> A doktorkowi radzę niech sobie zrobi studnię głębinową, będzie miał
> filtry naturalne.
Znaczy- jak głębinową.Bo jak taką 100 metrów, to tak.Wprawdzie kredyt weżmie
i chałupę sprzeda, ale po odżelazianiu i odmanganianiu może można byutelkować.
Chyba, że niedaleko szukali gazu...
A taka do 30 metrów? jeden znajomy ma , ale woda przechodzi przez torf, czy
węgiel brumatny.Ale do podlewania się nadaje.
Inna- przy 30 metrach miała za dużo azotu.Dwa lata ją płukali.

do góry

Otoz bynajmniej niekoniecznie. Pokazywali w tv jak na szybko to robia. Caly czas
puszczaja wode przez akwarium z jakimis zywymi stworzeniami co to tylko w czystej
wodzie zyja. Malze jakies pokazywali. Jak woda czysta to one inaczej sie zachowuja
niz jak brudna i jest to powtarzalne. Do tego nie co tydzien a na biezaco badania
podstawowych parametrow. Jest jeszcze drobny szczegol. Ludzie odpowiedzialni za wode
w wodociagach robia i badaja wode ktora sami pija, myja sie w niej. Robia na niej
mleko swoim malym dzieciom.

do góry

ok.
Abonito, jak zawsze na temat i na poziomie - kolejny raz Ci dziekuje.
Zatem dam sobie dla spokoju ducha tylko filtr przed zbiornik by syf sie
mechaniczny nie gromadzil i tyle.
Pije te wode przegotowana od listopada wiec raczej nie jest zle, tylko
kobieta mi glowe suszy ...
Chlorowana wode mam w miescie, na co dzien. Z miasta chce uciec - stad moje
pytania i ich poziom.

do góry

ok.
Abonito, jak zawsze na temat i na poziomie - kolejny raz Ci dziekuje.
Zatem dam sobie dla spokoju ducha tylko filtr przed zbiornik by syf sie
mechaniczny nie gromadzil i tyle.
Pije te wode przegotowana od listopada wiec raczej nie jest zle, tylko
kobieta mi glowe suszy ...
Chlorowana wode mam w miescie, na co dzien. Z miasta chce uciec - stad moje
pytania i ich poziom.

do góry

> Zatem dam sobie dla spokoju ducha tylko filtr przed zbiornik by syf sie
> mechaniczny nie gromadzil i tyle.
> Pije te wode przegotowana od listopada wiec raczej nie jest zle, tylko

Dla spokoju ducha, to ty weż i daj ją do badania.Po tym czyszczeniu, rzecz jasna.
Ale na jakieś bakterie wielkie i grożne ja bym nie liczył.Trochę im za chłodno.
I z żarciem chudawo- no, chyba że sąsiad z gnojówką zajedzie.
A filtr- spokój w domu ma swoją cenę.Ale dałbym go za hydroforem, i to jak
najdalej.Najlepiej w dzbanku.Będziesz wiedział co tam jest.Przeważnie muł
sam się osadza w hydroforze- jest tam strefa, w której to robi.
A przepraszam, w czym i gdzie ten muł, czy coniebądż Ci przeszkadza?

do góry

teraz jest za hydroforem a raczej za zbiornikiem hydroforowym ocynkowanym
pionowym.
Na razie jezdze na weekendy, czasem dluzsze weekendy, no bo tak na razie
musi byc. Po np 4 dniach ten bialy filtr juz jest srednio brazowy. Stad moja
panika, ze w tym zbiorniku jest pelno mulu. Gdybym dal filtr przed
zbiornikiem to teoretycznie ochraniam zbiornik.
Taka moja teoria.

woda, oczywiscie do badania po wyplukaniu studni.
jak sasiad cos wyleje na pole to i tak sie to przesaczy i wcale nie jest
powiedziane, ze mi podtruje studnie. Ale wiesz, ja jestem wyznawca teorii,
ze jak cos moze pojsc zle to pojdzie gorzej, stad spora ilosc pytan .

do góry

W dniu 2017-03-16 o 23:04, doktorek pisze:
> teraz jest za hydroforem a raczej za zbiornikiem hydroforowym
> ocynkowanym pionowym.
> Na razie jezdze na weekendy, czasem dluzsze weekendy, no bo tak na razie
> musi byc. Po np 4 dniach ten bialy filtr juz jest srednio brazowy. Stad
> moja panika, ze w tym zbiorniku jest pelno mulu. Gdybym dal filtr przed
Żaden muł, żelazo masz w wodzie i w połączeniu z tlenem ze zbiornika
robi się rdzawka którą ci fitr odsącza, ja mam fitr przed hydroforem i
mam to samo, jak woda ma dużo żelaza to się tak robi, ale tym się nie
przejmuj żelazo nieszkodliwe jest.


--
Pozdr
Janusz

do góry