-
1. Data: 2014-07-13 23:46:22
Temat: o jeziorze
Od: dolniak <d...@g...com>
Witam
Nie mogę wątku doczytać do końca,bo mi się komp wiesza,więc tak się wypowiem.Na
wykopie znalazlem ciekawy artykul o wodzie święconej(jest gorzej,niż Ergie
pisal).Polecam stronę N-klawa podobnież nowy kościól w stanie tworzenia.
Pozdro dolniak
Aha,i niech się to skończy na moim wpisie.
-
2. Data: 2014-07-13 23:50:22
Temat: Re: o jeziorze
Od: k...@g...com
I co tam o tej wodzie piszą?
-
3. Data: 2014-07-14 07:24:58
Temat: Re: o jeziorze
Od: Budyń <b...@r...pl>
Użytkownik "dolniak" <d...@g...com> napisał w wiadomości
news:6af6ac82-2213-42d8-b015-67bf183ab785@googlegrou
ps.com...
>Nie mogę wątku doczytać do końca,bo mi się komp wiesza,więc tak się
>wypowiem.Na wykopie znalazlem ciekawy artykul o wodzie >święconej(jest
>gorzej,niż Ergie pisal).Polecam stronę N-klawa podobnież nowy kościól w
>stanie tworzenia.
a nawet zajrzalem z ciekawosci - razi straszna naiwnosc, a dowod na
nieistnienie boga powala glebią mysli filozoficznej. Daj spokoj. Juz ci od
latajacego potwora maja sie lepiej.
Masz racje ze nie ma specjalnie nad czym dyskutowac.
b.
-
4. Data: 2014-07-14 08:54:30
Temat: Re: o jeziorze
Od: uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2014-07-13 23:50, k...@g...com pisze:
> I co tam o tej wodzie piszą?
Że jest skażona bakteriami, zwłaszcza kałowymi.
Nie rozumiem co tu może kogoś dziwić?
-
5. Data: 2014-07-14 09:00:13
Temat: Re: o jeziorze
Od: dolniak <d...@g...com>
Eech.jednak sie nie skończylo...
Naiwne to jest,ale inspirujące-cóś jak malarstwo nikifora.Wprawdzie nie mam
pewności,czy woda święcona po odparowaniu i ponownym skropleniu ma nadal te same
wlaściwości,ale: wyobraż sobie,że niechcący wlaleś w.s. do zalewu sulejowskiego.Wtedy
nie dosyć że kranówka w mieście Lodzi jest poświęcona,tojeszcze wisla,baltyk i
okolice...Gorzej-zjadleś poświęconą rybę z tego zalewu i cd,napila się jej krowa i
dala poświęcone mleko, a w Lodzi jest jeszcze wytwórnia wódek...
Aleś pan narobil balaganu,panie k.......
-
6. Data: 2014-07-14 09:03:13
Temat: Re: o jeziorze
Od: uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2014-07-14 07:24, Budyń pisze:
>> Nie mogę wątku doczytać do końca,bo mi się komp wiesza,więc tak się
>> wypowiem.Na wykopie znalazlem ciekawy artykul o wodzie
>> >święconej(jest gorzej,niż Ergie pisal).Polecam stronę N-klawa
>> podobnież nowy kościól w stanie tworzenia.
>
> a nawet zajrzalem z ciekawosci - razi straszna naiwnosc, a dowod na
> nieistnienie boga powala glebią mysli filozoficznej. Daj spokoj. Juz
> ci od latajacego potwora maja sie lepiej.
> Masz racje ze nie ma specjalnie nad czym dyskutowac
Co do dowodów na istnienie czy nieistnienie Boga to opierają się one na
tych samych podstawach - tylko na domysłach i wierzeniu.
Jedni wierzą, że Bóg istnieje, a drudzy wierzą, że go nie ma. Nie
istnieją wiarygodne i niepodważalne dowody na istnienie Boga, ani na
jego nieistnienie.
Mnie natomiast jeszcze bardziej razi nieznajomość doktryn Kościoła
Katolickiego przez osoby deklarujące się jako Katolicy.
-
7. Data: 2014-07-14 09:26:17
Temat: Re: o jeziorze
Od: Budyń <b...@r...pl>
Użytkownik "uzytkownik" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
news:53c380b2$0$2374$65785112@news.neostrada.pl...
>> Masz racje ze nie ma specjalnie nad czym dyskutowac
>
> Co do dowodów na istnienie czy nieistnienie Boga to opierają się one na
> tych samych podstawach - tylko na domysłach i wierzeniu.
> Jedni wierzą, że Bóg istnieje, a drudzy wierzą, że go nie ma. Nie istnieją
> wiarygodne i niepodważalne dowody na istnienie Boga, ani na jego
> nieistnienie.
> Mnie natomiast jeszcze bardziej razi nieznajomość doktryn Kościoła
> Katolickiego przez osoby deklarujące się jako Katolicy.
zmieniamy wątek na ten czy kontynuujemy tamten?
b.
-
8. Data: 2014-07-14 10:13:16
Temat: Re: o jeziorze
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2014-07-14 09:26, Budyń pisze:
> Użytkownik "uzytkownik" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:53c380b2$0$2374$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Masz racje ze nie ma specjalnie nad czym dyskutowac
>>
>> Co do dowodów na istnienie czy nieistnienie Boga to opierają się one
>> na tych samych podstawach - tylko na domysłach i wierzeniu.
>> Jedni wierzą, że Bóg istnieje, a drudzy wierzą, że go nie ma. Nie
>> istnieją wiarygodne i niepodważalne dowody na istnienie Boga, ani na
>> jego nieistnienie.
>> Mnie natomiast jeszcze bardziej razi nieznajomość doktryn Kościoła
>> Katolickiego przez osoby deklarujące się jako Katolicy.
>
>
> zmieniamy wątek na ten czy kontynuujemy tamten?
A czy możecie kontynuować na grupie "religia"?
Tam bez końca się toczą te spory.
--
MN
-
9. Data: 2014-07-14 10:22:08
Temat: Re: o jeziorze
Od: Budyń <b...@r...pl>
Użytkownik "Marcin N" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:53c39118$0$2142$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2014-07-14 09:26, Budyń pisze:
>> Użytkownik "uzytkownik" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
>> news:53c380b2$0$2374$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> Masz racje ze nie ma specjalnie nad czym dyskutowac
>>>
>>> Co do dowodów na istnienie czy nieistnienie Boga to opierają się one
>>> na tych samych podstawach - tylko na domysłach i wierzeniu.
>>> Jedni wierzą, że Bóg istnieje, a drudzy wierzą, że go nie ma. Nie
>>> istnieją wiarygodne i niepodważalne dowody na istnienie Boga, ani na
>>> jego nieistnienie.
>>> Mnie natomiast jeszcze bardziej razi nieznajomość doktryn Kościoła
>>> Katolickiego przez osoby deklarujące się jako Katolicy.
>>
>>
>> zmieniamy wątek na ten czy kontynuujemy tamten?
>
> A czy możecie kontynuować na grupie "religia"?
nie - to kogutek zaczal :) A wątek (czy nawet dwa) łatwo ignorowac, nie ma
obowiazku tego czytac :)
b.
-
10. Data: 2014-07-14 10:36:43
Temat: Re: o jeziorze
Od: dolniak <d...@g...com>
Bo my,ogól, jesteśmy od wierzenia.Wiara,podobnie jak milość jest ślepa.
Nie musisz znać zasad dzialania firmy,aby w niej pracować.
Od znajomości zasad są teologowie Ponieważ znają zasady(sami je tworzą)sa
wątpiący(co najmniej)A muszą je tworzyć,bo z tego żyją.To jak w tej firmie z
gwańska.Wierzylo wielu,ale zasady znal tylko prezes.I koniec świata wyszedl mu bardzo
ladnie.
Nie podejmuję dyskusji o religii.To jak dyskusja ze świadkami jehowy:nie przekabacisz
ich na żadną stronę,bo slepo wierzą,nie wątpią.Bo nie myślą.
Dzięki przyjażni z pewnym mądrym żydem zacząlem myśleć.Wiem,że oprócz tego,co JEST
napisane jest jesze to,co NIE JEST napisane.I sam muszę dojść,dlaczego JEST i NIE
JEST.
pozdro dolniak