A właściwie pseudo-wentylacji mechanicznej , kilka dziur w stropie
poddasza i ścianach, takie różne kombinacje,
chcę pogłównie nawiewać kanałem 55x110 tzn. takie przejście w stropie
udało mi się wykuć i marne szanse na powiększenie (bo sajgon od kucia).
Wentylator będzie umieszczony na nieużytkowym, nieocieplanym poddaszu,
rura po "podłodze" i czerpnia w podbitce na północnej, zacienionej
stronie, kubatura pomieszczeń ok 180m3, kuchnia gazowa z okapem (mam dwa
kanały ceglane, jeden był spalinowym - na p.stałe). Aha, nawiew w
komunikacji (korytarzu), kuchnia półotwarta. Część pomieszczeń ma zwykłe
kanały wywiewne - grawitacyjne, część nie posiada ich wcale.

Rozglądałem się w markecie, po necie i w cenie ok. 300zł widzę tylko
jakieś wentylatory kanałowe fi100-125, na moje oko zbudowane na zwykłych
silnikach klatkowych o badziewnych rokowaniach - że tak to powiem.
Nijak nie widzę ich u siebie ze względu na wymagania i prawdopodobny
hałas jaki wytworzą, to będą raczej zmarnowane pieniądze.

Mam duże trafa 220->24 AC (zdaje się dawne trafa bezpieczeństwa) ,
jakieś większe 230->12 pewnie też się znajdą
i mam sporo płyty meblowej rozbiórkowej i odpadów (aktualnie robię
meble do domu) - może z tego najszybciej, najprościej skrzynki zbudować
z marketowymi plastkikowymi kształtkami fi125 do połączenia rur?

Potrzebuję aby to miało może nie płynną, ale przynajmniej jakieś
sterowane biegi 3-5 i "turbo" (bo dzień/noc/okap włączony/zła
pogoda/goście/..itd.), kabli sterowniczych 3y parowych kilka puściłem po
domu.

Zastanawiam się czy w hurtowni części AGD nie namierzyć jakiegoś
silnika od okapu? - ale to najwyżej 3 biegi - może wystarczy?

Coś ze szrotu samochodowego? Od chłodnicy? od nawiewu kabiny?

Czym to regulować? Jakaś przetwornica z alledrogo? - ale amperaż
pewnie spory musi być. Pojęcie jakieś mam, ale czasu na zabawę w
bardziej zaawansowaną elektronikę ani grama - więc jakieś gotowe, w
miarę tanie półprodukty potrzebuję.

W dodatku chcę oddzielnie zrobić wentylację sypialni (czyli x2 taki
wentylator - ale cichy bardzo - jako nawiew, a jeżeli okno otwarte,
kolejny went. jako wywiew), małego warsztatu (no tu może zwykły went.
"turbo" z marketu za ~40zł.)

No i się rozpisałem ;)