-
41. Data: 2009-10-16 13:23:20
Temat: Re: zakup dzialki - zadatek
Od: "CHlorek" <s...@i...pl>
>>>>> Umowa przedwstępna przydaje się tylko w sytuacji gdy jedna ze stron
>>>>> chce się wycofać ze zobowiązania - a wtedy.....
>>>> kolejne zdanie absurdalne - założeniem umowy przedwstępniej jest
>>>> dokładnie odwrotnie- zabezpieczenie przed wycofaniem się jednej ze
>>>> stron.
>>> To co dla Ciebie absurdalne dla wszystkich pozostałych jest oczywiste.
>>> Widać znasz tylko teorię i założenia.
>> Ludzie nie mają pojęcia o czym piszą.
>> I nawet nie chce mi się polemizować z anonimowym człowiekiem...chcesz -
>> pisz u notariusza. Możesz tam nawet umowę kupna samochodu zawierać.
>
> Nie polemizuj z człowiekiem tylko z faktami. Co zrobisz jak znajdzie się
> ktoś gotów wyrównać właścicielowi podwójny zadatek i jeszcze dopłacić?
> Oczywiście napiszesz, że zadatek trzeba dać w odpowiedniej wysokości, ale
> zapominasz, że druga strona musi się na to zgodzić - a to paradoksalnie
> nie zawsze jest łatwe.
>
>> Moge dodać - ze mam wieloletnie doświadczenie - praktyczne- z takimi
>> umowami. Zarówno cywilnymi jak i notarialnymi.
>> I tyle.
>> Po prostu nie wprowadzajcie ludzi w bład usiłując na siłę
>> udowodnić(przepchac) swoje zdanie.
>
> Możesz sobie mieć doświadczenie i wielowiekowe. I na nic nie przyda się
> ono tym wszystkim, którzy z developerami nie podpisali umowy przedwstępnej
> przed notariuszem i teraz płaczą.
>
> PZDR
> Shaman
Z developerem to jest całkiem inna sprawa.
Kolega napisał ze chce kupić sobie po prostu działkę od kogoś (tak
zrozumiałem z tresci)
Podstawą dla mnie zawsze była ocena ryzyka, konskewencji i możliwości. Jesli
istnieje ryzyko że ktoś będzie kombinował czy czas do zawarcia umowy
ostatecznej jest odległy - to można potraktować go odpowiednio wysokim
zadatkeim nie 5 czy 10 % ale np 15-20%.
Z developerem to chyba (bo nie mam doświadczenia) - cięzko jakąs własną
umowę zawrzeć(tzn. o własnej treści)...ale tego nie wiem. Z mojego punktu
widzenia kupowanie dziury w ziemi to jest szaleństwo lub desperacja..
-
42. Data: 2009-10-16 16:04:01
Temat: Re: zakup dzialki - zadatek
Od: spp <s...@o...pl>
Boban pisze:
> No właśnie przed rozmyśleniem chroni już 10% zadatku. W przypadku zaś
> śmierci, kalectwa, straty pracy czy innego shithappensa większy zadatek
> tylko zwiększa kłopoty.
Wygląda na to (vide post otwierający wątek) iż dla sprzedającego 10 %
zadatku to za mała ochrona. :)
--
spp
-
43. Data: 2009-10-17 08:04:33
Temat: Re: zakup dzialki - zadatek
Od: "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl>
Użytkownik "spp" <s...@o...pl> napisał w wiadomości news:hba5hi$2to$2@news.onet.pl...
> Boban pisze:
>
>> No właśnie przed rozmyśleniem chroni już 10% zadatku. W przypadku zaś
>> śmierci, kalectwa, straty pracy czy innego shithappensa większy zadatek
>> tylko zwiększa kłopoty.
>
> Wygląda na to (vide post otwierający wątek) iż dla sprzedającego 10 %
> zadatku to za mała ochrona. :)
>
Niekoniecznie. Znam przypadki, gdzie sprzedający bardzo potrzebował pieniędzy
(długi), działkę trzeba było jeszcze podzielić (około pół roku załatwiania) i w
efekcie umowa przedwstępna opiewała na 50% zadatku. Sprzedający spłacił swoje długi i
w zasadzie nie miało dla niego znaczenia czy kupujący się wycofa czy nie.
> --
> spp