-
201. Data: 2010-09-25 23:20:36
Temat: Re: Dom za 20 000 zł
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Sat, 25 Sep 2010 16:22:28 +0200, robercik-us napisał(a):
> Na pewno gdybyś miała teraz dom w takim stanie o jakim piszesz, że
> zamieszkałaś, to w żadnym wypadku nie pozwolono by Ci w nim zamieszkać...
>
> I tyle wiesz o budowaniu teraz :-))) to nawiązując do innej Twojej
> wypowiedzi.
Pozwolonoby - wtedy też pozwolono, bo zamieszkaliśmy w tzw siedlisku.
Poczytaj o siedlisku. Wtedy dowiesz się, ze to Ty się nie znasz na...
przepisach, nie zaś ja - na budowie.
-
202. Data: 2010-09-25 23:21:38
Temat: Re: Dom za 20 000 zł
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Sat, 25 Sep 2010 22:32:08 +0200, M napisał(a):
> W dniu 2010-09-25 15:30, Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 25 Sep 2010 07:01:53 +0200, robercik-us napisał(a):
>>
>>> Użytkownik Ikselka napisał:
>>>
>>>> W przeliczeniu na dzisiejsze pieniądze - tak. Jakiś czas temu poważnie
>>>> myśleliśmy o wyprowadzce i sprzedaży domu - metr kwadratowy mojego domu bez
>>>> tynków i podlóg został ogólnie oszacowany przez fachowca-budowlańca, przed
>>>> wyceną na 2700.
>>>>
>>>
>>> Wiesz co... z tego co tu wypisujesz, wynika, że budowanie domów jest
>>> tylko dla absolutnych multimilionerów.
>>>
>>> Nie wiem dlaczego nie chcesz przyjąć do wiadomości, że tak nie jest.
>>
>> Nie mogę przyjąć.
>>
>>> Mnie stan surowy otwarty wyszedł 135 tys - dokładnie 98 tys za materiały
>>> i sprzęt i 37 za robociznę.
>>
>>
>> 22 tysiące zapłaciłam ostatnio TYLKO za remont na piętrze (bez łazienki) z
>> wymianą okien wzędzie na piętrze, sama robocizna REMONTOWA to 12 tys.
>> Więc co Ty mi...
>
> Tanio albo mały ten remont. Remont jest droższy niż robienie od zera, bo
> trzeba zapłacić dodatkowo za demontaż, skucie, etc.
>
> M.
Nie skuwaliśmy niczego.
Tylko wymiana okien wymagała destrukcji.
-
203. Data: 2010-09-26 06:28:05
Temat: Re: Dom za 20 000 zł
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Użytkownik Ikselka napisał:
> Dnia Sat, 25 Sep 2010 15:55:54 +0200, robercik-us napisał(a):
>
>> Użytkownik Ikselka napisał:
>>
>>>> Że zapytam... a kiedy go skończyłaś budować i się wprowadziłaś...?
>>>
>>> 20 lat temu. To ma jakiekolwiek znaczenie?
>>
>> Tak... i to kardynalne :-)))
>>
>> W 'tamtych czasach budowało się nie tylko przy użyciu innych
>> technologii, ale również inaczej planując wszystko, co związane z budową
>> :-))).
>>
>> Budowa wtedy, a budowa teraz..., to dwie zupełnie różne rzeczy :-))).
>
>
> I różne jakości.
> Bliskim sąsiadom już po roku myszy wlazły pod tynk w styropianowe
> ocieplenie nowego domu i zgryzły je do cna. A innym właśnie ostatniej zimy
> przemarzły ściany wokół ram okiennych, bo okna nie są osadzane dziś z tzw
> węgarkiem, lecz na styk ze scianą. I od rolokaset zrobiły im się mostki
> termiczne nad oknami - pleśń szaleje zimą, jak burza.
> Ja nie mam z domem żadnych problemów. No ale to STARA technologia, myślenie
> i materiały sprawdzone przez przodków w tym konkretnym klimacie.
>
Oczywiście... :-)
Tu się zgadzam w stu procentach - nowe-niesprawdzone,
stare-przetestowane i pewne.
Dlatego właśnie dom mam z klasycznej ceramiki, a dach z dachówki
ceramiczej z pełnym deskowaniem...
Ważna jest też solidność ekip - jak mam jakoś do ekip szczęście :-)))
-
204. Data: 2010-09-26 07:23:27
Temat: Re: Dom za 20 000 zł
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Użytkownik Ikselka napisał:
> Nie wiem lepiej, z czego budujesz, ale że taniej budujesz, to nie znaczy
> lepiej.
>
Hehe...
Jeden z mitów cywilizacyjnych:
Tanie - dziadostwo
Drogie - dobro luksusowe
Rzeczywistość jednak jest zgoła inna.
Można nabyć coś na prawdę dobrego i solidnego za niewielkie pieniądze, a
można też zaopatrzyć się w jakiś chłam wydając na niego fortunę.
Generalizowanie, że wybudowanie taniej musi być gorsze od wybudowania
drożej jest daleko idącym nadużyciem - może to pasować marketingowcom -
ale normalny, rozsądny człowiek, taki co trochę myśli własnym rozumem
:-), a nie tylko sloganami, wie, że trzeba zawsze znaleźć kompromis
między jakością, ceną i czasem realizacji nabytku :-) i że drogo nie
oznacza doskonale, a tanio, źle i byle jak.
Kolega kupił dom u dewelopera - w jednym z miast aglomeracji śląskiej.
Działeczka malutka - może 400 m2, projekt taki sobie - bliźniak na
osiedlu takich właśnie bliźniaków...
Ja jeszcze długo nie dobiję z wydatkami do połowy tego, co on zapłacił,
nawet jak już skończę swoją budowę i będę się urządzał, a on po
pierwszej zimie już dowiedział się co to znaczy dom od dewelopera...
Drogo nie oznacza dobrze, a tanio nie oznacza źle :-)))
-
205. Data: 2010-09-26 07:33:27
Temat: Re: Dom za 20 000 zł
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Użytkownik Ikselka napisał:
> Pozwolonoby - wtedy też pozwolono, bo zamieszkaliśmy w tzw siedlisku.
> Poczytaj o siedlisku. Wtedy dowiesz się, ze to Ty się nie znasz na...
> przepisach, nie zaś ja - na budowie.
>
Wiesz co... Na przepisach się może i nie znam, bo prawnikiem nie jestem,
ale szczerze wątpię, by przy dzisiejszych obostrzeniach dotyczących
nowowybudowanych budynków mieszkalnych, gdziekolwiek pozwolono Ci
legalnie zamieszkać w niewykończonycm domu.
Dom pod zamieszkanie musi mieć co najmniej urządzenia umożliwiające
normalne funkcjonowanie - instalacje sanitarne, elektryczną, grzewczą,
wentylację, przyącza i musi być bezpieczny w użytkowaniu.
Nie wolno np. mieszkać w domu, gdzie nie ma balustrad przy schodach, czy
na balkonach...
W czasach kiedy Ty budowałaś nikt się takimi niuansami absolutnie nie
przejmował.
Nie ważne były odległości od granic działki odbiory odbywały się często
na gębę, nadzór to nie wiem, czy w ogóle jakiś istniał, a o zgodności z
projektem można było tylko śnić - każdy budował sobie jak tam chcial, a
projekt traktował tylko jako sugestię :-), inna sprawa, że zbyt dużego
wyboru nie było...
Nie sądzę, by teraz ktoś zgodził się na zamieszkanie w niewykończonej
pod względem technicznym budowli, obojętnie czy to na działce
siedliskowej, czy budowlanej...
Ale mogę się mylić i jak ktoś zna konkretne uregulowania to proszę o
sprostowanie :-)
pozdr
robercik-us
-
206. Data: 2010-09-26 07:49:38
Temat: Re: Dom za 20 000 zł
Od: M <M...@o...pl>
W dniu 2010-09-26 01:21, Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 25 Sep 2010 22:32:08 +0200, M napisał(a):
>
>> W dniu 2010-09-25 15:30, Ikselka pisze:
>>> Dnia Sat, 25 Sep 2010 07:01:53 +0200, robercik-us napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik Ikselka napisał:
>>>>
>>>>> W przeliczeniu na dzisiejsze pieniądze - tak. Jakiś czas temu poważnie
>>>>> myśleliśmy o wyprowadzce i sprzedaży domu - metr kwadratowy mojego domu bez
>>>>> tynków i podlóg został ogólnie oszacowany przez fachowca-budowlańca, przed
>>>>> wyceną na 2700.
>>>>>
>>>>
>>>> Wiesz co... z tego co tu wypisujesz, wynika, że budowanie domów jest
>>>> tylko dla absolutnych multimilionerów.
>>>>
>>>> Nie wiem dlaczego nie chcesz przyjąć do wiadomości, że tak nie jest.
>>>
>>> Nie mogę przyjąć.
>>>
>>>> Mnie stan surowy otwarty wyszedł 135 tys - dokładnie 98 tys za materiały
>>>> i sprzęt i 37 za robociznę.
>>>
>>>
>>> 22 tysiące zapłaciłam ostatnio TYLKO za remont na piętrze (bez łazienki) z
>>> wymianą okien wzędzie na piętrze, sama robocizna REMONTOWA to 12 tys.
>>> Więc co Ty mi...
>>
>> Tanio albo mały ten remont. Remont jest droższy niż robienie od zera, bo
>> trzeba zapłacić dodatkowo za demontaż, skucie, etc.
>>
>> M.
>
> Nie skuwaliśmy niczego.
> Tylko wymiana okien wymagała destrukcji.
Reasumując: kupiłaś okna za 22 tysiące złotych. Gratuluję.
Nie wiem tylko czego to ma dowodzić?
M.
-
207. Data: 2010-09-26 07:52:13
Temat: Re: Dom za 20 000 zł
Od: M <M...@o...pl>
W dniu 2010-09-26 01:18, Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 25 Sep 2010 15:55:54 +0200, robercik-us napisał(a):
>
>> Użytkownik Ikselka napisał:
>>
>>>> Że zapytam... a kiedy go skończyłaś budować i się wprowadziłaś...?
>>>
>>> 20 lat temu. To ma jakiekolwiek znaczenie?
>>
>> Tak... i to kardynalne :-)))
>>
>> W 'tamtych czasach budowało się nie tylko przy użyciu innych
>> technologii, ale również inaczej planując wszystko, co związane z budową
>> :-))).
>>
>> Budowa wtedy, a budowa teraz..., to dwie zupełnie różne rzeczy :-))).
>
>
> I różne jakości.
> Bliskim sąsiadom już po roku myszy wlazły pod tynk w styropianowe
> ocieplenie nowego domu i zgryzły je do cna. A innym właśnie ostatniej zimy
> przemarzły ściany wokół ram okiennych, bo okna nie są osadzane dziś z tzw
> węgarkiem, lecz na styk ze scianą. I od rolokaset zrobiły im się mostki
> termiczne nad oknami - pleśń szaleje zimą, jak burza.
> Ja nie mam z domem żadnych problemów. No ale to STARA technologia, myślenie
> i materiały sprawdzone przez przodków w tym konkretnym klimacie.
ROTFL. Twoja wypowiedź świadczy tylko o tym, że NIE MASZ zielonego
pojęcia o budowaniu domu.
M.
-
208. Data: 2010-09-26 07:58:55
Temat: Re: Dom za 20 000 zł
Od: M <M...@o...pl>
W dniu 2010-09-26 01:20, Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 25 Sep 2010 16:22:28 +0200, robercik-us napisał(a):
>
>> Na pewno gdybyś miała teraz dom w takim stanie o jakim piszesz, że
>> zamieszkałaś, to w żadnym wypadku nie pozwolono by Ci w nim zamieszkać...
>>
>> I tyle wiesz o budowaniu teraz :-))) to nawiązując do innej Twojej
>> wypowiedzi.
>
> Pozwolonoby - wtedy też pozwolono, bo zamieszkaliśmy w tzw siedlisku.
> Poczytaj o siedlisku. Wtedy dowiesz się, ze to Ty się nie znasz na...
> przepisach, nie zaś ja - na budowie.
Zapomniałaś napisać, że trzeba być rolnikiem, działka musi być rolna,
itd. itp. Poza tym przepisy od 20 lat trochę się zmieniły.
IMHO trollujesz i pokazujesz coraz większą ignorancję. Wiedzę bazujesz
nie na dzisiejszych przepisach, tylko na tym, co TY zrobiłaś 20 lat temu.
M.
-
209. Data: 2010-09-26 08:51:18
Temat: Re: Dom za 20 000 zł
Od: Jan Werbiński <j...@t...bez.mai.la>
Użytkownik "janusz_kk1" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:op.vjlp6jef1cvm6g@linux-rj.dom...
Dnia 25-09-2010 o 12:46:05 Jan Werbiński <j...@t...bez.mai.la>
napisał(a):
> Użytkownik "janusz_kk1" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:op.vjkw9ncb1cvm6g@linux-rj.dom...
> Andrzeju przestań się z koniem kopać, widzisz że ten człowiek nie rozumie
> co to jest kredyt i po co,
> on woli oszczędzać 10 lat na kurnik, mieszkając pod mostem, bo z
> rodzicami
> nie chce :)
> --------------------
>
> Jeżeli tylko takie alternatywy masz w swoim życiu, to współczuję.
To TY takie masz, to nie ja chciałem zbierać przez 10 lat tylko TY.
--------------
Ja też nie chciałem. Tylko sugeruję, co mogą zrobić inni zamiast żyć ponad
stan.
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
-
210. Data: 2010-09-26 08:53:49
Temat: Re: Dom za 20 000 zł
Od: Jan Werbiński <j...@t...bez.mai.la>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:4c9d0c56$1@news.home.net.pl...
> Może JW tak robi, ale dla mnie niektóre rzeczy są cenniejsze niż ich
> czysto monetarna wartość - i stąd nie płaczę, że kredytując budowę domu
> zapłacę "drugie tyle" w perspektywie 30 lat, bo mieszkanie na swoim
> teraz, a nie za 15 lat (wariant ultraoptymistyczny ;) jest dla mnie
Z przyjemnością wydaję codziennie 400 zł na zmarnowany w czasie snu czas.
Stać mnie dzięki braku kredytów. :-)
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/