eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › A w Krakowie...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 236

  • 111. Data: 2015-11-08 22:57:00
    Temat: Re: A w Krakowie...
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 2015-11-08 o 21:15, Adam Sz. pisze:
    > Znasz jakas pompe na czynniku groznym dla srodowiska? Przeciez takie sa
    > dawno prawnie zakazane :) Wiekszosc leci na ekologicznym R407C.

    Najważniejszy jest tu i tak interes wielkich korporacji. Jak się pompy
    ciepła upowszechnią i stanieją, to się okaże, że obecny czynnik jest za
    mało opłacalny i wprowadzą coś na wzór czynnika chłodzącego w klimach
    samochodowych. Wcześniejsze były tanie i względnie "ekologiczne" obecne
    stosowane są dużo droższe i mocno toksyczne.


  • 112. Data: 2015-11-08 23:10:16
    Temat: Re: A w Krakowie...
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 2015-11-08 o 21:59, Adam Sz. pisze:
    > W dniu niedziela, 8 listopada 2015 21:44:34 UTC+1 użytkownik Uzytkownik napisał:
    >
    >> Na skutek przemarzania gleby.
    >
    > Gleba w DZ nie moze zamarzac, jak zamarza to znaczy ze jest za maly DZ.
    > Skorupa lodu dookola DZ to wielki blad :)

    Zamarznąć może nie zamarznie, choć w globalnym zastosowaniu pomp ciepła
    nie można tego wykluczyć. Są miejsca na Ziemi gdzie jest wieczna
    zmarzlina, w ciepłe miesiące promieniowanie Słoneczne potrafi ją
    rozmrozić na głębokość 2-3 metrów, ale nie głębiej.

    Wyobraź sobie, że teraz wszyscy w koło mają poziome dolne źródła i
    eksploatują je w sezonie zimowym. Do tej pory nikt tego nie robił,
    energia zgromadzona latem w gruncie uwalniała się i wszystko się jakoś
    bilansowało. Nie byłbym taki pewien czy dodatkowe odbieranie ciepła
    przez dolne źródło, na stosunkowo dużym obszarze, będzie takie obojętne
    dla ekosystemu?


  • 113. Data: 2015-11-08 23:22:49
    Temat: Re: A w Krakowie...
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 2015-11-08 o 22:14, Myjk pisze:

    > Odnoszę wrażenie, że nie rozumiesz o czym tutaj dyskutujemy. Zatem
    > przypomnę, dyskutujemy o minimalizowaniu strat w zdrowiu ludzi, bo to są
    > później kosmiczne koszty które musi ponosić Państwo, czyli MY WSZYSCY. I
    > nie zamierzam się powtarzać czym się rózni spalanie węglosyfu pod
    > strzechami od spalania węglosyfu w elektrociepłowniach. W nowym domu można
    > spokojnie zainstalować prąd/PC w zbliżonych pieniadzach do węglosyfu
    > (uwzględniając WSZYSTKIE elementy), przy okazji nie truć siebie i sąsiadów.

    Jestem za tym żeby wszyscy grzali się prądem, czy to bezpośrednio czy z
    użyciem pomp ciepła. Z tym, że jak wszyscy pójdą w ogrzewanie
    elektryczne, to okaże się, że mamy za mało elektrowni.
    Jak rozumiem nie masz nic przeciwko, żeby postawić Ci pod domem
    elektrownie ekologicznie spalającą węglosyf.

    To nie rodzaj i sposób spalania paliwa jest kluczowy a to że jest nas za
    dużo na tej planecie i każdy chce mieć latem klimę a zimą ciepło żeby
    móc w tym czasie używać tabletu czy innego komputera.
    Do niedawna, że wszystkie zanieczyszczenia się jakoś tam utylizowały w
    skali globy ale podobno parę lat temu przekroczyliśmy punkt krytyczny i
    teraz jest tylko równia pochyła. No chyba, że razem z utylizowaniem
    odpadów i zanieczyszczeń zutylizujemy ze 3-4 miliardy ludzi? Co Ty na to?


  • 114. Data: 2015-11-09 00:16:55
    Temat: Re: A w Krakowie...
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Jeśli jadles dzisiaj obiad i masz swoje łóżko pod dachem to masz lepiej niż 75% ludzi
    żyjących na tej planecie. Ci co ich stać na klime to juz ja maja i prąd do niej tez
    maja. Pozostałe 75% kombinuje jak by zrobić żeby codziennie jeść obiad. Do momentu aż
    będą chcieli klimy upłynie tyle czasu ze elektrownie termojądrowe będą. Jest wielce
    prawdopodobne ze za mojego życia juz będą, a specjalnie młody nie jestem.


  • 115. Data: 2015-11-09 00:57:28
    Temat: Re: A w Krakowie...
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 2015-11-09 o 00:16, Zenek Kapelinder pisze:
    > Jeśli jadles dzisiaj obiad i masz swoje łóżko pod dachem to masz lepiej niż 75%
    ludzi żyjących na tej planecie.

    Dlatego nie dziwi mnie, że niektórzy walą do tej naszej krainy
    szczęśliwości.

    > Ci co ich stać na klime to juz ja maja i prąd do niej tez maja. Pozostałe 75%
    kombinuje jak by zrobić żeby codziennie jeść obiad. Do momentu aż będą chcieli klimy
    upłynie tyle czasu ze elektrownie termojądrowe będą. Jest wielce prawdopodobne ze za
    mojego życia juz będą, a specjalnie młody nie jestem.

    Nawet jak się technologia rozwinie, to elektrownie termojądrowe powstaną
    wtedy gdy odpowiedni ludzie będą mieli w tym interes. A niewykluczone
    jest, że ich interesem jest żeby te 75% nadal nie miało co jeść, możliwe
    że muszą wyginąć za te pozostałe 25%.
    Zresztą niektórzy wieszczą, że prędzej niż energii i pożywienia
    zabraknie nam wody pitnej. Wtedy kolor i gęstość dymu z najbliższego
    komina nie będzie miał żadnego znaczenia.


  • 116. Data: 2015-11-09 01:14:10
    Temat: Re: A w Krakowie...
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Wody jest do oporu, cale oceany. Technologia odsalania jest stosowana na masowa
    skale. Wody pitnej na Ziemi nie zabraknie. Mogą być jakieś przejściowe problemy z
    dostępem do niej.


  • 117. Data: 2015-11-09 06:12:10
    Temat: Re: A w Krakowie...
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2015-11-08 o 22:57, nadir pisze:
    > W dniu 2015-11-08 o 21:15, Adam Sz. pisze:
    >> Znasz jakas pompe na czynniku groznym dla srodowiska? Przeciez takie sa
    >> dawno prawnie zakazane :) Wiekszosc leci na ekologicznym R407C.
    >
    > Najważniejszy jest tu i tak interes wielkich korporacji. Jak się pompy
    > ciepła upowszechnią i stanieją, to się okaże, że obecny czynnik jest
    > za mało opłacalny i wprowadzą coś na wzór czynnika chłodzącego w
    > klimach samochodowych. Wcześniejsze były tanie i względnie
    > "ekologiczne" obecne stosowane są dużo droższe i mocno toksyczne.
    >

    Z deszczu pod rynnę?
    UE wymusiła zmianę czynnika chłodniczego w układach klimatyzacyjnych
    samochodów. Obecnie jest to czynnik R-1234YF jeszcze bardziej toksyczny
    jak stosowane obecnie czynniki w pompach ciepła. Czynnik R1234YF powyżej
    400 stopni Celsjusza rozkłada się wydzielając ogromne ilości
    fluorowodoru. Fluorowodór jest gazem bardzo podstępnym, bo przenika do
    organizmu nie tylko drogami oddechowymi, ale także poprzez skórę. Co
    prawda jest gazem drażniącym drogi oddechowe, ale przenikając poprzez
    skórę niczego się na początku nie odczuwa. Dopiero po pewnym czasie
    tworzą się na skórze trudno gojące się poparzenia, a fluorowodór, który
    przenikł do organizmu niszczy kości oraz przede wszystkim tanki
    chrzęstne. Człowiek umiera w okropnych męczarniach, a jeżeli nawet
    przeżyje to jest kaleką do końca życia, wpir.....ącym leki przeciwbólowe
    do końca swoich dni.
    Jedyna rada w razie pożaru samochodu, w którym zastosowano ten czynnik w
    układzie klimatyzacji to zabierać du.... i spiedra...ć jak najdalej i
    nawet nie myśleć o gaszeniu samochodu.


  • 118. Data: 2015-11-09 08:55:06
    Temat: Re: A w Krakowie...
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Sun, 8 Nov 2015 23:22:49 +0100, nadir

    > Z tym, że jak wszyscy pójdą w ogrzewanie
    > elektryczne, to okaże się, że mamy za mało elektrowni.

    Wątpię. Z pewnością okaże się, że moce elektrowni zostaną w końcu dużo
    równiej skonsumowane, co pozwoli im lepiej szacować te moce i koszty. Wtedy
    znając stałe zapotrzebowanie dobowe można pokusić się o rozbudowę. Teraz
    jest to nieopłacalne, bo elektrownia chodzi na pełnej parze w lato 7-15 gdy
    biura i zakłady załączają np. klimatyzacje, a po 15-17 chodzi na pół, albo
    i mniej, gwizdka i tym samym staje się nierentowna przez kolejne 16h. W
    okresie przejściowym i w zimie to już w ogóle ma przeciąg. Trudno w takim
    przypadku spodziewać się, aby ładowała kasę i dalej się rozrastała.

    Dlatego między innymi są plany taryfowe aby zmusić niejako ludzi, do
    korzystania w tych przeciągach. Ogrzewanie prądem to idealne pole aby ten
    przeciąg wykorzystać i zrównoważyć zużycie.

    > [...] Co Ty na to?

    Nie rozumiem czemu ludzie się tak mnożą. Ja mam jedno dziecko, choć stać
    mnie na 5, i uważam że więcej nie potrzeba -- właśnie dlatego, że jest
    ludzi zbyt dużo. Szkoda że ludzie skupiają się na ilości a nie na jakości
    (a populistyczna władza wcale im w tym nie pomaga).

    Zresztą z domami widzę jest to samo. Ludzie sobie stawiają dla 2-4 osób
    domy 150-200m2+ i wstawiaja tam węglosyf bo rzekomo ich nie stać na czyste
    grzanie (a nie stać, bo nie stać ich na ocieplenie bryły), zamiast
    zmniejszyć metraż i zbudować dom na który ich stać. No nie, u nas wszystko
    na opak.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 119. Data: 2015-11-09 10:06:27
    Temat: Re: A w Krakowie...
    Od: Budyń <b...@r...pl>

    W dniu niedziela, 8 listopada 2015 21:07:17 UTC+1 użytkownik Uzytkownik napisał:
    > Mnie naprawdę dziwi co takiego jest drogiego w PC, że musi tyle kosztować?


    o to to -to musi być tanie w czesciach - a kosztuje wiedza jak to zmontowac i wciąż
    póki co haracz za "nowoczesnosc"





    b.


  • 120. Data: 2015-11-09 10:43:08
    Temat: Re: A w Krakowie...
    Od: "Ghost" <g...@e...com>



    Użytkownik "Adam Sz." napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:76148a62-6065-4ed1-9678-819fa18c76d4@go
    oglegroups.com...

    W dniu niedziela, 8 listopada 2015 21:32:33 UTC+1 użytkownik Ghost napisał:

    >> O, paczpan, a dopiero co się napierdalałeś ze mną, że magister
    >> księgowości
    >> oraz urząd skarbowy powiedzieli ci że jest inaczej.

    >Stary myslisz ze mnie interesuje czy ten vat jest odliczany, na jakich
    >zasadach,
    >w jakich kwotach etc ? :-) Wisi mi to i powiewa - jest odliczany zgodnie
    >z prawem i tyle. Ja sie w swojej firmie nie zajmuje papierologia.

    Pohuj sie napierdalasz, ze masz pojęcie skoro nie masz?

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 20 ... 24


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1