-
31. Data: 2013-12-15 00:49:34
Temat: Re: Ile kosztują i gdzie spzredają skladniki do pianki
Od: k...@g...com
W dniu sobota, 14 grudnia 2013 21:39:58 UTC+1 użytkownik Irek N. napisał:
> > Zapodaj rysunek czy coś.żeby nie kombinować.
>
>
>
> Nie ma co kombinować.
>
> Ruła 50mm powiedzmy metrowa, 20cm od końca (od strony podłączenia do
>
> worka z granulkami) wiercisz otwór i wprowadzasz powiedzmy fi8mm na
>
> głębokość 10-15cm.
>
> Jak dobrze dmuchniesz w te fi8mm, to 50-ka zassie Ci dużo powietrza i
>
> poderwie granulki. Przy okazji wylot będzie nimi zasypywał wszystkie
>
> szczeliny jakie znajdzie.
>
> Dobrze jest, gdy giętki wąż pomiędzy Twoją rurą a workiem też ma podobny
>
> przekrój i nie jest bardzo długi.
>
> U mnie tak to wyglądało, podłączenie wężem powiedzmy 5-cio metrowym.
>
> Żarło te granulki jak głupie. Nie wiem ile worków poszło - nie
>
> zasypywałem osobiście, ale 40m2 pomieszczenie zrobiliśmy w godzinę.
>
>
>
>
>
> ------------------------------------------------
>
> _____
>
> ----> / ____ ----->
>
> / /
>
> ---------| |------------------------------------
>
> | |
>
> --------/ /
>
> ---------/
>
>
>
> Mam nadzieję że się nie rozpi... ASCIART mi nigdy nie wychodziło :(
>
>
>
> Miłego.
>
> Irek.N.
>
> ps. worek z granulkami nie może całkowicie zatkać wlotu - musi być
>
> przepływ powietrza, wsadź rurę ssacą do worka - w granulki, ale nie
>
> uszczelniaj z workiem.
Podałeś najprostsze rozwiązanie. Ma sporą wadę. Prędkość wylotowa jest spora i lekkie
granulki latają gdzie chcą. lepsze było by zrobienie fluidu z granulek i powietrza.
Taki fluid zachowuje się jak ciecz, jak zgubi powietrze to granulki osiadają.
Prędkość wylotowa nieduża co nie znaczy że wydajność mała. Optymalne było by
doprowadzenie w formie rozpylonej, w czasie zasypywania, kleju. Z grupy
poliwinylowych byłby odpowiedni. Wikol albo jego budowlany odpowiednik. Tak wylana
warstwa ustępowała by wytrzymałością płytom styropianowym, parametry techniczne tez
by miała gorsze od styropianu. Ale była by jednolita i bardzo tania. Oceniam że po
rozkruszeniu będę miał z 10m3 granulek. Dałem 50 złotych. 5 złotych za m3 materiału
na ocieplenie to bardzo tanio. Śmieszne jest że jeszcze nie mam skończonej mielarki
do styropianu a już mam klienta na ocieplenie strychu w starej kamienicy. Zakochał
się w cenie materiału.
-
32. Data: 2013-12-15 10:15:51
Temat: Re: Ile kosztują i gdzie spzredają skladniki do pianki
Od: zbigi <z...@w...pl>
s...@g...com napisał(a):
> W dniu czwartek, 5 grudnia 2013 15:41:08 UTC+1 użytkownik k...@g...com
napisał:
>>W dniu czwartek, 5 grudnia 2013 14:03:30 UTC+1 użytkownik Budyń napisał:
>>>U�ytkownik <k...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
[...]
>>>a moze zasypac jakis izolacyjnym tworzywem - we�na w strzepkach, czy
>>
[...]
>
> U mnie sprawdził się mikser, zmielone styro bylo sypane na spód i na to równo
> poukładany styro w płytach. Na to osb luzem...
Ale jaki mikser? Do mielenia styropianu? Ja próbowałem odkurzaczem
ogrodowym - od razu mielenie z pakowaniem w worki jutowe. Niestety
wirnik by tego nie przeżył, więc zrezygnowałem.
Myślałem jeszcze o kosiarce do trawy i innych adaptacjach.
Ale mikserem?!... :)
Opowiadaj! :)
--
zbigi i stopka zastępcza
-
33. Data: 2013-12-15 10:51:59
Temat: Re: Ile kosztują i gdzie spzredają skladniki do pianki
Od: "Irek N." <j...@t...tajny.jest>
> Podałeś najprostsze rozwiązanie. Ma sporą wadę.
> prędkość wylotowa jest spora i lekkie granulki latają gdzie chcą.
W moim przypadku była to ogromna zaleta. Wdmuchnąłem wszędzie i jak
ostatnio (po 6 latach) kamerą sprawdzałem, to tylko szczyty usiadły.
>lepsze było by zrobienie fluidu z granulek i powietrza.
No... w warunkach domowych i w ograniczeniu miejsca/mocy.
> Taki fluid zachowuje się jak ciecz, jak zgubi powietrze to granulki osiadają.
Ależ on zgubi prawie natychmiast. Może nie trzymałeś w ręku granulatu, a
może masz o wiele drobniejszy niż ja miałem. W każdym razie mój był
wielkości oczek styropianowych (odpad z produkcji - przedziwna sprawa) i
za cholerę nie zrobisz z niego złoża. Co najwyżej możesz napowietrzyć go
w miejscu gdzie ma zalegać, ale wtedy nie masz żadnej informacji i jego
rozkładzie, nie wiesz czy wszędzie wszedł, a i napowietrzenie jak... lancą?
> Prędkość wylotowa nieduża co nie znaczy że wydajność mała.
> Optymalne było by doprowadzenie w formie rozpylonej,
> w czasie zasypywania, kleju.
To ja już nic nie wiem. Jak granulek załapie cokolwiek, nawet wodę, to
zapominasz o jego lotności. Rozumiem, że chciał byś skleić granulki w
kształt zasypanej przestrzeni. Fajne, niewykonalne moim zdaniem, chyba
że kształt bardzo prosty. Ja wdmuchiwałem w ścianę, pomiędzy blachę a
osb, w środku konstrukcja, stężenia, nie udało by się.
>Z grupy poliwinylowych byłby odpowiedni. Wikol albo jego budowlany
odpowiednik.
>Tak wylana warstwa ustępowała by wytrzymałością płytom styropianowym,
>parametry techniczne tez by miała gorsze od styropianu. Ale była by
jednolita i bardzo tania.
>Oceniam że po rozkruszeniu będę miał z 10m3 granulek.
>Dałem 50 złotych. 5 złotych za m3 materiału na ocieplenie to bardzo tanio.
Tona styropianu na składowisku to koszt 750 netto, tyle trzeba zapłacić
za utylizację.
Miesiąc temu zawiozłem 2 pełne (upchane na maxa) transity - największa
wersja i zapłaciłam za jednego 70pln za drugiego 60pln brutto.
Gdybym musiał zapłacić przewoźnikowi - towar był by tańszy od usługi :)
>Śmieszne jest że jeszcze nie mam skończonej mielarki do styropianu
>a już mam klienta na ocieplenie strychu w starej kamienicy. Zakochał
się w cenie materiału.
Zanim zaczniesz go zasypywać, sprawdź czy ma tam bezpiecznie - tak na
wszelki wypadek zrób inwentaryzację elektryki, kominów itp :)
Miłego.
Irek.N.
ps. więcej nie będę formatował Twoich postów, niewycięta góra, wszystko
"laminarnie"
-
34. Data: 2013-12-15 17:22:45
Temat: Re: Ile kosztują i gdzie spzredają skladniki do pianki
Od: k...@g...com
W dniu niedziela, 15 grudnia 2013 10:51:59 UTC+1 użytkownik Irek N. napisał:
> > Podałeś najprostsze rozwiązanie. Ma sporą wadę.
>
> > prędkość wylotowa jest spora i lekkie granulki latają gdzie chcą.
>
>
>
> W moim przypadku była to ogromna zaleta. Wdmuchnąłem wszędzie i jak
>
> ostatnio (po 6 latach) kamerą sprawdzałem, to tylko szczyty usiadły.
>
>
>
> >lepsze było by zrobienie fluidu z granulek i powietrza.
>
>
>
> No... w warunkach domowych i w ograniczeniu miejsca/mocy.
>
>
>
> > Taki fluid zachowuje się jak ciecz, jak zgubi powietrze to granulki osiadają.
>
>
>
> Ależ on zgubi prawie natychmiast. Może nie trzymałeś w ręku granulatu, a
>
> może masz o wiele drobniejszy niż ja miałem. W każdym razie mój był
>
> wielkości oczek styropianowych (odpad z produkcji - przedziwna sprawa) i
>
> za cholerę nie zrobisz z niego złoża. Co najwyżej możesz napowietrzyć go
>
> w miejscu gdzie ma zalegać, ale wtedy nie masz żadnej informacji i jego
>
> rozkładzie, nie wiesz czy wszędzie wszedł, a i napowietrzenie jak... lancą?
>
>
>
> > Prędkość wylotowa nieduża co nie znaczy że wydajność mała.
>
> > Optymalne było by doprowadzenie w formie rozpylonej,
>
> > w czasie zasypywania, kleju.
>
>
>
> To ja już nic nie wiem. Jak granulek załapie cokolwiek, nawet wodę, to
>
> zapominasz o jego lotności. Rozumiem, że chciał byś skleić granulki w
>
> kształt zasypanej przestrzeni. Fajne, niewykonalne moim zdaniem, chyba
>
> że kształt bardzo prosty. Ja wdmuchiwałem w ścianę, pomiędzy blachę a
>
> osb, w środku konstrukcja, stężenia, nie udało by się.
>
>
>
> >Z grupy poliwinylowych byłby odpowiedni. Wikol albo jego budowlany
>
> odpowiednik.
>
> >Tak wylana warstwa ustępowała by wytrzymałością płytom styropianowym,
>
> >parametry techniczne tez by miała gorsze od styropianu. Ale była by
>
> jednolita i bardzo tania.
>
> >Oceniam że po rozkruszeniu będę miał z 10m3 granulek.
>
> >Dałem 50 złotych. 5 złotych za m3 materiału na ocieplenie to bardzo tanio.
>
>
>
> Tona styropianu na składowisku to koszt 750 netto, tyle trzeba zapłacić
>
> za utylizację.
>
> Miesiąc temu zawiozłem 2 pełne (upchane na maxa) transity - największa
>
> wersja i zapłaciłam za jednego 70pln za drugiego 60pln brutto.
>
> Gdybym musiał zapłacić przewoźnikowi - towar był by tańszy od usługi :)
>
>
>
> >Śmieszne jest że jeszcze nie mam skończonej mielarki do styropianu
>
> >a już mam klienta na ocieplenie strychu w starej kamienicy. Zakochał
>
> się w cenie materiału.
>
>
>
> Zanim zaczniesz go zasypywać, sprawdź czy ma tam bezpiecznie - tak na
>
> wszelki wypadek zrób inwentaryzację elektryki, kominów itp :)
>
>
>
> Miłego.
>
> Irek.N.
>
> ps. więcej nie będę formatował Twoich postów, niewycięta góra, wszystko
>
> "laminarnie"
Nie mam najmniejszego zamiaru komukolwiek cokolwiek ocieplać. Taka wolna rozmowa
była. Co robisz. Maszynkę do kruszenia styropianu. Aha. To kupisz płyty i będziesz
kruszył. To sensu nie ma. Kupowanie płyt nie ma ale kupowanie odpadu po ociepleniu
bloku ma itd. To robota nie dla mnie. Jak mi się uda to mogą pożyczać za kasę
maszynkę. jak by się udalo sklejanie w locie to bym poprawił u siebie sufit. Na
strychu nad połową mieszkania mam wełnę a nad drugą styropian. I stwierdzam że tam
gdzie styropian jest lepiej. To jeszcze lepiej by było jak bym na całej powierzchni
wystyropianił płytę i przykrył wełną.