Corka ma taki problem. Chcialaby ogrzac prz okazji ogrzewania domu
mieszkalnego ocieplony barak znajdujacy sie ok 40 m od kotlowni. Piec ma
spory zapas mocy i bez klopotu dalby rade. Jedyny problem to jak przeniesc
cieplo. Czyli na jakiej glebokosci zakopac rury i jak je ocieplic, zeby po
pierwsze nie zamarzly w razie mrozu i niepalenia w piecu i zeby zbyt duzo
ciepla nie ucieaklo grzejac ziemie.

Macie moze jakies pomysly?

--
pozdrowienia
Alf123