-
81. Data: 2010-11-21 20:42:24
Temat: Re: w temacie pekajacych wezykow...
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ical04$fcd$2@news.onet.pl...
> Użytkownik "Jarek P." <j...@g...com> napisał w wiadomości
> news:icaisp$e7l$1@inews.gazeta.pl...
>
>>> Dyskutują ci co wykazują wyższość jednych wężyków nad drugimi. Ja
>>> przekazuję
>>> wiedzę. Bardzo ciężko to zrobić jak dookoła sami niedouczeni amatorzy i
>>> co
>>> gorsza zawodowcy.
>> [...]
>>> Czy już rozumiesz że nie
>>> dyskutuję. To co piszę nie podlega dyskusji.
>>
>>
>> Uuuups, nie no, to ja bardzo przepraszam za bezczelne próby dyskutowania
>> ze skarbnicą prawd objawionych.
>> I oczywiście dalszych prób dyskutowania, tłumaczenia, że naprawdę
>> dociągam z czuciem, owszem robię to na równych kształtkach, nawet nie
>> będę czynił. Z bogami się nie dyskutuje przecież.
>
> Ode mnie także wielki szacunek dla "jedyniewiedzoncegoijedynieumioncego"
> Kogutka ;)
Pozwole sie dolaczyc.
Ilosc wiedzy w polaczeniu z kultura osobista powala na kolana. Pewnie nie
widac, ale czytajac jego teksty klecze na kolanach i spogladam nieskromnie w
monitor spod oka, by lica posta nie obrazic nieopatrznie prostopadlym
wzrokiem. Jakims dziwnym trafem moje wezyki skrecaja sie razem z nakretka.
Fizyka Kludi widac z nie tego swiata.
Pozdro.. TK
-
82. Data: 2010-11-21 20:44:36
Temat: Re: w temacie pekajacych wezykow...
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:icbsl0$h8v$1@news.onet.pl...
> kogutek wrote:
>>> U¿ytkownik "Jarek P." <j...@g...com> napisa³ w
>>> wiadomo¶ci news:icaisp$e7l$1@inews.gazeta.pl...
>>>
>>>>> Dyskutuj± ci co wykazuj± wy¿szo¶æ jednych
>>>>> wê¿yków nad drugimi. Ja przekazujê
>>>>> wiedzê. Bardzo ciê¿ko to zrobiæ jak
>>>>> dooko³a sami niedouczeni amatorzy i
>>>>> co
>>>>> gorsza zawodowcy.
>>>> [...]
>>>>> Czy ju¿ rozumiesz ¿e nie
>>>>> dyskutujê. To co piszê nie podlega dyskusji.
>>>>
>>>>
>>>> Uuuups, nie no, to ja bardzo przepraszam za bezczelne próby
>>>> dyskutowania
>>>> ze skarbnic± prawd objawionych.
>>>> I oczywi¶cie dalszych prób dyskutowania, t³umaczenia,
>>>> ¿e naprawdê doci±gam z czuciem, owszem robiê to
>>>> na równych kszta³tkach, nawet nie bêdê czyni³.
>>>> Z bogami siê nie dyskutuje przecie¿.
>>>
>>> Ode mnie tak¿e wielki szacunek dla
>>> "jedyniewiedzoncegoijedynieumioncego" Kogutka ;)
>>>
>> A ja Cie nie szanuję. Wiesz za co? Za podejście do tego co robisz.
>> Jest to typowe podejście Polaka co jak się w robocie nie narobił to
>> uważa że mu się kasa nie należy. Ty na sztywno i zamurowane. Kucie,
>> bajzej. Wszystko krzywe i wygląda jak osrane. Ważne że ręce wieczorem
>> bolą.
>
> jesteś cham, ignorant... i nie umiesz skonfigurować swojego czytnika.
Ale pisales to na bacznosc? :-))
Pozdro.. TK
-
83. Data: 2010-11-21 20:54:05
Temat: Re: w temacie pekajacych wezykow...
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik "kogutek" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
news:6d67.000000a9.4ce93e88@newsgate.onet.pl...
> Jest takie ludowe porzekadło " Jak gówno nie umie pływać to mówi ze woda
> za
> rzadka". Wszystko jest złe, guma zła, chińczyk źle robi, krasnale srają
> do
> mleka. Weź parę książek i się poucz z nich. Może się okazać że w nich nie
> ma w
> nich prawd objawionych, tylko praktyczne rozwiązania problemów z którymi
> sobie
> nie radzisz.
Uuuu stary, Ty to jak widze doswiadczony jestes ale przez los najwyrazniej.
Kup sobie chinskie cos, zlaczke do pexa Diamond np., poloz na pol roku i
sprobuj pozniej rozciagnac uszczelke. Trafilo mi sie takie cos przypadkiem,
bo kretyn instalator oddal to do hurtowni gdzie bral material na budowe,
choc owa hurtownia w zyciu chinskim czyms takim nie handlowala. Uszczelke
mozna bylo rozpoznac bez zadnego przygladania sie, rozpoznalem ze cos jest
nie tak przy montazu rury. Pekniecia poprzeczne na calym obwodzie sparcialej
gumy od lezenia, a Ty piszesz tu jakies durnoty urojone mogace tylko komus
krzywde zrobic.
TK
-
84. Data: 2010-11-22 01:44:50
Temat: Re: w temacie pekajacych wezykow...
Od: "kogutek" <k...@v...pl>
>
> U¿ytkownik "kogutek" <k...@v...pl> napisa³ w wiadomo¶ci
> news:6d67.000000a9.4ce93e88@newsgate.onet.pl...
>
> > Jest takie ludowe porzekad³o " Jak gówno nie umie p³ywaæ to mówi
ze woda
> > za
> > rzadka". Wszystko jest z³e, guma z³a, chiñczyk ¼le robi,
krasnale sraj±
> > do
> > mleka. We¼ parê ksi±¿ek i siê poucz z nich. Mo¿e
siê okazaæ ¿e w nich nie
> > ma w
> > nich prawd objawionych, tylko praktyczne rozwi±zania problemów z którymi
> > sobie
> > nie radzisz.
>
> Uuuu stary, Ty to jak widze doswiadczony jestes ale przez los najwyrazniej.
> Kup sobie chinskie cos, zlaczke do pexa Diamond np., poloz na pol roku i
> sprobuj pozniej rozciagnac uszczelke. Trafilo mi sie takie cos przypadkiem,
> bo kretyn instalator oddal to do hurtowni gdzie bral material na budowe,
> choc owa hurtownia w zyciu chinskim czyms takim nie handlowala. Uszczelke
> mozna bylo rozpoznac bez zadnego przygladania sie, rozpoznalem ze cos jest
> nie tak przy montazu rury. Pekniecia poprzeczne na calym obwodzie sparcialej
> gumy od lezenia, a Ty piszesz tu jakies durnoty urojone mogace tylko komus
> krzywde zrobic.
>
> TK
>
>
Większej krzywdy niż oni sami sobie robią przez nieuctwo nikt nie jest w stanie
im zrobić.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
85. Data: 2010-11-22 01:51:27
Temat: Re: w temacie pekajacych wezykow...
Od: "kogutek" <k...@v...pl>
> kogutek wrote:
> >> Plumpi wrote:
> >>> U¿ytkownik "kogutek" <k...@v...pl> napisa³ w
> >>> wiadomo¶ci news:6d67.0000003c.4ce73912@newsgate.onet.pl...
> >>>
> >>>> Po co chcesz przytrzymywaæ kombinerkami? Wspó³czynnik
> >>>> tarcia pomiêdzy
> >>>> elementami
> >>>> metalowymi jest kilka razy mniejszy ni¿ miêdzy
> >>>> gumow± uszczelk± a
> >>>> metalem. Wê¿yki siê dokrêca rêk± i
> >>>> gdyby po takim dokrêceniu kapa³o to kluczem do ustania
> >>>> przecieku, z regu³y nie wiêcej ni¿ 1/8 obrotu
> >>>> potrzeba. Debile
> >>>> przykrêcaj± to na
> >>>> si³ê a¿ sos idzie. Jeszcze g³upsi od debili
> >>>> trzymaj± przy
>
> zrób co¶ do diab³a ze swoim news rederem, by robisz kaszankê z
postów.
>
A co mogę zrobić jak on przejmuje kodowanie poprzedniej informacji. Na mój gust
to kamzu ma uwalone kodowanie. U mnie, u niego są krzaki. I jakoś ryja nie
darłem z tego powodu. Jedyne co mogę zrobic to nie uzywac polskich liter.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
86. Data: 2010-11-22 07:08:52
Temat: Re: w temacie pekajacych wezykow...
Od: "Jarek P." <j...@g...com>
Użytkownik "kogutek" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
news:6d67.000000e5.4ce9cb12@newsgate.onet.pl...
> Większej krzywdy niż oni sami sobie robią przez nieuctwo nikt nie jest w
> stanie
> im zrobić.
Podsumowując, nieukiem jest ktoś, kto ma inne zdanie, niż twoje? ;-)
Czy zacząłeś juz pisać jakieś pamiętniki? Wspomnienia? Jeśli nie, to nie rób
tego światu i przyszłym pokoleniom i nie zwlekaj, pisz, facet, pisz! Tyle
zdań, tyle prawd objawionych masz do przekazania. Następne pokolenia
czekają!
J.
-
87. Data: 2010-11-22 13:07:09
Temat: Re: w temacie pekajacych wezykow...
Od: ąćęłńóśźż <a...@i...pl>
Bzdura.
Mnie się parę rozleciało nie na styku giętkiego wężyka z końcówką, ale na styku
końcówki z jej nakrętką.
Tu nawet by nie było różnicy, gdyby to była rurka zamiast wężyka.
-----
| > Wszystkie awarie wężykow jakie widziałem były związane z ich nieprawidłowym
montażem.
-
88. Data: 2010-11-22 14:12:39
Temat: Re: w temacie pekajacych wezykow...
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Maniek4 wrote:
> Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:icbsl0$h8v$1@news.onet.pl...
>> kogutek wrote:
>>>> U¿ytkownik "Jarek P." <j...@g...com> napisa³ w
>>>> wiadomo¶ci news:icaisp$e7l$1@inews.gazeta.pl...
>>>>
>>>>>> Dyskutuj± ci co wykazuj± wy¿szo¶æ
>>>>>> jednych wê¿yków nad drugimi. Ja przekazujê
>>>>>> wiedzê. Bardzo ciê¿ko to zrobiæ jak
>>>>>> dooko³a sami niedouczeni amatorzy i
>>>>>> co
>>>>>> gorsza zawodowcy.
>>>>> [...]
>>>>>> Czy ju¿ rozumiesz ¿e nie
>>>>>> dyskutujê. To co piszê nie podlega dyskusji.
>>>>>
>>>>>
>>>>> Uuuups, nie no, to ja bardzo przepraszam za bezczelne próby
>>>>> dyskutowania
>>>>> ze skarbnic± prawd objawionych.
>>>>> I oczywi¶cie dalszych prób dyskutowania, t³umaczenia,
>>>>> ¿e naprawdê doci±gam z czuciem, owszem robiê
>>>>> to na równych kszta³tkach, nawet nie bêdê
>>>>> czyni³. Z bogami siê nie dyskutuje przecie¿.
>>>>
>>>> Ode mnie tak¿e wielki szacunek dla
>>>> "jedyniewiedzoncegoijedynieumioncego" Kogutka ;)
>>>>
>>> A ja Cie nie szanuję. Wiesz za co? Za podejście do tego co robisz.
>>> Jest to typowe podejście Polaka co jak się w robocie nie narobił to
>>> uważa że mu się kasa nie należy. Ty na sztywno i zamurowane. Kucie,
>>> bajzej. Wszystko krzywe i wygląda jak osrane. Ważne że ręce
>>> wieczorem bolą.
>>
>> jesteś cham, ignorant... i nie umiesz skonfigurować swojego czytnika.
>
> Ale pisales to na bacznosc? :-))
nie, usiadłem sobie na grzędzie, w kurniku :)
-
89. Data: 2010-11-22 14:40:32
Temat: Re: w temacie pekajacych wezykow...
Od: "kogutek" <k...@v...pl>
>
> U¿ytkownik "kogutek" <k...@v...pl> napisa³ w wiadomo¶ci
> news:6d67.000000e5.4ce9cb12@newsgate.onet.pl...
>
> > Wiêkszej krzywdy ni¿ oni sami sobie robi± przez nieuctwo nikt nie
jest w
> > stanie
> > im zrobiæ.
>
> Podsumowuj±c, nieukiem jest kto¶, kto ma inne zdanie, ni¿ twoje? ;-)
>
> Czy zacz±³e¶ juz pisaæ jakie¶ pamiêtniki?
Wspomnienia? Je¶li nie, to nie rób
> tego ¶wiatu i przysz³ym pokoleniom i nie zwlekaj, pisz, facet, pisz! Tyle
> zdañ, tyle prawd objawionych masz do przekazania. Nastêpne pokolenia
> czekaj±!
>
> J.
>
Mylisz sie. Nieukiem jest ten co ma inne zdanie i nie potrafi go obronić. Wężyk
to precyzyjna konstrukcja. O szczelności tam gdzie jest zakuty decydują nie
milimetry a może 1/10 milimetra. Zaciśniecie musi być tak zrobione żeby nie
uszkodzić wężyka i żeby było szczelne. Jak by ten od ściskania kombinerkami
napisał ze przerobił kombinerki. Wypiłował w nich ostrze do cięcia drutu i
dopasował otwór tak żeby obejmował prawie całe zakucie. Czyli by zrobił
specjalny przyrząd do przytrzymywania. To bym top poparł. Tak można. Ale nie
ściskanie punktowe kombinerkami. A może jakimś kluczem w stylu szczypiec
morse'a. W nich nacisk w granicach 2 ton uzyskuje się przy użyciu niewielkiej
siły. Ile to według Ciebie jest przykręcenie z czuciem? Z czuciem jest zawsze na
silę i pół obrotu. Tak na wszelki wypadek żeby nie leciało. W takiej sytuacji
wężyk jest uszkodzony zanim poleciała przez niego woda. Nie musi być
nieszczelność widoczna od razu. Ale jak będzie to bardzo szybko doprowadzi do
dalszego uszkodzenia. I wtedy tekst. Jakie te chińczyki robią niedobre rzeczy.
Teoria ze wężyki do kranów ktoś robi ze starych wężyków hamulcowych jest
idiotyczna. Jest ich za mało. Z opon też nie robią, bo opony są używane przy
budowie dróg. Zrobienie dobrze w przypadku wężyków kosztuje kilka złotych drożej
niż zrobienie źle. Raptem potrzeba kupić jedną kształtkę z równą płaszczyzną
współpracująca z uszczelką na jeden wężyk. Od strony kranu nie trzeba. Bo tam
producent kranu robi równo. Przykręcenie wężyków to nie jest żadna filozofia.
Pod warunkiem że ten co przykręca ma inteligencję trochę większą niż samotnie
rosnące drzewo przy drodze. Dla mnie ty zwyczajnym idiotą jesteś. Nie odpisałem
tobie. Zbyt duży zaszczyt by cie spotkał. Odpisałem komuś bezimiennemu. Takiemu
co jest w stanie zapamiętać dłużej niż dzień to co czytał.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
90. Data: 2010-11-22 15:08:26
Temat: Re: w temacie pekajacych wezykow...
Od: "Jarek P." <j...@g...com>
On 22 Lis, 15:40, "kogutek" <k...@v...pl> wrote:
> Mylisz sie. Nieukiem jest ten co ma inne zdanie i nie potrafi go obronić.
Ależ broniłem. Prostym empirycznym doświadczeniem: biorę wężyk,
nakręcam jego końcówkę na nypel, dla pełnej jasności niech to będzie
nypel mosiężny, po czym dociągam go kluczem. Krótkim szwedem, a więc
małą dźwignią, nie używając do tego siły, ot po prostu do wyraźnego
oporu i jeszcze kawałek. I kurcze, wężyk mi się usiłuje obrócić.
Zawsze, kiedy to robię, a parę wężyków już w życiu przykręciłem. Czy
taki opis za dowód prawdziwości mojego zdania wystarczy, czy mam to
nakręcić kamerą i na youtubie wystawić na dowód? Czy też to też nie
wystarczy, bo przecież ty wiesz lepiej, a jak ktoś twierdzi, że jest
inaczej, niż ty wiesz, to znaczy że jest idiota.
Druga rzecz: zawsze wtedy brałem kombinerki i zawsze wężyk
przytrzymywałem za zakuwkę, używając do tego celu "rurowych" szczęk
kombinerek, a same kombinerki ściskając też bez siły, bo siła nie była
potrzebna. Żaden z zamontowanych przeze mnie wężyków jeszcze nie pękł,
a najstarsze pracujące do dziś mają jakoś ponad 15 lat. Tez wystarczy,
jeśli tak napiszę, czy zdjęcia owych wężyków wraz z pisemnymi
oświadczeniami właścicieli nieruchomości przedstawić?
> Dla mnie ty zwyczajnym idiotą jesteś. Nie odpisałem
> tobie. Zbyt duży zaszczyt by cie spotkał.
Wiesz, napisałbym ci, kim ty dla mnie jesteś, ale nie wiem, czy warto.
Napisałbym też, żebyś się zastanowił i nad tym, kto w tym wątku zrobił
z siebie idiotę, ale to chyba też by był zbędny wysiłek. Do ciebie
przecież to i tak nie dotrze. Takie zadufane w sobie bufony, jak ty są
tak całkowicie zapatrzeni w siebie i we własne ego, że nic więcej tam
wewnątrz nadętej pały się i tak nie zmieści.
J.