-
21. Data: 2010-03-03 17:00:28
Temat: Re: oprysk sylitem
Od: "johnny" <j...@p...pl>
Użytkownik <d...@a...abc.com.pl> jest w błędzie:
> Ogrodnik o imieniu Metabasz miał sad oliwny
>> ciach>
> W każdym razie Metabasz swojego sadu nie wyciął jak uczynili to inni, ceny
> oliwek na giełdzie towarowej poszły w góre i wtedy nastąpiły tłuste lata.
> Oliwki rodziły jak dzikie a Metabasz stał się monopolistą. Nadwyżki
> zainwestował w
> nawadnianie itd.
>
> No to pociągmy wątek.
>
> Oliwki rodziły jak goopie. Ceny leciały na łeb na szyję. Biedny Marabasz
> ze
> swoim niewyciętym sadem patrzył bezradnie na uginające się pod ciężarem
> owoców gałęzie i zazdrościł sąsiadom, którzy korzystając z unijnych dopłat
> wygrzewali swe tłuste doopska na Hawajach. Bank stanowczo domagał się
> spłaty
> kredytu wziętego na nawadnianie. Na jego spłatę poszły zyski z tłustych
> lat,
> a i tak komornicy zajęli sad i wyrżnęli wszystkie drzewa...
>
> A było przepić - pomyślał Metabasz...
>Marabasz to przecież szwagier Metabasza.
Nie!!! Jak wskazuje przedrostek Mara, to na bank żona ;-(((((((((
Zdroofka Johnny
-
22. Data: 2010-03-03 17:22:50
Temat: Re: oprysk sylitem
Od: Kresowiec <i...@t...de>
skryba ogorodowy schrieb:
> Uzytkownik "Kresowiec" <i...@t...de> napisal w wiadomosci
> news:hmm0hb$r29$03$1@news.t-online.com...
>> Boki zrywac!!! Przestancie bo udusze sie ze smiechu - mam angine.
>
> Zdrówka zycze Irku i smiechu na maxa, bo przeciez smiech to zdrowie.
>
> Pozdrawiam wesolo
> skryba
>
Alez ja uwielbiam sie smiac. Tylko, ze teraz nie moge. Jak ryba glosu
nie mam. No... troche mi sie polepszylo po zupce z wlasnych ostrych
papryczek i czosnku.
Irek
-
23. Data: 2010-03-03 18:31:38
Temat: Re: oprysk sylitem
Od: "Dirko" <j...@w...pl>
Użytkownik <d...@a...abc.com.pl> napisał w wiadomości
news:Pine.LNX.4.64.1003031507520.6917@dimed.uhc.com.
pl...
D.P.
Hejka. Zacytuję: "Męczenie się nie jest niczym złym. Nic dobrego nie
przychodzi bez wysiłku.
Właśnie pot spływający z czoła ogrodnika do ziemi jest tą solą, która zasila
rośliny." Pięknie powiedziane, prawda? :-)
A rzeczywistość? Unikanie minimalnego wysiłku przy redakcji postu. Innym
zalecamy, żeby się męczyli w pokorze a siebie samego nawet nie stać na
usunięcie z cytatów zbędej treści. :-(
Pozdrawiam janusowo Ja...cki