Pewnie wszyscy pamiętają ten widok domku z kamery termowizyjnej, gdzie mocno
świecą się okna i ściana pod oknami, tylko mało kto rozumie o co tam chodzi.
Jest to typowy efekt umieszczenia grzejników pod oknami, czyli w
najchłodniejszej strefie mieszkania.
Grzejnik umieszczony na ścianie zewnętrznej, czyli najzimniejszej, większość
ciepła oddaje właśnie tej ścianie, a ściana oddaje to ciepło na zewnątrz
budynku. Unoszące się z grzejników umieszczonych pod oknami, ciepło jest
kierowane bezpośrednio na okno, czyli kolejną strefę najchłodniejszą w
mieszkaniu. I znowu większość ciepła z ogrzanego grzejnikami powietrza
pochłania to okno a okno je oddaje na zewnątrz. W efekcie, większość ciepła
emitowanego przez grzejnik, jest pochłaniana przez ścianę zewnętrzna i okno
a tylko niewielka część tego ciepła ogrzewa nam mieszkanie. Stad na
zdjęciach termowizyjnych najbardziej widoczne są strefy w okolicy
grzejników, czyli okna i ściana pod nimi.
Prawidłowo wszystkie źródła ciepła powinny być umieszczone w środku budynku
i od zawsze tak się robiło, czyli grzejniki powinno się montować na ścianach
wewnętrznych, natomiast dzisiaj wszyscy są wykształceni a dają sobie wcisnąć
bez mydła pseudo nowoczesny kit pseudo fachowców.
Jak już jesteśmy przy grzejnikach, to idźmy dalej, pseudo nowoczesne
grzejniki są tak skonstruowane że grzeją przez konwekcje a nie przez emisję,
czyli dla odczucia tego samego ciepła co z emisji, przy konwekcji powietrze
trzeba nagrzać do znaczenie wyższej temperatury (co generuje wyższe straty),
dodatkowo konwekcja powoduje zwiększoną cyrkulację powietrza a więc jego
zapylenie, co odbija się na układzie oddechowym domowników.
Idźmy dalej, skoro grzejniki są porozmieszczane w najdalszych punktach
mieszkania a piec na przykład w piwnicy, to trzeba je połączyć z piecem
bardzo długimi rurami, które też biegną głównie po ścianach zewnętrznych
(więc znowu generują straty ciepła, oraz zwiększają koszt instalacji)
Gdyby piec znajdował się (tak jak od wieków było) w centralnej części
mieszkania a grzejniki na ścianach wewnętrznych, to koszt instalacji był by
wielokrotnie mniejszy, podobnie jak straty ciepła.
Idźmy dalej, największą głupotą jest pseudo nowoczesny pogląd, żeby \piecem
gorzeć mieszkanie, to trzeba najpierw ogrzać wodę a następnie tą wodę
rozprowadzić po mieszkaniu do grzejników.
Mam w środku mieszkania piec kaflowy, rozpalam go tylko raz dziennie a piec
grzeje cała dobę, mimo niższej temperatury wewnątrz, odczuwam ze jest
znacznie cieplej niż przy tej samej temperaturze uzyskanej z grzejników.
Piec kaflowy stoi w środku mieszkania, grzeje przez emisję, nie ma
grzejników, nie potrzebuje wody, pompek, prądu, sterowników i podobnych
pseudo nowoczesnych pierdół, rozpalam raz dziennie i nie podkładam co
godzinę, jak w pseudo nowoczesnych piecach, więc spalam znacznie mniej opału
a mam cieplej. Na zdjęciu kamery termowizyjnej mojego domu nie świecą się
jaskrawo okna i ściany pod oknami.
Dzisiaj wszyscy jesteśmy wykształceni, to dlaczego dajemy się nabrać, wbrew
logice i nauce, do montowania grzejników pod oknami przez pseudo fachowców?
Dlaczego obecnie tak się robi? Bo to jest SPISEK, czyli celowe działanie na
waszą szkodę za wasze pieniądze!!