Ty to się chyba w Szwajcarii wychowałeś...
Przecież te miliardowe kwoty dotacji to fakt polityczno-prasowy i nijak się
mają do tego co Unia CHCE nam dać, a już w ogóle do tego, co nam dać JEST W
STANIE. Urzędnicy są nieźle opłacani nie za to, że udrażniają system
dotacji, ale za to, że nie dopuszczają do zbyt szybkiego jego drenażu -
stąd te nieprawdopodobne wymagania biurokratyczne i formalne. W praktyce
rzecz sprowadza się do tego, że jeśli ktoś sie naprawdę zatnie i wkurzy, to
ma szanse coś załatwić - ale wymaga to tyle wysiłku, cierpliwości,
przebiegłości i czasu, że większość ludzi stwierdzi, że szkoda życia. U nas
dochodzi jeszcze lokalna walka o utrzymanie słusznej przewagi gospodarczej
lokalnego "układu" nad nieuporządkowaną oddolną inicjatywą obywateli

T.

do góry

wolim wrote:
> A tobie, Cioto, rączki do dupy przyrosły i sam sobie nie możesz
> załatwić, tylko obrażasz ludzi?

PLONK

do góry

Tomasz Nowicki wrote:
> Ty to się chyba w Szwajcarii wychowałeś...
> Przecież te miliardowe kwoty dotacji to fakt polityczno-prasowy i
> nijak się mają do tego co Unia CHCE nam dać, a już w ogóle do tego,
> co nam dać JEST W STANIE. Urzędnicy są nieźle opłacani nie za to, że
> udrażniają system dotacji, ale za to, że nie dopuszczają do zbyt
> szybkiego jego drenażu - stąd te nieprawdopodobne wymagania
> biurokratyczne i formalne. W praktyce rzecz sprowadza się do tego, że
> jeśli ktoś sie naprawdę zatnie i wkurzy, to ma szanse coś załatwić -
> ale wymaga to tyle wysiłku, cierpliwości, przebiegłości i czasu, że
> większość ludzi stwierdzi, że szkoda życia. U nas dochodzi jeszcze
> lokalna walka o utrzymanie słusznej przewagi gospodarczej lokalnego
> "układu" nad nieuporządkowaną oddolną inicjatywą obywateli

bredzisz...

do góry

Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:h34as6$nd7$1@news.interia.pl...
>
>
>> z kolei baba w koncu pomyslala, ze jak napisane to CeBA odpowiedziec.
>
> Teraz jak o tym mysle i jak mi wytlumaczyles to az mi glupio za brak obycia.
> :-)
>

Może po prostu ma jakieś patalogoiczne ISO / SZJ

do góry

Dnia Thu, 9 Jul 2009 19:50:55 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

> bredzisz...

Ty za to prawisz niby prorok

T.

do góry

On 9 Lip, 19:50, "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote:
> bredzisz...

Niekoniecznie, po części ma rację.
Masakrą jest uzyskanie dotacji na firmę
z tytułu innowacyjności czy czego się tam
używa jako argumentu, macałem temat
dość dokładnie. Natomiast w przypadku
osobnika fizycznego i dotacji ekologicznej
to powinno być sztampowe i załatwiane
jednym kliknięciem entera.

Pzdr.
L.

do góry

Lisciasty wrote:
> On 9 Lip, 19:50, "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote:
>> bredzisz...
>
> Niekoniecznie, po części ma rację.
> Masakrą jest uzyskanie dotacji na firmę
> z tytułu innowacyjności czy czego się tam
> używa jako argumentu, macałem temat
> dość dokładnie. Natomiast w przypadku
> osobnika fizycznego i dotacji ekologicznej
> to powinno być sztampowe i załatwiane
> jednym kliknięciem entera.

ale sporo problemu leży po stronie naszych nieduczonych urzędników. a co do
osob fizycznych od dłuższego czasu nie ma dotacji ekologicznych
indywidualnych.

do góry

On 8 Lip, 21:51, Lisciasty <l...@g...com> wrote:
> Witam!
> Doszły mnie słuchy, że w Krakowie urzędnicy
> załatwili chętnym refundację unijną w wysokości
> 40% inwestycji przy montażu solarów.
> Czy ktoś może potwierdzić?
> Mój znajomy buduje się pod Wrocławiem
> i próbował dowiadywać się w gminie
> o jakiekolwiek dotacje proekologiczne
> (kocioł na pellety, solar czy coś innego)
> ale jest systematycznie spławiany.
>
> Moje pytanie: czy jeżeli możliwość uzyskania
> dotacji jest prawdą, to czy istnieje jakiś sposób
> aby zmusić urzędasa do ruszenia dupy
> i załatwienia tego dla danej gminy?
>
> Pozdrawiam
> L.

Jakie solary: na ciepla wode, czy na prad ?

do góry

On 11 Lip, 23:07, Marek <m...@g...com> wrote:
> Jakie solary: na ciepla wode, czy na prad ?

Wodne oczywiście. Nie wiem jak wysoka dotacja
musiałaby być do fotowoltaiki żeby się to
zwróciło w sensownym czasie :>

Pzdr.
L.

do góry