Zauważyłem że lampa halogenowa oświetlająca podjazd zaczęła wariować.
Wszystko jest ok do momentu wzbudzenia- czyli jak coś uruchomi czujnik lampa się
zapala, świeci przez ustawiony czas i gaśnie. Niestety gasnie tylko na 4-5sekund
później się sama zapala, gaśnie i tak kilkanaście razy. Po kilkunastu takich cyklach
gaśnie i jest ok do momentu gdy ją coś ponownie nie wzbudzi- i wtedy znowu zapala się
i gaśnie.
Co może być przyczyna?- Czyżby czujnik padł?
Jest tam żarnik 300w bodajże więc takie bezsensowne świecenie generuje koszty.
A tak przy okazji:
http://allegro.pl/halogen-reflektor-led-lampa-30w-z-
czujnik-ruchu-i5662969876.html
Takie coś- w praktyce daje to tyle samo światła co żarnik halogenowy 300W?
Ma ktoś/używa i potwierdzi czy warto to kupić?

do góry

On 2015-09-14 10:01, Kris wrote:
> Zauważyłem że lampa halogenowa oświetlająca podjazd zaczęła wariować.
> Wszystko jest ok do momentu wzbudzenia- czyli jak coś uruchomi czujnik lampa się
zapala, świeci przez ustawiony czas i gaśnie. Niestety gasnie tylko na 4-5sekund
później się sama zapala, gaśnie i tak kilkanaście razy. Po kilkunastu takich cyklach
gaśnie i jest ok do momentu gdy ją coś ponownie nie wzbudzi- i wtedy znowu zapala się
i gaśnie.
> Co może być przyczyna?- Czyżby czujnik padł?
> Jest tam żarnik 300w bodajże więc takie bezsensowne świecenie generuje koszty.
> A tak przy okazji:
> http://allegro.pl/halogen-reflektor-led-lampa-30w-z-
czujnik-ruchu-i5662969876.html
> Takie coś- w praktyce daje to tyle samo światła co żarnik halogenowy 300W?

Żarnik "tradycyjny" daje jakieś pi razy drzwi 4000 lumenów i więcej.

Ten sprzedawca deklaruje 100 lm/W, a i tak nie wiadomo czy to nie są
"chińskie lumeny"

Tak więc stwierdzenie "w praktyce tyle samo" wydaje się być przesadzone.

Piotrek

do góry

W dniu poniedziałek, 14 września 2015 10:01:07 UTC+2 użytkownik Kris napisał:
> Zauważyłem że lampa halogenowa oświetlająca podjazd zaczęła wariować.
> Wszystko jest ok do momentu wzbudzenia- czyli jak coś uruchomi czujnik lampa się
zapala, świeci przez ustawiony czas i gaśnie. Niestety gasnie tylko na 4-5sekund
później się sama zapala, gaśnie i tak kilkanaście razy. Po kilkunastu takich cyklach
gaśnie i jest ok do momentu gdy ją coś ponownie nie wzbudzi- i wtedy znowu zapala się
i gaśnie.
> Co może być przyczyna?- Czyżby czujnik padł?
> Jest tam żarnik 300w bodajże więc takie bezsensowne świecenie generuje koszty.
> A tak przy okazji:
> http://allegro.pl/halogen-reflektor-led-lampa-30w-z-
czujnik-ruchu-i5662969876.html
> Takie coś- w praktyce daje to tyle samo światła co żarnik halogenowy 300W?
> Ma ktoś/używa i potwierdzi czy warto to kupić?

Są trzy mozliwości:
1. czujka pada. - tu nie da sie wiele zdziałać bez rozebrania i naprawy.
2. Czujka szwankuje ale wyłączenie jej z prądu na 5-10 minut przywróci jej działanie
do normy. U mnie tak sie czasem działo.
3. W polu widzenia czujki jest cos co powoduje jej samoczynne wzbudzenie. Zmiana
czułości powinna sprawić że zachowanie sie czujki powinno sie zmienić.


W przypadku 1 warto rozebrać i zobaczyc czy tam są zimne luty lub spuchniete
kondensatory...

Łukasz Sczygiel.

do góry

W dniu 2015-09-14 o 12:54, Piotrek pisze:
> Ten sprzedawca deklaruje 100 lm/W, a i tak nie wiadomo czy to nie są
> "chińskie lumeny"
U sąsiada świeci kilka takich LED-owych "halogenów". Powiem tyle, że
światło jest nieprzyjemne i mocno fałszuje kolory. Co do 30W = 300W, to
niestety nie. Osram podaje, że LED 8W to odpowiednik 40 W halogena i
właśnie takie niedawno zakładałem i mniej więcej się zgadza (jak dla
mnie to odpowiednik 35W). A więc Chińczycy mają przelicznik x2.
Jacek

do góry

W dniu poniedziałek, 14 września 2015 14:33:12 UTC+2 użytkownik > Są trzy mozliwości:
> 1. czujka pada. - tu nie da sie wiele zdziałać bez rozebrania i naprawy.
Tak podejrzewam
> 2. Czujka szwankuje ale wyłączenie jej z prądu na 5-10 minut przywróci jej
działanie do normy. U mnie tak sie czasem działo.
Przetestuję
> 3. W polu widzenia czujki jest cos co powoduje jej samoczynne wzbudzenie.
Nic takiego nie ma(przynajmniej nie widać)

>Zmiana czułości powinna sprawić że zachowanie sie czujki powinno sie zmienić.
Ten model nie ma takiej funkcjonalności. Jest tylko regulacja czasu i "ciemności"

do góry

W dniu poniedziałek, 14 września 2015 14:35:06 UTC+2 użytkownik Jacek napisał:
> U sąsiada świeci kilka takich LED-owych "halogenów". Powiem tyle, że
> światło jest nieprzyjemne i mocno fałszuje kolory.
A to akurat nie problem-oświetlenie okolic furtki i drzwi więc odwzorowanie kolorów
ma małe znaczenie.
>Co do 30W = 300W, to
> niestety nie. Osram podaje, że LED 8W to odpowiednik 40 W halogena i
> właśnie takie niedawno zakładałem i mniej więcej się zgadza (jak dla
> mnie to odpowiednik 35W). A więc Chińczycy mają przelicznik x2.
Kupiłem z ledem 50W niby.
Kupiłem z Allegro, z opcją darmowego zwrotu więc przetestuje i jakby szajs był to
zwrócę.

do góry

Pan Jacek napisał:

>> Ten sprzedawca deklaruje 100 lm/W, a i tak nie wiadomo czy to nie są
>> "chińskie lumeny"
> U sąsiada świeci kilka takich LED-owych "halogenów". Powiem tyle, że
> światło jest nieprzyjemne i mocno fałszuje kolory. Co do 30W = 300W,
> to niestety nie. Osram podaje, że LED 8W to odpowiednik 40 W halogena
> i właśnie takie niedawno zakładałem i mniej więcej się zgadza (jak dla
> mnie to odpowiednik 35W). A więc Chińczycy mają przelicznik x2.

Oni podają lumeny, luksy, "lumeny przelicznikowe" liczone z luksów przy
uwzględnieniu kąta oświetlenia, czy jeszcze co innego? Zrobić coś, co
rzuca światło jak żarówka, mając do dyspozycji diody -- trzeba nieźle
się nakombinować, choć jakoś da się zrobić. Ale odwrotnie, czyli żeby
ukierunkować światło żarówki tak, jak ma to LED już przyrodzone, to
się po prostu nie da. Można oświetlić wejście do chałupy wieszając
żarówkę 100W -- gołą, lub w jakimś klosiku. Będzie świecić na gumno,
Panu Bogu w pięty i we wszystkich innych kierunkach. Można dać oprawę
kierunkową, jak halogen chociażby. Jadnak sprawności odbijania daleko
do stu procent, a kierunkowaość to ma bliską 180° z łagodnym rozkładem
wewnątrz tego kąta. Mocy niewiele mniej potrzeba -- będzie świacić
w dół, ale wiele też pójdzie na boki. Kilkuwatowa lampka LED potrafi
asno oświetlić wybrane miejsce, nie rozpraszając energii na boki.
Te wskaźniki dotyczące proporcji mocy, to są dobre, ale w domu, gdzie
wokół są odbijające ściany i na ogół biały sufit. W plenierze "chiński
przelicznik x2" może być nawet za mały, lepszym przybliżeniem może
okazać się x3 albo x4.

Jarek

--
Światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnia.

do góry

W dniu poniedziałek, 14 września 2015 14:39:19 UTC+2 użytkownik Kris napisał:
> W dniu poniedziałek, 14 września 2015 14:33:12 UTC+2 użytkownik > Są trzy
mozliwości:
> > 1. czujka pada. - tu nie da sie wiele zdziałać bez rozebrania i naprawy.
> Tak podejrzewam
> > 2. Czujka szwankuje ale wyłączenie jej z prądu na 5-10 minut przywróci jej
działanie do normy. U mnie tak sie czasem działo.
> Przetestuję
> > 3. W polu widzenia czujki jest cos co powoduje jej samoczynne wzbudzenie.
> Nic takiego nie ma(przynajmniej nie widać)
>
> >Zmiana czułości powinna sprawić że zachowanie sie czujki powinno sie zmienić.
> Ten model nie ma takiej funkcjonalności. Jest tylko regulacja czasu i "ciemności"

Ah, to masz ten kiłowaty typ.
Tez mam pare takich. Szaleją podobnie ale zazwyczaj ich wyłączenie im pomaga.

Sporo lepsze są takie z regulacja na trzy parametry. One nie dość że lepiej sie
reguluje to dodatkowo nie padają tak szybko.
Nie wiem czy te dwa typy są tak naprawde tylko tymi dwoma typami czy są jeszzce
jakieś ich wariacje ale te podwójne zawsze mi sprawiały kłopoty.

Co do punktu 3. to chodzi o to że ta czujka kiedy stygnie może sprawiać że jakies
odbicie jej samej sprawi że się właczy.
Wykryc łatwo. Nalezy zasłonić czujnik papierem i ja wyzwolić. Jak zgaśnie i nie
zaświeci sie ponownie to znaczy ze raczej sie jakieś odbicie przyszwędało. Jak będzie
nadal głupieć to nie ten trop.

Łukasz Sczygiel

do góry

W dniu 2015-09-14 o 14:44, Kris pisze:
> W dniu poniedziałek, 14 września 2015 14:35:06 UTC+2 użytkownik Jacek napisał:
>> U sąsiada świeci kilka takich LED-owych "halogenów". Powiem tyle, że
>> światło jest nieprzyjemne i mocno fałszuje kolory.
> A to akurat nie problem-oświetlenie okolic furtki i drzwi więc odwzorowanie kolorów
ma małe znaczenie.
>> Co do 30W = 300W, to
>> niestety nie. Osram podaje, że LED 8W to odpowiednik 40 W halogena i
>> właśnie takie niedawno zakładałem i mniej więcej się zgadza (jak dla
>> mnie to odpowiednik 35W). A więc Chińczycy mają przelicznik x2.
> Kupiłem z ledem 50W niby.
> Kupiłem z Allegro, z opcją darmowego zwrotu więc przetestuje i jakby szajs był to
zwrócę.

To napisz potem, jak Ci się to sprawdza. Bo sam tu kiedyś rozważałem co
kupić i zdecydowałem, że będą to jednak tradycyjne halogeny 500 W. M.in.
po tym, jak widziałem takie 30 W LEDowe reflektorki w Castoramie i to
się nie umywało moim zdaniem nawet do zwykłego 150 W halogenu...

Pzdr
--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/

do góry

> To napisz potem, jak Ci się to sprawdza. Bo sam tu kiedyś rozważałem co
> kupić i zdecydowałem, że będą to jednak tradycyjne halogeny 500 W. M.in.
> po tym, jak widziałem takie 30 W LEDowe reflektorki w Castoramie i to
> się nie umywało moim zdaniem nawet do zwykłego 150 W halogenu...
>
> Pzdr
mnie się "w praniu" mocne halogeny nie sprawdzają. Oczywiście że świecą
bardzo mocno, ale dają ostry kontrastowy cień. czyli jak coś jest w
cieniu, spadło ze stolika - do rana nie znajdziesz. nawet świecenie
diodką z telefonu nie bardzo pomaga, bo w snopie światła halogena mam
zwężone źrenice.
Duuuuużo lepiej jest gdy dałem chińskie lampy z czujnikiem ruchu, 3szt
po 10W. nie jest jaśniej, jest lepiej.

ToMasz

do góry