-
1. Data: 2010-11-18 07:49:17
Temat: Przecinarka do glazury. Jak?
Od: "jagr" <j...@W...pl>
Człowiek stale ma problemy i czuje się jak jakaś gapa.
Kupiłem przecinarkę z kółkiem i nie potrafię się nią posługiwać.
W którą stronę prawidłowo się ciągnie ten "bajer" z kółkiem?
Czyli właściwie się ciągnie za tą rączkę dociskając czy się nią pcha?
Próby wypadły fatalnie, bo kafelek nie pęka wzdłuż zarysowania, ale w
poprzek. Podstawa jest za miękka, niestety.
Poza tym, ta łamiąca stopka mi się pałęta w czasie zarysowywania kafla.
Chyba robię coś źle.
Ostatecznie będę tym urządzeniem zarysowywał, a łamał jak kiedyś, na pręcie,
na podłodze. Ale w którą stronę ciągnąć tą wajchę?
Pytanie może głupie, ale nic z tego nie kumam.
Pozdr
jagr
-
2. Data: 2010-11-18 08:05:13
Temat: Re: Przecinarka do glazury. Jak?
Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>
W dniu 2010-11-18 08:49, jagr pisze:
> Człowiek stale ma problemy i czuje się jak jakaś gapa.
> Kupiłem przecinarkę z kółkiem i nie potrafię się nią posługiwać.
> W którą stronę prawidłowo się ciągnie ten "bajer" z kółkiem?
> Czyli właściwie się ciągnie za tą rączkę dociskając czy się nią pcha?
>
> Próby wypadły fatalnie, bo kafelek nie pęka wzdłuż zarysowania, ale w
> poprzek. Podstawa jest za miękka, niestety.
> Poza tym, ta łamiąca stopka mi się pałęta w czasie zarysowywania kafla.
> Chyba robię coś źle.
> Ostatecznie będę tym urządzeniem zarysowywał, a łamał jak kiedyś, na pręcie,
> na podłodze. Ale w którą stronę ciągnąć tą wajchę?
> Pytanie może głupie, ale nic z tego nie kumam.
> Pozdr
> jagr
>
>
>
Podobne problemy miałem i tak zacznij sobie od łatwych płytek - czyli od
tych z gładką powierzchnią. Musisz wyczuć moc nacisku w zasadzie ma on
być minimalny. Przed rozpoczęciem prób wymień kółko i tuleję jeżeli są
stare mogą skutecznie utrudniać cięcie. Pchasz od siebie. Jak już dobrze
natniesz to i ładnie się złamie.
No i praktyka czyni mistrza - ale jak już raz załapiesz to będzie Ci szło.
Sam miałem z tym sporo problemów, poprosiłem znajomego o szkolenie i
okazało się, że tuleja w pożyczonej maszynce była już do wymiany.
Jak cię wk...,a nie masz dużo cięcia to lepiej kup diamentową tarczę do
kontówki tnie się tym fajnie ale powoli.
Ariusz
-
3. Data: 2010-11-18 08:13:23
Temat: Re: Przecinarka do glazury. Jak?
Od: "tarnus" <m...@l...de>
Użytkownik "Ariusz" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ic2mnr$t75$1@news.onet.pl...
> Jak cię wk...,a nie masz dużo cięcia to lepiej kup diamentową tarczę do
> kontówki tnie się tym fajnie ale powoli.
Tak, ale powstają często odprysk szkliwa i nie ładnie to wygląda.
Flex z tarczą jest dobry do wycinania różnych kształtów ale jak nabierze
wprawy to cięcie maszynką będzie bajką. Co za problem kupić
pozagatunkowy 1m2 płytek za 10zł i poćwiczyć.
Marek
-
4. Data: 2010-11-18 08:13:50
Temat: Re: Przecinarka do glazury. Jak?
Od: "jagr" <j...@W...pl>
Użytkownik "Ariusz" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ic2mnr$t75$1@news.onet.pl...
> Pchasz od siebie. Jak już dobrze natniesz to i ładnie się złamie.
> No i praktyka czyni mistrza - ale jak już raz załapiesz to będzie Ci szło.
Czyli nie ciągnie się za wajchę, ale pcha? W kierunku do miejsca, gdzie
kafelek jest oparty?
A co z tym dyndającym bajerem do łamiania? Ma tak sobie się pałętać czy go
jakoś podnosić? Podtrzymywać?
jagr
-
5. Data: 2010-11-18 08:14:16
Temat: Re: Przecinarka do glazury. Jak?
Od: "Druid29" <d...@t...wytnij.pl>
Użytkownik "jagr" <j...@W...pl> napisał w wiadomości
news:4ce4daf6$0$21008$65785112@news.neostrada.pl...
> Człowiek stale ma problemy i czuje się jak jakaś gapa.
> Kupiłem przecinarkę z kółkiem i nie potrafię się nią posługiwać.
> W którą stronę prawidłowo się ciągnie ten "bajer" z kółkiem?
> Czyli właściwie się ciągnie za tą rączkę dociskając czy się nią pcha?
Rączkę z kółkiem należy pchać równomiernie dociskając na całej długości.
Siła docisku zależy od rodzaju płytki - np. gres należy dość mocno dociskać,
a glazurę słabiej. Jeśli masz wrażenie, że rysa jest za słaba, możesz
czynność powtórzyć, ale nie gwarantuje to równej linii cięcia. Stopka
łamiąca wlecze się po powierzchni płytki. Jeśli kupiłeś tanią maszynkę, to
aby precyzujnie ciąć płytki trzeba się bardziej namęczyć.
Pozdrawiam,
Druid29
-
6. Data: 2010-11-18 10:57:55
Temat: Re: Przecinarka do glazury. Jak?
Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com>
Hej,
Bedac w temacie ciecia plytek -> czy taka reczna maszynka rzeczywiscie
mozna uciac idealnie glazure szkliwiona, bez odpryskow ? Ja mam
"zwykla" maszynke stolowa na duza tarcze. Do tego dwie tarcze - jedna
zwykla, druga turbo do szybkiego ciecia gresu. Ta zwykla chyba sie juz
troche stepila bo tnie sie powoooooli, choc bez szczerbienia plytek.
Tarcza turbo tnie sie b. szybko ale szkliwo juz odpryskuje. Dodam ze
to jest tani marketowy sprzet made by DEDRA, cos takiego:
http://allegro.pl/dedra-ded7731-przecinarka-do-plyte
k-glazury-52cm-i1317383271.html
Ogolnie to jestem zadowolony - ta oryginalna tarcza zrobilem u siebie
dwie lazienki i wyszlo pieknie, a bylo sporo ciecia pod katem 45'.
I ostatnie pytanie do doswiadczonych - ile wytrzymuje taka zwykla
(diamentowa, pelna) tarcza ? Wiem ze to ciezko okreslic ale tak
mniejwiecej w ilosci lazienek np. :-) Rzad wielkosci wystarczy -
jedna, piec, dziesiec. Bo nie wiem czy ta powolnosc ciecia wynika ze
zuzycia sie tarczy czy te ostatnie moje plytki byly twarde :) Po czym
poznac zuzycie takiej tarczy - az zniknie calkiem te diamentowe
"zgrubienie" ?
pozdr.
--
Adam Sz.
-
7. Data: 2010-11-18 13:10:04
Temat: Re: Przecinarka do glazury. Jak?
Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>
"Adam Szendzielorz" <a...@g...com> wrote:
> Ogolnie to jestem zadowolony - ta oryginalna tarcza zrobilem u siebie
> dwie lazienki i wyszlo pieknie, a bylo sporo ciecia pod katem 45'.
>
> I ostatnie pytanie do doswiadczonych - ile wytrzymuje taka zwykla
> (diamentowa, pelna) tarcza ? Wiem ze to ciezko okreslic ale tak
> mniejwiecej w ilosci lazienek np. :-) Rzad wielkosci wystarczy -
> jedna, piec, dziesiec. Bo nie wiem czy ta powolnosc ciecia wynika ze
> zuzycia sie tarczy czy te ostatnie moje plytki byly twarde :) Po czym
> poznac zuzycie takiej tarczy - az zniknie calkiem te diamentowe
> "zgrubienie" ?
> pozdr.
Jak zniknie diament, tarcza nadaje sie do wyrzucenia. Wczesniej zauwazysz,
ze ciencie idzie duzo wolniej niz wczesniej, leca iskry, mimo dobrego
podawania wody. Wówczas tarcze nalezy równiez zmienic.
Ja polecam niedrogie tarcze z praktikera marki Norton. Mialem zielona i
niebieska. Niebieska pocialem kilkaset metrów 10mm twardego gresu, kilka
metrów glazury, a potem kumpel zrobil lazienke w marmurze, który kladl do
wysokosci 3,1m :)
Tarcza nadal tnie i pewnie zrobie nia jeszcze balkon i taras.
--
Bartek
-
8. Data: 2010-11-18 14:33:38
Temat: Re: Przecinarka do glazury. Jak?
Od: RudeBoy <news@SPAM_BLOKmwds.pl>
W dniu 2010-11-18 11:57, Adam Szendzielorz pisze:
> Hej,
>
> Bedac w temacie ciecia plytek -> czy taka reczna maszynka rzeczywiscie
> mozna uciac idealnie glazure szkliwiona, bez odpryskow ? Ja mam
> "zwykla" maszynke stolowa na duza tarcze. Do tego dwie tarcze - jedna
> zwykla, druga turbo do szybkiego ciecia gresu. Ta zwykla chyba sie juz
> troche stepila bo tnie sie powoooooli, choc bez szczerbienia plytek.
> Tarcza turbo tnie sie b. szybko ale szkliwo juz odpryskuje. Dodam ze
> to jest tani marketowy sprzet made by DEDRA, cos takiego:
>
> http://allegro.pl/dedra-ded7731-przecinarka-do-plyte
k-glazury-52cm-i1317383271.html
Ja zanabyłem w Castoramie podobną maszynę DEDRA tyle, że większą bo
płytki miałem 60cm. Kosztowała coś koło 600zł. W zestawie były dwie
tarcze też firmy Dedra.
Robiłem:
- łazienka (dużo cięcia glazury, cięcie na 45stopni)
- kotłownia
- kuchnia
- podłogi w salonie, kuchni, wiatrołapie, holu (twardy gres) i tu było
ok 60mb cięcia bo kroiłem takie wąskie paski płytek 2cm szerokości na
dekory.
Tarcza nie wykazuje żadnych śladów zużycia. Druga leży w pudelku.
--
RudeBoy Selecta
Bless...
[ Powered by Jah & Reggae Riddim ]
-
9. Data: 2010-11-18 16:39:43
Temat: Re: Przecinarka do glazury. Jak?
Od: "Jarek P." <j...@g...com>
Użytkownik "jagr" <j...@W...pl> napisał w wiadomości
news:4ce4e03a$0$22810$65785112@news.neostrada.pl...
> Czyli nie ci?gnie się za wajchę, ale pcha? W kierunku do miejsca, gdzie
> kafelek jest oparty?
> A co z tym dyndaj?cym bajerem do łamiania? Ma tak sobie się pałętać czy go
> jako? podnosić? Podtrzymywać?
Wajchę pchasz. Dociskając LEKKO!!! do płytki (przy gresie trochę mocniej,
ale też nie robisz tego "siłom"). W maszynce powinno być nowe kółko wraz z
tuleją. Jesli to używany pożyczak, to wymień, kółko nie kosztuje drogo.
Bajer do łamania swobodnie się wlecze za kółkiem, nic sie nim nie przejmuj.
Podobnie nie przejmuj się miękką podstawą, ważne, żeby płytka leżała na
wzdłużnym garbie, a łamak ją rozłamywał po bokach garbu.
A i jeszcze jedno: łamiesz płytke łamakiem ustawiając go przy brzegu płytki,
nie na środku. Powinno to wyglądac tak, że nacinając płytke dojeżdżasz do
jej końca, wtedy podnosisz dźwignię do góry, łamak do tej pory wleczony po
płytce ustawia się pionowo na jej końcu, dociskając dźwignię (też z czuciem)
rozłamujesz płytkę.
J.
-
10. Data: 2010-11-19 07:36:44
Temat: Re: Przecinarka do glazury. Jak?
Od: "jagr" <j...@W...pl>
Użytkownik "Jarek P." <j...@g...com> napisał w wiadomości
news:ic3kse$ejk$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "jagr" <j...@W...pl> napisał w wiadomości
> news:4ce4e03a$0$22810$65785112@news.neostrada.pl...
> A i jeszcze jedno: łamiesz płytke łamakiem ustawiając go przy brzegu
> płytki, nie na środku. Powinno to wyglądac tak, że nacinając płytke
> dojeżdżasz do jej końca, wtedy podnosisz dźwignię do góry, łamak do tej
> pory wleczony po płytce ustawia się pionowo na jej końcu, dociskając
> dźwignię (też z czuciem) rozłamujesz płytkę.
O! I tu jest cała tajemnica, na którą bym sam nie wpadł.
Spróbuję.
Dzięki. O to mi chodziło.