-
121. Data: 2010-12-15 14:50:14
Temat: Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Użytkownik Kris napisał:
>
> Wg moich szacunkowych wliczen: ok 90tys+ 60tys dzialka
>
> I to by sie zgadzalo jak patrze na swoje zapiski.Po wydaniu 200tys to
> mialem dom zadaszonyy z instalacjami, tynkami i posadzkami(i wliczona
> jest w to dzialka)
Ja przyjąłem bardzo dużą poprawkę na wiatr...
Mój dom może nie jest tu dobrym przykładem, bo jest jednak co nieco
większy od domu Kaszpira i na pewno bardziej skomplikowany.
Na SSO wydałem równe 135 tys
Elektryka 7 tys
Okna i drzwi zewnętrzne oraz brama garażowa 20 tys
Tynki wew jakieś 11 tys z materiałem
Wylewki coś ok 6 tys z materiałem
Instalacja wod-kan i co coś ok 30 kzł
Odkurzacz centralny 2 kzł
Ocieplenie styro i elewacja - nie wiem dokładnie, ale z materiałem coś
chyba ze 23 - 25 tys.
Murki, schodki, taras rynny... razem chyba z 12 - 14 z materiałem...
Ocieplenie poddasza ok 15 tys...
Kafle ścienne i podlogowe - ok 10 tys
Armatura łazienkowa [część] ok 2 tys
Kuchnia elektryczna 2 tys
Balustrady - przy oknach balkonowych i przy schodach wewn 3,5 tys
Drzwi wewnętrzne - 4 kzł - wziąłem tanie :-).
Ile wyszło...? :-)
Coś koło 286 tys, ale jeszcze muszę dokończyć malowanie i zrobić podłogi
na górze.
No i balustrada na tarasie - to z 5 kzł, bo jest tego prawie 17 mb.
Coś do kuchni i mieszkać... :-)
To bardzo budżetowa wersja - to wykończenie, ale nie chciałem brać
większego kredytu, chociaż mi pchali... :-).
Pomału się zrobi. Podwórko póki co wyżwiruję i też będzie, a potem jak
oddech finansowy przyjdzie, to zrobi się resztę...
300 kzł to kwota za sam dom z budżetowym wykończeniem, do tego działka z
uzbrojeniem za jakieś 40 kzł - sam uzbrajałem.
pozdr
robercik-us
-
122. Data: 2010-12-15 14:54:08
Temat: Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Użytkownik Ghost napisał:
>
> Ponoc 2-3 stopnie robi zauwazalna roznice.
Ale w czym...? w subiektywnym odczuwaniu...? To zapewne.
Bo co do kosztów ogrzewania, to już jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć :-)
pozdr
robercik-us
-
123. Data: 2010-12-15 15:24:43
Temat: Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?
Od: Budyń <b...@g...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:4d08cce8$1@news.home.net.pl...
> To bardziej belki. 5 (chyba)x15 cm.
>
>> jakie odstępy.
>
> Między elementami szkieletu w poziomie? Z reguły nie mniejsze niż
> szerokość "pakietu" wełny mineralnej, czyli chyba 60cm.
>
>> I rozumiem ze wełna tylko między nimi? Czy cos jeszcze?
>
> A co byś jeszcze chciał pomiędzy wełną? ;)
A nie, pytam czy jakies ocieplenie extra jest. No ale jak 15cm słupki to
bedzie ok. Drewna jest jakies 7% powierzchni - przy różnicy dT 30 stopni na
m2 sciany masz straty 7,3W w wełnie i 4,2W przez drewno. Udział drewna jest
znaczny -trzeba o nim pamietac. Ale w sumie - do przyjęcia.
Ja mam podobną scianę tyle ze drewna mam 14% ale za to daje grubą warstwe
styro. U mnie strat bedzie jakies 6,7W - no ale ja mam buduje z myslą ze MA
BYĆ CIEPŁO. Wiem - to mozna leczyć :-)))
b.
-
124. Data: 2010-12-15 17:10:17
Temat: Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?
Od: "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl>
> Stan surowy, mury i instalacje możesz zaplanowac praktycznie co do
> złotówki- wykończeniówki sie tak nie da.
> A Ty własnie rózowo podchodzisz do wykończeniówki. A masz tam jeszcze
> sporo kosztownych robót.
No cóż wybacz , ale bardziej wierzę i ufam temu co powiedzial na
specyfikację zamówionego przezmnie domu mój wujek którego firma także buduje
domy.
On stwierdził że cena jest bardzo atrakcyjna a nawet mocno zaniżona ...
Dodatkowo miałem "wyceny" innych firm dotyczące tego projektu ..
Jak tak tanio potrafisz / potraficie budować to proponuje zająć się tym ...
Sądzę że takie domki jak będziecie robic za 200tys + działka to będziecie
mieli kolejki że ho ho ...
Tyle że sądzę że okazalo by się że tak różowo nie ma i nagle okazało się że
ten dom taniej niż 300-400tys się nie da ;)
-
125. Data: 2010-12-15 17:28:29
Temat: Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?
Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com>
On 15 Gru, 18:10, "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl> wrote:
> No cóż wybacz , ale bardziej wierzę i ufam temu co powiedzial na
> specyfikację zamówionego przezmnie domu mój wujek którego firma także buduje
> domy.
On ma firme. Wiesz jak to jest z firma? Musi zaplacic ludziom, musi
zaplacic zus, podatki, oplacic siedzibe, musi w koncu miec kase na
wyplate w okresach kiedy nic nie robia. On zupelnie inaczej do tego
podchodzi.
Robiac systemem gospodarczym wiele z robot zlecasz na lewo - tu sie
nie ma co czarowac :-) U mnie murarz, ciesla, dekarz, tynkarze i
wylewkarze - wszyscy robili bez faktur. To kolejne oszczednosci
(spore).
> Jak tak tanio potrafisz / potraficie budować to proponuje zająć się tym ...
> Sądzę że takie domki jak będziecie robic za 200tys + działka to będziecie
> mieli kolejki że ho ho ...
Jak sie tym zajmiemy to tez bedziemy robic za 300, skoro jak widac sa
na to klienci :D Kris Ci juz to zgrubnie wyliczyl - ustosunkuj sie do
tego co on napisal - tam masz podane konkretne ceny. Wiekszosc z nas
przeszla przez budowe domu - jedni budowali "tymi recami", inni
zlecali ekipom, jeszcze inni budowali pod klucz z generalnym
wykonawca. Chyba jednak wiekszosc budowala systemem gospodarczym
zlecajac co wieksze etapy ekipom :)
> Tyle że sądzę że okazalo by się że tak różowo nie ma i nagle okazało się że
> ten dom taniej niż 300-400tys się nie da ;)
Ale co nagle by mialo tu wyskoczyc? :) Tutaj nie ma zadnych
niespodzianek. Mega prosty dach, brak piwnic, brak stropow, brak
schodow. Ocieplenie poddasza to rzucenie welny miedzy krokwie - sam
pisales ze tam nawet podlogi nie bedzie. Sufity - pewnie karton-gips.
Do tego stanu jak Ty to nazywasz "pod klucz", a ja stanem surowym
zamknietym, wszystko mozna bardzo dokladnie policzyc. Potem dopiero
zaczynaja sie ceny rozjezdzac, bo jeden ma drzwi wewnetrzne za 500
pln, a inny za 10k pln :) Ale do tego etapu ktory Ty dostaniesz uzywa
sie tak malo materialow ze moznaby je policzyc na palcach obu rak, no
moze palce z jednej nogi trzebaby zaangazowac :-) To jest toporny i
latwo przeliczalny etap..
Kafelki.. Pisales ze kosztuja w granicy 40-60 pln / m2. No. A dekory?
Bedziesz dawal jakies dekory? Liczyles ile kosztuja dekory ? :-))) U
mnie dekory to bylo zawsze 2-3 x tyle co podstawowe kafle. Nie pisze
juz o kosmicznych cenach niektorych mozajek! Obliczylem sobie 1,5k pln
a w kasie pani poprosila o 5k - ot dekor 60x11cm kosztowal 30 pln
SZTUKA, a nie m2 ha, ha ;-) A to kafle z Castoramy, a nie jakiegos
burzujskiego sklepu gdzie kafle potrafia kosztowac do 500 pln / m2 :-)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
126. Data: 2010-12-15 17:53:33
Temat: Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?
Od: "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl>
>Jak sie tym zajmiemy to tez bedziemy robic za 300, skoro jak widac sa
>na to klienci :D Kris Ci juz to zgrubnie wyliczyl - ustosunkuj sie do
>tego co on napisal - tam masz podane konkretne ceny. Wiekszosc z nas
No cóż ja mam zupełnie inne zdanie ...
Jak dla mnie budowa w systemie gospodarczym jest dla ludzi którzy mają o tym
pojęcie , potrafią wyszukać odpowienio tanich wykonawców , potrafią się
targować , potrafią przebić się przez przepisy , urzedników i mają ...
mnóstwo szczęścia , bo dobrzy fachowcy się nieźle cenią i jak wynajmnie sie
profesjonalne firmy i fachowców to okaże sie że ich uslugi sa tak drogie że
szlak trafi oszczędności ...
Oszczędności wynikają z znalezieniu jak najtańszego wykonawcy i takiego
który zna się na rzeczy ...
Tyle że jedno przeczy drugiemu , bo fachowiec będzie się cenił i za grosze
nie będzie robił ..
Bardzo dużo zależy tu od szczęścia i ... zaradności ...
Nikt nie da gwarancji że budując samemu nie trafi się na wykonawców partaczy
, którzy zużyją materiał , wezma kasę i się wypną , bo przecież zadnej umowy
nie było ...
Jak Wam się udało taniej zbudować to gratuluję.
Dla mnie budowa w systemie gospodarczym nie wchodziło w rachubę i nie
wchodzi.
Po prostu nie czulem się na siłach i takich jak ja jest wielu ...
-
127. Data: 2010-12-15 18:15:54
Temat: Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Użytkownik /// Kaszpir /// napisał:
>
> Bardzo dużo zależy tu od szczęścia i ... zaradności ...
Wiesz... :-) nie będę tu filozofował, ale to tak jak i w zwykłym szarym
życiu.
Jeden ma ciągle pecha i bez przerwy mu się coś tam przytrafia, a drugi...
No cóż :-) działa bardziej z głową i najpierw myśli, kalkuluje, zgłębia
temat, a potem zabiera się za działanie.
Jak myślisz... Który z nich będzie miał większe szanse powodzenia?
Tak też samo jest z budowaniem.
W życiu dobierasz sobie towarzystwo - ludzi, którzy Ci odpowiadają,
słowem... współgrają z tym, co od swojego otoczenia oczekujesz. Na
budowie jest nie inaczej.
Bierzesz ludzi z polecenia - sprawdzasz ich przed robotą, jak robią, to
też zaglądasz co zmajstrowali, nie olewasz własnych interesów, tylko się
w nie angażujesz...
I nie ma siły... wszystko musi pójść ok.
Pewnie, że nie ze wszystkiego będziesz zadowolony, ale masz przynajmniej
kontrolę nad tym co się dzieje. Jak fahofcy są do bani, to ich wysyłasz
na drzewo i bierzesz innych :-).
W życiu 95 proc negatywnych zjawisk, które mogłyby Ci w czymś
przeszkodzić, da się po prostu przewidzieć i im zapobiec podejmując
odpowiednie działania. Na budowie też...
Tylko trzeba się tematem zainteresować ciut więcej, niż tylko na
poziomie zwracania uwagi na pozory :-))).
> Nikt nie da gwarancji że budując samemu nie trafi się na wykonawców
> partaczy , którzy zużyją materiał , wezma kasę i się wypną , bo przecież
> zadnej umowy nie było ...
No to jak się będziesz interesował swoimi własnymi interesami to to
Twoje zainteresowanie będzie właśnie gwarancją, bo w odpowiednim
momencie będziesz reagował na coś, co może być z nimi sprzeczne.
Nie można czekać, aż 'ktoś' da Ci gwarancje... Zagwarantuj sobie ją
sam... :-)))
>
> Jak Wam się udało taniej zbudować to gratuluję.
Dzięki :-)
> Dla mnie budowa w systemie gospodarczym nie wchodziło w rachubę i nie
> wchodzi.
> Po prostu nie czulem się na siłach i takich jak ja jest wielu ...
>
>
Nie ma sprawy, ale rozumiesz, że gdybyś zajmował się wszystkim sam, to
mógłbyś mieć za podobną kasę dom np jak mój... o 50 proc większy...?
:-). Albo swój w cenie o 40 proc niższej?
pozdr
robercik-us
-
128. Data: 2010-12-15 19:43:53
Temat: Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "robercik-us" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ieakqg$js3$2@news.onet.pl...
> Użytkownik Ghost napisał:
>
>>
>> Ponoc 2-3 stopnie robi zauwazalna roznice.
>
> Ale w czym...? w subiektywnym odczuwaniu...? To zapewne.
> Bo co do kosztów ogrzewania, to już jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć
> :-)
Obstaw ile mozna zaoszcedzic na sezon przy takim obnizeniu temperatury?
-
129. Data: 2010-12-15 21:03:23
Temat: Re: Dom prefabrykowany - ufac temu?
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Użytkownik Ghost napisał:
>
>
> Obstaw ile mozna zaoszcedzic na sezon przy takim obnizeniu temperatury?
No właśnie to pewnie zależy od tego, czy dom masz ciężki, czy lekki ;-)
Ja właśnie testuję tu dom ciężki i - jak mi się póki co wydaje -
obniżanie temperatury w kluczowych miejscach - np salon i hol na dole,
gdzie mam podłogówkę - raczej mi oszczędności nie przysporzy. Za każdym
razem, kiedy wyłączę ogrzewanie na jakieś dwie - trzy doby, to po
ponownym jego załączeniu i tak muszę nadgonić to, co uciekło.
Może gdybym faktycznie obniżył temp do +5 i utrzymywał ją przez miesiąc,
to byłaby z tego oszczędność, ale w cyklach dobowych nie ma sensu. Mówię
o domu ciężkim.
Na poddaszu już jest inaczej, to tu bliżej do domu lekkiego i grzeję
kalafiorami... Łatwiej tu schłodzić i potem nagrzać.
W domu lekkim to owszem :-)
Obstawiam oszczędności na poziomie 15 do 20 proc opału w skali sezonu.
pozdr
robercik-us
-
130. Data: 2010-12-15 21:22:09
Temat: Re: Dom prefabrykowany - ufać temu?
Od: rrr <r...@o...rrr.pl>
Użytkownik Adam Szendzielorz napisał:
> On 14 Gru, 19:05, Budyń<b...@g...pl> wrote:
>
>> U mnie zabraniam w upa ach otwiera okna :-) Wtedy da sie y . Wietrzymy
>> wtedy tylko noc .
>> Inaczej masakra- wpu cisz powietrze 35stopni, to prawie tyle w domu jest.
>> Nie mam GWC, moze by to cos pomog o.
To domownicy mają przerąbane. U mnie są latem otwarte drzwi tarasowe, bo
dzieciaki: do basenu, z basenu do domu, z domu na rower, z roweru na
drzewo, z drzewa do kuchni, z kuchni na basen - dobrze, że nie rowerem
do basenu. A w wieczorem i tak siedzi się na tarasie, dworze/polu, grilu
itp. Po co się budować, mieć działkę i siedzieć w domu ? TO przecież tak
jak w bloku. A jeśli już to mała klimka do sypialni i jest super.
>
> Nie musisz nawet miec GWC - wystarczy bypass - moj reku ma
> automatyczny. Jak w domu jest np>23stC, a na zewnatrz mniej (letnie
> wieczory / noce)- to omija wymiennik i wpuszcza bezposrednio do domu
> chlodniejsze powietrze.
Nie kumam, a bez went mechanicznej to co ? Też zimne leci do domu a
ciepłe z domu ucieka.
No ale fakt - GWC obnizy go jeszcze
> bardziej :)
> pozdr.
>
> --
> Adam Sz.
pzdr.
rafał