On 15 Lip, 10:47, "Aaron" <s...@p...qdnet.pl> wrote:

> Miasta wyglądaja najlepiej tam, gdzie żaden "urbanista" nie przykładał
> swojej łapki! Dowodem są zachowane lub odtworzone starówki wielu
> miast.

To jest jedynie dowód na to, że lokacja magdeburska w średniowieczu
pozwalała na planowanie miast z głową :-) Do dziś nikt nic lepszego
nie wymyślił.
A za murami tych miast było podgrodzie z ogrodami, polami,
chałupkami...

mal

do góry

Michal Misiurewicz wrote:
>> Budy, budki, groch z kapustą, misz-masz roślin, płotków, ścieżek,
>> drzewek i pierdołów, bez ładu i składu.
>
> Pozwolę sobie miec inne zdanie. To swoisty urok polskich miast.

ja nie wiem, w czym ten "urok"?
miasto, oprócz tego, że istnieje, ma pewne funkcje do spełnienia.
na pewno nie jest jego funkcją utrzymywanie w centrum mikro-ogródków o
wątpliwej korzyści dla miasta per se, a będących li tylko utrudnieniem.

moon

do góry

Aaron wrote:
> "Moon" wrote ...
>>
>> Bo to nie jest zabudowa miejska, a urbanistyka ma
>> jakieś koncepcje - no i po prostu estetyka.
>
> To nie jest żaden argument! Poronione pomysły i wynysły tzw.
> "urbanistów" widać gołym okiem w największych miastach w Polsce!

Polscy urbaniści to nie są urbaniści, to są ludzie po komunistycznych
szkołach, którym się coś wydaje,
natomiast nie zmienia to faktu, że urbanistyka ma swoje zasady.
to że Jasio nie potrafi prowadzić auta nie sprawia, że auta są bez sensu.
logiki troszkę, proszę.

moon

do góry

mal wrote:
> On 15 Lip, 10:47, "Aaron" <s...@p...qdnet.pl> wrote:
>
>> Miasta wyglądaja najlepiej tam, gdzie żaden "urbanista" nie
>> przykładał swojej łapki! Dowodem są zachowane lub odtworzone
>> starówki wielu miast.
>
> To jest jedynie dowód na to, że lokacja magdeburska w średniowieczu
> pozwalała na planowanie miast z głową :-) Do dziś nikt nic lepszego
> nie wymyślił.
> A za murami tych miast było podgrodzie z ogrodami, polami,
> chałupkami...

i tam było miejsce na działki i również szubienice:)

moon

do góry

Panslavista wrote:

> Ludzie mieszkający w miastach muszą mieć mieszkania, miejsca pracy itp.
> Koncepcja dojeżdżania 50 km codziennie własnym samochodem jest horrendalna -
> podraża funkcjonowanie społeczeństwa, niszczy środowisko. Lepiej takim
> jechać do lasu na weekend - pozostaje wtedy 5 dni pracy i dwa odpoczynku, a
> nie zmarnowanie codziennie nawet do 6 godzin na dojazd...

Zamiast decydować odgórnie co jest dla ludzi najlepsze, lepiej dać im
samym wybrać. I okazuje się, że większość chce mieszkać wśród zieleni.
Horrendalna jest właśnie idea zamiany zieleni na blokowiska.

Pozdrowienia,
Michał

do góry

Moon wrote:
> Michal Misiurewicz wrote:
> >> Budy, budki, groch z kapustą, misz-masz roślin, płotków, ścieżek,
>>> drzewek i pierdołów, bez ładu i składu.
>>
>> Pozwolę sobie miec inne zdanie. To swoisty urok polskich miast.
>
> ja nie wiem, w czym ten "urok"?
> miasto, oprócz tego, że istnieje, ma pewne funkcje do spełnienia.
> na pewno nie jest jego funkcją utrzymywanie w centrum mikro-ogródków o
> wątpliwej korzyści dla miasta per se, a będących li tylko utrudnieniem.

Korzyść dla miasta? A może pomyśleć o korzyści dla ludzi? Zieleń w
mieście jest dla większości ludzi niezbędna. Jeśli jej nie mają,
wynoszą się na przedmieścia (jeśli mogą). A jeśli znajdują się ludzie,
którzy chcą się tą zielenią opiekować i jeszcze za to płacić? Bonanza!

Pozdrowienia,
Michał

do góry

W wiadomości news:h3ictg$llh$1@news.interia.pl Moon
<m...@y...com> napisał(a):
>
> Czasami ogródki działkowe wyglądają jak miasto slumsów w jakimś RIO.
> Budy, budki, groch z kapustą, misz-masz roślin, płotków, ścieżek,
> drzewek i pierdołów, bez ładu i składu.
>
Hejka. Zainspirowany Twoimi poglądami pochodziłem po naszych działkach i
oglądałem te budy, budki, szałasy... Działki się zmieniają. Coraz więcej
ludzi kupuje działki na cele rekreacyjne i stawia domki (altanki) za
kilkadziesiąt tysięcy złotych, inwestują w małą architekturę i rośliny
ozdobne oraz trawniki. Starsi działkowcy coraz częściej ograniczają uprawę
roślin użytkowych (owoce, warzywa) i powiększają część wypoczynkową działki.
Każdy dba o swoją altankę. Nawet stare brakowozy są obijane deskami,
malowane razem z dobudowanymi gankami. Generalnie trudno znaleźć jakiś
zaniedbany, niekonserwowany czy nieremontowany domek na naszych działkach.
Pozdrawiam składnie Ja...cki

do góry

Użytkownik "mal" <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:413dfc4e-535e-4403-b0f3-73a317717774@r36g2000vb
n.googlegroups.com...
On 13 Lip, 00:42, ". dt20842" <d...@g...com> wrote:
> ...
> mami uwłaszczeniem działkowców...

>..POD w istniejącej formie są reliktem, szczególnie te w obrębie miast.
>..Rozumiem rozgoryczenie, rozumiem genetycznie zakodowane prawie w
>..każdym przywiązanie do ziemi. I współczuję.

Może i działki są reliktem, ale podam inny przykład - jakiś czas temu
byłam w Berlinie
i w pewnym momencie, jadąc autostrada przez miasto - nie poza miastem,
znalazłam sie na wiadukcie, wysoko, a pod nim były najprawdziwsze działki,
dokładnie jak w Polsce. Rozmawiałam z berlińczykiem i powiedział, że takie
działki są nie do ruszenia i dlatego puszczono drogę na wysokim wiadukcie.
Pewnie, że przykro mieć wiadukt góra, ale działka jest. I to w głębokim
kapitalizmie...
Nie ma więc co współczuć i rozumieć rozgoryczenie, tylko szanować wszelkie
oazy zieleni w zanieczyszczonych miastach. Inni jak to widać dobrze
rozumieją...

do góry

Dnia Fri, 24 Jul 2009 21:43:03 +0200, Fiora napisał(a):

> i w pewnym momencie, jadąc autostrada przez miasto - nie poza miastem,
> znalazłam sie na wiadukcie, wysoko, a pod nim były najprawdziwsze działki,
> dokładnie jak w Polsce. Rozmawiałam z berlińczykiem i powiedział, że takie
> działki są nie do ruszenia i dlatego puszczono drogę na wysokim wiadukcie.
> Pewnie, że przykro mieć wiadukt góra, ale działka jest. I to w głębokim
> kapitalizmie...

To musiało być na terenie bylego Berlina Wschodniego, poenerdowskiego. Więc
nie w takim znowu pełnym kapitalizmie.

do góry

Fiora wrote:

> Nie ma więc co współczuć i rozumieć rozgoryczenie, tylko szanować
> wszelkie oazy zieleni w zanieczyszczonych miastach. Inni jak to widać
> dobrze rozumieją...

oaza zieleni to jest Central Park.
Działki to jest oaza socjalizmu, jeszcze przedwojennego.

moon

do góry