-
1. Data: 2017-06-26 19:40:27
Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
Od: Bolko <s...@g...com>
> Jakich problemów powinienem się spodziewać po działce z taką dziwną
> niespodzianką?
Nie mógłbyś jej kupić?
Z tego co się orientuje to Notariusz powinien zadbać o to żeby
sprzedawana/kupowana działka miała dojazd.
Na gębe takich rzecz się nie załatwia bo przyjdzie inny właściciel
i po ptakach.
-
2. Data: 2017-06-26 19:52:17
Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
Od: Budyń <b...@g...com>
W dniu poniedziałek, 26 czerwca 2017 19:01:52 UTC+2 użytkownik Maciej napisał:
> Witam wszystkich.
> Zamierzam kupić pewną działkę z zabudowaniami.
> Gdy dostałem wyrys działki to zauważyłem że na mapce nie ma żadnej drogi
> dojazdowej.
> Ale faktycznie jest droga gruntowa, przecież nią dojechałem do właściciela,
> mieszkającego na tej działce całe życie.
> Więc droga faktycznie jest i była, natomiast na mapach nie ma a w urzędzie
> paniusia za biurkiem przez godzinę tłumaczyła mi że tutaj żadnej drogi nie
> ma, pukając palcem na monitor z mapą działki.
> Czy jest możliwe żeby ktoś posiada działkę, dostał pozwolenie na budowę
> mieszkania, został tam zameldowany w domu na działce bez drogi dojazdowej?
> Kto zajmuje się umieszczaniem na mapach geodezyjnych drogi dojazdowej do
> działki?
> Minie się wydaje ze jakiś urzędas musiał ta drogę celowo z map usunąć.
> Kogo i w jaki sposób powinienem ścignąć za brak drogi do działki na mapach?
> Czy poniosę duże kosztu umieszczenie tej drogi na mapach?
> Właściciel tłumaczył mi ze ma tą działkę po rodzicach a droga od zawsze tam
> była, nawet zasugerował mi że skoro na mapach nie ma drogi dojazdowej do
> działki, to urząd nie ma prawa pobierać podatku za tą działkę, czy to
> prawda?
> Jakich problemów powinienem się spodziewać po działce z taką dziwną
> niespodzianką?
ale dojazd od dróg istniejacych jest po terenach osób trzecich?
b.
-
3. Data: 2017-06-26 20:31:38
Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
Od: Sir_Robak <s...@o...pl>
W dniu 2017-06-27 o 02:14, Maciej pisze:
> Witam wszystkich.
> Zamierzam kupić pewną działkę z zabudowaniami.
> Gdy dostałem wyrys działki to zauważyłem że na mapce nie ma żadnej drogi
> dojazdowej.
> Ale faktycznie jest droga gruntowa, przecież nią dojechałem do
> właściciela, mieszkającego na tej działce całe życie.
> Więc droga faktycznie jest i była, natomiast na mapach nie ma a w
> urzędzie paniusia za biurkiem przez godzinę tłumaczyła mi że tutaj
> żadnej drogi nie ma, pukając palcem na monitor z mapą działki.
> Czy jest możliwe żeby ktoś posiada działkę, dostał pozwolenie na budowę
> mieszkania, został tam zameldowany w domu na działce bez drogi dojazdowej?
> Kto zajmuje się umieszczaniem na mapach geodezyjnych drogi dojazdowej do
> działki?
> Minie się wydaje ze jakiś urzędas musiał ta drogę celowo z map usunąć.
> Kogo i w jaki sposób powinienem ścignąć za brak drogi do działki na mapach?
> Czy poniosę duże kosztu umieszczenie tej drogi na mapach?
> Właściciel tłumaczył mi ze ma tą działkę po rodzicach a droga od zawsze
> tam była, nawet zasugerował mi że skoro na mapach nie ma drogi
> dojazdowej do działki, to urząd nie ma prawa pobierać podatku za tą
> działkę, czy to prawda?
> Jakich problemów powinienem się spodziewać po działce z taką dziwną
> niespodzianką?
Jaśniej proszę, podaj mapę zasadniczą i lokalizację żebym nie szukał w
ciemno po portalu. Wskaż właścicieli i własności gminy.
Co do drogi to jest dopiero wtedy dy została wykonana z jakichkolwiek
wyrobów budowlanych czyli chociaż z kruszywa i na mapie jest zaznaczona
i opisana j. krusz, j. tł. --> UWAGA nie może być to j. grunt to nie
obiekt a ślady kół, które nie stanowią obiektu jakim jest droga.
Robak
-
4. Data: 2017-06-26 20:47:25
Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2017-06-27 o 02:14, Maciej pisze:
> Witam wszystkich.
> Zamierzam kupić pewną działkę z zabudowaniami.
> Gdy dostałem wyrys działki to zauważyłem że na mapce nie ma żadnej drogi
> dojazdowej.
A w księdze wieczystej jest coś na temat drogi lub zjazdu?
> Ale faktycznie jest droga gruntowa, przecież nią dojechałem do
> właściciela, mieszkającego na tej działce całe życie.
> Więc droga faktycznie jest i była, natomiast na mapach nie ma a w
> urzędzie paniusia za biurkiem przez godzinę tłumaczyła mi że tutaj
> żadnej drogi nie ma, pukając palcem na monitor z mapą działki.
W jakim urzędzie? Jeżeli nie ma drogi na mapach w Powiatowym
Wydziale Geodezji, to drogi "faktycznie" nie ma.
Z tym, że dojazd do posesji może być z całkiem innej strony niż obecnie
używa właściciel. Jeżeli działka nie sąsiaduje bezpośrednio z jakąś
drogą publiczną, to możliwe, że któraś z sąsiednich działek ma wpisaną
służebność.
> Czy jest możliwe żeby ktoś posiada działkę, dostał pozwolenie na budowę
> mieszkania, został tam zameldowany w domu na działce bez drogi dojazdowej?
Obecnie nie, musisz do pozwolenia na budowę dołączyć zgodę na
wjazd/zjazd do drogi publicznej lub zgodę właściciela sąsiedniej
działki, która ma bezpośredni dostęp do drogi. Najlepiej w formie
służebności.
Ale kiedyś mogło być inaczej i od wielu lat nikt z tym nic nie zrobił bo
wszystkim było dobrze.
Zameldowanie nie ma tu nic do rzeczy.
> Kto zajmuje się umieszczaniem na mapach geodezyjnych drogi dojazdowej do
> działki?
Ktoś w Powiatowym Wydziale Geodezji, ale nie na gębę, to musi przejść
przez geodetę, który wytyczy taką drogę na odpowiednich mapach.
> Minie się wydaje ze jakiś urzędas musiał ta drogę celowo z map usunąć.
Niby po co? Raczej właściciel czegoś nie dopilnował, to w jego interesie
jest mieć oficjalny dostęp do drogi publicznej.
> Kogo i w jaki sposób powinienem ścignąć za brak drogi do działki na mapach?
Na razie nikogo, nie jesteś stroną, a jak kupisz działkę, to Ty będziesz
musiał to prostować.
> Czy poniosę duże kosztu umieszczenie tej drogi na mapach?
Tak.
> Właściciel tłumaczył mi ze ma tą działkę po rodzicach a droga od zawsze
> tam była, nawet zasugerował mi że skoro na mapach nie ma drogi
> dojazdowej do działki, to urząd nie ma prawa pobierać podatku za tą
> działkę, czy to prawda?
Nic mi nie wiadomo, że podatek jest uzależniony od dostępu do drogi
publicznej, ale może w tej gminie jest taki wyjątek, trzeba sprawdzić w
urzędzie miasta/gminy.
> Jakich problemów powinienem się spodziewać po działce z taką dziwną
> niespodzianką?
Ktoś Ci kiedyś zagrodzi działkę i mógł tylko lądować śmigłowcem.
-
5. Data: 2017-06-26 20:54:26
Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2017-06-26 o 20:31, Sir_Robak pisze:
> Co do drogi to jest dopiero wtedy dy została wykonana z jakichkolwiek
> wyrobów budowlanych czyli chociaż z kruszywa i na mapie jest zaznaczona
> i opisana j. krusz, j. tł. --> UWAGA nie może być to j. grunt to nie
> obiekt a ślady kół, które nie stanowią obiektu jakim jest droga.
Na mapach droga jest wtedy gdy jest wytyczona, nie musi być wcale
utwardzona. Żeby było ciekawiej 2-3 tygodnie temu będąc w lokalnym
urzędzie miejskim dowiedziałem się, że droga przy której mieszkam i jest
od 15-tu lat utwardzona, ze wszelkimi możliwymi mediami w chodniku,
widnieje w tymże urzędzie jako grunty rolne. Taki mają burdel w mapach.
-
6. Data: 2017-06-26 21:07:27
Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
Od: Budyń <b...@g...com>
W dniu poniedziałek, 26 czerwca 2017 20:38:39 UTC+2 użytkownik Maciej napisał:
> >> Jakich problemów powinienem się spodziewać po działce z taką dziwną
> >> niespodzianką?
> > ale dojazd od dróg istniejacych jest po terenach osób trzecich?
>
> A mógłbyć prościej i jaśniej sformułować to pytanie?
to było proste :-) Ale inaczej - jesli stoisz na drodze niewątpliwie publicznej, to
przez jakie tereny i czyje musisz przejechac aby sie na ta działką dostać.
A tak w ogóle to zarzuc linkiem do mapy to ci opowiemy, nie bój nic, masz prawo
pierwokupu.
b.
-
7. Data: 2017-06-26 21:16:58
Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
Od: Tornad <w...@a...com>
W dniu poniedziałek, 26 czerwca 2017 19:01:52 UTC+2 użytkownik Maciej napisał:
> Witam wszystkich.
> Zamierzam kupić pewną działkę z zabudowaniami.
> Gdy dostałem wyrys działki to zauważyłem że na mapce nie ma żadnej drogi
> dojazdowej.
> Ale faktycznie jest droga gruntowa, przecież nią dojechałem do właściciela,
> mieszkającego na tej działce całe życie.
> Więc droga faktycznie jest i była, natomiast na mapach nie ma a w urzędzie
> paniusia za biurkiem przez godzinę tłumaczyła mi że tutaj żadnej drogi nie
> ma, pukając palcem na monitor z mapą działki.
> Czy jest możliwe żeby ktoś posiada działkę, dostał pozwolenie na budowę
> mieszkania, został tam zameldowany w domu na działce bez drogi dojazdowej?
> Kto zajmuje się umieszczaniem na mapach geodezyjnych drogi dojazdowej do
> działki?
> Minie się wydaje ze jakiś urzędas musiał ta drogę celowo z map usunąć.
> Kogo i w jaki sposób powinienem ścignąć za brak drogi do działki na mapach?
> Czy poniosę duże kosztu umieszczenie tej drogi na mapach?
> Właściciel tłumaczył mi ze ma tą działkę po rodzicach a droga od zawsze tam
> była, nawet zasugerował mi że skoro na mapach nie ma drogi dojazdowej do
> działki, to urząd nie ma prawa pobierać podatku za tą działkę, czy to
> prawda?
> Jakich problemów powinienem się spodziewać po działce z taką dziwną
> niespodzianką?
Miałem prawie identyczna sprawę. A scislej moja corka, ktora kupila
gospodarstwo rolne bez prawnie ustalonego dojazdu. Owszem była i jest droga
polna, która byla uzywana przez wieki ale na mapie jej nie ma. Corka poszla do
adwokata, ktory zlozyl sprawę w Sadzie o "ustalenie drogi koniecznej". I sad
takie drogi zasadza. Z tym, ze praktycznie musisz sobie te droge od
wlascicieli przez pola ktirych ona przebiega, kupic. Ceny sa takie sobie. W
naszym przypadku sad zasadzil po około 2000 zl za ar drogi. Zasadzil droge o
szerokości 4 m, droga ma dlugosc około 100 m wiec corka musi zaplacic za nia
około 8 tys zl. Ta droga uzyskuje swój nr ewidencyjny i zostaje wpisana do
ksiąg wieczystych i Ty bedziesz jej wlawscicielem i za nia placil jakies
niewielki podatek.
W sumie musisz isc do adwokata albo do Radcy Prawnego, ktory za pewna
niewielka oplata Ci to załatwi. Sad podejmuje decyzje na jednej rozprawie.
Wlasciciele od wyroku mogą się odwolywac ale zasada jest taka, ze do każdej
działki dojazd musi być i sad to zalatwia. Innej drogi w sensie postepowania,
chyba nie ma.
Pzdr
Tornad
-
8. Data: 2017-06-26 21:18:23
Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu poniedziałek, 26 czerwca 2017 20:38:38 UTC+2 użytkownik Maciej napisał:
> Skoro działka na sprzedaż to można kupić, bardziej zastanawiają mnie
> problemy natury administracyjnej, jak mają dojechać po odbiór śmieci, kurde,
> nie muszę pałcić śmieciowego? Nie ma drogi, nie muszę płacić podatku:)
Nie dostaniesz w ogole pozwolenia na budowe dla dzialki bez dojazdu /
bez drogi. Tak, wiem ze teraz nie ma pozwolen - po prostu dostaniesz
odpowiedz negatywna. Dzialka bez dojazdu? Bez ustalonej juz sluzebnosci?
Daj se siana lepiej, chyba ze masz czas zeby latac po sadach i ustanawiac
sluzebnosc - a i tak nie wiadomo, czy sie uda.
> Działka została kupiona przez dziadka właściciela, wiec co, wtedy notariusz
> nie zadbał, to i może teraz nie zadba?
Zawsze mozesz dolatywac helikopterem :D
> Wiesz moze kto tak naprawdę odpowiada ża taki stan rzeczy, czyli kogo można
> za to po sądach przeczołgać?
ROTFL. Za co i kogo chcesz przeczolgiwac w sadzie? Jak kupisz zepsuta
kosiarke na allegro jako zepsuta to tez chcesz targac wlasciciela,
ze wystawil zepsuta? Ma do tego prawo, a Ty wiesz, co kupujesz.
> Że niby co, przyjedzie inny właścicel drogi dojazdowej? bo chyba nie
> działki?
Urzednicy ustalili przeciez, ze tam nie ma zadnej drogi dojazdowej.
Nie nazywaj usypanej / utwardzonej sciezki droga. Na swojej dzialce kazdy
moze sobie robic co chce.
--
Adam Sz.
-
9. Data: 2017-06-26 21:24:05
Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
Od: t-1 <t...@t...pl>
W dniu 2017-06-27 o 02:14, Maciej pisze:
> Witam wszystkich.
> Zamierzam kupić pewną działkę z zabudowaniami.
> Gdy dostałem wyrys działki to zauważyłem że na mapce nie ma żadnej drogi
> dojazdowej.
> Ale faktycznie jest droga gruntowa, przecież nią dojechałem do
> właściciela, mieszkającego na tej działce całe życie.
Zobacz czyja jest działka z tą zwyczajową drogą.
Zajrzyj do jej księgi wieczystej czy jest zapisana służebność.
Jeśli nie ma to powinieneś sobie kupić tą drogę lub co najmniej prawo
przejazdu, które będzie zapisane w KW.
A to wszystko bardzo obniża wartość pierwszej działki albo ją
dyskwalifikuje jeśli właściciel drugiej nieżyczliwy.
Więc droga w dokumentach jest ważniejsza od właściwej działki.
Nie widziałeś w TV jak wynosili ułomną dziewczynę przez okno z domu
-
10. Data: 2017-06-26 21:41:36
Temat: Re: Brak drogi dojazdowej do działki
Od: Budyń <b...@g...com>
W dniu poniedziałek, 26 czerwca 2017 21:21:14 UTC+2 użytkownik Maciej napisał:
> Skoro działka została kiedyś przez geodetę wytyczona, to droga też musiała
> zostać wytyczona, ponieważ nie ma i wydaje mi się że nigdy nie było
> możliwości wytyczania działek, bez dostępu do drogi publicznej.
> Więc jaki geodeta zajmuje się wytyczaniem dróg dojazdowych do działek?
> Skoro geodeta nanosił na mapy budynki mieszkalne, to musiał nanieść i dojazd
> do tych budynków.
ty nusisz miec droge wyteczoną jako osobny pasek dzialek geodezyjnych lub na
wszystkich cudzych dzialakch ustanowic sluzebnosc przesyłu.
to ze geodeta wrysuje tą drogę jako element infrastruktury nie oznacza ze nabedziesz
prawo do jej uzytkowania. Jesli zlecisz geodecie aktualizacje mapy zasadniczej to ja
naniesie, nie musial jej nanosic wczesniej.
> Skoro tego dojazdu nie ma, to albo ktoś to usunął, albo nie dopełnił
> obowiązków i tym kimś jest geodeta, abo urzędnik zajmujący się mapami a nie
> właściciel, bo on dostepu do mam nie posiada.
nikt niczego nie usunął
>
> > Niby po co? Raczej właściciel czegoś nie dopilnował, to w jego interesie
> > jest mieć oficjalny dostęp do drogi publicznej.
>
> A urzędnicy z gminy i geodeci to od czego niby są?
> Przecież to tylko oni mają dostęp do map, kto ma za nich działki i drogi
> wytyczać?
> Tom urzędnik nie wie że każda działka musi posiadać dojazd?
>
>
> >> Czy poniosę duże kosztu umieszczenie tej drogi na mapach?
> > Tak.
> Jak duże?
pare stówek - ale jak wspomnialem to nie da ci prawa do jej uzytkowania.
> > Ktoś Ci kiedyś zagrodzi działkę i mógł tylko lądować śmigłowcem.
>
> Nikt nie ma prawa pozbawiać mnie dojazdu do działki.
ty nie masz prawa sie po czyims gruncie wałęsac bez jego zgody.
W tej sytuacji najlepiej by wlasciciel gruntu zalatwil z sasiadami służebnosc
przejazdu. Bez tego dzialki nie kupuj.
b.