-
11. Data: 2020-04-23 10:10:11
Temat: Re: pompa do podlewania ogródka
Od: collie <c...@v...pl>
W dniu 23.04.2020 o 01:00, adam pisze:
> Czasem muszę używać myjki ciśnieniowej w odległości ok 130 m od mojego hydroforu.
> Węże mam 3/4", ciśnienie z hydrofora nie wydaje na taką odległość, Karcher pluje i
> słabo myje.
> Co można by niedrogiego wstawić w środek, aby wspomóc przepływ?
Postawić krisiną beczkę na 5-metrowym słupie. Będziesz miał ciśnienie
stałe jak w wodociągu (Karcher nie ma własnej pompki do pobierania wody).
-
12. Data: 2020-04-23 10:49:54
Temat: Re: pompa do podlewania ogródka
Od: collie <c...@v...pl>
W dniu 23.04.2020 o 10:06, Kris pisze:
>> Pod warunkiem, że myjka ciśnieniowa umie pobierać wodę ze
>> zbiornika. Większość myjek potrzebuje wody pod ciśnieniem.
>
> To tą beczkę szczelną zrobić i jako zbiornik hydroforowy/bufor potraktować
Myśl dobra, ale prócz trudności technicznych (uszczelnienie zwykłej
beczki do pracy pod ciśnieniem, przyłącza gwintowane), nie gwarantuje
to płynnej pracy myjki ciśnieniowej w dłuższym okresie czasu. No,
chyba że beka będzie większa od człowieka. Krótko mówiąc: zwykła
(bezpompkowa) myjka potrzebuje wody z wodociągu komunalnego.
-
13. Data: 2020-04-23 11:28:02
Temat: Re: pompa do podlewania ogródka
Od: collie <c...@v...pl>
W dniu 23.04.2020 o 06:34, A S pisze:
> W dniu 2020-04-22 o 12:52, sirapacz pisze:
>
>> dzięki za namiar!
>
> Te pompy głośno warczą.
W studni i w wodzie warczą jak buldożek francuski.
-
14. Data: 2020-04-23 13:10:07
Temat: Re: pompa do podlewania ogródka
Od: sirapacz <n...@s...pl>
>>> dzięki za namiar!
>>
>> Te pompy głośno warczą.
>
> W studni i w wodzie warczą jak buldożek francuski.
>
mogą se warczeć tak głośno jak chcą. A może być zatopiona permanentnie
czy trzeba ją wrzucać okazjonalnie? szukam czegoś do sprawnego
wypompowywania wody ze studni burzowej i chciałbym to zabudować na stałe
a nie wrzucać i wyciągać "co chwila" (choć ostatnio jakby nie ma okazji....)
-
15. Data: 2020-04-23 16:36:12
Temat: Re: pompa do podlewania ogródka
Od: collie <c...@v...pl>
W dniu 23.04.2020 o 13:10, sirapacz pisze:
>>> Te pompy głośno warczą.
>>
>> W studni i w wodzie warczą jak buldożek francuski.
>>
>
> mogą se warczeć tak głośno jak chcą. A może być zatopiona permanentnie czy trzeba
> ją wrzucać okazjonalnie? szukam czegoś do sprawnego wypompowywania wody ze studni
> burzowej i chciałbym to zabudować na stałe a nie wrzucać i wyciągać "co chwila"
> (choć ostatnio jakby nie ma okazji....)
Mam taką pompę - konkretnie ukraińską - i służy mi do podlewania
ogrodu. Z tego względu jest zatapiana w studni wczesną wiosną
i wyjmowana późną jesienią. Mogłaby pewnie i zimować w studni,
bo studnia nie zamarza, ale lepiej nie trzymać jej w stojącej
wodzie bez pracy, bo jeszcze jakaś kijanka do niej wejdzie na
zimę i wiosną żaba nie będzie mogła wyjść. Funkcjonuje tak już
piąty rok ten elektronasos. Ale, powtarzam, musi to być pompa
"ruska" - czyli ukraińska/białoruska/rosyjska - a nie polska,
czyli chińska podróbka z aluminiowym uzwojeniem elektromagnesu.
-
16. Data: 2020-04-27 21:32:47
Temat: Re: pompa do podlewania ogródka
Od: wowa <w...@g...pl>
> Dokładnie. Od wielu lat korzystam z takich pomp. Ich żywotność to jakieś 3-5
> lat. Jedna dostała przebicie i zagotowała studnie wody :) Jedna się spaliła a
> pozostałe straciły wydajność. Najlepsze były te od ruskich z bazaru. Te pompy
> do brudnej wody nie dają ciśnienia, służą raczej do wypompowania wody z
> piwnicy.
W uzupełnieniu. Dzisiaj chciałem uruchomić swoją pompę. Niestety
stwierdziła ze czas na emeryturę. Po otwarciu stwiedzono zerwanie śruby
pomiędzy rdzeniem a membraną pompującą. śruba chyba 12 z wysoko
polerowanego materiału. Niestety produkcja polsko-chińska. Szukam
paragonu :(
Wojtek
-
17. Data: 2020-04-28 13:34:56
Temat: Re: pompa do podlewania ogródka
Od: Kadar <o...@g...com>
Niestety produkcja polsko-chińska. Szukam
I szlak jedwabny jak widać działa już od dawna.
K.
-
18. Data: 2020-04-29 00:53:55
Temat: Re: pompa do podlewania ogródka
Od: marios <d...@f...gd>
W dniu 23.04.2020 o 16:36, collie pisze:
> W dniu 23.04.2020 o 13:10, sirapacz pisze:
>
>>>> Te pompy głośno warczą.
>>>
>>> W studni i w wodzie warczą jak buldożek francuski.
>>>
>>
>> mogą se warczeć tak głośno jak chcą. A może być zatopiona permanentnie
>> czy trzeba ją wrzucać okazjonalnie? szukam czegoś do sprawnego
>> wypompowywania wody ze studni burzowej i chciałbym to zabudować na
>> stałe a nie wrzucać i wyciągać "co chwila" (choć ostatnio jakby nie ma
>> okazji....)
>
> Mam taką pompę - konkretnie ukraińską - i służy mi do podlewania
> ogrodu. Z tego względu jest zatapiana w studni wczesną wiosną
> i wyjmowana późną jesienią. Mogłaby pewnie i zimować w studni,
> bo studnia nie zamarza, ale lepiej nie trzymać jej w stojącej
> wodzie bez pracy, bo jeszcze jakaś kijanka do niej wejdzie na
> zimę i wiosną żaba nie będzie mogła wyjść. Funkcjonuje tak już
> piąty rok ten elektronasos. Ale, powtarzam, musi to być pompa
> "ruska" - czyli ukraińska/białoruska/rosyjska - a nie polska,
> czyli chińska podróbka z aluminiowym uzwojeniem elektromagnesu.
Moja taka (chyba z bazaru) zimowała zanurzona, studnia dosyć głęboka,
coś z 10m, kiedyś wody było na 2-3m od gruntu, a nawet 1,5m jak wiosna
deszczowa, od 2-3-4 lat mam już tylko na dnie (w tym roku nawet sznurek
się skończył, prawie samo dno, tylko ze 60-70L wyciągnę i kuniec).
Zasadzona gdzieś IV/V 2019 do studni wsadzona i z braku czasu została w
studni całą zimę, ze 2-3 tyg. temu podłączyłem wtyczkę i zabuczała po
swojemu dając wodę, tylko jw. za rok to pewnie nie będzie co ciągnąć.