-
11. Data: 2011-06-28 20:30:41
Temat: Re: wycięcie drzew - problem z pozwoleniem
Od: "Alexy" <a...@o...com.pl>
Użytkownik "Czesławek" <c...@o...wytnij.pl> napisał w wiadomości
news:iud0bt$3tl$1@news.onet.pl...
>> Witam,
> Budowa domu wymaga trochę szerszego wykopu niż jego obrys, a ponadto
> trzeba będzie wyciąć część korzeni. W związku z tym brzoza może się
> przewrócić bo ma płytki system korzeniowy.
A jak się pochyli i będzie zagrażała przewróceniem to trzeba będzie wzywać
straż pożarną, która przyjedzie i usunie zagrożenie.
Poza tym mawiają też, że "Roundup czyni cuda".
Co za pop...y kraj.
-
12. Data: 2011-06-29 05:56:44
Temat: Re: wycięcie drzew - problem z pozwoleniem - Przycięcie
Od: Piotr <m...@k...home.pl>
Może nikt się nie obrazi, jak podepnę się ze swoim problemem.
Ojciec zasadził bardzo dużo drzew na działce ( około 100 -120 ) 10-12
lat temu, są to przede wszystkim drzewa iglaste ( sosny, jodły ).
Niektóre z nich posadził bardzo blisko domu 2-3 metry. Teraz gdy część z
nich doszło, albo przekroczyło wysokość budynku ( budynek 3 piętrowy -
najwyższy punkt dachu ma 12 metrów) zaczęły zasłaniać światło słoneczne
- efekt jest taki, że więcej się zużywa prądu na oświetlenie w ciągu
dnia, nawet w słoneczne dni.
Ale jest też druga strona - przez ograniczenie dostępu światła, a więc i
ciepła dom jest nie dogrzany i w lecie nawet na wyższych piętrach jest
chłodno, a w ziemie jeszcze gorzej. W kilku miejscach zauważył na
ścianach jakieś plamy.
Znajomi sugerują przycięcie najbardziej utrudniających dostęp światła
drzew o 1/3 - podobno na to nie jest wymagane pozwolenie.
Wiadomo, że trzeba to zrobić od góry, a wczoraj gdzieś znalazłem
informacje, że takie przycięcie też mogą potraktować "niewłaściwie" i
naliczyć karę.
Co do wypowiedzi Kolegi Jarek P. odnośnie udowadniania
Mogą udowodnić. Mam przed sobą wniosek zgody na wycięcie i tam jest
lista wymaganych załączników, a jest na niej oprócz mapki/rysunku także
konieczność dołączenia zdjęć.
Pozdrawiam
Piotr
-
13. Data: 2011-06-29 18:47:21
Temat: Re: wycięcie drzew - problem z pozwoleniem
Od: "Maciek." <m...@g...com>
Użytkownik "brunet.wp" <b...@g...com> napisał
> Pani z urzędu stwierdziła, że skoro drzewa nie rosną w obrębie budynku
> to umożliwiają budowę i decyzja będzie negatywna.
A masz to na piśmie?
> mogę wystąpić z ponownym wnioskiem ale wtedy gdy dom już
> zostanie wybudowany.
Nie dałeś jej odczuć jak ważna dla całej Galaktyki jest jej praca...
Zaproś babę na wizję lokalną - gdy będzie musiała wziąć samochód służbowy i
to może nawet z kierowcą, to poczuje się lepiej. A jak już przyjedzie to
namaluj sprayem linie ścian budynku i zakombinuj tak, żeby to ona
stwierdziła "Ale jak pan chce stawiać ten dom? Czyś pan zgłupiał do reszty
żeby wylewać fundament w bryle korzeniowej?!" Innymi słowy:
- to urzędnik wydaje decyzję a nie zgodę na decyzję podjętą przez petenta,
- petent jest głupi a na pewno głupszy od urzędnika i powinien dać to po
sobie poznać; fakt, że będziesz tylko udawał głupiego jest nieistotny,
urzędnik wie, że udajesz.
BTW jak działa wydawanie pozwoleń na budowę? Jest projekt, jest rysunek
szczegółowy działki i ktoś decyduje o postawieniu budynku w miejscu gdzie
rosną drzewa? Czy pozwolenie to tylko formalność a cała reszta jest na
głowie petenta? Bo może pójść tą drogą - jest pozwolenie to aby było zgodnie
ze sztuką budowlaną nie wylejesz przecież fundamentu w bryle korzeniowej...
--
M.
-
14. Data: 2011-06-29 19:52:58
Temat: Re: wycięcie drzew - problem z pozwoleniem
Od: J-L-F <j...@o...pl>
> staram się o wydanie pozwolenia na wycięcie drzew, konkretnie 5 brzóz
> samosiejek o średnicy pnia ok. 60cm (mierzonej na wysokości 130cm).
> Działka oczywiście budowlana, mam zamiar zacząć budować w przyszłym
> miesiącu, wydane prawomocne pozwolenie na budowę. Drzewa te rosną w
> odległości ok. 1m od projektowanego budynku (3 sztuki) i ok. 4m (2
> sztuki). We wniosku wpisałem, że drzewa uniemożliwiają wybudowanie
> domu.
>
> Pani z urzędu stwierdziła, że skoro drzewa nie rosną w obrębie budynku
> to umożliwiają budowę i decyzja będzie negatywna. Według Pani
> urzędniczki mogę wystąpić z ponownym wnioskiem ale wtedy gdy dom już
> zostanie wybudowany. Jednak wtedy będę miał problem z wycięciem drzew,
> bo odległości są małe i drzewo przewróci się albo na ogrodzenie albo
> na dom. Zresztą te 3 drzewa w odległości metr od ściany budynku i tak
> trzeba będzie pozbawić gałęzi w znacznej części, inaczej nie postawię
> ściany ni dachu...
Mamy głupie prawo (czytaj 'postsowieckie'), bo jeśli się budujesz, to na
swojej działce budowlanej ty musisz mieć prawo decydowania o wszystkim -
to jest jedna logicznie poprawna wykładnia!
Ja mam podobny przypadek, przy domu stoją dwie jodły 20 letnie (2m
odległości od ściany!!!), które stały się poważnym zagrożeniem dla
konstrukcji budynku.
Nikt o to nie dbał w swoim czasie, bo 'szkoda drzewa'.
Rozmawiałem z panią z urzędu gminy i powiedziała mi, że prawo dopuszcza
samodzielną pielęgnację drzewa, nie precyzując dokładnie, co ta
pielęgnacja znaczy.
Suma sumarum, możesz przyciąć drzewo i nikt nie może o to mieć pretensji.
Spróbuj tej metody, napisz o pielęgnacji (przycięcia) drzew w kontekście
budowy domu i związanych z tym wymogów bezpieczeństwa.
Na pewno nie mogą odmówić.
-
15. Data: 2011-06-29 21:47:24
Temat: Re: wycięcie drzew - problem z pozwoleniem
Od: wolim <n...@t...pl>
Złóż wniosek o zezwolenie na wycinkę.
Jak dostaniesz decyzję odmowną, podpowiem co dalej.
Gwarantuję, że jak złożysz na papierze wniosek i odpowiednio
udokumentujesz (choćby to, że bryła korzeniowa lub korona drzewa wchodzi
w obrys budynku), to nie ma możliwości, żebyś dostał odmowną decyzję.
Pani w urzędzie ma za zadanie trochę postraszyć, bo jakby tego nie
robiła, to każdy ciąłby co by chciał. W końcu takie decyzje wydaje z
reguły wydział Ochrony Środowiska, który musi dbać o ekosystem... Ale
jak złożysz oficjalny wniosek o wycinkę, nie będzie mogła zrobić nic
innego jak tylko wydać zgodę.
W razie problemów jest SKO. Ale nie ma sensu straszyć Pani tą instytucją
dopóki nie dostaniesz od niej odmowy na papierze.
Złóż wniosek, odczekaj grzecznie swoje i daj znać jaką dostałeś decyzję.
Aha! Zaproponuj we wniosku, że jesteś w stanie nasadzić w zamian jakąś
ilość drzew... Tylko nie proponuj iglaków - miododajne lepiej się
sprzedają (wpisz akację, jarzębinę - to są wśród ekologów dość
"chodliwe" drzewa).
Pozdrawiam,
MW
-
16. Data: 2011-06-30 06:11:51
Temat: Re: wycięcie drzew - problem z pozwoleniem
Od: "William Bonawentura" <n...@i...pl>
Użytkownik "J-L-F" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iufvqq$8ec$...@n...onet.pl...
> Mamy głupie prawo (czytaj 'postsowieckie'), bo jeśli się budujesz, to na
> swojej działce budowlanej ty musisz mieć prawo decydowania o wszystkim -
> to jest jedna logicznie poprawna wykładnia!
Akurat tu nie ma o co winić komunistów. Litera obecnego prawa budowlanego
pochodzi jeszcze z okresu zaborów.
-
17. Data: 2011-06-30 08:52:41
Temat: Re: wycięcie drzew - problem z pozwoleniem
Od: "zz" <p...@o...eu>
Jestem ogrodnikiem. Uprawiam byliny, krzewy, są szklarnie.
Jakieś 20 lat temu wysiałem nasiona srebrnych świerków dla przeprowadzenia
selekcji
i na sprzedaż sadzonek. Część sprzedałem jako sadzonki, część jako większe
drzewka,
a jakieś 80 sztuk nie sprzedałem. Posadziłem w grupie.
Teraz rosną w nadmiernym zagęszczeniu, wysokość jakieś 10 m, nie nadają się
do sprzedaży.
Czy mogę je wyciąć jako że były sadzone z myślą o ich sprzedaniu, uprawiane
w ramach działalności gospodarczej?
Szkółki ogrodnicze pewnie nie muszą uzyskiwać pozwoleń na takie przypadki.
Ale nie wiem.
Pzdr. zz
-
18. Data: 2011-06-30 17:23:44
Temat: Re: wycięcie drzew - problem z pozwoleniem
Od: J-L-F <j...@o...pl>
W dniu 11-06-30 08:11, William Bonawentura pisze:
>
>
> Użytkownik "J-L-F" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:iufvqq$8ec$...@n...onet.pl...
>
>> Mamy głupie prawo (czytaj 'postsowieckie'), bo jeśli się budujesz, to
>> na swojej działce budowlanej ty musisz mieć prawo decydowania o
>> wszystkim - to jest jedna logicznie poprawna wykładnia!
>
> Akurat tu nie ma o co winić komunistów. Litera obecnego prawa
> budowlanego pochodzi jeszcze z okresu zaborów.
Którego zaboru?
Wszystkich?
Średnia ważona, czy inny chuj?
-
19. Data: 2011-06-30 20:28:37
Temat: Re: wycięcie drzew - problem z pozwoleniem
Od: s_13 <s...@i...pl>
> Pani z urzędu stwierdziła, że skoro drzewa nie rosną w obrębie budynku
> to umożliwiają budowę i decyzja będzie negatywna.
pani urzędniczka może sobie mówić, co jej ślina na język przyniesie...
(przerabiałem w um, zus, czy też skarbówce) co innego, kiedy
rzeczywiście trzeba wydać decyzję na piśmie, wtedy czarno na białym
będzie utrwalona głupota pani urzędniczki, (tak jak ktoś pisał
wcześniej o rozległym systemie korzeniowym, czy bujnej koronie,
kolidującymi z budową)...
więc ja bym składał jednak to pismo, przyjąć musi... wtedy się okaże,
czy na papierze dowód swojej ignorancji pozostawi...
waham się miedzy dwoma opiniami: pierwsza, to taka, że w tym wypadku
roundup bym polecał (czy też inne specyfiki, poczytaj w starych
postach grupy), a z drugiej strony ciśnie mi się na usta pytanie:
czemusz kurwasz tak żeś dom zaprojektował... niektórzy marzą o takim
starodrzewiu na swojej działce...
pozdrawiam
s_13
-
20. Data: 2011-07-01 07:47:20
Temat: Re: wycięcie drzew - problem z pozwoleniem
Od: "brunet.wp" <S...@S...comUSUN_WIELKIE_LITERY>
Użytkownik "Jarek P." <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:iucmin$pm3$1@inews.gazeta.pl...
>> Ale skoro mają _60cm_średnicy_,
>
> Coś mi się zdaje, że jednak chodzi o obwód :)
Oczywiście, że masz rację. Chodzi o obwód.