-
1. Data: 2012-10-01 21:23:58
Temat: kuchnia indukcyjna 1 fazowa vs kuchenka na butle propan-butan
Od: r...@g...com
Witam
niestety nie mam gazu ziemnego wiec w kuchni pozostaje mi propan butan z butli albo
indukcja - co byscie wybrali? indukcja w sumie "bezobslugowa" jednak drozsza w
zakupie
a moze jestescie po takim zakupie - co wybraliscie?
dzieki za pomoc
rt
-
2. Data: 2012-10-01 21:36:14
Temat: Re: kuchnia indukcyjna 1 fazowa vs kuchenka na butle propan-butan
Od: "Irek N." <j...@t...tajny.jest>
>
> niestety nie mam gazu ziemnego wiec w kuchni pozostaje mi propan butan z butli albo
indukcja - co byscie wybrali? indukcja w sumie "bezobslugowa" jednak drozsza w
zakupie
>
> a moze jestescie po takim zakupie - co wybraliscie?
Mam gaz, a mimo wszystko wybrałem dobrą indukcję, ale zasilaną
międzyfazowo. Do kompletu trzeba porządne gary. Pisząc porządne mam na
myśli nie nowoczesne z cieniutkiej blaszki nierdzewnej, ale starodawne
żelazne, powiedział bym nawet że żeliwne (tylko na takiej patelni
wychodzą mi naleśniki jak należy :) ).
I żadne mi tam z podwójnym dnem - mają być lite i ciężkie, a najlepiej
jeszcze ferromagnetyczne ;)
Irek.N.
-
3. Data: 2012-10-01 22:01:15
Temat: Re: kuchnia indukcyjna 1 fazowa vs kuchenka na butle propan-butan
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Mon, 1 Oct 2012 12:23:58 -0700 (PDT), r...@g...com
napisał(a):
> niestety nie mam gazu ziemnego wiec w kuchni pozostaje mi propan butan z butli albo
indukcja - co byscie wybrali?
Czytnik, który umie zawijac wiersze.
A poza tym, zwykłą grzałkową.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
-
4. Data: 2012-10-02 07:43:14
Temat: Re: kuchnia indukcyjna 1 fazowa vs kuchenka na butle propan-butan
Od: robertr <e...@o...pl>
>
>
> niestety nie mam gazu ziemnego wiec w kuchni pozostaje mi propan butan z butli albo
indukcja - co byscie wybrali? indukcja w sumie "bezobslugowa" jednak drozsza w
zakupie
Pomyśl też o względach zdrowotnych - kuchnia gazowa to dodatkowa produkcja
szkodliwych tlenków azotu, tlenku węgla i pewnie innych mało ciekawych związków.
Dodatkowe koszty na wentylację, która powinna być wielokrotnie wyższa niż przy
elektrycznej. Rozważ zwykłą elektryczną.
-
5. Data: 2012-10-02 08:15:10
Temat: Re: kuchnia indukcyjna 1 fazowa vs kuchenka na butle propan-butan
Od: Marek <m...@g...pl>
> a moze jestescie po takim zakupie - co wybraliscie?
>
Ja mimo dostepnosc gazu wybralem indukcje.
--
Marek
echo q...@k...csq | tr a-di-rs-ze-h a-z
-
6. Data: 2012-10-02 09:16:57
Temat: Re: kuchnia indukcyjna 1 fazowa vs kuchenka na butle propan-butan
Od: scruffty <s...@i...pl>
Dnia Mon, 1 Oct 2012 22:43:14 -0700 (PDT), robertr napisał(a):
>>
>> niestety nie mam gazu ziemnego wiec w kuchni pozostaje mi propan butan z butli
albo indukcja - co byscie wybrali? indukcja w sumie "bezobslugowa" jednak drozsza w
zakupie
>
> Pomyśl też o względach zdrowotnych
A indukcja to dość silne pole elektromagnetyczne. Nie dajmy się zwariować z
tymi tlenkami, bo to argumenty produkowane przez marketing na siłę.
A pytający niech zapyta żonę, bo przestawienie się na gotowanie na indukcji
jednak wymaga chwili "nauki" - niektórzy np. lubią gotować tylko na
otwartym ogniu.
scruffty
-
7. Data: 2012-10-02 09:25:42
Temat: Re: kuchnia indukcyjna 1 fazowa vs kuchenka na butle propan-butan
Od: "qlphon" <q...@p...fm>
> w kuchni pozostaje mi propan butan z butli
> albo indukcja
ja u siebie robie 2 kuchnie
jedna elektryczna (indukcja + ceramika)
a druga gazowa z butli - na wypadek braku prądu co u nas się często zdarza i
trwa dość długo...
-
8. Data: 2012-10-02 09:49:45
Temat: Re: kuchnia indukcyjna 1 fazowa vs kuchenka na butle propan-butan
Od: robertr <e...@o...pl>
>
>
> A indukcja to dość silne pole elektromagnetyczne. Nie dajmy się zwariować z
>
> tymi tlenkami, bo to argumenty produkowane przez marketing na siłę.
>
Nie spotkałem się z marketingiem posługującym się argumentem tlenków....
Kuchenka gazowa to otwarty ogień w Twojej kuchni, wysoka temperatura plus azot w
powietrzu to produkcja m. inn. tlenków azotu nijak tego obejść nie można. Zwróć
uwagę, że taki stan występuje dopiero od kilkudziesięciu lat wraz z upowszechnieniem
się gazu. Kuchnie w chatach chłopskich przed wiekami były znacznie zdrowsze -
wszystko odbywało się w kanale dymowym pieca....
-
9. Data: 2012-10-02 10:44:37
Temat: Re: kuchnia indukcyjna 1 fazowa vs kuchenka na butle propan-butan
Od: scruffty <s...@i...pl>
Dnia Tue, 2 Oct 2012 00:49:45 -0700 (PDT), robertr napisał(a):
> Kuchenka gazowa to otwarty ogień w Twojej kuchni
Stałeś kiedyś w większym korku?
scruffty
-
10. Data: 2012-10-02 10:45:57
Temat: Re: kuchnia indukcyjna 1 fazowa vs kuchenka na butle propan-butan
Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>
Użytkownik "scruffty" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
news:1w2uvigan925r$.su3m16jhoi7s$.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 1 Oct 2012 22:43:14 -0700 (PDT), robertr napisał(a):
>
>>>
>>> niestety nie mam gazu ziemnego wiec w kuchni pozostaje mi propan butan z
>>> butli albo indukcja - co byscie wybrali? indukcja w sumie "bezobslugowa"
>>> jednak drozsza w zakupie
>>
>> Pomyśl też o względach zdrowotnych
>
> A indukcja to dość silne pole elektromagnetyczne. Nie dajmy się zwariować
> z
> tymi tlenkami, bo to argumenty produkowane przez marketing na siłę.
>
> A pytający niech zapyta żonę, bo przestawienie się na gotowanie na
> indukcji
> jednak wymaga chwili "nauki" - niektórzy np. lubią gotować tylko na
> otwartym ogniu.
Ja tam wiem swoje. Przez prawie 15 lat miałem dostęp do kuchni tzw. angielki
opalanej węglem (takie za PRLu w blokach stawiano)
Tylko od czasu do czasu przy niskim ciśnieniu atm. czuć było dymem w domu
ale tylko przez chwilę na czas rozpalania.
Potem następnie ze 20 lat kuchnia gazowa. Poza wygodą w porównaniu do
angielki (przynoszenie węgla, rozpalanie, wynoszenie popiołu) Same wady.
Obiady już nie smakowały, rosołki już nie te co gotowane pykając na płycie,
grzybków (gołąbków) lub łamańców na płycie się nie dalo upiec. To aspekt
kulinarny ale jeszcze pojawił się kolejny zonk, wszędzie na szafkach przy
gazie pojawiła się trudnozmywalna maź w Kuchni po prostu śmierdzi tez gazem.
Kto nie ma gazu w domu ten u innych to czuje od razu. Problemem było też
pilnowanie ognia, gdyż jakiekolwiek wykipienie powodowało zgaszenie
płomienia. Ustawienie małego płomienia też bywało nie do końca precyzyjne.
Od lat 6 używam indukcji i co do kulinarnych aspektów to tak po środku.
Nadal uważam że gotowane potrawy na kuchni węglowej były najsmaczniejsze a i
tez dawało się otworzyć plytę (krążki) na potrzeby specjalnych
przygotowanych dań. Na indukcji jest o niebo lepiej zapanować nad dozowaniem
mocy pod garnkiem. Mogę ustawić niemal dowolną moc od podgrzania letniej
wody do palącego tłuszczu. Mogę też ustawić czas gotowania. Druga sprawa,
nie ma wszechobecnej mazi na szafkach jak przy gazie, garnki nie są
poopalane jak przy gazie i węglu, no i nie mam obaw zdrzemnąć się na pół
godziny z obawą że zgaśnie płomień pod garnkiem. Ważną zaletą indukcji jest
również to, że garnki nie przegrzewają się, nie przypalają się i nie
śmierdzą uchwyty jak na gazie. Ja mam jakies garnki niemieckie z metalowymi
uchwytami. No niestety design nam się spodobał i nie chcieliśmy tez żadnych
drewnianych czy ebonitowych uchwytów bo wszystko to przy gazie szlag trafiał
albo po prostu śmierdziały. Wraz z garnkami kupiliśmy rękawice i okazało się
że są zupełnie zbędne. Garnek z gotująca wodą ściągam gołymi rękami z
indukcji. Dzieje się tak dlatego, gdyż nei ma czegoś takiego jak na gazie
że gorące powietrze a nawet płomienie opływają garnek i nagrzewają go także
z boku a więc i uchwyty. Na indukcji grzeje tylko spód garnka, Płyta sama po
ściągnięciu garnka z wodą ma nawet niższą temperaturę niż garnek bo to spód
metalowy garnka nagrzewany w polu magnetycznym nagrzewa witroceramiczną
płytę a nie na odwrót. Uchwyty metalowe garnków są więc zimne lub ciepłe
tylko na tyle że nie parzą wcale
Mam gaz w domu ale tylko do kotła gazowego a jeśli chodzi o kuchnię to już
nigdy do gazu nie wrócę, mimo że z rurą podjechałem aż do kuchni, chyba że
zmusi mnie do tego jakaś siła typu cena zaporowa prądu itepe.
A o nauce gotowania na indukcji mogą mówić tylko ci co tak naprawdę nie
umieją gotowac, bo to tylko sprawa pół godziny aby przyzwyczaić się do
naciskania przycisków i ustawiania mocy. Proste, jak za mała moc to się nie
gotuje albo nie smaży i wiadomo że trzeba podnieść o jeden stopień w górę, i
tak do skutku lub w drugą stronę gdy za mało to trzeba obniżyć. Dobry
kucharz to i na ognisku potrawę smaczną przygotuje.
Marek