Liczyłam na dorodne owoce nektaryny, a takie coś zbieram :-(
https://picasaweb.google.com/110636404017483245604/O
woceNektarynyHarko
Od początku owocowania, czyli od trzech la, takie plany pojawiają się na
owocach.
W tym roku robiłam więcej oprysków przeciw chorobom niż w zeszłym, ale
zaprzestałam, gdy weszły w okres dojrzewania.
Mimo to efekty jak na zdjęciu,
Sporo owoców zwiędło. Te które dojrzewają są podjadane masowo przez
biedronki.
Uszkodzone zaczynają gnić.
Wam udaje się doczekać dorodnych owoców nektaryn?

Pozdrawiam Krycha.

do góry

Krycha liczyła na dorodne owoce nektaryny, a takie coś zbiera:

> https://picasaweb.google.com/110636404017483245604/O
woceNektarynyHarko
> Od początku owocowania, czyli od trzech la, takie plany pojawiają
> się na owocach.
> W tym roku robiłam więcej oprysków przeciw chorobom niż w zeszłym,
> ale zaprzestałam, gdy weszły w okres dojrzewania.
> Mimo to efekty jak na zdjęciu,
> Sporo owoców zwiędło. Te które dojrzewają są podjadane masowo
> przez biedronki.

One ich nie zjadają, tylko zbierają, a podem same sprzedają.
Po trzy osiemdziesiąt za kilo.

--
Jarek

do góry

Krycha liczyła na dorodne owoce nektaryny, a takie coś zbiera:

> https://picasaweb.google.com/110636404017483245604/O
woceNektarynyHarko
> Od początku owocowania, czyli od trzech la, takie plany pojawiają
> się na owocach.
> W tym roku robiłam więcej oprysków przeciw chorobom niż w zeszłym,
> ale zaprzestałam, gdy weszły w okres dojrzewania.
> Mimo to efekty jak na zdjęciu,
> Sporo owoców zwiędło. Te które dojrzewają są podjadane masowo
> przez biedronki.

One ich nie zjadają, tylko zbierają, a potem same sprzedają.
Po trzy osiemdziesiąt za kilo.

--
Jarek

do góry

W dniu 2015-08-13 o 13:08, Jarosław Sokołowski pisze:
> Krycha liczyła na dorodne owoce nektaryny, a takie coś zbiera:
>
>> https://picasaweb.google.com/110636404017483245604/O
woceNektarynyHarko
>> Od początku owocowania, czyli od trzech la, takie plany pojawiają
>> się na owocach.
>> W tym roku robiłam więcej oprysków przeciw chorobom niż w zeszłym,
>> ale zaprzestałam, gdy weszły w okres dojrzewania.
>> Mimo to efekty jak na zdjęciu,
>> Sporo owoców zwiędło. Te które dojrzewają są podjadane masowo
>> przez biedronki.
>
> One ich nie zjadają, tylko zbierają, a potem same sprzedają.
> Po trzy osiemdziesiąt za kilo.

Też Cie lubię :-)

Krycha.

do góry

Dnia Thu, 13 Aug 2015 12:08:18 +0200, Krycha napisał(a):

> Te które dojrzewają są podjadane masowo przez
> biedronki.

Jeśli jedzą owoce, to znaczy, że są to biedronki azjatyckie, nie całkiem
sympatyczne. Zwłaszcza masowo.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Harmonia_axyridis
--
XL
"Niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów i tchórzy (...)
i nie przebaczaj
zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie"
Zbigniew Herbert, "Pan Cogito"

do góry

W dniu 2015-08-13 o 12:08, Krycha pisze:
> Liczyłam na dorodne owoce nektaryny, a takie coś zbieram :-(
> https://picasaweb.google.com/110636404017483245604/O
woceNektarynyHarko
> Od początku owocowania, czyli od trzech la, takie plany pojawiają się
> na owocach.
> W tym roku robiłam więcej oprysków przeciw chorobom niż w zeszłym, ale
> zaprzestałam, gdy weszły w okres dojrzewania.
> Mimo to efekty jak na zdjęciu,
> Sporo owoców zwiędło. Te które dojrzewają są podjadane masowo przez
> biedronki.
> Uszkodzone zaczynają gnić.
> Wam udaje się doczekać dorodnych owoców nektaryn?
>
> Pozdrawiam Krycha.

Nie, u mnie też nie można doprowadzić drzewka aby owoce wyglądały tak
jak te ze sklepu. Sytuacje trochę ratuje tylko dwu/trzykrotny oprysk
miedzianem, (owoców) w trakcie ich dojrzewania. Wcześniejszy oprysk
praktycznie nic nie daje.

do góry

W dniu 2015-08-14 o 02:01, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 13 Aug 2015 12:08:18 +0200, Krycha napisał(a):
>
>> Te które dojrzewają są podjadane masowo przez
>> biedronki.
> Jeśli jedzą owoce, to znaczy, że są to biedronki azjatyckie, nie całkiem
> sympatyczne. Zwłaszcza masowo.
> https://pl.wikipedia.org/wiki/Harmonia_axyridis

Tak, nasze to typowe drapieżniki, a te z nektaryn to w większości nie
czerwone a takie jakieś żółtopomarańczowe.

do góry