Witajcie

Był u mnie spec od wody i miał zrobić pion kanalizacyjny. Zabrał się za
robotę przed moim przyjściem dokładnie się nie rozejrzał (albo bardzo mu się
spieszyło) i wyrąbał dziurę na rurę kanalizacyjną w suficie (taką fi 100).
Paradoksalne jest to, że wiercąc i trochę rozkuwając dziurę nie sprawdził
nawet co jest u góry i wyszedł (z tą dziurą) mi w łazience w kabinie
prysznicowej na górze (niszcząc przy okazji płytki na podłodze w łazience i
kawałek syfonu kanalizacyjnego od prysznica). Potem się rozejrzał i zuważył
miejsce na pion i zrobił co miał zrobić lecz dziura została. Jak zobaczyłem
to wygoniłem gościa wspominał jeszcze tylko, że to żaden problem bo
wystarczy syfon zakleić a potem załatać dziurę cementem (potem cement
uszczelni wszystko na zewnątrz) i będzie ok.

Niestety nie jestem o tym przekonany. Od dołu stożkowa dziura i pewnie jak
się to zaklei to cement się odspoi i odpadnie. Jeszcze kłopot z
uszczelnieniem posadzki w łazience. Oczywiście konieczne jest usunięcie
części płytek, demontaż uszkodzonego syfonu (bo chyba nie ma sensu go kleić
?), jakieś uszczelnienie i położenie kolejnych płytek. Raczej nie dam tego
do zrobienia gościowi który robił u mnie pion bo on już się u mnie popisał i
wystarczy mi wrażeń.
Chciałbym to naprawić sam. Z płytkami dam radę (to kwadrat 1 x 1 metr). Nie
wiem jakie materiały zastosować by to nie przeciekało i od dołu nie spadło.

Proszę o informacje jakie dać materiały by to wszystko trzymało się i nie
przeciekało.

Z góry dzięki.

Darek

do góry