eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › klej naprawczy parkiet
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2012-02-20 21:53:05
    Temat: klej naprawczy parkiet
    Od: klamaj <k...@o...pl>

    Witam,
    czy ktoś ma doświadczenie w robieniu zastrzyków klejowych pod parkiet?
    Znalazłem dwa kleje Maksimus PN i Uzim MK 37.
    Jest to stary parkiet dębowy (80lat) wygląda pięknie ale gdzie nie
    gdzie klepki się troche zapadają i ruszają.
    Proszę o sugestie i pomoc.
    Pozdrawiam Łukasz


  • 2. Data: 2012-02-22 12:38:40
    Temat: Re: klej naprawczy parkiet
    Od: ptoki <s...@g...com>

    On 20 Lut, 22:53, klamaj <k...@o...pl> wrote:
    > Witam,
    > czy ktoś ma doświadczenie w robieniu zastrzyków klejowych pod parkiet?
    > Znalazłem dwa kleje Maksimus PN i Uzim MK 37.
    > Jest to stary parkiet dębowy (80lat) wygląda pięknie ale gdzie nie
    > gdzie klepki się troche zapadają i ruszają.
    > Proszę o sugestie i pomoc.
    > Pozdrawiam Łukasz

    idz na e-manta.eu/forum
    Tam na pewno znajdziesz kogos bardziej obeznanego z tematem.
    Sam robilem taki zastrzyk ale tylko w jednym miejsciu i zrobilem to
    silikonem.
    W rezultacie trzeba bylo zrobic otwor 8mm i potem kombinowac z
    zatyczka, szlifowaniem i olejowaniem zeby nie bylo widac.
    Jak sobie zle zrobisz to moze sie okazac ze albo trzeba przelozyc
    calosc ponownie albo bedzie niezbyt elegancko...


  • 3. Data: 2012-02-22 13:07:50
    Temat: Re: klej naprawczy parkiet
    Od: Siwy <s...@g...com>

    On 20 Lut, 22:53, klamaj <k...@o...pl> wrote:
    > Witam,
    > czy ktoś ma doświadczenie w robieniu zastrzyków klejowych pod parkiet?
    > Znalazłem dwa kleje Maksimus PN i Uzim MK 37.
    > Jest to stary parkiet dębowy (80lat) wygląda pięknie ale gdzie nie
    > gdzie klepki się troche zapadają i ruszają.
    > Proszę o sugestie i pomoc.
    > Pozdrawiam Łukasz

    Ja dwa tygodnie temu robiłem u siebie zastrzyki Maximusem. Parkiet
    dębowy około 50 letni. Też miałem kilka luźnych klepek no i 'strzelał'
    w tych głuchych miejscach. Tam gdzie chciałem wiercić dziury
    ponaklejałem taśmę papierową i wiertełkiem do drewna fi 3mm
    ponawiercałem. Wyszło co około 7-10 cm, głównie na łączeniach klepek.
    Później strzykawka z wodą, po kilka kropli w dziury i po kilku
    minutach w drugą strzykawkę klej i wlewałem dość sporo. Jak klej
    zaczął wysychać, to jego puchnący nadmiar wypływał na wierzch na
    taśmę. Na drugi dzień nożykiem do tapet delikatnie zdarłem taśmę w
    zastygniętym na niej klejem. Parkiet przestał strzelać i skrzypieć.
    Teraz pozostaje mi tylko delikatnie zaszpachlować dziurki bo mimo
    wszystko są widocznie jak się przyjrzysz. Robota na weekend, trochę
    dłubaniny, ale piwko w łapę i jedziesz z programem :-).

    Serdeczności,
    Siwy

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1