-
141. Data: 2024-05-06 15:19:06
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F napisał:
>> Zastanawiające skąd się bierze nadreprezentacja denialistów
>> klimatycznych na newsach.
>
> Z rozsądku? :-P
> Wiesz - 15 tys lat temu był tu lodowiec.
> I znikł, mimo, że człowiek grama węgla jeszcze nie wydobył.
>
> I to nie był pierwszy lodowiec, ale chyba co najmniej 4-ty.
>
> Może własnie ratujemy Europę przed kolejnym?
Takie jest oficjalne stanowisko -- mamy już antropocen, holocen
się skończył. Będzie tylko ciepło, do zlodowacenia, które miało
nieuchronnie przyjśc po holocenie nie dojdzie.
W latach siedemdziesiątych spodzieano się rychłego zlodowacenia,
które miało być wynikiem uprzemysłowienia. To całkiek racjonalne
kalkulacje -- z kominów fabrycznych leciały pyły, tworzyły się
jądra kondensacji, wzrastało zachmurzenie i faktycznie obniżenie
temperatury dało się zauważyć i zmierzyć. Stężenie CO2 oczywiście
też rosło, ale jego efekt był mniej znaczący, maskowany z nawiązką
przez te pyły.
> Ale denialistą jestem umiarkowanym
Hardkorowi denialiści ignorują całość badań naukowych, znają
tylko to, co aktualna prasa im posuwa. Oczywiście to prawda, że
w wyniku działania ludzi teraz, gdy wyeliminowano pyły, klimat
się ociepla. Ale nie cała prawda. Pół wieku temu nauka nie była
jeszcze celebrycka, dla ludu może ktoś coś napisał raz na ruski
rok. Znam opracowanie naukowe, w którym wyliczono, w jaki sposób
należy nad Arktyką rozpylać pył węglowy -- żeby ograniczyć
rozrastanie się czapy lodu polarnego. To były bardzo rzetelne
wyliczenia. W dodatu (wtedy) bardzo praktyczne -- przejście
klimatu z interglacjału w galcjał jest bardzo szybkie, to może
nastąpić w czasie rzędu stu lat. Jedno pokolenie na pewno takie
zmiany zobaczy i odczuje. W drugą stronę idzie duzo wolniej.
Jarek
--
Lodowce już podchodzą pod nasz dom
Spod twoich powiek patrzy na mnie śnieg
Codziennie rano zmywam z twarzy szron
Na naszych mapach nie ma ciepłych stref
-
142. Data: 2024-05-06 18:13:03
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 06.05.2024 o 11:37, Arnold Ziffel pisze:
> In pl.misc.elektronika io <i...@o...pl.invalid> wrote:
>
>>> Spokojnie, moda na EV w końcu minie.
>>
>> I wrócimy do koni?
>
> Mechanicznych, z benzyny i ropy.
>
> Albo będą hybrydy, czyli jedyny rodzaj EV, który ma sens dla mas (na pewno
> miałby sens dla mnie).
>
Dla mas to transport publiczny. Tak już było. I nadal zresztą jest.
Jeśli transport indywidualny to na małe dystanse, elektrykami oczywiście.
-
143. Data: 2024-05-06 18:19:13
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 06.05.2024 o 13:30, J.F pisze:
> On Mon, 6 May 2024 11:41:59 +0200, Jacek Maciejewski wrote:
...
>
> Nadreprezentacja?
> To jak wygląda sprzedaż samochodów elektrycznych w Polsce
> i w innych krajach? :-)
A jak wygląda korytarz oddziału onkologicznego?
Świadomość ciągle rośnie, ludzie nie chcą smrodu.
-
144. Data: 2024-05-06 18:24:05
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Mon, 6 May 2024 14:25:05 +0200, Jacek Maciejewski wrote:
> Dnia Mon, 6 May 2024 13:30:58 +0200, J.F napisał(a):
>> Z rozsądku? :-P
>
> Nie dość że pierdzielisz od rzeczy jak stary dziad, to na dobitkę
> objawiłeś się jako kolejny denialista. I to facet który ma jakieś tam
> pojęcie o fizyce. Umie zrozumieć wykres stężenia CO2 w czasie i porównać
> z wykresem globalnej temperatury. A przynajmniej powinien. Skoro tego
> nie umiesz, to twoja wiedza jest g... warta a ty jesteś bałwan.
A ty jestes denialistą do kwadratu, bo negujesz negowanie? :-)
Te wykresy globalnej temperatury ponoc jakies takie mało wyraźne.
A jak Ci daje przykład bardzo wyraźny, uśredniony na tysiącach
lat ... i co - zanegujesz, ze klimat potrafi się ocieplić sam,
bez naszego udziału?
Ba, potrafi się też oziębić ... a tego absolutnie nie chcemy :-)
J.
-
145. Data: 2024-05-06 22:01:06
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
In pl.misc.elektronika Jacek Maciejewski <j...@g...pl> wrote:
> Zastanawiające skąd się bierze nadreprezentacja denialistów
> klimatycznych na newsach.
Sugerujesz, że jestem denialistą klimatycznym? Ciekawy wniosek, niestety
całkowicie błędny.
> Ty też, jak Wojtiuk, przerzucasz się na uprawę pomarańczy?
Nie czytałem całego wątku, daj kontekst.
--
Leci mucha, aż tu nagle wpada na drzewo i spada na ziemię. Po chwili
wstaje, otrzepuje się i mówi:
- To se q*.*a polatałam...
-
146. Data: 2024-05-06 22:34:36
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Mon, 6 May 2024 18:24:05 +0200, J.F napisał(a):
> A jak Ci daje przykład bardzo wyraźny, uśredniony na tysiącach
> lat ... i co - zanegujesz, ze klimat potrafi się ocieplić sam,
> bez naszego udziału?
Chłopie, skala czasu ci umyka. Glacjały i interglacjały mają stałą
czasową rzędu dziesiątek tysięcy lat. Zmiana o 2-3 st. C w ciągu 100
tys. lat kiedy naszego gatunku jeszcze nie było a zmiana o tą samą
wielkość która się dokonuje w ciągu kilkudziesięciu lat podczas gdy na
globie żyje w kruchej równowadze 8 miliardów ludzi to chyba robi jakąś
róznicę?
--
Jacek
I hate haters.
-
147. Data: 2024-05-06 22:36:31
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Mon, 6 May 2024 20:01:06 -0000 (UTC), Arnold Ziffel napisał(a):
> Sugerujesz, że jestem denialistą klimatycznym?
Szkoda na ciebie czasu. Piszesz wprost że za EV stoi moda. Wniosek
wyciągnij sam.
--
Jacek
I hate haters.
-
148. Data: 2024-05-07 00:29:22
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
In pl.misc.elektronika Jacek Maciejewski <j...@g...pl> wrote:
>> Sugerujesz, że jestem denialistą klimatycznym?
>
> Szkoda na ciebie czasu. Piszesz wprost że za EV stoi moda. Wniosek
> wyciągnij sam.
Bo stoi.
Samochody elektryczne mają swoje wady i zalety względem samochodów
spalinowych. Człowiek rozsądny rozważy i jedne, i drugie, i wybierze
samochód odpowiedni do swoich potrzeb i możliwości. Jeśli interesują go
zmiany klimatu i przyszłość ludzkości jako takiej, to może rozważy też
wpływ swoich wyborów (nie tylko wyboru samochodu) na klimat -- a może
przeliczy sobie to i wyjdzie mu, że jego wybór ma wpływ marginalny. Tak
czy inaczej poszuka zdrowej równowagi, kierując się rozsądkiem a nie
ideologią.
Fanatyk będzie ignorował wady, atakując tych, którzy próbują zachować
rozsądek i równowagę. Takie religijne zacietrzewienie. Zastanawia mnie
jego źródło.
Do moich potrzeb EV się niestety nie nadaje i ani wpychanie mi denializmu
klimatycznego, ani sugerowanie, że wierzę w płaską ziemię, ani obrażanie
mnie (lub się na mnie) w internecie, nie zmieni tego.
Zejdź na ziemię.
--
Siedząc w urzędzie jakiś czarny koleś spytał się mnie:
- Hej, jaki masz numerek?
- My, biali, nie mamy numerów. Mamy imiona.
-
149. Data: 2024-05-07 01:31:08
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 07.05.2024 o 00:29, Arnold Ziffel pisze:
> In pl.misc.elektronika Jacek Maciejewski <j...@g...pl> wrote:
>
>>> Sugerujesz, że jestem denialistą klimatycznym?
>>
>> Szkoda na ciebie czasu. Piszesz wprost że za EV stoi moda. Wniosek
>> wyciągnij sam.
>
> Bo stoi.
>
> Samochody elektryczne mają swoje wady i zalety względem samochodów
> spalinowych. Człowiek rozsądny rozważy i jedne, i drugie, i wybierze
> samochód odpowiedni do swoich potrzeb i możliwości. Jeśli interesują go
> zmiany klimatu i przyszłość ludzkości jako takiej, to może rozważy też
> wpływ swoich wyborów (nie tylko wyboru samochodu) na klimat -- a może
> przeliczy sobie to i wyjdzie mu, że jego wybór ma wpływ marginalny. Tak
> czy inaczej poszuka zdrowej równowagi, kierując się rozsądkiem a nie
> ideologią.
Nie klimat, proste niesmrodzenie innym i sobie.
>
> Fanatyk będzie ignorował wady, atakując tych, którzy próbują zachować
> rozsądek i równowagę. Takie religijne zacietrzewienie. Zastanawia mnie
> jego źródło.
Nie fanatyk, zwykły człowiek, który przestał smrodzić innym.
>
> Do moich potrzeb EV się niestety nie nadaje
Bo nie smrodzi?
> i ani wpychanie mi denializmu
> klimatycznego, ani sugerowanie, że wierzę w płaską ziemię, ani obrażanie
> mnie (lub się na mnie) w internecie, nie zmieni tego.
Dobrze, ale to Ty rurę wydechową skieruj do kabiny swojego smroda a nie
na innych. Skoro sądzisz, że smrodzenie jest rozsądne to tak zrób.
>
> Zejdź na ziemię.
>
Ziemia niech nam płaską będzie.
-
150. Data: 2024-05-07 02:26:27
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2024-05-06, Arnold Ziffel <a...@h...invalid> wrote:
> In pl.misc.elektronika Jacek Maciejewski <j...@g...pl> wrote:
>
>>> Sugerujesz, że jestem denialistą klimatycznym?
>>
>> Szkoda na ciebie czasu. Piszesz wprost że za EV stoi moda. Wniosek
>> wyciągnij sam.
>
> Bo stoi.
Wydaje mi się, że nie. EV to było marzenie, w sumie i społeczne i
indywidualne, od paru pokoleń. Marzenie nierealizowalne (w sensie
praktycznym) przez bardzo długi czas z bowodu braku opdowiednich źródeł
energii.
Gdzieś tak chyba na poczatku drugiej dekady 2000. gdy nowe systemy
bateryjne, znacząco lepsze pod względem gęstosci energii, zaczęły się
szybko upowszechniać, producenci uznali, że już jest na tyle dobrze, że
można zaoferować akceptowalny produkt (EV), a oczywiste braki (mały
zasięg, ograniczona trwałość) przy obserwowanym tempie rozwoju, pewnie
wkrótce znikną. Jechało to na fali w sumie entuzjazmu przez kolejną
dekadę, EU pewnie uznała, że można też to wykorzystać dla ograniczenia
zanieczyszczeń w miastach, no ale lata mijały a jakiś wiekszy przełom
nie nastąpił. Ludzie się oswoili z rzeczywistością, i że do spełnienia
tego marzenia jeszcze troche potrzeba. Część kupiła motywowana nie tylko
tym enuzjazmem, ale dopłatami, i się rozczarowała. W sumie zupełnie
zrozumiałe, bo na indywidualne poświęcenie w myśl szlachetnych ideii
ekologicznych raczej nie ma co liczyć.
Fajnie by było, ale wygląda, ze trzeba jeszcze poczekać.
--
Marcin