Hej!

Przywiozlem dzisiaj w koncu elementy na moje schody - pieeeeeeeeeknie to stolarz
wykonal :-) Wszystko z jesionu - lity, klejony. Stopnie 4cm + podstopnice 4cm,
zreszta wklejalem jakis czas temu dwa podobajace mi sie projekty wiec mniej wiecej
niektorzy beda pewnie kojarzyc jakie schody chce miec :-)

No i zagwozdka co teraz.. Bylem juz nastawiony na olejowanie - podoba mi sie efekt
totalnego "matu" (nie chce za chiny ludowe zadnego polysku), jestem w stanie raz do
roku czy dwa razy do roku przeleciec do olejem - mala powierzchnia, nie widze
problemu. Schody zreszta przynajmniej poki co beda rzadko uzywane. Ale stolarz mi
odradza i zapiera sie ze lakier bedzie duzo lepszy.

Problem polega glownie na tym ze mam psa - owczarek 35kg z dlugimi pazurami ktorymi
sie lubi "podeprzec" przy wskakiwaniu na przeszkody (zaoral mi "na wiory"
najmoccniejsza dostepna agrotkanine w ogrodku, w tydzien chyba ;) Wiec obawiam sie,
ze lakier na schodach moze po krotkim czasie miec duzo jakichs rys, spekan,
przebarwien etc. W amatorski sposob - bez sciagniecia schodow renowacja jest b.
trudna - i tu widze najwieksza wade...

Przy olejowaniu przecieram olejem nawet miejscowo, nawet po kilku latach - i schody
wygladaja jak nowe.

Stolarz znowu mowi ze przy olejowaniu to pies raz przejdzie i juz zostawi slady ;)
Przesadza? Czy to prawda?

Co Wy macie (szczegolnie posiadacze psow!!) i co byscie wybrali drugi raz na swoje
schody ?

Dodam, ze kolor chyba nawet podoba mi sie naturalny i chyba czy olej, czy lakier -
bylby tylko bezbarwny, bez bejcowania czy oleju "kolorystycznego". Jestem w kropce;)
Pomozcie cos wybrac :) Jak poloze olej to juz tego nie polakieruje i odwrotnie :)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

On 2 Mar, 22:45, Adam <a...@g...com> wrote:
> Hej!
>
> Przywiozlem dzisiaj w koncu elementy na moje schody - pieeeeeeeeeknie to stolarz
wykonal :-) Wszystko z jesionu - lity, klejony. Stopnie 4cm + podstopnice 4cm,
zreszta wklejalem jakis czas temu dwa podobajace mi sie projekty wiec mniej wiecej
niektorzy beda pewnie kojarzyc jakie schody chce miec :-)
>
> No i zagwozdka co teraz.. Bylem juz nastawiony na olejowanie - podoba mi sie efekt
totalnego "matu" (nie chce za chiny ludowe zadnego polysku), jestem w stanie raz do
roku czy dwa razy do roku przeleciec do olejem - mala powierzchnia, nie widze
problemu. Schody zreszta przynajmniej poki co beda rzadko uzywane. Ale stolarz mi
odradza i zapiera sie ze lakier bedzie duzo lepszy.
>
> Problem polega glownie na tym ze mam psa - owczarek 35kg z dlugimi pazurami ktorymi
sie lubi "podeprzec" przy wskakiwaniu na przeszkody (zaoral mi "na wiory"
najmoccniejsza dostepna agrotkanine w ogrodku, w tydzien chyba ;) Wiec obawiam sie,
ze lakier na schodach moze po krotkim czasie miec duzo jakichs rys, spekan,
przebarwien etc. W amatorski sposob - bez sciagniecia schodow renowacja jest b.
trudna - i tu widze najwieksza wade...
>
> Przy olejowaniu przecieram olejem nawet miejscowo, nawet po kilku latach - i schody
wygladaja jak nowe.
>
> Stolarz znowu mowi ze przy olejowaniu to pies raz przejdzie i juz zostawi slady ;)
Przesadza? Czy to prawda?
>
> Co Wy macie (szczegolnie posiadacze psow!!) i co byscie wybrali drugi raz na swoje
schody ?
>
> Dodam, ze kolor chyba nawet podoba mi sie naturalny i chyba czy olej, czy lakier -
bylby tylko bezbarwny, bez bejcowania czy oleju "kolorystycznego". Jestem w kropce;)
Pomozcie cos wybrac :) Jak poloze olej to juz tego nie polakieruje i odwrotnie :)
> pozdr.
>
Dobry twardy lakier bedzie dosyc wytrzymaly.

Ale na twoim miejscu zrobil bym test na jakiejs podobnej desce.
Polakieruj i zobacz co bedzie. Podepcz ja, popuszczaj na niej psa.
Zostaw na jakis czas w przedpokoju czy sieni.

Dobrze zaolejowane drewno nie bedzie porysowane. A nawet jak bedzie to
po przesmarowaniu olejem przestanie a po paru nadprogramowych
smarowaniach rysy nie beda sie bielic...

Lakier pozwoli utrzymac jasny kolor. Olej zazwyczaj mocno pociemnia...

Zrob testa, tak sie przekonasz najlepiej...

do góry

W dniu niedziela, 3 marca 2013 01:17:59 UTC+1 użytkownik ptoki napisał:

> Dobry twardy lakier bedzie dosyc wytrzymaly.
>
> Ale na twoim miejscu zrobil bym test na jakiejs podobnej desce.
>
> Polakieruj i zobacz co bedzie. Podepcz ja, popuszczaj na niej psa.
>
> Zostaw na jakis czas w przedpokoju czy sieni.

Dzieki za odpowiedz. Niestety nie mam czasu na testy za bardzo, a i takie testy
moglyby byc za krotkie troche :) Pol nocki wczoraj spedzilem na czytaniu i jestem na
99,99% zdecydowany na olejowosk OSMO. Jak troche pociemnieje - moze byc, nawet nie
wiem czy jako pierwsza warstwe nie walne oleju lazurowego lekko pociemniajacego :) Ma
wszystkie zalety oleju i czesciowo lakieru - tj. tworzy tez zewnetrzna powloke ktora
w jakistam sposob zabezpiecza drewno, no i oczywiscie najwieksza zaleta - latwosc
renowacji (miejscowej), to ma dla mnie najwieksze chyba znaczenie!
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu sobota, 2 marca 2013 22:45:41 UTC+1 użytkownik Adam napisał:
> Stolarz znowu mowi ze przy olejowaniu to pies raz przejdzie i juz zostawi slady ;)
Przesadza? Czy to prawda?

uwazam ze ma rację - bo to twardosc materiału kontra twardosc szponów. Myśle ze
powinienej położyć jakis twardy lakier. Bez lakieru pies zniszczy lity materiał i juz
tego nie naprawisz.



b.

do góry

W dniu niedziela, 3 marca 2013 10:42:51 UTC+1 użytkownik Budyń napisał:

> uwazam ze ma rację - bo to twardosc materiału kontra twardosc szponów. Myśle ze
powinienej położyć jakis twardy lakier. Bez lakieru pies zniszczy lity materiał i juz
tego nie naprawisz.

No wlasnie w przypadku oleju nie ma problemu z rysami, zobacz:

http://www.osmo.com.pl/pl/naprawa_miejscowa.php

Mam schody z jesiona wiec twardsze od debu - raczej w dzazgi tego nie rozniesie,
jedynie rysy moze zostawic :) Jak te zostawi na lakierze to juz kaplica -
cyklinowanie i malowanie calosci od nowa, czyli w praktyce w przypadku schodow jedna
wielka masakra :)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu niedziela, 3 marca 2013 10:49:37 UTC+1 użytkownik Adam napisał:
> Mam schody z jesiona wiec twardsze od debu - raczej w dzazgi tego nie rozniesie,
jedynie rysy moze zostawic :)

no własnie -zeby je usunąć co pół roku musisz zeszlifować warstwe DREWNA do
głębokości rys. Po paru razach będą wgłębienia a ty dasz sobie spokój :)

>Jak te zostawi na lakierze to juz kaplica

zgoda - dlatego ma być twardszy lakier niz szpony -jesli jestes w stanie taki
wyszukac to piec go nie zniszczy wiec robota bedzie jednorazowa. Sądze ze znajdziesz
taki lakier w handlu.




b.

do góry

W dniu niedziela, 3 marca 2013 11:02:07 UTC+1 użytkownik Budyń napisał:

> no własnie -zeby je usunąć co pół roku musisz zeszlifować warstwe DREWNA do
głębokości rys. Po paru razach będą wgłębienia a ty dasz sobie spokój :)

A idz Ty mnie nie denerwuj, juz bylem zdecydowany a tu znowu niepewnosc :D

> zgoda - dlatego ma być twardszy lakier niz szpony -jesli jestes w stanie taki
wyszukac to piec go nie zniszczy wiec robota bedzie jednorazowa. Sądze ze znajdziesz
taki lakier w handlu.

Pieca raczej po tych schodach nie bede wnosil ;-) Musze sie z tym przespac. Albo
jechac szybko do sklepu kupic osmo i bedzie "po ptokach" ;) No sam nie wiem -
poniewaz my mamy sypialnie na parterze, a na gorze przewiduje wylacznie pokoje dla
dzieci (ktorych jeszcze nie mam) to pies po tych schodach w gruncie rzeczy bedzie
smigal bardzo rzadko lub wcale :) Zreszta tak jak my. Przekonuje mnie mozliwa
miejscowa naprawa/renowacja i opinie ludzi, ktorzy uzytkuja olejowane tym podlogi
gdzie maja dzieci/psy i daje to podobno rade, niektorzy olejuja raz na dwa lata i nie
ma nawet potrzeby szlifowania.

Lakier podobno im bardziej blyszczacy tym mocniejszy - a mi zalezy na totalnym macie.
No i olejowane podlogi sa antystatyczne - nie przyciagaja tyle kurzu co lakierowane
:) Chyba jestem zdecydowany :D
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu niedziela, 3 marca 2013 11:26:11 UTC+1 użytkownik Adam napisał:
> A idz Ty mnie nie denerwuj, juz bylem zdecydowany a tu znowu niepewnosc :D



ja tylko niose pomoc :-) A półmaty też są. I podobno ma być dwuskładnikowy :)


b.

do góry

On 3 Mar, 10:42, Adam <a...@g...com> wrote:
> W dniu niedziela, 3 marca 2013 01:17:59 UTC+1 użytkownik ptoki napisał:
>
> > Dobry twardy lakier bedzie dosyc wytrzymaly.
>
> > Ale na twoim miejscu zrobil bym test na jakiejs podobnej desce.
>
> > Polakieruj i zobacz co bedzie. Podepcz ja, popuszczaj na niej psa.
>
> > Zostaw na jakis czas w przedpokoju czy sieni.
>
> Dzieki za odpowiedz. Niestety nie mam czasu na testy za bardzo, a i takie testy
moglyby byc za krotkie troche :) Pol nocki wczoraj spedzilem na czytaniu i jestem na
99,99% zdecydowany na olejowosk OSMO. Jak troche pociemnieje - moze byc, nawet nie
wiem czy jako pierwsza warstwe nie walne oleju lazurowego lekko pociemniajacego :) Ma
wszystkie zalety oleju i czesciowo lakieru - tj. tworzy tez zewnetrzna powloke ktora
w jakistam sposob zabezpiecza drewno, no i oczywiscie najwieksza zaleta - latwosc
renowacji (miejscowej), to ma dla mnie najwieksze chyba znaczenie!


Nawet krotki test da ci wecej niz zaden :)
Mozesz tez poprosic swojego schodziarza o jakieś obrzynki ktore juz sa
polakierowane, szansa niewielka ale zapytac mozna. Wtedy krótkie
traktowanie z buta i przetarcie szmatka. I juz wiesz czego sie
spodziewac...

do góry

On 3 Mar, 10:42, Budyń <b...@r...pl> wrote:
> W dniu sobota, 2 marca 2013 22:45:41 UTC+1 użytkownik Adam napisał:
>
> > Stolarz znowu mowi ze przy olejowaniu to pies raz przejdzie i juz zostawi slady
;) Przesadza? Czy to prawda?
>
> uwazam ze ma rację - bo to twardosc materiału kontra twardosc szponów. Myśle ze
powinienej położyć jakis twardy lakier. Bez lakieru pies zniszczy lity materiał i juz
tego nie naprawisz.
>
> b.

Nie do konca. Lakier nawet najlepszy na miekkie drewno nie pomoze na
wgniecenia. Ba! Na miekkie nawet lepszy jest bardziej elastyczny niz
twardy.

Na twarde drewno lakier twardy po prostu nie bedzie sie scieral tak
latwo.

IMHO pazury psa raczej nie beda problemem. Juz raczej piach ktory sie
naniesie a potem jest rozdeptany jakimis chodakami. Bo trampki piachu
w lakier nie wgniota za bardzo.

Lakier ciutke moze drewno utwardzic ale ten efekt nie jest wielki.

do góry