Witam,
mam nieszczescie mieszkac pod kompletnie nieogrzewanym mieszkaniem.
Polubowne zalatwienie sprawy z wlascicielem w.w. niestety nic nie wniosly, a
ze wzgl. na to, ze rachunki za ogrzewanie gaz. dostaje jak za maly domek,
pozostaje mi docieplic sufit przynajmniej w wiekszosci pomieszczen.
Mam pytanie - czy jedynym rozwiazaniem jest sufit podwieszany, na ktory
wloze styropian/welne, czy macie moze jakies inne pomysly ?
pozdrawiam

do góry

> mam nieszczescie mieszkac pod kompletnie nieogrzewanym mieszkaniem. Polubowne
> zalatwienie sprawy z wlascicielem w.w. niestety nic nie wniosly, a ze wzgl. na to,
ze
> rachunki za ogrzewanie gaz. dostaje jak za maly domek, pozostaje mi docieplic sufit

> przynajmniej w wiekszosci pomieszczen.
> Mam pytanie - czy jedynym rozwiazaniem jest sufit podwieszany, na ktory wloze
> styropian/welne, czy macie moze jakies inne pomysly ?
> pozdrawiam

Kiedyś Zbyszek mi zaproponował: "zainteresuj się systemem Bolixa Izo-strop. Welna
klejona
do stropu".

Tomek

do góry

Użytkownik "dixi" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:iiduhi$8fs$1@news.onet.pl...

> Mam pytanie - czy jedynym rozwiazaniem jest sufit podwieszany, na ktory
> wloze styropian/welne, czy macie moze jakies inne pomysly ?
>

Ja mam u siebie zrobione to tak jak wyprawkę zewnętrzną. Na istniejące
sufity mam przyklejony i zakołkowany styropian (płyty grubości 2 cm), na to
klej do siatki i zatopiona siatka, na tym gładź. Jest ciepło, nic nie pęka,
nic nie grzybieje ale u mnie są drewniane stropy a nade mną strych więc
dopowiadam sobie, że to się "wentyluje" i dlatego nic się nie dzieje.
Nie wiem jak byłby efekt takiej operacji przy stropie ceramicznym lub
żelbetowym. U mnie działa, jest ładnie, nie kosztowało fortuny i nie pojawia
się to co było/jest koszmarem przy stropach drewnianych: pękanie tynku na
suficie. Sufity mam tak zrobione od ponad 4 lat. Był to mój pomysł. Nigdzie
wcześniej ni widziałem ani nie słyszałem by ktos tak miał zrobione. Ocieplić
od strony strychu nie mogłem bo strych wspólnotowy a nie mój, podwieszanego
sufitu nie chciałem bo jestem przeciwnikiem.
--
Jackare

do góry

Użytkownik "Jackare" <1...@1...tralala.com> napisał w wiadomości
news:iif339$rr7$1@node1.news.atman.pl...
> Ja mam u siebie zrobione to tak jak wyprawkę zewnętrzną. Na istniejące
> sufity mam przyklejony i zakołkowany styropian (płyty grubości 2 cm), na
> to klej do siatki i zatopiona siatka, na tym gładź. Jest ciepło, nic nie
> pęka, nic nie grzybieje ale u mnie są drewniane stropy a nade mną strych
> więc dopowiadam sobie, że to się "wentyluje" i dlatego nic się nie dzieje.
> Nie wiem jak byłby efekt takiej operacji przy stropie ceramicznym lub
> żelbetowym. U mnie działa, jest ładnie, nie kosztowało fortuny i nie
> pojawia się to co było/jest koszmarem przy stropach drewnianych: pękanie
> tynku na suficie. Sufity mam tak zrobione od ponad 4 lat. Był to mój
> pomysł. Nigdzie wcześniej ni widziałem ani nie słyszałem by ktos tak miał
> zrobione. Ocieplić od strony strychu nie mogłem bo strych wspólnotowy a
> nie mój, podwieszanego sufitu nie chciałem bo jestem przeciwnikiem.

Ja też tak mam zrobione w przedpokoju, ale styropianem 5 cm.
Tylko bez kołkowania. Kleiłem na istniejący tynk. Też jest OK.
jagr

do góry