Ostatnio zrozumiałem co jest przyczyną że mi parukrotnie lakier poliuretanowy domalux
stwardniał w słoiku.

Zazwyczaj rozlewam puszke do paru słoików i zużywam spokojnie nie martwiąc się o to
że mi częśc pozostawiona w puszce sie uszkodzi (zabrudzi, zacznie twardnąć itp).
Ale i tak w paru przypadkach nawet pol sloika potrafiło się sciąć.

Ostatnio wykrylem co jest przyczyną.

Jesli do tego lakieru doda sie rozpuszczalnik do poliuretanów to lakier sie
rzeczywiscie najpierw robi rzadszy ale potem scina sie dobre 3-5 razy szybciej.

Świeży lakier wiąże w około 6-8 godzin (do stanu suchości w dotyku).
Lakier rozcieńczony wiąże do tego samego stanu w około godzine.

I uprzedzam, nie, nie było to spowodowane inną przyczyną. Puszke otwarlem o 8 rano.
Drugie malowanie zaczalem o 14, okolo 18-tej zorientowalem sie ze reszta
rozcieńczonego lakieru ma konsystencję żelu.


Z jednej strony wada ale z drugiej całkiem pozyteczna sprawa jak sie komus spieszy i
chce szybko pomalować.

I na koniec hint. Najszybsza metoda aby zalakierować drewno: 2x capon, schnie w okolo
30-40 minut. Szlif kostką gabkową 120, lakier poliuretanowy domalux 2x. Rozcieńczony.
Calosc sie daje ogarnąć w jeden dzień.

Podczas schnięcia wietrzyc aby dostarczać wilgoci.

Moze komus sie przyda.

do góry