-
51. Data: 2011-12-22 13:17:34
Temat: Re: Grzanie gazem. Moje obserwacje i pewnie kolejna dyskusja;)
Od: "/// Kaszpir ///" <z...@g...com>
> Sprawdzają firmy które używają go do celów technologicznych.
> Możesz zażądać sam ale koszt ekspertyzy pójdzie na twoje konto jeśli się
> okaże że jest OK.
I co mi to by dało ?
Nic ...
Ten dokument nic był nie zmienił ...
oczywiście można latać po sądach , płacić za prawników , ale to walka
z wiatrakami ...
-
52. Data: 2011-12-22 14:49:13
Temat: Re: Grzanie gazem. Moje obserwacje i pewnie kolejna dyskusja;)
Od: "Adams" <n...@n...pl>
Użytkownik "/// Kaszpir ///" <z...@g...com> napisał w
wiadomości
news:148757a4-bfd7-4f4c-9f00-7d71f30542ce@p41g2000yq
m.googlegroups.com...
>Zapewne na zachodzie developer który zbudowałby bubla szybko by
>zbankrutował na ... odszkodowaniach ..
Od tego sa ubiezpieczeni ;-))
IMHO, bledami placimy za skok technologiczny w budownictwie,
nie nastepowala naturalna ewolucja w budowlance tylko nagly
przeskok ze starego na nowe :-))
Na szczescie jest duzo lepiej i taniej niz to bylo jeszcze
10lat temu.
Inna sprawa to upadek etosu pracy (co za slowa) ..........;))))
Ale tak juz bedzie i widac to po pracownikach w kazdej branzy ;-)))
Popularnie sie to nazywanie dalekoposunieta specjalizacja
pozdrawiam
swiatecznie
Adams
PS. Choinka juz stoi ? ;-))
-
53. Data: 2011-12-22 17:11:44
Temat: Re: Grzanie gazem. Moje obserwacje i pewnie kolejna dyskusja;)
Od: "/// Kaszpir ///" <z...@g...com>
>IMHO, bledami placimy za skok technologiczny w budownictwie,
>nie nastepowala naturalna ewolucja w budowlance tylko nagly
>przeskok ze starego na nowe :-))
>Na szczescie jest duzo lepiej i taniej niz to bylo jeszcze
>10lat temu.
>Inna sprawa to upadek etosu pracy (co za slowa) ..........;))))
>Ale tak juz bedzie i widac to po pracownikach w kazdej branzy ;-)))
>Popularnie sie to nazywanie dalekoposunieta specjalizacja
Wiesz powoli wpada się u nas w PL w jakąś paranoję ...
Nie można nikomu zaufać ani budowlańcowi ani mechanikowi ...
To chore ...
W normalnych krajach domy kupuje się od developerów. Domy na które jest
gwarancja , domy które bardzo często są całkowicie urządzone ...
Nikt nie szuka fuszerek ani nie studiuje budownictwa ...
Jest gwarancja , firma jest ubezpieczona i firma wie że jak coś schrzani to
będzie musiala naprawić i zapłacić odszkodowanie ...
Jak to jest ci sami Polacy jadą za zachód i pracują dobrze i nie wala
fuszerek , bo wiedzą że za walenie fuszerek wylecieli by od razu i nie
zobaczyli pensji ...
A u nas ???
>pozdrawiam
>swiatecznie
>Adams
>PS. Choinka juz stoi ? ;-))
Dzięki i nawzajem ...
Stoi , dziś jeszcze idę założyć światełka na choinkach przed moim domem ;)
-
54. Data: 2011-12-22 18:49:34
Temat: Re: Grzanie gazem. Moje obserwacje i pewnie kolejna dyskusja;)
Od: quent <x...@x...com>
On 2011-12-22 12:10, krys wrote:
> samo, a u mnie nie ma prawa przekroczyć 21.
Ja podobnie.
Więcej niż 21 to już brak komfortu.
Moi rodzice mają 24 i nie umiem u nich wysiedzieć. Wychodzę z czerwonymi
uszami i lękiem przez zaziębieniem po wyjściu na dwór.
Jeden lubi dżem kto inny salceson. Dyskusja jest kompletnie bezsensowna.
Każdy pali tym czym lubi/może/stać go.
Dla mnie palenie węglem w domu to jak cofnięcie się o pół wieku więc
unikam jak tylko mam okazję.
--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
-
55. Data: 2011-12-22 19:36:26
Temat: Re: Grzanie gazem. Moje obserwacje i pewnie kolejna dyskusja;)
Od: scruffty <s...@z...pl>
Dnia Thu, 22 Dec 2011 18:11:44 +0100, /// Kaszpir /// napisał(a):
Witam,
> Wiesz powoli wpada się u nas w PL w jakąś paranoję ...
> Nie można nikomu zaufać ani budowlańcowi ani mechanikowi ...
> To chore ...
Niestety jest dokładnie jak piszesz, cokolwiek chciałoby się zlecić i tak
trzeba stracić nerwy. Kończy się na tym, że na koniec zdobywa się często
wiedzę większą niż wybrana "firma".
Np.: to akurat nie u mnie, a u znajomego: firma dobierała piec gazowy i
rury do pieca do domku. Założyli oczywiście złe, o za małym przekroju, piec
się wyłączał. Najpierw wzięli kasę za "regulację", w końcu doszliśmy sami
z instrukcją do pieca, że jest jednak źle. Trzeba było zmieniać rury,
niszczyć regipsy - za to zażyczyli sobie kasę 2 raz. I to nie firma krzak,
jest przedstawicielem Immergas, ma wszystkie uprawnienia kominiarskie.
> Jak to jest ci sami Polacy jadą za zachód i pracują dobrze i nie wala
> fuszerek , bo wiedzą że za walenie fuszerek wylecieli by od razu i nie
> zobaczyli pensji ...
Jest tak dlatego, że tych samych pracowników nadzoruje zwykle lokalny
kierownik, który jasno stawia wymagania i ma tę przewagę, że może im po
prostu nie zapłacić. Tam zwykle płaci się po wykonanej pracy, robole są
mniej cwani, choćby przez barierę językową.
> A u nas ???
A u nas przyjęło się, że firma robi łaskę, że wykona zlecenie, może nie
dotrzymywać terminów, mimo umawiania się z potwierdzaniem 10x a każdy robol
(nie mówię o prawdziwych fachowcach, bo tacy też oczywiście są) ma zawsze
rację, bo tak X lat robił. I weź mu zwróć uwagę.
Dopóki nie zmieni się nastawienie klientów ta sytuacja będzie trwała nadal.
Ja wywaliłem za drzwi debila co zaczął mi układać terakotę i po 2 m2 (z
docinaniem do futryn) nie zauważył, że za nic się tego nie da wyprowadzić
na prosto "bo mu uciekło". I najśmieszniejsze, że chciał za to pieniądze,
po pytaniu czy odprowadza podatek do US jakoś mu straszenie mnie przeszło.
scruffty
-
56. Data: 2011-12-22 22:45:35
Temat: Re: Grzanie gazem. Moje obserwacje i pewnie kolejna dyskusja;)
Od: nadir <n...@h...org>
> Czytaj. Gaz podałem 39 węgiel 28. W taryfie zatwierdzonej przez URE jest
> wyraźnie napisane że ma około 39 ale nie mniej niż bodaj 38.
I myślisz, że ktoś to bada na bieżąco?
> Ja
> widzę że u mnie z gazem nie ma kombinacji, jak jest płomień na czerwono
> to znaczy że muszę wziąć odkurzacz i przeczyścić palnik oraz wymiennik i
> już spowrotem jest niebieski.
Ja pisze o kuchence gazowej, nie o piecu, nie mam co tam czyścić, no
może ewentualnie dysze. Ale bez żadnej mojej ingerencji, 2-3 razy w
tygodniu zmienia się barwa płomienia. Potrafisz wyjaśnić to zjawisko?
> Inna sprawa, z tej samej rury gaz pobierają
> firmy które zużywają go w procesach technologicznych. Myślisz że nie
> zrobiły by rabanu? A zaręczam cię że u niech nie ma trywialnych
> liczników zliczających tylko m3.
W promieniu 30 kilometrów nie ma u mnie firmy, która używała by gazu do
innych celów niż ogrzewanie, i jeżeli to jest proces technologiczny to
OK, ale nikt poza gazomierzem nic innego nie posiada.
> Kolega pracuje w gazowni i jak mówi od ucha do ucha się smieje jak
> słyszy o pompowaniu niewiadomo jakich ilości azotu lub nawet jak to co
> poniektórzy twierdzą powietrza.
A co ma mówić?
Też mam kolegę w gazowni, i o nie potrafi wytłumaczyć racjonalnie tego
zjawiska - jednego dnia płomień jest niebieski innego pomarańczowy. W
tym czasie nie ma żadnych awarii w okolicy.
Albo ci nasi koledzy nas oszukują i dlatego się śmieją - z nas, albo nie
są wtajemniczeni/świadomi tego procederu, bo dzieje się to bez ich wiedzy?
Skoro nie wiadomo jakich ilości, to po co w ogóle ten azot w gazie ziemnym?
-
57. Data: 2011-12-22 23:07:13
Temat: Re: Grzanie gazem. Moje obserwacje i pewnie kolejna dyskusja;)
Od: "Jackare" <1...@1...tralala.com>
Użytkownik "/// Kaszpir ///" <z...@g...com> napisał w
wiadomości
news:148757a4-bfd7-4f4c-9f00-7d71f30542ce@p41g2000yq
m.googlegroups.com...
Według mnie firmy powinny płacić gigantyczne odszkodowania w przypadku
stwierdzeniu fuszerek oraz każdą fuszerkę naprawiać i płacić dodatkowo
odszkodowania ...
A tak mają zlewkę i wiedzą że moga zrobić jak się im podoba i tak nic
im się nie stanie ...
W normalnym kraju klient płaci i wymaga. Developer buduje mu dom a dla
niego pracują fachowcy którzy starają się robić wszystko jak najlepiej
i nie narazić firmy na utratę wiarygodności i profitów ...
Zapewne na zachodzie developer który zbudowałby bubla szybko by
zbankrutował na ... odszkodowaniach ..
Wszystko co piszesz to prawda i nieprawda.
Odszkodowania oczywiście firmy płacą, ale ani na wschodzie ani na zachodzie
nikt nie zrobi tego ot tak sobie. Robi się to po uzyskaniu prawomocnego
wyroku sądu więc w czym problem:
masz bubla, wzywasz wykonawcę do usunięcia szkody, jeśli odmówi idziesz do
sądu, uzyskujesz wyrok, wykonawca usuwa bubel, płaci odszkodowanie,
zadościuczynienie czy co tam chcesz.
W Polsce sytuacji winni są tylko i wyłącznie klienci. Oni tworzą rynek i
dopuszczają do tego że na rynku funkcjonują osoby i podmioty tworzące tylko
i wyłącznie buble. Jest to tylko i wyłącznie wina klientów bo świecą im się
oczka gdy usłyszą cenę niższą od rynkowej czy po prostu takiej która jest
odpowiednia do zakresu usługi. Kupują fuszerki, utrzymują szarą strefę -
byle tylko taniej było. Normalne firmy i normalni pracownicy wypieprzają na
zachód by nie pracować tylko i wyłącznie na koszty....
-
58. Data: 2011-12-23 06:46:53
Temat: Re: Grzanie gazem. Moje obserwacje i pewnie kolejna dyskusja;)
Od: "/// Kaszpir ///" <z...@g...com>
> Skoro nie wiadomo jakich ilości, to po co w ogóle ten azot w gazie ziemnym?
Bo oni "testują" mieszkanie azotu z gazem ziemnym. Czym więcej azotu
wpompują tym większe będą mieli zyski a zyski to powód do premii i
"wykazania" się ...
Tyle że nie mogą przegiąć , bo może wybuchnąć afera i jeszcze TVN
przyjedzie ;)
A dlaczego ? Dla zysków. Azot tani i dobrze miesza się z gazem
ziemnym ...
A jest dużo "tajemnic" o których się nie mówi. Kumpel nie powie bo
nawet jakby wiedział to wie że za takie coś mogą go wywalić z
pracy ...
Oszukiwanie to polska tradycja. Oszukuje się na paliwach (LPG,ON,PB) i
także na gazie ziemnym jak i ... prądzie ...
-
59. Data: 2011-12-23 07:21:20
Temat: Re: Grzanie gazem. Moje obserwacje i pewnie kolejna dyskusja;)
Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>
Użytkownik "/// Kaszpir ///" <z...@g...com> napisał w
wiadomości news:jcvo8p$pcu$1@inews.gazeta.pl...
> Jak to jest ci sami Polacy jadą za zachód i pracują dobrze i nie wala
> fuszerek , bo wiedzą że za walenie fuszerek wylecieli by od razu i nie
> zobaczyli pensji ...
Oj zdziwiłbyś się jakie fuszery na budowach odstawiają. A przy tym przenoszą
na tamtejszy grunt rodzime zwyczaje czyli pijaństwo na budowie i kradzierze
materiałów. WIem bo miałem firmę przez 2 lata w Austrii. Spece potrafią na
3-4 wieszakach powiesić 20m2 sufitu GK albo wieszają go na plastikowych
kołkach. Nie mają pojęcia jak się wykonuje w technogiach Fxx czyli
ognioodpornych. Bardzo często niestety ale przyjeżdżają ostatnie łajzy co im
się w Polsce nie wiodło bo prawdopodobnie są fuszerantami i już w Polsce
nikt im nic do zrobienia nie dawał albo ich nie chciał zatrudnić. A już
podpierdalanie narzędzi to jest nasza rodzima tradycja i specjalizacja. Jak
byłem tam jeszcze w latach 80' to skrzynię pełną drogich elektronarzędzi i
innych na noc zostawiało się w miejscu gdzie się akurat opracowało. W
późniejszych latach 90 jak byłem to już bywały zwyczaje że trzeba było ją
przykręcać do podłogi na kołkach stalowych.
W latach 2000 jak byłem to pozostawienie skrzyni na budowie nie zamkniętej w
jakimś specjalnie zamykanym pomieszczeniu było jak podarunek dla złodzieji.
A i to nie pomagało, zginęły nam kiedyś narzędzia z piwnicy zamykanej
metalowymi drzwiami. Kilka firm trzymało w tym pomieszczeniu narzędzia. I
teraz szukaj czy to zrobił ktoś z zewnątrz czy też komuś "zaufanemu"
przyszło do głowy.
A potem widzimy te narzędzia w polsce na giełdach samochodowych i innych
targowiskach.
Marek
-
60. Data: 2011-12-23 07:37:06
Temat: Re: Grzanie gazem. Moje obserwacje i pewnie kolejna dyskusja;)
Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>
A ja wam powiem tak. Wczoraj spaliłem w kominku tyle drewna co na rozpałkę +
dwie ćwiartki rozłupane z pnia około fi25.
Paliłem gdzieś od 18:30 do 21:30. Z 21stC zrobiło się 23stC. To już za
gorąco dla mnie. Zaczęły mnie szczypać oczy. Nie wiem czy to jeszcze z
utrwalających się farb na wkładzie i rurach do momina czy też po prostu z
powodu mojej alergii. Dodam że sprzątałem odkurzaczem wcześniej wokół
kominka bo pełno pyłu było z opłyt silca i GK, może to też. No w każdym bądź
razie dla mnie zdecydowanie za ciepło a żona jak przyszła to stwierdziła że
jej jest w sam raz, ale jak by było jeszcze z 1-2st więcej też by było OK.
Maniek jeśli czytasz. Słyszałem od osoby która ma kominek izolowany wełną że
taśma aluminiowa się odkleiła i folia alu w kilku miejscach już odpada i
widac wełnę. Twierdzi że w pomieszczeniu po paleniu zauważa na płaskich
powierzchniach kurz, jakby drobinki wełny.
Marek