiej nie przeżył - dach rozwalony, szyby powybijane,
mury podziurawione balistycznymi belkami porwanymi przez huragan kawałek
wcześniej.
>> Czas to pieniądz. Czyli te wynalazki są tańsze już na początek o czas
>> budowy. I np. czynsz w wynajętym lokum, który musiałbyś przez te minimum
>> dwa lata budowy i wykańczania płacić.
>
> To jednak jest inwestycja, tak czasowa, jak finansowa. Procentować
> będzie później. Jak zrobisz szybko... nie koniecznie tanio dom-szafę, to
> raczej będziesz do tego dokładał.
Wypowiedź uzasadnij.
I proszę merytorycznie, a nie miotaj bzdurnymi epitetami "dom-szafa",
drogi zwolenniku "domów-grobowców" ;->
-
16. Data: 2009-09-13 19:34:49
Temat: Re: dom gotowy
Od: usrobo <u...@o...pl>
> hm... masz widać klasyczny Polski gust o którym pisano nawet ostatnio w
> DF.
>
> w sam raz architektonicznie domy są fajne mają współczesną formę a nie
> tę zasraną bryłę pseudo dworu z wielgachnym garażem od frontu stadem
> udziwnienia na dachu obowiązkowym balkonem i kolumienkami przy wejściu,
> ach zapomniałem jeszcze szprosy w oknach najlepiej złote.
>
> no i koniecznie mur z kamienia oraz kuta brama.
święta racja !!!!!!!!
-
17. Data: 2009-09-13 20:25:06
Temat: Re: dom gotowy
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Marek Dyjor pisze:
> hm... masz widać klasyczny Polski gust o którym pisano nawet ostatnio w
> DF.
Nie do końca jest tak jak to napisałeś, ale w rzeczy samej swojego gustu
się nie wstydzę i wcale nie uważam, że muszę być 'poprawny politycznie',
po prostu zwisa mi niziutko, co ktoś sobie uważa. Ja uważam właśnie tak
i nawet nie muszę uzasadniać dlaczego tak uważam, bo to moje święte
prawo. Weszliśmy przecież na temat gustów...
>
[..]
> no i koniecznie mur z kamienia oraz kuta brama.
Nie do końca tak. Nie musisz tak ochoczo dopowiadać co tam sobie
myślę... pozwolisz, że jak zechcę, to sam to wyrażę, a jak nie zechcę...
to żadna siła nie zmusi mnie do tego. W każdym razie wyręczać mnie nie
musisz. Ja powiedziałem tylko, że dom-szafa mnie się nie podoba i to
podtrzymuję mimo drwiących insynuacji w temacie.
pozdrawiam
robercik-us
-
18. Data: 2009-09-13 20:42:41
Temat: Re: dom gotowy
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Andrzej Lawa pisze:
> A komuś murowany dom może się kojarzyć z blokiem :-P
>
Jego sprawa i ani mnie, ani tym bardziej Tobie nic do tego... nie wiem
dlaczego się tak przyczepiłeś jak rzep psiego ogona...
>> Co to wg Ciebie ma do rzeczy...? ;-)
>
> No bo ma być tradycyjne i wieczne ;->
Następny, co to lepiej wie co ktoś myśli... :-P
>
> Zdefiniuj tę "tradycję".
Pozwolisz, że skończę tę przepychankę, bo do niczego nie prowadzi.
Chcesz, to sobie mieszkaj w gliniance, szałasie, kurnej chacie, domu
szkieletowym, domu-szafie... w bloku, albo na dworcu, a mnie pozwól
myśleć co chcę, robić co chcę i mówić co chcę... Jak nie rozumiesz słowa
'tradycyjne', to poszukaj sobie w odpowiednich źródłach - jest tego od
metra - i nie zmuszaj mnie do prowadzenia czczych dyskusji, bo ja
praktyczny gość jestem i w tym momencie kończę tę jałową wymianę nic nie
wnoszących zdań.
>
> A wróbelek ma jedną nóżkę bardziej... Może tak bardziej z sensem i
> merytorycznie, hmm?
>
Wiesz co... myślę, że po prostu nie warto, bo z wszystkowiedzącym i
zawsze mającym rację raczej nie wygram... chylę czoła, ale... pozostaję
przy swoim zdaniu.
> ROTFL
>
> Klimat masz lepszy w drewnie, cisza zależy głównie od okien, a huragany
> głównie zajmują się dachami.
Mnie upominasz, że mam bardziej merytorycznie się wypowiadać, a sam
brednie wypisujesz... 'cisza zależy od okien'... wiesz co... nie ciągnij
już może tematu, bo się kompromitujesz :-P. Poczytaj może trochę więcej,
a potem wydawaj arbitralne osądy. Ja z Tobą raczej nie pogadam, bo
nadajemy na różnych falach, a przestawiać się niestety nie będę... za
stary chyba jestem...
>
> Wypowiedź uzasadnij.
>
Wybacz, ale niczego już Ci tu nie będę uzasadniał...
> I proszę merytorycznie, a nie miotaj bzdurnymi epitetami "dom-szafa",
> drogi zwolenniku "domów-grobowców" ;->
A może tak już bez takich insynuacji co..., bo jakbyś troszkę więcej
jednak poczytał, wiedziałbyś, że konstrukcja słowna 'dom-szafa' nie jest
epitetem...
Skończ już tą żenującą dysputę, bo ja Tobie prawa do posiadania własnego
zdania nie zabieram, a Ty jawnie próbujesz to robić... Tak tak... mam
uzasadnić...
Nie będę nic uzasadniał, a przy swoim pozostanę. Uważam, że dom z
prawdziwego zdarzenia, to dom murowany!! Dlaczego? Bo tak uważam i mam
prawo tak uważać, a jak Ty chcesz myśleć inaczej, to proszę bardzo :-),
ale mnie swojego zdania nie narzucaj !!! bo nie zdzierżę :-O
-
19. Data: 2009-09-13 20:59:16
Temat: Re: dom gotowy
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
robercik-us pisze:
> Andrzej Lawa pisze:
>
>> A komuś murowany dom może się kojarzyć z blokiem :-P
>>
> Jego sprawa i ani mnie, ani tym bardziej Tobie nic do tego... nie wiem
> dlaczego się tak przyczepiłeś jak rzep psiego ogona...
Nie "się przyczepiłem", tylko Tyś przylgnął ze wszystkich sił do
stereotypów.
Postaraj się o odrobinę obiektywizmu, oderwij się od starych przesądów...
>>> Co to wg Ciebie ma do rzeczy...? ;-)
>>
>> No bo ma być tradycyjne i wieczne ;->
>
> Następny, co to lepiej wie co ktoś myśli... :-P
Właśnie nie wiem - mogę tylko zgadywać. Wyrażaj się precyzyjnie i
zaniechaj frazesów.
>>
>
>> Zdefiniuj tę "tradycję".
>
> Pozwolisz, że skończę tę przepychankę, bo do niczego nie prowadzi.
Przepychankę?
> Chcesz, to sobie mieszkaj w gliniance, szałasie, kurnej chacie, domu
> szkieletowym, domu-szafie... w bloku, albo na dworcu, a mnie pozwól
> myśleć co chcę, robić co chcę i mówić co chcę... Jak nie rozumiesz słowa
A czy ja czegoś tobie zakazuję? To ty mi robisz awanturę, że mam
czelność kwestionować twoje "jedynie słuszne" opinie. Ba! Nawet nie
dajesz dojść do tego, jaka konkretnie ta twoja opinia jest i na czym
jest oparta!
Typowy fundziak...
> 'tradycyjne', to poszukaj sobie w odpowiednich źródłach - jest tego od
> metra - i nie zmuszaj mnie do prowadzenia czczych dyskusji, bo ja
> praktyczny gość jestem i w tym momencie kończę tę jałową wymianę nic nie
> wnoszących zdań.
Zachowujesz się jak durna pinda, co to kusząco ubrana wchodzi do baru
"dla singli" a potem dziamgocze, że ją podrywają...
To jest grupa DYSKUSYJNA! Dyskusje są jej ESENCJĄ.
Ale nikt ciebie nie zmusza - jak ci się nie podoba to fora ze dwora.
>> A wróbelek ma jedną nóżkę bardziej... Może tak bardziej z sensem i
>> merytorycznie, hmm?
>>
> Wiesz co... myślę, że po prostu nie warto, bo z wszystkowiedzącym i
> zawsze mającym rację raczej nie wygram... chylę czoła, ale... pozostaję
> przy swoim zdaniu.
Tylko konkretnie jakim i na czym opartym?
>> ROTFL
>>
>> Klimat masz lepszy w drewnie, cisza zależy głównie od okien, a huragany
>> głównie zajmują się dachami.
>
> Mnie upominasz, że mam bardziej merytorycznie się wypowiadać, a sam
> brednie wypisujesz... 'cisza zależy od okien'... wiesz co... nie ciągnij
> już może tematu, bo się kompromitujesz :-P. Poczytaj może trochę więcej,
O'RLY?
> a potem wydawaj arbitralne osądy. Ja z Tobą raczej nie pogadam, bo
A ty pomieszkaj trochę więcej raz w jednym budownictwie, raz w innym.
Czytanie i teoretyzowanie nie zmieni faktów, że dobrze postawiony i
skonstruowany szkieletorek spokojnie może być dużo cichszy od domu
murowanego (bo mury tez mogą być cieniutkie i bardzo przewodzące
dźwięki, czego doznać może każdy, kto mieszkał w bloku).
> nadajemy na różnych falach, a przestawiać się niestety nie będę... za
> stary chyba jestem...
To nie kwestia wieku, tylko raczej ogólnego ograniczenia i braku
elastyczności...
>>
>
>> Wypowiedź uzasadnij.
>>
> Wybacz, ale niczego już Ci tu nie będę uzasadniał...
To po cholerę włazisz w wątek na grupie dyskusyjnej? Idź na spotkanie
rodziny radyja - tam lubią takich, co to nie dyskutują tylko posłusznie
powtarzają dogmaty.
>> I proszę merytorycznie, a nie miotaj bzdurnymi epitetami "dom-szafa",
>> drogi zwolenniku "domów-grobowców" ;->
>
> A może tak już bez takich insynuacji co..., bo jakbyś troszkę więcej
> jednak poczytał, wiedziałbyś, że konstrukcja słowna 'dom-szafa' nie jest
> epitetem...
O'RLY?
> Skończ już tą żenującą dysputę, bo ja Tobie prawa do posiadania własnego
> zdania nie zabieram, a Ty jawnie próbujesz to robić... Tak tak... mam
> uzasadnić...
Bredzisz. To ty zabraniasz mieć innym inne zdanie i je omawiać.
> Nie będę nic uzasadniał, a przy swoim pozostanę. Uważam, że dom z
> prawdziwego zdarzenia, to dom murowany!! Dlaczego? Bo tak uważam i mam
> prawo tak uważać, a jak Ty chcesz myśleć inaczej, to proszę bardzo :-),
To pytam ponownie: po jaką cholerę pchasz się na grupę DYSKUSYJNĄ, jak
nie zamierzasz dyskutować i robisz awantury, jak ktoś "ma czelność" mieć
odmienne zdanie?
> ale mnie swojego zdania nie narzucaj !!! bo nie zdzierżę :-O
Och, strasznie się ciebie boję... ROTFL
-
20. Data: 2009-09-13 21:07:35
Temat: Re: dom gotowy
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
robercik-us pisze:
>> no i koniecznie mur z kamienia oraz kuta brama.
>
> Nie do końca tak. Nie musisz tak ochoczo dopowiadać co tam sobie
> myślę... pozwolisz, że jak zechcę, to sam to wyrażę, a jak nie zechcę...
> to żadna siła nie zmusi mnie do tego. W każdym razie wyręczać mnie nie
> musisz. Ja powiedziałem tylko, że dom-szafa mnie się nie podoba i to
> podtrzymuję mimo drwiących insynuacji w temacie.
Drwiąco to ty się wyrażasz o domach innych niż murowane.
A co do podobania/niepodobania - zaznacz wyraźnie, że chodzi ci
wyłącznie o gust (czyli zajmujesz pozycję analogiczną do "wolę ten
samochód, bo bardziej podoba się jego kolor"), bo inni dyskutują tutaj
raczej o kwestiach obiektywnych, typu koszta, korzyści technologiczne
itepe (czyli w samochodowej analogii "wolę ten samochód, bo wprawdzie
wolniej i mniej zrywnie jeździ, ale za to jest tańszy w eksploatacji i
zakupie").
PS: poczucie humoru amputowali ci w dzieciństwie, czy to niedawna
strata? ;->