eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.ogrodypszczoly..
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 48

  • 11. Data: 2018-04-26 16:30:45
    Temat: Re: pszczoly..
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pani Ewa napisała:

    >> widzial ktos je tej wiosny?
    >
    > Widziałam. Kilka się kręciło nad moimi kwitnącymi skimią i magnolią.

    Jeszcze widziałem trzmiela. Czasem myślę sobie, by takiego grubasa
    przygarnąć. Ostatnio trzmiele stały się popularne, można takiego
    po prostu kupić w internecie, wraz za całą trzmielą rodziną (szukać
    pod hasłem "trzmniele do zapylania"). Wiele pożytku z takiego bąka,
    zwłaszcza w szklarni. Pracowity bardziej od pszczoły, a przy tym ma
    stoickie nastawienie do człowieka -- można przy nim robić co się
    chce, on na nic nie zważa i zapyla.

    Taki trzmiel nawet drogi nie jest, ale zawsze to lepiej gdy sam
    przyjdzie i zechce w ogrodzie zamieszakać. Znajomy biolog, spec od
    tych owadów, wyjaśniał mi jak się z takim zaprzyjaźnić. Pomocne jest
    przy tym pośrednictwo myszy. Trzmiele lubią mieszkać w mysich norach.
    Wiosną latają nisko nad ziemią i węszą. Jak wyczują zapach myszy,
    szukają opuszczonej dziury i zakładają tam swoje gniazdo. Jeśli nora
    nie jest całkiem opuszczona, starają się nakłonić właścicielkę, by
    wykopała sobie nową, a starą oddała potrzebującym.

    Wcale nie trzeba instalować myszy w ogrodzie, by osiedliły się w nim
    trzmiele. Można zrobić sztuczne nory. Zakopuje się w ziemi doniczkę
    odwróconą do góry dnem. Tylko trzeba nieco rozwiercić otwór, mając
    na uwadze tuszę trzmiela. Do takiej doniczki trzeba włożyć mysie
    gniazdo lub pozostałości po nim. W ostateczności materiał atrakcyjny
    zapachowo da się uzyskać w najbliższym sklepie zoologicznym.

    Jarek

    --
    Zakopanie trupa w porcie, Zanurzenie wuja w stawie,
    Zakładanie myszy w torcie, Osaczenie pary w trawie,
    Uwiedzenie córki w poście, Usuwanie zbędnych pań
    Uczynienie dziurki w moście, Wykonuje tani drań.


  • 12. Data: 2018-04-26 19:58:40
    Temat: Re: pszczoly..
    Od: XL <i...@g...pl>

    Jarosław Sokołowski

    < pracowity bardziej od pszczoły,

    Bzdura.

    > a przy tym ma
    > stoickie nastawienie do człowieka można przy nim robić co się
    > chce, on na nic nie zważa i zapyla

    Zupełnie jak pszczoła.
    Pszczoła, gdy ma pożytek, dokładnie ignoruje wszystko inne.


    Bardzo lubię czytać wypowiedzi pszczelarskich laików ?





    --
    XL


  • 13. Data: 2018-04-26 22:32:59
    Temat: Re: pszczoly..
    Od: FEniks <x...@p...fm>

    W dniu 26.04.2018 o 16:30, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Pani Ewa napisała:
    >
    >>> widzial ktos je tej wiosny?
    >> Widziałam. Kilka się kręciło nad moimi kwitnącymi skimią i magnolią.
    > Jeszcze widziałem trzmiela. Czasem myślę sobie, by takiego grubasa
    > przygarnąć. Ostatnio trzmiele stały się popularne, można takiego
    > po prostu kupić w internecie, wraz za całą trzmielą rodziną (szukać
    > pod hasłem "trzmniele do zapylania"). Wiele pożytku z takiego bąka,
    > zwłaszcza w szklarni. Pracowity bardziej od pszczoły, a przy tym ma
    > stoickie nastawienie do człowieka -- można przy nim robić co się
    > chce, on na nic nie zważa i zapyla.
    >
    > Taki trzmiel nawet drogi nie jest, ale zawsze to lepiej gdy sam
    > przyjdzie i zechce w ogrodzie zamieszakać. Znajomy biolog, spec od
    > tych owadów, wyjaśniał mi jak się z takim zaprzyjaźnić. Pomocne jest
    > przy tym pośrednictwo myszy. Trzmiele lubią mieszkać w mysich norach.
    > Wiosną latają nisko nad ziemią i węszą. Jak wyczują zapach myszy,
    > szukają opuszczonej dziury i zakładają tam swoje gniazdo. Jeśli nora
    > nie jest całkiem opuszczona, starają się nakłonić właścicielkę, by
    > wykopała sobie nową, a starą oddała potrzebującym.
    >
    > Wcale nie trzeba instalować myszy w ogrodzie, by osiedliły się w nim
    > trzmiele. Można zrobić sztuczne nory. Zakopuje się w ziemi doniczkę
    > odwróconą do góry dnem. Tylko trzeba nieco rozwiercić otwór, mając
    > na uwadze tuszę trzmiela. Do takiej doniczki trzeba włożyć mysie
    > gniazdo lub pozostałości po nim. W ostateczności materiał atrakcyjny
    > zapachowo da się uzyskać w najbliższym sklepie zoologicznym.

    Jakiś trzmiel też się u mnie kręcił. Ale zaprzyjaźnić chciał się ze mną
    szerszeń. Usiadł mi na ramieniu i chyba chciał mnie przyjacielsko
    poklepać. Niestety źle się to dla niego skończyło, bo spanikowałam.
    Kątem oka wydawało mi się, że to osa, a te już dwa razy mnie w szyję
    dziabnęły, więc jestem na nie cięta.


    Ewa


  • 14. Data: 2018-04-26 23:12:15
    Temat: Re: pszczoly..
    Od: "SJS" <s...@w...pl>


    Użytkownik "abn140" <a...@g...com> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:pbsisg$o7h$...@d...me...
    >>pszczoly.siudalski.pl
    > a tak dorobic sie wlasnego ula w ogrodzie to jest raczej niemozliwe czy
    > tez w miare prosto daloby sie tego nauczyc?
    > oczywiscie zakladam ze na start jakies $$$ by sie znalazly...., bo pewnie
    > zakupow by bylo od groma....
    >

    Nie zaczyna sie od jednego ale minimum od dwóch
    Ul z pszczołami to od 300 do 550 zł zwykle
    Miodarka używana 1000 zł
    a reszta tania
    SJS


  • 15. Data: 2018-04-27 17:35:10
    Temat: Re: pszczoly..
    Od: "Dirko" <j...@w...pl>

    Użytkownik "abn140" <a...@g...com> napisał w wiadomości
    news:pbqmk4$7t7$1@dont-email.me...

    > widzial ktos je tej wiosny?
    >

    Hejka. U nas (środkowy wschód Polski) pojedyncze pszczoły na obsypanych
    kwiatem wiśnie czy jabłonie. Bryndza.
    Pozdrawiam pełen obaw Ja...cki


  • 16. Data: 2018-04-27 18:25:57
    Temat: Re: pszczoly..
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pani Ewa napisała:

    > Jakiś trzmiel też się u mnie kręcił. Ale zaprzyjaźnić chciał się ze
    > mną szerszeń. Usiadł mi na ramieniu i chyba chciał mnie przyjacielsko
    > poklepać. Niestety źle się to dla niego skończyło, bo spanikowałam.
    > Kątem oka wydawało mi się, że to osa, a te już dwa razy mnie w szyję
    > dziabnęły, więc jestem na nie cięta.

    Chyba przez nie. Z trzmielem nic takiego się nie zdarzy. Z pszczołami
    można się dogadać, ale trzeba wiedzieć jak -- w co się ubrać, a w co nie,
    czego wcześniej nie pić, czego nie jeść, jakich ruchów nie wykonywać itp.
    A i tak (wiemy to z literatury przedmiotu) "z pszczołami nigdy nic nie
    wiadomo". Osy, szerszenie -- też wystarczy nie panikować, ryzyko jest
    wtedy minimalne. A taki trzmiel? Jemu trzeba paluchem przy żądle gmerać,
    by zdecydował się dziabnąć. Bardzo mi się podoba jego filozofia życiowa.
    Szkoda, że tak rzadka u innych gatunków (u naczelnych chociażby).

    --
    Jarek


  • 17. Data: 2018-04-27 21:19:57
    Temat: Re: pszczoly..
    Od: collie <c...@v...pl>

    W dniu 26.04.2018 22:32, FEniks pisze:

    > Jakiś trzmiel też się u mnie kręcił. Ale zaprzyjaźnić chciał się ze mną szerszeń.
    > Usiadł mi na ramieniu i chyba chciał mnie przyjacielsko poklepać. Niestety źle się
    > to dla niego skończyło, bo spanikowałam.

    Nie dość, że Roundup leją, to jeszcze biją na śmierć.
    I jak tu żyć, panie premierze? Pyta pszczoła.


  • 18. Data: 2018-04-28 08:36:44
    Temat: Re: pszczoly..
    Od: Lisciasty <l...@p...pl>

    W dniu piątek, 27 kwietnia 2018 18:25:59 UTC+2 użytkownik Jarosław Sokołowski
    napisał:
    > wtedy minimalne. A taki trzmiel? Jemu trzeba paluchem przy żądle gmerać,
    > by zdecydował się dziabnąć. Bardzo mi się podoba jego filozofia życiowa.

    Oj, chyba nie filozofia, tylko to gmeranie paluchem przy żądle się podoba ;)

    > Szkoda, że tak rzadka u innych gatunków (u naczelnych chociażby).

    Jak się trzmiela zamknie w płatkach kwiatu róży i się go nosi tu i ówdzie
    to się szybko wkurwia, jakbyś naczelne nosił w różach to byłyby raczej
    zadowolone, więc taki trzmiel to też ma swoje za uszami. Chyba że uszu nie ma...

    L.


  • 19. Data: 2018-04-28 10:26:14
    Temat: Re: pszczoly..
    Od: collie <c...@v...pl>

    W dniu 28.04.2018 08:36, Lisciasty pisze:

    > Jak się trzmiela zamknie w płatkach kwiatu róży i się go nosi tu i ówdzie
    > to się szybko wkurwia

    Jeszcze jeden wymyślający sobie zabawy z ciężko pracującym zwierzęciem.
    Bo, panie, poza tym nic na działkach się nie dzieje, jak śpiewała
    Barbara Kraftówna.


  • 20. Data: 2018-04-29 10:31:30
    Temat: Re: pszczoly..
    Od: XL <i...@g...pl>

    collie <c...@v...pl> wrote:
    > W dniu 28.04.2018 08:36, Lisciasty pisze:
    >
    >> Jak się trzmiela zamknie w płatkach kwiatu róży i się go nosi tu i ówdzie
    >> to się szybko wkurwia
    >
    > Jeszcze jeden wymyślający sobie zabawy z ciężko pracującym zwierzęciem.
    >

    Zamiast czynnie powalczyć i murarki hodować:
    http://www.sumiagro.pl/sadownicy-hoduja-murarke-ogro
    dowa/

    Proszę Państwa, hodujmy murarki!



    --
    XL

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1