eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieDodatkowy styropian na ściany fundamentowe.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2009-04-05 22:16:06
    Temat: Dodatkowy styropian na ściany fundamentowe.
    Od: "Michał" <c...@g...pl>

    Po ocieplenie zostało mi trochę ścinków styropianu eps 70 ( miękki), a
    niedługo będę musiał podsypać podjazd do garażu jak i przygotować schody do
    domu. Te dwa miejsca będą zasypane piachem i jakimiś odłamkami skał
    bazaltowych jakie pozostawiła mi ekipa od przydomowej oczyszczalni ścieków.
    I tak sobie pomyślałem, że w tych miejscach mam odsłonięte ściany
    fundamentowe na których jest przyklejony i otynkowany klejem styropian 10 cm
    EPS 100. Podsypywać będę aż po ścianę nośną czyli jakieś 70 cm. I pomyślałem
    sobie czy by tych pozostałości styropianowych nie przykleić w dolnej części
    ścian fundamentowych na dysperbit do istniejącego już ocieplenia.
    W sumie nie wiem czy to coś da ( w sensie dodatkowego ocieplenia), ale
    bardziej się boję aby nie zaszkodzić.
    Co o tym myślicie?

    --
    Pozdrawiam

    Michał



  • 2. Data: 2009-04-06 17:31:01
    Temat: Re: Dodatkowy styropian na ściany fundamentowe.
    Od: Igus' <t...@p...onet.pl>

    Michał pisze:
    > Po ocieplenie zostało mi trochę ścinków styropianu eps 70 ( miękki), a
    > niedługo będę musiał podsypać podjazd do garażu jak i przygotować schody do
    > domu. Te dwa miejsca będą zasypane piachem i jakimiś odłamkami skał
    > bazaltowych jakie pozostawiła mi ekipa od przydomowej oczyszczalni ścieków.
    > I tak sobie pomyślałem, że w tych miejscach mam odsłonięte ściany
    > fundamentowe na których jest przyklejony i otynkowany klejem styropian 10 cm
    > EPS 100. Podsypywać będę aż po ścianę nośną czyli jakieś 70 cm. I pomyślałem
    > sobie czy by tych pozostałości styropianowych nie przykleić w dolnej części
    > ścian fundamentowych na dysperbit do istniejącego już ocieplenia.
    > W sumie nie wiem czy to coś da ( w sensie dodatkowego ocieplenia), ale
    > bardziej się boję aby nie zaszkodzić.
    > Co o tym myślicie?
    >
    A ten dysperbit to nie rozpusci styropianu ?

    BR
    Igus'


  • 3. Data: 2009-04-06 18:30:04
    Temat: Re: Dodatkowy styropian na ściany fundamentowe.
    Od: "Michał" <c...@g...pl>


    >>
    > A ten dysperbit to nie rozpusci styropianu ?
    >
    > BR
    > Igus'


    Nie, on jest wodorozcieńczalny.

    Pozdrawiam Michał



  • 4. Data: 2009-04-07 19:34:42
    Temat: Re: Dodatkowy styropian na ściany fundamentowe.
    Od: "tornad" <t...@o...net>

    >
    > >>
    > > A ten dysperbit to nie rozpusci styropianu ?
    > >
    > > BR
    > > Igus'
    >
    >
    > Nie, on jest wodorozcieńczalny.
    >
    > Pozdrawiam Michał

    To, ze on jest rozcienczalny woda wcale nie znaczy, ze po wyschnieciu nie
    bedzie styropianu degradowal.
    Zapewne nie wiesz nie tylko Ty lecz i wielu, ktorzy z tym nie maja na codzien
    do czynienia, ze obecnie wiekszosc produktow olejo czy ropopochodnych, ktore
    dawniej rozpuszczalo sie tylko w rozpuszczalnikach organicznych jak spirytus
    mineralny, benzyna, nafta, terpentyna i wiele innych, obecnie "rozpuszcza" sie
    w wodzie.
    Otoz stosunkowo niedawno ktos madry wymyslil aby te olejopodobne plyny
    pomieszac z woda i niejako na sile wymoc, coby sie jakos z soba wymieszaly.
    Robi sie to w ten sposob, ze taka mieszanine normalnie nie laczacych sie z
    soba plynow, poddaje sie wibracji z ultradzwiekowa czestotliwoscia. W czasie
    tego, nastepuje dyspersja czyli rozdrobnienie tego oleju na mikroskopijne
    kropelki, ktore w tej wodzie normalnie tworza zawiesine. Aby sie ze soba z
    powrotem nie laczyly, dodaje sie do tej mieszaniny peptyzatora np. nieco
    amoniaku, ktory powoduje, ze te mikroskopijne kropelki uzyskuja ladunki
    elektrostatyczne dzieki czemu one sie od siebie odpychaja i nie lacza tylko
    tworza te emulsje. Stad nazwa farby emulsyjne czy lateksowe gdyz lateks jest
    identyczna zawiesina czastek kauczuku w wodzie, co sama przyroda, bez
    stosowania ultradzwiekow, sobie wymyslila. Podobnie jest z tym dysperbitem;
    sama nazwa, w ktorej wystepuje slowo "dysper" oznacza, iz jest to plyn
    zdyspergowany czyli zatomizowany, rozdrobniony do mikronowych wielkosci.
    Korzysci z tego plynace sa takie, ze taki zdyspergowany plyn w wodzie lzej sie
    nanosi, pedzel czy walek mozna umyc w wodzie i mniej smierdzi. Wady sa takie,
    ze powloki uzyskiwane takim leteksem sa srednio trzykrotnie ciensze od tej,
    ktora uzyskuje sie samym medium czyli tym olejem czy bitumem. Dlatego
    najwieksza korzysc z tego maja producenci, gdyz sprzedaja w puszce 1/3 farby w
    2/3 objetosci wody...
    Teraz schniecie. Po naniesieniu tego na sciane, najpierw i to stosunkowo
    szybko wysycha woda. W czasie tego wysychania te kropelki bitumu czesciowo
    lacza sie z soba, tworzac mniej lub bardziej jednolita blone i wtedy ona
    zaczyna wysychac. I wysycha sobie swoim rytmem, czesto dlugo nawet kilka dob
    zaleznie co to jest. A niektore jak np. asfalty schna przez lata cale.
    Mysle, ze po tym "wykladzie" sam dojdziesz do wlasciwych wnioskow.
    Z tym, ze na produkcie powinno pisac, czy jest on agresywny w stosunku do
    styropianu a jesli tego nie pisze, nalezy o to zapytac.
    Pzrd.
    Tornad



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 5. Data: 2009-04-07 20:29:26
    Temat: Re: Dodatkowy styropian na ściany fundamentowe.
    Od: "Michał" <c...@g...pl>


    Użytkownik "tornad" <t...@o...net> napisał w wiadomości
    news:1562.00000469.49dbaad2@newsgate.onet.pl...
    >>
    >> >>
    >> > A ten dysperbit to nie rozpusci styropianu ?
    >> >
    >> > BR
    >> > Igus'
    >>
    >>
    >> Nie, on jest wodorozcieńczalny.
    >>
    >> Pozdrawiam Michał
    >
    > To, ze on jest rozcienczalny woda wcale nie znaczy, ze po wyschnieciu nie
    > bedzie styropianu degradowal.

    Ty Tornad to ludzi o zawał serca możesz doprowadzić :), poleciałem na dwór,
    odkopałem wiadro o sprawdziełem na stornie producenta ..... ! Ufffff można
    stosować do styropianu, wcześniej już kiedyś to weryfikowałem, ale ty mnie o
    zawał serca o mało co nie doprowadziłeś.
    http://www.denbraven.pl/produkty.php?produkt=243




    > Zapewne nie wiesz nie tylko Ty lecz i wielu, ktorzy z tym nie maja na
    > codzien
    > do czynienia, ze obecnie wiekszosc produktow olejo czy ropopochodnych,
    > ktore
    > dawniej rozpuszczalo sie tylko w rozpuszczalnikach organicznych jak
    > spirytus
    > mineralny, benzyna, nafta, terpentyna i wiele innych, obecnie "rozpuszcza"
    > sie
    > w wodzie.
    > Otoz stosunkowo niedawno ktos madry wymyslil aby te olejopodobne plyny
    > pomieszac z woda i niejako na sile wymoc, coby sie jakos z soba
    > wymieszaly.
    > Robi sie to w ten sposob, ze taka mieszanine normalnie nie laczacych sie z
    > soba plynow, poddaje sie wibracji z ultradzwiekowa czestotliwoscia. W
    > czasie
    > tego, nastepuje dyspersja czyli rozdrobnienie tego oleju na mikroskopijne
    > kropelki, ktore w tej wodzie normalnie tworza zawiesine. Aby sie ze soba z
    > powrotem nie laczyly, dodaje sie do tej mieszaniny peptyzatora np. nieco
    > amoniaku, ktory powoduje, ze te mikroskopijne kropelki uzyskuja ladunki
    > elektrostatyczne dzieki czemu one sie od siebie odpychaja i nie lacza
    > tylko
    > tworza te emulsje. Stad nazwa farby emulsyjne czy lateksowe gdyz lateks
    > jest
    > identyczna zawiesina czastek kauczuku w wodzie, co sama przyroda, bez
    > stosowania ultradzwiekow, sobie wymyslila. Podobnie jest z tym
    > dysperbitem;
    > sama nazwa, w ktorej wystepuje slowo "dysper" oznacza, iz jest to plyn
    > zdyspergowany czyli zatomizowany, rozdrobniony do mikronowych wielkosci.
    > Korzysci z tego plynace sa takie, ze taki zdyspergowany plyn w wodzie lzej
    > sie
    > nanosi, pedzel czy walek mozna umyc w wodzie i mniej smierdzi. Wady sa
    > takie,
    > ze powloki uzyskiwane takim leteksem sa srednio trzykrotnie ciensze od
    > tej,
    > ktora uzyskuje sie samym medium czyli tym olejem czy bitumem. Dlatego
    > najwieksza korzysc z tego maja producenci, gdyz sprzedaja w puszce 1/3
    > farby w
    > 2/3 objetosci wody...
    > Teraz schniecie. Po naniesieniu tego na sciane, najpierw i to stosunkowo
    > szybko wysycha woda. W czasie tego wysychania te kropelki bitumu czesciowo
    > lacza sie z soba, tworzac mniej lub bardziej jednolita blone i wtedy ona
    > zaczyna wysychac. I wysycha sobie swoim rytmem, czesto dlugo nawet kilka
    > dob
    > zaleznie co to jest. A niektore jak np. asfalty schna przez lata cale.
    > Mysle, ze po tym "wykladzie" sam dojdziesz do wlasciwych wnioskow.
    > Z tym, ze na produkcie powinno pisac, czy jest on agresywny w stosunku do
    > styropianu a jesli tego nie pisze, nalezy o to zapytac.
    > Pzrd.
    > Tornad

    Tornad jak się czyta twoje posty to, każdy z nich to całe wykłady, zawsze
    jak je czytam to mi szczęka opada skąd ty to wszystko wiesz :). No wiadomo
    skąd, ale ty to masz w małym palcu.
    Właściwie jakby zebrać twoje posty to można książkę napisać :).
    A wracając do tematu, mogę ten styropian przykleić na klej, bądź tylko
    przyłożyć do istniejącego i zasypać "piaskiem".


    Pozdrawiam Michał




  • 6. Data: 2009-04-08 04:04:26
    Temat: Re: Dodatkowy styropian na ściany fundamentowe.
    Od: "tornad" <t...@o...net>


    > Ty Tornad to ludzi o zawał serca możesz doprowadzić :), poleciałem na dwór,
    > odkopałem wiadro o sprawdziełem na stornie producenta ..... ! Ufffff można
    > stosować do styropianu, wcześniej już kiedyś to weryfikowałem, ale ty mnie o
    > zawał serca o mało co nie doprowadziłeś.
    > http://www.denbraven.pl/produkty.php?produkt=243
    >
    No coz.. zawwiodlem sie na Tobie; przez moment myslalem, ze wykopales topor
    wojenny a Ty tylko wiaderko. Rzeczywiscie moze przesadzilem ale lepiej na
    zimne dmuchac; nie znalem tego dysperbitu a zasugerowalem sie nazwa, ktora
    odczytalem jako zdyspergowany bitum czyli odmiana jakiegos lepiku. A to jednak
    jest zmofyfikowane kauczukiem czyli gumowate, zatem mozesz spac spokojnie. A
    do zawalu Ci daleko, czlowiek jest zwierzeciem prawie doskonalym i nie tak
    szybko go dobic.
    Zawalu to ja o maly wlos nie dostalem jak przyszlo mi tu pracowac w 40-to
    stopniowym upale przy wyrownywaniu ciezkich jak olow kamiennych plyt wokol
    basenu kapielowego, w ktorym nie wolno mi bylo nawet oplukac reki, bo moglem
    miec eidsa. Drzewa staly nieruchomo a na plecy od stojacego w zenicie slonca
    lal sie istny zar. Katem oka zauwazylem, ze pani domu nadal siedzi w
    klimatyzowanym "liwing rumie" i przez panoramiczne okno pilnie pilnuje postepu
    moich prac. W pewnym momencie, zalanymi potem oczami, na tych plytach
    zobaczylem centowki, miedziane monety jednocentowe i zaczalem sie dziwic
    dlaczego ja ich wczesniej nie zauwazylem. Jak pijany zaczalem je normalnie
    zbierac i znowu sie zdziwilem, ze chyba mi sie sni, bo nijak ich podniesc nie
    moge... A to byly krople krwi, ktora puscila mi sie ciurkiem z nosa. Na
    szczescie, jak za starego patefonu uslyszalem syrene strazacka oznajmiajaca
    godzine 12-ta - czas na przerwe obiadowa. Ostatkiem sil dowloklem sie za dom,
    gdzie byl kurek z woda. Lodowaty strumien wody na glowe kark i mokre odzienie
    chyba uratowal mi zycie bo juz na oczy prawie nic nie widzialem. Godzina
    lezenia na betonie w garazu przywrocila mi rozum i sily a i sloneczko trochu
    za drzewa zaszlo, wiec robote skonczylem.
    Potem znowu na dachu; lepilismy pape termozgrzewalna. Nie dosc ze znowu
    tych "fajtow" bylo okolo 100 to jeszcze ten zar od "torcza" czyli palnika
    wybitnie dawal w tylek. Ja, juz nauczony, co chwila schodzilem na dol aby sie
    troche omoczyc i oplukac. Kolega, robiacy za majstra nie, bo mu boss obiecal
    podwyzke. W koncu tez nie wytrzymal i zszedl z dachu, ale juz z powrotem na
    niego nie wszedl - zabralo go pogotowie, ktore o dziwo, przyjechalo w kilka
    minut. Odratowano go, ale musi co sie niezle wqrwil bo wiecej do roboty nie
    przyszedl. Pare miesiecy potem wyjechal z tego "raju". Leon mial na imie,
    gdzies z pod Lancuta i co ciekawe nawet nie dal znaku zycia, byl na mnie
    pogniewany, bo mu sie "w robocie obijalem".

    > > 2/3 objetosci wody...
    > > Teraz schniecie. Po naniesieniu tego na sciane, najpierw i to stosunkowo
    > > szybko wysycha woda. W czasie tego wysychania te kropelki bitumu czesciowo
    > > lacza sie z soba, tworzac mniej lub bardziej jednolita blone i wtedy ona
    > > zaczyna wysychac. I wysycha sobie swoim rytmem, czesto dlugo nawet kilka
    > > dob
    > > zaleznie co to jest. A niektore jak np. asfalty schna przez lata cale.
    > > Mysle, ze po tym "wykladzie" sam dojdziesz do wlasciwych wnioskow.
    > > Z tym, ze na produkcie powinno pisac, czy jest on agresywny w stosunku do
    > > styropianu a jesli tego nie pisze, nalezy o to zapytac.
    > > Pzrd.
    > > Tornad
    >
    > Tornad jak się czyta twoje posty to, każdy z nich to całe wykłady, zawsze
    > jak je czytam to mi szczęka opada skąd ty to wszystko wiesz :). No wiadomo
    > skąd, ale ty to masz w małym palcu.
    > Właściwie jakby zebrać twoje posty to można książkę napisać :).
    > A wracając do tematu, mogę ten styropian przykleić na klej, bądź tylko
    > przyłożyć do istniejącego i zasypać "piaskiem".
    >
    >
    > Pozdrawiam Michał

    Jakbys tak dostal w cztery litery jak ja i wielu naszych, ktorzy te Hameryke
    jeszcze tu pchaja do przodu, to tez bys tak spiewal.
    Mialem tez troche szczescia, znalazlem robote u normalnego w naszym pojeciu
    Amerykanina, facet w sile wieku, kontraktor czyli prowadzacy mala, bidna ale
    solidna firemke budowlana. I u niego wiele sie nauczylem gdyz praktycznie
    kazda fucha byla innej masci i elektryka i mechanika, najwiecej budowania a i
    malowac jak kazal, trzeba bylo. Byl surowy ale uczciwy co sie rzadko zdarza no
    i niezle placil. Pamietam jak mi raz nie zaplacil tylko dlatego, ze nie
    rozroznilem semi gloss od gloss czyli polysku farby i jeden "rum" pomalowalem
    na polpolysk a dugi na polysk... Ale za to bylem specem od fundamentow i
    hydrauliki, betonu a nawet od murowania na sucho murku kamienia, wiec mnie nie
    wyrzucil.
    Tak, ze ten rok roboty u niego dal mi wiecej niz 6 lat politechniki...
    Z tym styropianem nie ma problemu; ja tu obkladam w zasadzie bez kleju,
    chociaz dwa, trzy placki u gory plyty znakomicie ulatwiaja robote gdyz ten
    grunt, piasek, trzeba jednak choc troche zagescic i jak ta plyta sie od sciany
    odchyla to bardzo robote utrudnia. Ale potrzeby jej klejenia nie ma, ten
    piasek ja tak docisnie ze ona stamtad nigdzie uciec nie ma prawa. Trzeba tylko
    uwazac na zlacza coby plyty sie dobrze stykaly. Jak klient wymagajacy i
    pilnuje, to ew. szczeliny ostentacyjnie wypelniam pianka.
    Niestety nie mam godnej polecenia metody obrobki plyt na poziomie pod czy na
    powierzchni gruntu. Tu najczesciej robimy to okladajac dom wokol ladnymi
    plytami kamiennymi lupanymi z lupka lub tez normalnymi chodnikopodobnymi. W
    kilku wypadkach zastosowalem do tego paski tej papy termozgrzewalnej
    (dibiten), ktorej uzywam tu standardowo do oblepiania scian, zamiast tego
    dysperbitu. Polowe paska o szerokosci okolo stopy i dlugosci metra, po
    nagrzaniu palnikiem nalepiam na sciane tak aby dolna polowa lezala na krawedzi
    styro. Ten styropian sie troche od tej papy nadtapia i ten pasek tworzy cos w
    rodzaju ukosnego daszku nad tym styropianem. Potem to zasypuje gruntem i nic
    nie widac a ochrona przed woda splywajaca po scianie jest. Tyle, ze jest to
    robota bardzo trudna w sensie "mienia wprawy" bo jak krzywo przylepisz czy sie
    to do sciany nie dolepi to potem sa problemy bo ani oderwac tego nie mozna ani
    na scianie nagrzac bo ten styropian latwo sie topi.
    To tyle, mysle, ze skoro znowu troche sie napisalem to Twoj stress bedzie
    jakos przynajmniej oslabiony.
    Pzdr.
    Tornad

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1