-
51. Data: 2012-05-13 18:33:47
Temat: Re: pekła rura = grzyb :-(
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
s_13 wrote:
>> Płyty KG są bardzo dobrym miejscem dla pleśni i grzyba. Bardzo
>> cięzko jest usunąć stamtąd pleśń/grzyb i w większości trzeba wywalać
>> płyty i wymieniać na nowe ...
>
> właśnie zamierzam odciąć wilgotną część i wymienić, takoż wełnę,
> nieduża robota, koszty niewielkie, to nie to samo, co mur, którego
> fragmentarycznie od dołu nie wymienisz
>
>> Tym bardziej że przy konstrukcji jaką masz pleśń/grzyb ma mnóstwo
>> miejsca aby się mnożyć i ma wręcz idealne do tego warunki ...
>
> dlatego podstawa, to wywalenie mokrych płyt, dokłądne osuszenie i
> ozonowanie spod wylewki i dopiero rekonstrukcja
>
>> Trochę dziwię się Twojej nadgorliwości. Armaturę przecież łączy się
>> na wężyki , a Ty robisz inaczej ...
>
> toż trąbią, że wężyki to najgorsze zło, czego sam doświadczyłem... no
> i też posiadają mosiężne złączki na końcach...
cóż wężyki są zagrożeniem i za wanną bym ich nie wsadził raczej.
dałbym albo węże stalowe karbowane zaprasowywane albo złączki z miedzi
miękkiej zaciskane. No i próba ciśnieniowa to podstawa. Ponadto nie może być
żadnych nieszczelności, żadnego siąpienia czy roszenia. Dlatego sie robi
próbę na 1MPa.
-
52. Data: 2012-05-13 18:51:32
Temat: Re: pekła rura = grzyb :-(
Od: "s_13" <s...@i...pl>
> OK dawaj zdjęcia tych skorodowanych mosiężnych złaczek...
ok, może ja się włączę... jeśli chodzi o mosiądz, to z moich doświadczeń
dość podstępnie on koroduje, może to nie korozja, nie znam się, ale dwa razy
zdarzyło mi się mosiężny korpus zaworu przełamał się sam z siebie i poszła
woda, po oględzinach okazało się że jakiś mały wżer rozprzestrzenił się na
cały przekrój, podobnie mosiężne zaciski od uziomu (niezakopane jeszcze w
ziemi) zaciśnięte na miedzianym pręcie, rozpadły mi się w rękach, złamanie
miało porowatą ciemną strukturę, jakby przeżarło go na wskroś, z zewnątrz
żadnych oznak...
a teraz przejrzałem inne newralgiczne miejsca instalacji (instalacja działa
3 sezony), ot co znalazłem:
tu widać, że ocynk ocynkowi nierówny, nypel rudy, a mufa nietknięta, ale
oczywiście łączenie do wymiany
http://www.studioonline.pl/pliki/ocynk/001.jpg
tu też i mosiądz i miedź i ocynk, a korozji nie ma
http://www.studioonline.pl/pliki/ocynk/002.jpg
tu, tak samo jak na pierwszym cały ocynk to jedna wielka rdza
http://www.studioonline.pl/pliki/ocynk/003.jpg
oczywiście wszystko robił profesjonalny hydraulik, z uprawnieniami i
certyfikatami producentów różnych pieców, kominków z płaszczem i różnych
systemów...
teraz ustalmy zasady, bo będę to wymieniał własnoręcznie (w papierki
fachowców już nie wierzę)...
jak połączyć mufę wspawaną w bufor (stal nieocynkowana) z rurą miedzianą lub
zaworem mosiężnym), czy tylko złączki mosiężne wchodzą w grę?
jacy producenci złączek, zaworów robią to dobrze (zawory nie rozpadają się w
rękach, śrubunki nie pękają)?
na co łączyć te mosiężne złączki, taśma teflonowa, pakuły?
pozdrawiam
s_13
-
53. Data: 2012-05-13 18:55:23
Temat: Re: pekła rura = grzyb :-(
Od: "Plumpi" <a...@a...pl>
Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:joonfo$256$1@news.task.gda.pl...
> to było naprawdę bardzo dawno...
Widać jesteś bardzo młody, bo ja pamiętam to osobiście sprzed ok. 20 lat.
> hm... instalator teoretyk widzę jesteś :)
Jedź na szkolenia i próbuj zdobyć certyfikaty systemów to zobaczysz jak to
jest.
Zrobisz robotę niezgodnie z wytycznymi producenta lub niezgodnie z
obowiązującymi normami lub prawem i w razie problemów będziesz bulił
klientowi za remont z własnej kieszeni.
> OK nie chce mi się już dyskutować
Mnie też.
-
54. Data: 2012-05-13 19:00:32
Temat: Re: pekła rura = grzyb :-(
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu niedziela, 13 maja 2012 18:55:23 UTC+2 użytkownik Plumpi napisał:
> Jedź na szkolenia i próbuj zdobyć certyfikaty systemów to zobaczysz jak to
> jest.
Mam wrażenie ze wiecej czasu spedzasz na szkoleniach, certyfikacjach itp jak na
faktycznej robocie więc może i Marek ma racje
-
55. Data: 2012-05-13 19:25:17
Temat: Re: pekła rura = grzyb :-(
Od: "Plumpi" <a...@a...pl>
Użytkownik "s_13" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
news:joooqq$fhb$1@inews.gazeta.pl...
> jak połączyć mufę wspawaną w bufor (stal nieocynkowana) z rurą miedzianą
> lub zaworem mosiężnym), czy tylko złączki mosiężne wchodzą w grę?
Zasada jest taka, że należy używać w miejscu przejścia ze stali na miedź
złączki po stronie ocynku z GW, a po stronie mosiądzu z GZ.
Wszystkie GZ stalowe to gwinty stożkowe: gwintowane rury, nyple, GZ kolana
nyplowego.
Zatem jeżeli mamy króciec stalowy lub koniec rury to nakręcamy stalową mufę,
a dopiero w tę stalową mufę wkręcamy element z mosiężnym GZ. Nigdy nie
stosujemy jako przejścia ze stali na mosiądz, mosiężnej mufy czy też
elementu mosiężnego z GW.
Co do uszczelnień to już pisałem wcześniej.
-
56. Data: 2012-05-13 19:27:29
Temat: Re: pekła rura = grzyb :-(
Od: "Plumpi" <a...@a...pl>
Użytkownik "s_13" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
news:joooqq$fhb$1@inews.gazeta.pl...
> jak połączyć mufę wspawaną w bufor (stal nieocynkowana) z rurą miedzianą
> lub zaworem mosiężnym), czy tylko złączki mosiężne wchodzą w grę?
Zasada jest taka, że należy używać w miejscu przejścia ze stali na miedź:
złączki po stronie stali z GW, a po stronie mosiądzu z GZ.
Wszystkie GZ stalowe to gwinty stożkowe: gwintowane rury, nyple, GZ kolana
nyplowego.
Zatem jeżeli mamy króciec stalowy lub koniec rury to nakręcamy stalową mufę,
a dopiero w tę stalową mufę wkręcamy element z mosiężnym GZ. Nigdy nie
stosujemy jako przejścia ze stali na mosiądz, mosiężnej mufy czy też
elementu mosiężnego z GW.
Co do uszczelnień to już pisałem wcześniej.
-
57. Data: 2012-05-13 19:53:43
Temat: Re: pekła rura = grzyb :-(
Od: "s_13" <s...@i...pl>
> Zasada jest taka, że należy używać w miejscu przejścia ze stali na miedź:
> złączki po stronie stali z GW, a po stronie mosiądzu z GZ.
czyli chodzi o to, żeby mosiężna złączka nie była narażona na rozerwanie, bo
na to nie jest przygotowana, dobrze rozumiem?
a co z korozją elementów z ocynku, jak na załączonych fotkach, wymienić na
czarną stal? czy też jest ocynk i "ocynk"...?
no i te nieszczęsne przyłącze wanny... jakoś elastyczne wężyki w oplocie do
mnie nie przemawiają... zastanawiam się nad pexem z zaciskanymi (porządnymi
firmowymi) złączkami i zamiast tego nypla, który tam pordzewiał podłączyć to
bezpośrednio, tam jest na wannie takie coś:
http://ths.pl/product-pol-6454-FERRO-kolano-pod-bate
rie-wannowa-P52.html, to
mi wygląda na mosiądz, więc się kurna zastanawiam, czemu hydraulik nie
zrobił najprościej i nie przyłączył złączki pexa bezpośrednio do tego kolana
z zastosowaniem uszczelki... po ch... ten nypel na pakuły tam... się
zastanawiam
aż spać nie mogę, jak pomyślę co tam w podłodze siedzi... choć tam zgrzewany
plastik, więc jak dobrze zrobił i po próbie ciśnieniowej było OK, to raczej
spokój na lata...
pozdrawiam
s_13
-
58. Data: 2012-05-13 20:13:13
Temat: Re: pekła rura = grzyb :-(
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Sun, 13 May 2012 18:55:23 +0200, Plumpi napisał(a):
> news:joonfo$256$1@news.task.gda.pl...
>
>> to było naprawdę bardzo dawno...
>
> Widać jesteś bardzo młody, bo ja pamiętam to osobiście sprzed ok. 20 lat.
No może Ty, Jacusiu, stosowałeś przedpotopowe technologie.
>> hm... instalator teoretyk widzę jesteś :)
>
> Jedź na szkolenia i próbuj zdobyć certyfikaty systemów to zobaczysz jak to
> jest.
Marek, trafiłeś :D Na szkoleniach jacuś bywał i to, co mu powiedzieli
powtarza :D
> Zrobisz robotę niezgodnie z wytycznymi producenta lub niezgodnie z
> obowiązującymi normami lub prawem i w razie problemów będziesz bulił
> klientowi za remont z własnej kieszeni.
A Ty w końcu zrób jakąś robotę :D
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
-
59. Data: 2012-05-13 20:32:41
Temat: Re: pekła rura = grzyb :-(
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
s_13 wrote:
>> OK dawaj zdjęcia tych skorodowanych mosiężnych złaczek...
>
> ok, może ja się włączę... jeśli chodzi o mosiądz, to z moich
> doświadczeń dość podstępnie on koroduje, może to nie korozja, nie
> znam się, ale dwa razy zdarzyło mi się mosiężny korpus zaworu
> przełamał się sam z siebie i poszła woda, po oględzinach okazało się
> że jakiś mały wżer rozprzestrzenił się na cały przekrój, podobnie
> mosiężne zaciski od uziomu (niezakopane jeszcze w ziemi) zaciśnięte
> na miedzianym pręcie, rozpadły mi się w rękach, złamanie miało
> porowatą ciemną strukturę, jakby przeżarło go na wskroś, z zewnątrz
> żadnych oznak... a teraz przejrzałem inne newralgiczne miejsca instalacji
> (instalacja
> działa 3 sezony), ot co znalazłem:
> tu widać, że ocynk ocynkowi nierówny, nypel rudy, a mufa nietknięta,
> ale oczywiście łączenie do wymiany
> http://www.studioonline.pl/pliki/ocynk/001.jpg
> tu też i mosiądz i miedź i ocynk, a korozji nie ma
> http://www.studioonline.pl/pliki/ocynk/002.jpg
> tu, tak samo jak na pierwszym cały ocynk to jedna wielka rdza
> http://www.studioonline.pl/pliki/ocynk/003.jpg
> oczywiście wszystko robił profesjonalny hydraulik, z uprawnieniami i
> certyfikatami producentów różnych pieców, kominków z płaszczem i
> różnych systemów...
mne to wygląda na jakiś szajs materiał
powiem szczerze że nie widziałem czegoś takiego na ocynkowanych elementach.
rys nr 1 wygląda jakby był nypel czarny wsadzony
rys nr 3 może to były ksztaltki malowen ocynkiem w puszce tylko że ta
korozja z zewnątrz wygląda straszliwie... wiesz ja mam sporo kotłowni w
obłsudze i takich cudów tam sie nie widuje, a różny materiałw stosowali
instalatorzy.
Wygląda że jakiś syf material byl zastosowany.
-
60. Data: 2012-05-13 20:35:59
Temat: Re: pekła rura = grzyb :-(
Od: "/// Kaszpir ///" <z...@g...com>
>toż trąbią, że wężyki to najgorsze zło, czego sam doświadczyłem... no i też
>posiadają mosiężne złączki na końcach...
Nie wiem ...
Ja mam wszędzie wężyki + dodatkowo wszędzie dałem zawory odcinające.