-
51. Data: 2013-05-06 23:02:48
Temat: Re: niby droga, a nie droga - czy jest tu jakis prawnik? :)
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu poniedziałek, 6 maja 2013 22:49:19 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
> * 20 doroslych pracujacych mieszkajacych przy tej drodze = 60 - 100 tys / rok.
>Malo ? :) Zrobienie oswietlenia + solidne utwardzenie (bez asfaltu ale nikt nie
>mowi ze odrazu ma byc) i odwodnienie tego odcinka *spokojnie* mozna zrobic w tej
>kwocie :)
200metrów drogi *6m szerokość=1200m2
Coś mi się o uszy obiło ze firma "robiąca" w kostce betonowej robi parkingi w cenie
ok 100zł/m2
więc i droge w tej cenie zrobią zapewne.
Dla inwestora prywatnego oczywiście bo jeżli zacznie to robić gmina to koszty tak
razy 3 pewnie wyjda;)
-
52. Data: 2013-05-06 23:06:45
Temat: Re: niby droga, a nie droga - czy jest tu jakis prawnik? :)
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu poniedziałek, 6 maja 2013 23:02:48 UTC+2 użytkownik Kris napisał:
> 200metrów drogi *6m szerokość=1200m2
Na jezdnie wystarczy 5mb (miasto specjalnie chcialo pas szerokosci 8mb - 2 x 1,5mb na
chodniki + 5mb jezdni :)
> Coś mi się o uszy obiło ze firma "robiąca" w kostce betonowej robi parkingi w cenie
ok 100zł/m2
> więc i droge w tej cenie zrobią zapewne.
> Dla inwestora prywatnego oczywiście bo jeżli zacznie to robić gmina to koszty tak
razy 3 pewnie wyjda;)
Przetarg i nie ma szans zeby wyszlo drozej - a pewnie znalazlaby sie jeszcze tansza
firma.. :)
Kogutek - to Ty nie zgadzasz sie z tym systemem, a nie ja. Ty nie chcesz zeby gmina
zrobila mi droge - a to byloby niezgodne z prawem (gmina ma prawo zaspokajac potrzeby
mieszkancow, a nasza potrzeba jest droga).
pozdr.
--
Adam Sz.
-
53. Data: 2013-05-06 23:37:58
Temat: Re: niby droga, a nie droga - czy jest tu jakis prawnik? :)
Od: k...@g...com
W dniu poniedziałek, 6 maja 2013 23:06:45 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
> W dniu poniedziałek, 6 maja 2013 23:02:48 UTC+2 użytkownik Kris napisał:
>
>
>
> > 200metrów drogi *6m szerokość=1200m2
>
>
>
> Na jezdnie wystarczy 5mb (miasto specjalnie chcialo pas szerokosci 8mb - 2 x 1,5mb
na chodniki + 5mb jezdni :)
>
>
>
> > Coś mi się o uszy obiło ze firma "robiąca" w kostce betonowej robi parkingi w
cenie ok 100zł/m2
>
> > więc i droge w tej cenie zrobią zapewne.
>
> > Dla inwestora prywatnego oczywiście bo jeżli zacznie to robić gmina to koszty tak
razy 3 pewnie wyjda;)
>
>
>
> Przetarg i nie ma szans zeby wyszlo drozej - a pewnie znalazlaby sie jeszcze tansza
firma.. :)
>
>
>
> Kogutek - to Ty nie zgadzasz sie z tym systemem, a nie ja. Ty nie chcesz zeby gmina
zrobila mi droge - a to byloby niezgodne z prawem (gmina ma prawo zaspokajac potrzeby
mieszkancow, a nasza potrzeba jest droga).
>
> pozdr.
>
>
>
> --
>
> Adam Sz.
Ależ chcę żeby zrobiła Ci drogę. Tylko jest pewien priorytet ważności wydawania
wspólnych pieniędzy. W konstytucji mamy zapisane że człowiek jest najważniejszy.
Jeśli w Twojej gminie i we wszystkich gminach w Polsce nie będzie głodnych ludzi,
wszyscy będą mieli opiekę lekarską na przyzwoitym poziomie i zostanie kasy to możemy
sobie trawę na zielono malować żeby było ładniej. Gmina ma określony budżet. Nie mogą
wydać więcej niż mają. Jak na coś wezmą pożyczki to muszą oddać. Wychodzi że w Twojej
gminie mieszka dużo biednych ludzi. Mało zarabiają to płacą niskie podatki. I dlatego
nie masz i jeszcze długo nie będziesz miał zrobionej ulicy.
-
54. Data: 2013-05-06 23:43:04
Temat: Re: niby droga, a nie droga - czy jest tu jakis prawnik? :)
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu poniedziałek, 6 maja 2013 23:37:58 UTC+2 użytkownik k...@g...com
napisał:
> Ależ chcę żeby zrobiła Ci drogę. Tylko jest pewien priorytet ważności wydawania
wspólnych pieniędzy. W konstytucji mamy zapisane że człowiek jest najważniejszy.
Jeśli w Twojej gminie i we wszystkich gminach w Polsce nie będzie głodnych ludzi,
wszyscy będą mieli opiekę lekarską na przyzwoitym poziomie i zostanie kasy to możemy
sobie trawę na zielono malować żeby było ładniej. Gmina ma określony budżet. Nie mogą
wydać więcej niż mają. Jak na coś wezmą pożyczki to muszą oddać. Wychodzi że w Twojej
gminie mieszka dużo biednych ludzi. Mało zarabiają to płacą niskie podatki. I dlatego
nie masz i jeszcze długo nie będziesz miał zrobionej ulicy.
Otoz mylisz sie - bo skad gmina ma wiedziec, ze tu u mnie akurat jest potrzebna
droga? Trzeba ja powiadomic o takiej potrzebie, co wlasnie mam zamiar zrobic. Nikt
nam narazie niczego nie odmowil, co wiecej wykonano "z biezacych srodkow utrzymania
drog" jako-takie utwardzenie tego terenu po ustnych rozmowach z samym prezydentem.
Rada miejska nawet pewnie nie wie ze chcemy droge. Ale spytac tez trzeba umiec
odpowiednio, stad moj post tutaj.
pozdr.
--
Adam Sz.
-
55. Data: 2013-05-07 13:35:37
Temat: Re: niby droga, a nie droga - czy jest tu jakis prawnik? :)
Od: wolim <n...@p...tu>
W dniu 2013-05-06 22:49, Adam pisze:
> W dniu poniedziałek, 6 maja 2013 21:20:59 UTC+2 użytkownik wolim napisał:
>
>> nieruchomo�ci. Ile to ��cznie jest w roku? 3000z�? 5000z�? Ca�a reszta
>> trafia do bud�etu pa�stwa. A od gminy ��dasz, �eby wybudowa�a drog�.
>
> * 20 doroslych pracujacych mieszkajacych przy tej drodze = 60 - 100 tys / rok. Malo
? :) Zrobienie oswietlenia + solidne utwardzenie (bez asfaltu ale nikt nie mowi ze
odrazu ma byc) i odwodnienie tego odcinka *spokojnie* mozna zrobic w tej kwocie :)
> pozdr.
To jeszcze pomyśl jakie dodatkowo koszty ponosi gmina co roku.
Oświata (ogromne pieniądze), bieżące utrzymanie dróg, komunikacja
zbiorowa, bezpieczeństwo (m.in. ochrona p.poż), teraz dochodzą żłobki,
inwestycje w infrastrukturę (kanalizacja, wodociągi, oświetlenie, budowa
i utrzymanie oczyszczalni ścieków), administracja (niestety), ochrona
środowiska, melioracja, pomoc społeczna, mieszkania komunalne i cała
masa innych. Wszystko to płacone jest z tych Twoich podatków.
W dobrych gminach 50% wydatków stanowią inwestycje (przy czym standardem
jest 30-40%) i niekoniecznie muszą to być inwestycje drogowe. Czyli z
Twoich podatków inwestuje się w dobrych gminach 50%, a reszta idzie na
bieżące utrzymanie. Przyjmijmy, że na budowę dróg przeznaczanych z tego
jest znowu 50% (optymistycznie). Wychodzi na to, że co roku na budowę
Twojej drogi płacisz jakieś 1000 złotych. Rozumiesz tok myślenia?
Ale oczywiście, żeby mieć wybudowane, trzeba za sprawą łazić. Jak nie
wyłazisz, to nie będziesz miał, bo zawsze gmina będzie miała pilniejsze
potrzeby.
Pozdrawiam,
MW
-
56. Data: 2013-05-07 14:00:20
Temat: Re: niby droga, a nie droga - czy jest tu jakis prawnik? :)
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu wtorek, 7 maja 2013 13:35:37 UTC+2 użytkownik wolim napisał:
> Twojej drogi p�acisz jakie� 1000 z�otych. Rozumiesz tok my�lenia?
Alez ja go rozumiem doskonale :)
I dalej nie widze powodu dla ktorego nie mialbym molestowac gminy o ta droge - bo
1000 x 20 = 20 tys pln / rok -> niech podziela budowe tej drogi na 10 etapow na 10
kolejnych lat i wszyscy beda zadowoleni :)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
57. Data: 2013-05-07 14:51:08
Temat: Re: niby droga, a nie droga - czy jest tu jakis prawnik? :)
Od: k...@g...com
W dniu wtorek, 7 maja 2013 14:00:20 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
> W dniu wtorek, 7 maja 2013 13:35:37 UTC+2 użytkownik wolim napisał:
>
>
>
> > Twojej drogi p�acisz jakie� 1000 z�otych. Rozumiesz tok my�lenia?
>
>
>
> Alez ja go rozumiem doskonale :)
>
> I dalej nie widze powodu dla ktorego nie mialbym molestowac gminy o ta droge - bo
1000 x 20 = 20 tys pln / rok -> niech podziela budowe tej drogi na 10 etapow na 10
kolejnych lat i wszyscy beda zadowoleni :)
>
> pozdr.
>
>
>
> --
>
> Adam Sz.
Nie ma takiego powodu dla którego nie miałbyś molestować żeby zrobili drogę. Z tym że
molestowanie nic nie da. Żeby zrobić drogę potrzebne są pieniądze.
-
58. Data: 2013-05-07 14:59:07
Temat: Re: niby droga, a nie droga - czy jest tu jakis prawnik? :)
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu wtorek, 7 maja 2013 14:51:08 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:
> Nie ma takiego powodu dla którego nie miałbyś molestować żeby zrobili drogę. Z tym
że molestowanie nic nie da. Żeby zrobić drogę potrzebne są pieniądze.
No widzisz - czyli sie zgadzamy :)
Kasy wcale byc nie musi tak duzo zeby ta droge doprowadzic do stanu uzywalnosci.
Miasto ma swoje sluzby komunalne ze swoim sprzetem i ludzmi. Maja kruszarke, maja
sporo materialu ktory moglby posluzyc za wierzchnia warstwe. Maja koparki, walce i
ludzi. I chyba duzo czasu, bo jak dwa lata temu utwardzali nasza droge to wiecej
przepili kawy i przegadali z nami niz sie napracowali (wygladalo jakby mieli jakies
limity na czas wykorzystania sprzetu ;)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
59. Data: 2013-05-07 17:41:49
Temat: Re: niby droga, a nie droga - czy jest tu jakis prawnik? :)
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Mon, 06 May 2013 11:25:31 -0700 osobnik zwany Adam napisał:
> W dniu poniedziałek, 6 maja 2013 20:17:27 UTC+2 użytkownik
> k...@g...com napisał:
>
>> A jak będziesz miał wypadek i potrzebna będzie dla Ciebie proteza stawu
>
> Place - wymagam.
i dostajesz tyle ile płacisz
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
-
60. Data: 2013-05-07 18:48:24
Temat: Re: niby droga, a nie droga - czy jest tu jakis prawnik? :)
Od: hk <h...@g...com>
W dniu poniedziałek, 6 maja 2013 20:28:18 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
> W dniu poniedziałek, 6 maja 2013 20:27:08 UTC+2 użytkownik hk napisał:
>
>
>
> > Prawdopodobnie będzie zmiana prawa budowlanego już niedługo.
>
> > Może z sąsiadami da się zbudować drogę czy też zjazd.
>
> > Po kłopocie.
>
> > I dla Was i starych podatników.
>
>
>
> Pod warunkiem ze mnie zwolnia z placenia podatku w kwocie jaka ta droga bedzie
kosztowala (+ odsetki). Bo chyba nie myslisz ze wybule z wlasnej kieszeni na cos, na
co juz bule w podatkach ? :) Co ja jestem owieczka wlochata? :)
>
> pozdr.
>
>
>
> --
>
> Adam Sz.
Podatki będziesz płacił, a nawet musisz.
Poczekasz 10 lat, nazbiera się Wam z podatków to gmina zbuduje drogę.
Starzy nie będą płacić na młodych.
Nowe prawo budowlane coś naprawi/zepsuje.
Może akurat będzie obowiązek wykonania drogi,zjazdu a potem przyłączy i na końcu
domków.
Jestem ciekaw.Wszystkiego jeszcze nie było.