-
41. Data: 2019-01-09 19:50:11
Temat: Re: Dom szkieletowy "paroizolacja" scian zewnętrznych.
Od: Piotrek Paradysz <p...@g...com>
A po co wylewka na płytę fundamentowa?
-
42. Data: 2019-01-09 20:09:32
Temat: Re: Dom szkieletowy "paroizolacja" scian zewnętrznych.
Od: Tomasz <j...@g...com>
W dniu 2019-01-09 o 15:35, s...@g...com pisze:
> Foty dobre.
> Ale brakuje jeszcze paru informacji:
> -Jak sa zrobione fundamenty?
> -czy podloga to wylewka?
> -jesli tak to ile styro jest w niej?
> -Czy jest zrobiona izolacja przeciw wilgociowa w niej?
> -Czy na dachu tez jest polozona folia?
> -Nie doczytalem ile masz styro na scianach.
W charakterze fundamentu jest płyta fundamentowa,
zagęszczony piasek, folia izolacyjna, styropian 10 cm
twardy. folia izolacyjna, zbrojenie i 20 cm beton wodoodporny.
Po postawieniu konstrukcji na tej płycie zrobiłem wylewkę
5cm pod płytki. To co widać na zdjęciach to właśnie ta wylewka.
Na dachu i na wszystkich ścianach jest położona taka sama
membrana.
W ścianach na zewnątrz mam 8cm styropianu ryflowanego.
-
43. Data: 2019-01-09 21:19:25
Temat: Re: Dom szkieletowy "paroizolacja" scian zewnętrznych.
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2019-01-09 o 18:37, Tomasz pisze:
> Raczej nie bo folię paroprzepuszczalną (wiatroizolacyjną) daje sie od
> strony zewnętrznej (tam gdzie jest wiatr).
To nie jest folia!
To membrana!
--
MN
-
44. Data: 2019-01-09 22:50:42
Temat: Re: Dom szkieletowy "paroizolacja" scian zewnętrznych.
Od: Tomasz <j...@g...com>
W dniu 2019-01-09 o 19:50, Piotrek Paradysz pisze:
> A po co wylewka na płytę fundamentowa?
>
Bo zalewanie betonu na płycie było spierdolone przez
pijanych wykonawców.
-
45. Data: 2019-01-10 07:44:58
Temat: Re: Dom szkieletowy "paroizolacja" scian zewnętrznych.
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2019-01-09 o 22:50, Tomasz pisze:
> W dniu 2019-01-09 o 19:50, Piotrek Paradysz pisze:
>> A po co wylewka na płytę fundamentowa?
>>
> Bo zalewanie betonu na płycie było spierdolone przez pijanych wykonawców.
>
Naprawdę idziesz w taniość, skoro pijaków zatrudniasz.
Dziś to już rzadkość, żeby w robocie byli pijani.
--
MN
-
46. Data: 2019-01-16 17:44:51
Temat: Re: Dom szkieletowy "paroizolacja" scian zewnętrznych.
Od: KIKI <h...@u...dl>
On 06.01.2019 23:37, Budyń wrote:
> folia paroizolacyjna - prawie szczelna, nie wszystkie miejsca sie udało uszczelnic
na 100%, zwłaszcza chodzi o okolice belek stropowych
A czemu nie można tego zalać pianą zamiast izolacji z wełny i paroizolacji?
Moim zdaniem w wełnianym szkieletorze zawsze będzie gdzieś wiało.
Tusiące dziurek po takerze dadzą wielką powierzchnię plus niedoróbki,
opadanie wełny.
Wełna to gówno nie materiał.
-
47. Data: 2019-01-16 18:39:35
Temat: Re: Dom szkieletowy "paroizolacja" scian zewnętrznych.
Od: Budyń <b...@g...com>
W dniu środa, 16 stycznia 2019 17:45:02 UTC+1 użytkownik KIKI napisał:
> On 06.01.2019 23:37, Budyń wrote:
>
> > folia paroizolacyjna - prawie szczelna, nie wszystkie miejsca sie udało
uszczelnic na 100%, zwłaszcza chodzi o okolice belek stropowych
>
> A czemu nie można tego zalać pianą zamiast izolacji z wełny i paroizolacji?
bo kolejnosc prac jakas dziwna (instalacje), bo cena, bo akustyka
> Moim zdaniem w wełnianym szkieletorze zawsze będzie gdzieś wiało.
> Tusiące dziurek po takerze dadzą wielką powierzchnię
ale przestan, dziurka po takerze przycisnieta płyta osb...
>plus niedoróbki,
tu zgoda, pilnowalem, ale cos sie moze trafic
> opadanie wełny.
> Wełna to gówno nie materiał.
rockwool - zapomnij o opadaniu. Kupiłem po to droga wełnę zeby nie mieć z nia
kłopotów.
b.
-
48. Data: 2019-01-17 14:36:15
Temat: Re: Dom szkieletowy "paroizolacja" scian zewnętrznych.
Od: KIKI <h...@u...dl>
On 16.01.2019 18:39, Budyń wrote:
> W dniu środa, 16 stycznia 2019 17:45:02 UTC+1 użytkownik KIKI napisał:
>> On 06.01.2019 23:37, Budyń wrote:
>>
>>> folia paroizolacyjna - prawie szczelna, nie wszystkie miejsca sie udało
uszczelnic na 100%, zwłaszcza chodzi o okolice belek stropowych
>>
>> A czemu nie można tego zalać pianą zamiast izolacji z wełny i paroizolacji?
>
> bo kolejnosc prac jakas dziwna (instalacje), bo cena, bo akustyka
>
>> Moim zdaniem w wełnianym szkieletorze zawsze będzie gdzieś wiało.
>> Tusiące dziurek po takerze dadzą wielką powierzchnię
>
> ale przestan, dziurka po takerze przycisnieta płyta osb...
>
>> plus niedoróbki,
>
> tu zgoda, pilnowalem, ale cos sie moze trafic
Jak naprawiałem swoje fuszerki to jedyną solidną naprawą było obsikanie
pianą.
-
49. Data: 2019-01-17 17:21:03
Temat: Re: Dom szkieletowy "paroizolacja" scian zewnętrznych.
Od: Budyń <b...@g...com>
W dniu czwartek, 17 stycznia 2019 14:36:16 UTC+1 użytkownik KIKI napisał:
> >> plus niedoróbki,
> >
> > tu zgoda, pilnowalem, ale cos sie moze trafic
>
> Jak naprawiałem swoje fuszerki to jedyną solidną naprawą było obsikanie
> pianą.
no ale moje niedoróbki to i tak mistrzostwo swiata w porównaniu z typową budową. U
mnie wiać w wełnie nie będzie.
b.
-
50. Data: 2019-01-22 18:52:49
Temat: Re: Dom szkieletowy "paroizolacja" scian zewnętrznych.
Od: "Adam" <d...@b...pl>
Tomasz napisał:
> Mam do wykończenia gotowy dom szkieletowy, w środku tylko drewniana
> konstrukcja.
> Od kilku dni studiuje w internecie temat dawania folii "paroizolacyjnej"
> (opóźniacz pary wodnej o przepuszczalności w granicach 2-4
> g/m2/24g).Tomasz
Po co ci te nowoczesne partacze wynalazki jak folie? Trwałość tego jest
niska a potem będziesz płakał.
Po co ci paroizolacje w domu szkieletowym?
Masz dom szkieletowy, co jest na zewnątrz na elewacji, co od wewnątrz a czym
ocieplone wewnątrz?
Dom ma mieć paro przepuszczalne ściany, żeby wilgoć mogła swobodnie
wychodzić ze ścian na zewnątrz.
To nie prawda że dom szkieletowy nie jest przystosowany do naszych warunków,
kiedyś też się u nasz budowało domy szkieletowe i bardzo dobrze się
spisywały.
Kiedyś na własne oczy widziałem jakiś szpital pod Otwockiem zbudowany ze
szkieletowych baraków chyba przez Szwedów. Baraki miały założoną trwałość 20
lat a wytrzymały 100 lat, nie wiem czy nadal stoją, czy ktoś je rozebrał,
ale nawet 100 letnie były w stanie idealnym, drewno zewnętrzne i wewnętrzne
nie nosiło żadnych śladów gnicia czy próchnienia, nie było tam żadnych
paroizolacji. Prosta, tania i trwała technologia.
Baraki stały na murowanym fundamencie, który miał na całym obwodzie, co
kilka metrów otwory wentylacyjne. Od zewnątrz była impregnowana deska, od
wewnątrz jakaś drewniana płyta malowana, nie wiem co było wewnątrz, ale
pewnie trociny. Poddasze nieużytkowe miało okienka wentylacyjne w szczytach,
dach kryty papą i miał stalowe rynny. Pewnie tylko ta papa i rynny były co
jakiś czas odnawiane.