-
41. Data: 2010-03-01 19:00:16
Temat: Re: Inteligentny dom - ktoś robił jakie doświadczenia?
Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl>
> To jest dla przykładu ta wygoda użytkowania.
Sorry, ale ja chyba jestem jednak durny. Z trudem dobrnąłem do końca
czytania. Takie systemy to są chyba dedydowane dla ludzi cierpiących na
manię prześladowczą lub robiących szemrane interesy i potrzebujących jakiś
zabezpieczeń.
Nijak nie widzę potrzeby takiego systemu w mieszkaniu, a nawet w domu bym
się bardzo zastanowił. Ciągle te rolety i alarmy, oświetlenie takie, srakie
i owakie, siedź i programuj jak ma się teraz zapalić, a jak za 20 minut, by
mi przypadkowe włączenie światła oczu w nocy nie wypaliło.
Jak ktoś się boi to chodzi z ochroną, a nie robi z domu nie wiadomo jaką
twierdzę. To nie są systemy do powszechnego stosowania i tej wygody dalej
nie widzę. To co opisałeś to głównie zabezpieczanie, ochrona, monitoring,
odstraszanie, symulowanie obecności, etc., a jaka jest ta prawdziwa wygoda?
Że mi krany pozakręca i wyłączy prąd jak wyjdę z domu? Że będę mógł z pracy
podglądać żonę w domu czy nie ma kochanka? Że jak zrobię sobie drinka, a
żony nie ma w domu to system sam sprowadzi dziwki wedle wcześniej
zaprogramowanego wzoru? W kominku też napali?
-
42. Data: 2010-03-01 19:08:21
Temat: Re: Inteligentny dom - ktoś robił jakie doświadczenia?
Od: melon <m...@p...onet.pl>
W dniu 01-03-2010 19:37, Madz pisze:
>> to koszt ok 25 tys. PLN (cena z
>> montażem).
>
> To moze doprecyzuj ile taki system za taka cene jak wyzej napisales oferuje
> wejsc/wyjsc. Ile obwodow sciemnianych? Cos wiecej moze na ten temat,
> chetnie sie dowiem
>
>
> pozdrowienia
> m.
>
Doprecyzuje:
- 24 wyjścia ON/OFF 6A (100 PLN/szt.),
- 4 obw. ściemniane 300W,
- 6 obwodów rolet,
- 2 obwody bram (oczywiscie sa to takie same obwody jak rolety),
- 8 pomiarow temperatury,
- 7 stref grzewczych,
- sterowanie rekuperatorem proste (tylko wybor biegu pracy),
- 36 wejsc na przyciski,
- 4 czujki ruchu,
- 12 kontaktronow okiennych,
- 1 zmierzchowka,
- 1 szt. panela dotykowego (najdrozszy grat w instalacji). Zamiast
panela mozna uderzyc w aplikacje na PC - znaaaczna oszczednosc.
Pamietaj, ze jest to tylko sprzet, a liczy sie jaka logike w tym
wszystkim zamiesci instalator (patrz przykladowo post Plumbiego)
Reszta to komponenty systemowe i "montazowe" (sterownik, zasilacz, esy,
szyny, rozdzielnia, mostki i takie tam), licencje i nasza praca.
Nie jest to moze oszalamiajaca ilosc we/wy, ale akurat te komponenty sa
u nasz stosunkowo tanie (stowka za wy.przekaznikowe, 40pln za wejscie
dyskretne).
Wiecej informacji juz naprawde tylko na priv.
--
pozdrawiam,
mel
-
43. Data: 2010-03-01 19:20:31
Temat: Re: Inteligentny dom - ktoś robił jakie doświadczenia?
Od: Madz <k...@p...pl>
Dnia Mon, 01 Mar 2010 20:08:21 +0100, melon napisał(a):
> Doprecyzuje:
> - 24 wyjścia ON/OFF 6A (100 PLN/szt.),
> - 4 obw. ściemniane 300W,
> - 6 obwodów rolet,
> - 2 obwody bram (oczywiscie sa to takie same obwody jak rolety),
> - 8 pomiarow temperatury,
> - 7 stref grzewczych,
> - sterowanie rekuperatorem proste (tylko wybor biegu pracy),
> - 36 wejsc na przyciski,
> - 4 czujki ruchu,
> - 12 kontaktronow okiennych,
> - 1 zmierzchowka,
> - 1 szt. panela dotykowego (najdrozszy grat w instalacji). Zamiast
> panela mozna uderzyc w aplikacje na PC - znaaaczna oszczednosc.
>
Jedna z lepszych (najtanszych) ofert, ktore widzialem. Ja zaczalem prace
nad wlasnym systemem wlasnie ze wzgledu na koszty roznych gotowych
rozwiazan. Przy takich cenach powoli zaczalbym sie zastanawiac, czy warto
rozwijac cos wlasnego.
pozdrowienia
-
44. Data: 2010-03-01 19:28:20
Temat: Re: Inteligentny dom - ktoś robił jakie doświadczenia?
Od: melon <m...@p...onet.pl>
W dniu 01-03-2010 20:20, Madz pisze:
> Jedna z lepszych (najtanszych) ofert, ktore widzialem. Ja zaczalem prace
> nad wlasnym systemem wlasnie ze wzgledu na koszty roznych gotowych
> rozwiazan. Przy takich cenach powoli zaczalbym sie zastanawiac, czy warto
> rozwijac cos wlasnego.
>
>
> pozdrowienia
>
Dziękuje za uznanie. Bardzo długo walczyliśmy, aby zbić cenę do tego
poziomu gdyz uwazamy, ze tylko wtedy to ma sens.
--
pozdrawiam,
mel
-
45. Data: 2010-03-01 19:48:34
Temat: Re: Inteligentny dom - ktoś robił jakie doświadczenia?
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Boombastic" <b...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:hmh2s9$4rt$1@news.onet.pl...
> Sorry, ale ja chyba jestem jednak durny. Z trudem dobrnąłem do końca
> czytania. Takie systemy to są chyba dedydowane dla ludzi cierpiących na
> manię prześladowczą lub robiących szemrane interesy i potrzebujących jakiś
> zabezpieczeń.
Jakby Cię ktoś okradł to byś zmieniuł zdanie.
> Nijak nie widzę potrzeby takiego systemu w mieszkaniu, a nawet w domu bym
> się bardzo zastanowił. Ciągle te rolety i alarmy, oświetlenie takie,
> srakie i owakie, siedź i programuj jak ma się teraz zapalić, a jak za 20
> minut, by mi przypadkowe włączenie światła oczu w nocy nie wypaliło.
> Jak ktoś się boi to chodzi z ochroną, a nie robi z domu nie wiadomo jaką
> twierdzę. To nie są systemy do powszechnego stosowania i tej wygody dalej
> nie widzę. To co opisałeś to głównie zabezpieczanie, ochrona, monitoring,
> odstraszanie, symulowanie obecności, etc., a jaka jest ta prawdziwa
> wygoda? Że mi krany pozakręca i wyłączy prąd jak wyjdę z domu? Że będę
> mógł z pracy podglądać żonę w domu czy nie ma kochanka? Że jak zrobię
> sobie drinka, a żony nie ma w domu to system sam sprowadzi dziwki wedle
> wcześniej zaprogramowanego wzoru? W kominku też napali?
Ty może nie widzisz, ale wiele osób z tego korzysta.
Taki system jest przezroczysty i nie wprowadza żadnych utrudnień osobom,
które niewiele wiedzą na jego temat. Dla tych osób system pracuje w sposób
normalny i nieutrudniający normalnej obsługi. Wiele tych funkcji odbywa się
poza wiedzą domowników. Sterowanie oświetleniem nie jest funkcją ochrony,
ale ułatwia życie.
-
46. Data: 2010-03-01 20:19:28
Temat: Re: Inteligentny dom - ktoś robił jakie doświadczenia?
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Boombastic pisze:
> Święte słowa. Dodam jeszcze, że ta obecna elektronika jest strasznie
> słaba i często niedopracowana, co widać po telefonach (wytrzymuje cudem
> 2 lata a potem pad i nasmietnik), samochodach i innych urządzeniach na
> przykład AGD.
No właśnie... Nie chodzi tu o komórki :-), bo może faktycznie to
zabrzmiało kto ma starszą i jest zadowolony z niej bo da się dzwonić...
Chodzi o to, że te wszystkie 'półinteligentne systemy' są zwyczajnym
wylaniem dziecka z kąpielą... No już jak tu kolega wyżej pisał, że w
nowym BMW, żeby wysterować sobie nadmuch, trzeba przedrzeć się przez
jakieś podmenu..., to mnie takie coś po prostu rozwala. Czy kierowca,
żeby zmniejszyć sobie nawiew ma się zatrzymać na poboczu, popstrykać
sobie na dotykowym wyświetlaczu, znaleźć odpowiednią funkcję i ustawić,
a potem włączyć biegi i jazda...?, czy ma to zrobić nie odrywając wzroku
od jezdni wyszukawszy odpowiednią dźwignię/pokrętło i ustawić sobie co
tam chce bez _patrzenia na jakieś idiotyczne panele_ i _ bez uczenia się
tysiąca i jednej funkcji_...?
Przecież, żeby włączyć światło w pomieszczeniu do którego się wchodzi
wystarczy jeden niewielki ruch ręką - sprawdza się to od dziesięcioleci
- żeby wyłączyć ogrzewanie w pomieszczeniu gdzie chce się wywietrzyć,
wystarczy zakręcić termostat... Też sprawdza się... :-)
Rozumiem, że możliwości obecnej elektroniki są ogromne, ale... żeby nie
okazało się, że to, co miało mi ułatwić, nagle stało się koszmarem,
bo... nie tylko trzeba przejść zaawansowany kurs, żeby w ogóle umieć to
obsłużyć, ale też w razie padu całego systemu, czy jakiegoś
nieprzewidywanego zwisu, trzeba wzywać wysoce wykwalifikowanego
serwisanta i słono mu za naprawę zapłacić... Pisano już o tym :-).
Mnie śmieszy takie faszerowanie domu, gdzie przecież człowiek powinien
czuć się swobodnie i nieskrępowanie, setką funkcji, które myślą za
niego... Nic mnie bardziej nie pozbawia poczucia bezpieczeństwa, jak
sprawianie wrażenia, że ktoś myśli za mnie... i ja już niby nie muszę...
Jasne, że to sprawa subiektywna i spotkałem się w swoim życiu z
poglądem, że jak ktoś nie musi myśleć, to czuje się szczęśliwszy, ale
jakoś ja byłbym bardzo nieszczęśliwy gdyby okazało się, że nie muszę o
niczym myśleć, bo myślą za mnie... elektroniczne systemy :-)
Nie nie Panowie... dla mnie najbardziej komfortowe pozostanie to, w
działaniu czego JA sam mam udział i nie myśli to za mnie. Nastąpił chyba
jakiś przesyt tego, że myślano za człowieka w każdej sytuacji... i dziś
też się chce za niego myśleć w każdej niemal dziedzinie :-) począwszy od
polityki, przez zwyczajne codzienne zakupy, a na momencie włączenia
światła i zasunięcia rolet w oknie skończywszy...
No nie... tego za wiele...
Ja u siebie zrobię po prostu zwykłą instalację elektryczną bez żadnego
elektronicznego sterowania !!! A jeśli już będzie coś konieczne..., to
ograniczę to do absolutnie niezbędnego minimum...
Może staroświecki jestem, ale dla mnie wygoda jest wtedy, kiedy to ja
decyduję, a nie programista, który dał mi do wyboru kilka opcji :-))
Ale... to tylko moje skromne zdanie... prosty chłop jestem :-)))
-
47. Data: 2010-03-01 21:26:26
Temat: Re: Inteligentny dom - ktoś robił jakie doświadczenia?
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Boombastic" <b...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:hmh1sr$20c$1@news.onet.pl...
>> Co w tym dziwnego ?
>> Po prostu funkcja zapobiegająca niepotrzebnym stratom energii oraz
>> niepotrzebnemu nadmiernemu nagrzewania.
>
> Nie o to chodzi. Chodzi o to, że gdzie zwykle znajduje się grzejnik? Pod
> oknem. Jak otwieram okno to zakręcam grzejnik, jak zamykam okno, to
> grzejnik odkręcam. łapki mi od tego ruchu nie odpadną.
Ty, ja tak, ale są osoby, które nawet nie potrafią się obsłużyć zaworem
termostatycznym. Są to głównie osoby starsze. Sam ma ten problem z moją 76
letnią mamą, dla której automatyka kotła, czy nawet filozofia termostatu to
czysta abstrakcja.
Dam Ci przykład:
Jest jej zbyt gorąco w domu to otwiera okna i wietrzy chałupę. Termostaty
wtedy otwierają się na full i grzeją, powodując, że masa energii idzie w
kosmos. Zamknie okno to jest za gorąco, bo termostaty szaleją i znów otwiera
okno i tak przez cały dzień. W mkońcu ruszy zaworem i przekręci to albo jest
teraz za gorąco, albo zimno "jak w psiarni".
Niestety tak jest z osobami, które nie mają o tym pojęcia lub też pamięć ich
zawodzi i tu właśnie sprawdza się taka automatyka. Ona ma być niewidoczna
dla tej osoby i ma działać bezawaryjnie spełniając pokładane w niej zadania.
Czyli osoba otwiera okno, zawór się przymyka, temperatura w domu spada i
zmusza do zamknięcia okna, po pewnym czasie, kiedy temperatura się
ustabilizuje na skutek oddawania ciepła przez ściany to zawór się otwiera i
doregulowuje temperaturę bez przeregulowań i powodowania przegrzania
pomieszczeń.
-
48. Data: 2010-03-02 15:00:45
Temat: Re: Inteligentny dom - ktoś robił jakie doświadczenia?
Od: Dy <d...@m...com.pl>
. Błagam, nie piszczie mi tylko o tym alarmie i
> roletach, bo ja ich nie mam i mieć nie zamierzam.
Tez probowalem zglebic temat i jak do tej pory nie udalo mi sie
dowiedziec na czym rzeczywiscie polega ta inteligencja. Mozesz jeszcze
uslyszec o parzeniu kawy (herbata juz nie wcho dzi w rachube bo tam
trzeba nasypac w najgorszym przypadku wrzucic torebke a to juz
przekracza mozliwosci inteligencji). Rolety, swiatlo to juz znamy.
Chyba nie dowiemy sie.
Pozdrawiam
Dy
-
49. Data: 2010-03-02 15:40:30
Temat: Re: Inteligentny dom - ktoś robił jakie doświadczenia?
Od: Zbylut <Z...@N...zzz>
robercik-us zapodal(a):
> Uchuchuchu... ja mam taką archaiczną komórkę, że nawet ja sam zaczynam
> się zastanawiać, czy czasem już nie pora na jakąś zmianę :-), ale na
> pewno nie na jakiś super wypaśny telefon/komputer, bo to bez sensu :-).
> Stara zasada mówi, że jak coś jest do wszystkiego, to jest....
>
> DO NICZEGO ;-DDD
tu akurat się nie zgodzę, komórki oferują dużo _przydatnych_ funkcji,
ale trzeba się odważyć z nich skorzystać. Np taka sobie aplikacja
google maps i gps - w wielu przypadkach bardzo ułatwiła mi życie.
Ale ja anty-konserwatysta jestem ;)
--
pozdrawiam, Zbylut
* Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
-
50. Data: 2010-03-02 15:40:31
Temat: Re: Inteligentny dom - ktoś robił jakie doświadczenia?
Od: Zbylut <Z...@N...zzz>
robercik-us zapodal(a):
> wylaniem dziecka z kąpielą... No już jak tu kolega wyżej pisał, że w
> nowym BMW, żeby wysterować sobie nadmuch, trzeba przedrzeć się przez
> jakieś podmenu..., to mnie takie coś po prostu rozwala. Czy kierowca,
> żeby zmniejszyć sobie nawiew ma się zatrzymać na poboczu, popstrykać
> sobie na dotykowym wyświetlaczu, znaleźć odpowiednią funkcję i ustawić,
> a potem włączyć biegi i jazda...?, czy ma to zrobić nie odrywając wzroku
przeinaczacie: nie mylcie funkcjonalności z wygodą użytkowania. Każdy system,
nie tylko IB, ma być przede wszystkim wygodny. A tu często wygoda polega
na tym, że nic nie trzeba robić. Przykład: automatyczna klima w samochodzie -
- pewnie znaleźliby się tacy, którzy stwierdzą że 'przecież wiedzą czy jest
im za ciepło czy za zimno i sobie gałką będą ustawiać' - ale ja wolę ustawić
raz pożądaną temperaturę i niech system już dba o jej utrzymanie.
> Może staroświecki jestem, ale dla mnie wygoda jest wtedy, kiedy to ja
> decyduję, a nie programista, który dał mi do wyboru kilka opcji :-))
no przecież decydujesz - określasz co się ma dziać i kiedy :)
--
pozdrawiam, Zbylut
* Usenet news. Learn what you know, share what you don't *