eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › trwalosc pomp zanurzeniowych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 9

  • 1. Data: 2012-11-25 22:26:42
    Temat: trwalosc pomp zanurzeniowych
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Ave!

    Ma ktoś może jakieś praktyczne doświadczenie względem pomp
    zanurzeniowych? Ile lat zwykle pracują?

    Moja to model Gardeny z gatunku tych o średnicy 10cm.


  • 2. Data: 2012-11-26 00:06:44
    Temat: Re: trwalosc pomp zanurzeniowych
    Od: SJS <s...@p...pl>

    W dniu 2012-11-25 22:26, Andrzej Lawa pisze:
    > Ave!
    >
    > Ma ktoś może jakieś praktyczne doświadczenie względem pomp
    > zanurzeniowych? Ile lat zwykle pracują?
    >
    > Moja to model Gardeny z gatunku tych o średnicy 10cm.
    >
    Właściwie to powinienem napisać - spadaj - bo jesteś osobnikiem mało
    przyjemnym co to na wszystkim się lepiej od innych zna
    ale wielu tu czyta i pisze więc po kolei
    1. pompy niszczy piasek czyli czym lepszy filtr i mniej drobnicy w
    warstwie wodonośnej tym mniejsze zużycie pompy - studniarze mają bardzo
    zróżnicowany poziom wiedzy i niestety lata pracy to mało,
    2. praca pompy - czym mniej startów tym lepiej czyli lepiej jak dłużej
    pracuje niż jak często się włącza chyba, ze jest to pompa zmiennoobrotowa
    3. wysokość pompowania - tu lepiej jak pompa ma spory zapas ciśnienia
    niż pracuje na np 80% swoich możliwości
    4. oczywistym jest - dobrze pracujący zawór zwrotny, czujnik poziomu
    wody itd
    PS Nie sprzedaje pomp, nie wykonuje filtrów studziennych, nie wykonuje
    studni
    Pytanie jest z tych - będziemy dziś myli nogi czy ręce
    --
    sjs


  • 3. Data: 2012-11-26 08:06:35
    Temat: Re: trwalosc pomp zanurzeniowych
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 26.11.2012 00:06, SJS pisze:

    >> Ma ktoś może jakieś praktyczne doświadczenie względem pomp
    >> zanurzeniowych? Ile lat zwykle pracują?
    >>
    >> Moja to model Gardeny z gatunku tych o średnicy 10cm.
    >>
    > Właściwie to powinienem napisać - spadaj - bo jesteś osobnikiem mało
    > przyjemnym co to na wszystkim się lepiej od innych zna
    > ale wielu tu czyta i pisze więc po kolei

    Jesteś osobnikiem wyjątkowo odrażającym, więc powinienem napisać
    "spierdalaj", ale... cóż, spróbowałeś błysnąć "wiedzą" jednocześnie nie
    odpowiadając na pytanie, więc trzeba to obnażyć.

    > 1. pompy niszczy piasek czyli czym lepszy filtr i mniej drobnicy w
    > warstwie wodonośnej tym mniejsze zużycie pompy - studniarze mają bardzo
    > zróżnicowany poziom wiedzy i niestety lata pracy to mało,

    Ojej, coś takiego... Mówisz że zanieczyszczenia w wodzie negatywnie
    wpływają na trwałość pompy? Toż to jakaś wiedza tajemna! Kto by
    przypuszczał!

    BTW: skoro do mojego zbiornika nie dociera nawet ziarenko piasku a na
    filtrze sznurkowym nawet tego mglistego pyłku prawie nie ma, więc można
    założyć że mam bardzo dobry filtr w studni i ten czynnik można pominąć.

    > 2. praca pompy - czym mniej startów tym lepiej czyli lepiej jak dłużej
    > pracuje niż jak często się włącza chyba, ze jest to pompa zmiennoobrotowa

    No popatrz, znowu "wiedzą tajemną" się popisujesz...

    Dla ustalenia uwagi: liczba startów. max. 4 dziennie, średnio 2.

    > 3. wysokość pompowania - tu lepiej jak pompa ma spory zapas ciśnienia
    > niż pracuje na np 80% swoich możliwości

    No bo poza tobą oczywiście nikt nie wie, że urządzenie pracujące na
    maksymalnym obciążeniu popracuje krócej, niż takie trochę oszczędzane?

    > 4. oczywistym jest - dobrze pracujący zawór zwrotny, czujnik poziomu
    > wody itd

    Ojej, a może jednak na sucho lepiej się takiej pompie pracuje?

    > PS Nie sprzedaje pomp, nie wykonuje filtrów studziennych, nie wykonuje
    > studni
    > Pytanie jest z tych - będziemy dziś myli nogi czy ręce

    Nie, pytanie było dość konkretne i sprowadzało się "ile lat wam
    pracowały tego typu pompy zanim padły i ewentualnie w jakich warunkach".
    Oczywiście trzeba mieć choć trochę rozumu, żeby pytanie zrozumieć...


  • 4. Data: 2012-11-26 20:28:03
    Temat: Re: trwalosc pomp zanurzeniowych
    Od: ToMasz <n...@n...neostrada.pl>

    W dniu 26.11.2012 08:06, Andrzej Lawa pisze:
    > W dniu 26.11.2012 00:06, SJS pisze:
    >
    >>> Ma ktoś może jakieś praktyczne doświadczenie względem pomp
    (...)
    > "spierdalaj", ale... cóż, spróbowałeś błysnąć "wiedzą" jednocześnie nie
    no to teraz na pewno dostaniesz odpowiedź....


  • 5. Data: 2012-11-27 08:07:34
    Temat: Re: trwalosc pomp zanurzeniowych
    Od: scruffty <s...@i...pl>

    Dnia Sun, 25 Nov 2012 22:26:42 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):


    > Ma ktoś może jakieś praktyczne doświadczenie względem pomp
    > zanurzeniowych? Ile lat zwykle pracują?

    Z doświadczenia napiszę o pompie a właściwie pompach z gatunku econo co
    wyglądają mniej więcej tak: http://allegro.pl/i2823763643.html

    Kupowane w lokalnych marketach za cenę koło 100 zł
    Pierwsza wytrzymała tak ze 3 lata (pękł trzpień elektromagnesu), druga
    pochodziła chyba z rok (przez to, że uciąłem w niej kabel zasilający nie
    reklamowałem), teraz działa trzecia. Nie kupuję nic droższego, bo te jak
    się psują to przynajmniej żalu nie ma.

    --
    scruffty


  • 6. Data: 2012-11-27 09:49:47
    Temat: Re: trwalosc pomp zanurzeniowych
    Od: Andrzej S <a...@g...com>

    W dniu 2012-11-27 08:07, scruffty pisze:
    ...
    >
    > Kupowane w lokalnych marketach za cenę koło 100 zł
    > Pierwsza wytrzymała tak ze 3 lata (pękł trzpień elektromagnesu), druga
    > pochodziła chyba z rok (przez to, że uciąłem w niej kabel zasilający nie
    > reklamowałem), teraz działa trzecia. Nie kupuję nic droższego, bo te jak
    > się psują to przynajmniej żalu nie ma.
    >

    NAwinal sie na wątek ekspert, wiec spytam nie na temat, a odnosnie
    budowy tej znakomitej pompy membranowej.

    Jak rozumiem jest tam magnes staly, drgajacy w polu cewki, zasilanej
    pradem zmiennym. Nie sadze, aby byl tam przerywacz czy jakas
    elektronika. Za ruchy membrany odpowiada zmiennosc podawanego napiecia.
    Niestety, swoje teorie opieram na badaniu osluchowym pracujacej pompy.

    Czy na Twoje rozeznanie te pompy moga byc zasilane bardzo nieregularnym
    pradem (pochodzacym z turbiny wiatrowej)? Byle zmienny i byle nie
    spalic?

    pozdr serd
    --
    A S




  • 7. Data: 2012-11-27 10:46:14
    Temat: Re: trwalosc pomp zanurzeniowych
    Od: scruffty <s...@i...pl>

    Dnia Tue, 27 Nov 2012 09:49:47 +0100, Andrzej S napisał(a):

    > W dniu 2012-11-27 08:07, scruffty pisze:

    > NAwinal sie na wątek ekspert,

    raczej częsty użytkownik tego złomu:)


    > Niestety, swoje teorie opieram na badaniu osluchowym pracujacej pompy.

    na 99% jest tak jak piszesz, ja rozkręciłem korpus, dostałem się do
    elektromagnesu (tak można też zmienić zapasowe gumki) Nie wiem czy dalej
    jest cokolwiek bardziej zaawansowanego niż dwa przewody, ponieważ całość
    jest zalana i nie chciało mi się tego wydłubywać. Jednak patrząc na cenę
    nie sądzę. Jednak jak chcesz mieć pewność to zadzwoń na infolinię serwisową
    np. NACa (oni mają takie pompy w ofercie), myślę, że uzyskasz pełne
    informacje.

    > Byle zmienny i byle nie spalic?
    myślę, że to pójdzie bo konstrukcja jest bardzo prosta, nie chcę Cię
    namawiać do złego, ale jak kupisz w markcie i nawet upalisz, to wymienią.
    Zachowanie mocno nieetyczne (choć z jedną tak możesz zrobić - będzie
    liczona w koszt mojej jaką wywaliłem na gwarancji, tak jak pisałem w
    poprzednim poście nie reklamowałem, bo obciąłem jej wtyczkę;)


    --
    scruffty


  • 8. Data: 2012-11-27 11:38:05
    Temat: Re: trwalosc pomp zanurzeniowych
    Od: Andrzej S <a...@g...com>

    W dniu 2012-11-27 10:46, scruffty pisze:
    >
    >> Byle zmienny i byle nie spalic?

    > myślę, że to pójdzie bo konstrukcja jest bardzo prosta, nie chcę Cię
    > namawiać do złego, ale jak kupisz w markcie i nawet upalisz, to wymienią.
    [...]

    :)
    Mam taka pompe - na moich terenach mówi sie na nia "bialoruska".
    Polecam wtorkowe targi we wsi Narew.

    dzieki i pozdr serd
    --
    A S



  • 9. Data: 2012-12-02 16:39:42
    Temat: Re: trwalosc pomp zanurzeniowych
    Od: "Jeffrey" <s...@w...onet.pl>

    Andrzej S wrote:
    > W dniu 2012-11-27 10:46, scruffty pisze:
    >>
    >>> Byle zmienny i byle nie spalic?
    >
    >> myślę, że to pójdzie bo konstrukcja jest bardzo prosta, nie chcę
    >> Cię
    >> namawiać do złego, ale jak kupisz w markcie i nawet upalisz, to
    >> wymienią. [...]
    >
    > :)
    > Mam taka pompe - na moich terenach mówi sie na nia "bialoruska".
    > Polecam wtorkowe targi we wsi Narew.
    >
    > dzieki i pozdr serd

    ja też taką mam ale używam jej sporadycznie do podlewania trawnika,
    czy na budowie
    ma jeden minus - strasznie wzbija piasek - w mojej studni jest taka
    kurzawka i jak się normalnie używa to woda jest bura przez miesiąc.
    Mam oczywiście na to patent, spuszczam pompę wiszącą w wiadrze, wtedy
    jest ok

    Jeffrey

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1