-
Data: 2010-02-05 08:18:58
Temat: Jak działają kolektory.
Od: "marko1a" <m...@l...de> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hkfddh$9ma$1@news.onet.pl...
> Przy takim chaosie i tak rozwlekłych Twoich wypowiedziach - wybacz, ale po
> prostu nudzi mnie już samo czytanie, a co dopiero odpowiadanie na każdy
> punkt, gdzie i tak na każdą moją odpowiedź wyszukujesz szereg
> nierzozumiałeych dla Ciebie punktów, które zacxzynacz atakować :)
Pisałeś że jesteś rzeczowy i konkretny. Dlazego więc rzeczowo i konkretnie
nie odpowiesz na tak proste pytania
jakie ci zadaję?
Ostatnio do tych pytań dołączyły kolejne na które unikasz odpowiedzi.
1. Na temat strat emisji w kolektorach czyli zmniejszającej się sprawności
wraz ze wzrostem temperatury kolkektora wzgledem otoczenia.
2. Na temat strat w rurach doprowadzających przy wyższych temperaturach
glikolu
Tak prostych pytań zadałem ci mnóstwo. Na żadne nie odpowiedziałeś
> Czy z takim układem ładowania w procesie przerywanym, który opisuję ?
Niemal identycznym. Ale przecież w ustawieniach mogę wyłączyć modulację
obrotów pompy dzięki czemu przejdzie do pracu on/off i ponownie ustawić tryb
pracy M3 który właśnie tak działa jak opisujesz.
> Przy eksperymentach ręcznie, a później w docelowym programie
> automatycznie.
> No bo jest to praca przerywana, a z jakiej przyczyny przerywana nie
> raczyłeś nawet zapytać tylko od razu zdyskwalifikowałeś mnie i moje
> eksperymenty, do tego wyzywając mnie od przeróżnych i nie dając sobie
> nawet wytłumaczyć.
Wystarczająco często dociekałem o co chodzi i ani razu o tym nie
wspomniałeś. Dopiero gdy ja o tym wspomniałem że tak powinien działać układ
wspomniałeś o tym czujniku. Dwie rzeczy działają tu na twoją niekorzyść:
Pisałeś wcześniej że były to proste sterowniki i ani razu nie wyjaśniłeś
zasady działania.
W takiej sytuacji nikt ci nie uwierzy
> A przypomisz sobie, ze opisałem funkcje mojego sterownika i pisałem, iż
> mój sterownik liczył także ilość ciepła uzyskiwanego z kolektora.
> Pomyśl tylko na jakiej podstawie mógł to robić ?
Liczyć a sterować to dwie odrębne sprawy.
> Bo piszesz krytykując moje doświadczenia i eksperymenty w ogóle nie
> wnikając w ich szczegóły, ani nie próbując się dowiedzieć i dopytac, kiedy
> masz wątpliwości.
Ależ ja ciągle poruszam szczegóły tylko ty nie odpowiadasz na pytania a
wątki które poruszasz gdy staja się dla ciebie niewygodne pozostawiasz bez
odpowiedzi.
> Co zaś kontoli temperatury glikolu na powrocie to sam o tym wspomniałeś,
> dlatego uznałem to za rzecz na tyle oczywistą, że wiesz o tym.
Natomiast wcześniej dawałeś wszystkim znać że to tajemna i trudna w
zrozumieniu wiedza o której wiesz tylko ty.
> Dopiero później zrodził się pomysł wykorzystania zwykłego licznika wody i
> czujnika hallotronowego dającego impulsy, a dzieki tym informację o ilości
> przepływającego glikolu.
No to teraz zadam ci pytanie w związku z pomysłem licznika wody.
Sam próbowałeś wyminąć się z pewnej odpowiedzi i na pytanie odpowiedziałeś
pytaniem i kilkoma faktami dot. zliczania energii
Czy uwzględniłeś to że licznik wody słuzy do pomiaru wody czyli cieczy o w
miarę stałej lepkości i gęstości a nie glikolu którego te parametry bardzo
się zmieniają w funkcji temperatury?
Jak wyglądała kalibracja tego licznika tak aby wskazania były uzyteczne do
celów naukowych jakie przeprowadzałeś?
Czy nie uważasz że glikol w wysokich temperaturach będzie wskazywał inne
wartości przepływu (wyższe) powodując zawyżanie wskazań ilości
przepływającej a co za tym idzie zawyżanie wskazań zliczonej energii?
> No toż to o tym Ci pisałem, że jak spada prędkość przepływu to powstają
> większe straty tego uzyskanego ciepła, które ja zmniejszyłem poprzez
> zastosowanie pracy przerywanej i szybszego transportowania tego ciepła do
> CWU.
> Jezeli chodzi o większe straty samego kolektora do otoczenia na skutek
> oddawania tego ciepła to tak czy tak one będą.
Co znaczy tak czy tak? Więc twierdzisz że kolektor przy niskiej temperaturze
względem otoczenia ma takie same straty jak ten przy wysokich?
Nie rozumiesz tego że kolektor przy wysokich temperaturach względem
otoczenia ma zaledwie 40-50% sprawności a przy niskich różnicach temperatur
jego sprawność dochodzi do 82%
Wiesz co to oznacza?
To oznacza że ty za każdym razem rozgrzewając kolektor na postoju własnie do
takiej sytuacji doprowadzasz ze kolektor traci więcej niż przy niższych
temperaturach.
A do tego taki goracy glikol transportujesz do zbiornika nie mając pojęcia
że tam po drodze też jest to ileś tam W/(m2K) więc każdy wzrost temperatury
to większe straty.
Ja transportuję glikol ze stałą wartością przepływu ale glikol o niskiej
temperaturze a niska temperatura to niskie straty do otoczenia podczas gdy
ty pracą przerywaną doprowadzasz do tego samego. Wartość skuteczna przepływu
jest taka sama jak u mnie i średnia temperatura także. Potrafisz więc
wyjaśnić jak to się dzieje że u ciebie są to mniejsze straty w rurach?
> Docelowo w moim sterowniku tryb pracy przerywanej uruchamiał się
> automatycznie dopiero wtedy, kiedy zbiornik nie mógł osiągnąć zadanej
> temperatury.
U mnie jest to samo. ale w instrukcji producent napisał wyraźnie (nie
stosować przeznaczone do konkretnych zastosowań)
> pracy przerywanej "DOGRZEWANIE" i dzieki temu trybowi udawało się właśnie
> uzyskać nawet do tych 5stC więcej niż normalnie.
5*1,16*300=1740Wh.
Nawet to nie wyjdzie poza tolerancję pomiaru glikolu licznikiem wody.
Aby dowieść musiałbyś mieć do dyspozycji drugi zestawsolarny wzorcowy zawsze
stojący na stanowisku obok tego testowanego układu tak aby z całą pewnością
wiedzieć
że wyniki nie sa fałszowane przez warunki pogodowe, czystość atmosfery,
wartość promieniowania słonecznego.
> Na tamte czasy było to naprawdę innowacyjne rozwiązanie, ale teraz jak już
> wczesniej pisałem w dobie takich sterowników jak Twój i o wiele
> sprawniejszych kolektorów po prostu przeżytek. Przeżytek nie dlatego, że
> to nie działało tak jak Ty cały czas mi to starałeś się udowodnić, lecz
> dlatego, że pompy nie lubią częstych startów i zatrzymań. Lepiej pracują,
> kiedy pracują non-stop ze względu na to, ze podczas kręcenia wirnikiem
> łozyska pompy powodują mniejsze tarcie niż podczas startu i zatrzymania.
Oszczędność 1740Wh (5stC) niecałe 30gr dla GZ50 Nowa pompa do układów
solarnych 300zł.
Nie mam więcej pytań.
> A jak sobie wyobrażasz uzyskanie szybkiego przetransportowania glikolu z
> kolektora do wężownicy CWU będąc pewnym, że napewno ta porcja, która przed
> chwila się dogrzała w kolektorze, znalazła się w wężownicy, a nie wróciła
> spowrotem do kolektora.
Wcześniej nic o tym nie wspominałeś więc widzę że nie było to dla ciebie
wyobrazalne.
Nie widzisz że sam sobie winny jesteś awantury jaka powstała?
> No pomyśl sam.
> Przecież wyraźnie pisałem o odczekiwaniu w celu maksymalnego dogrzania
> glikolu w kolektorze,
Czyli czujnik przy kolektorze i jak napisałeś gdy temperatura już więcej nie
rosła to włączałeś pompę.
Tyle sytuacji gdy kolektor juz nie mógł więcej nagrzać nie potrafisz
zrozumieć.
Odpowiem ci więc. Oznacza to tyle że straty kolektora równały się ilości
uzyskanej energii.
Efekt jest taki że przez sporo czasu kolektor zamiast pracować na mniejszych
temperaturach i z mniejszymi stratami tu zmuszałes go do pocenia się i
oddawania
uzyskanej energii do otoczenia.
> No fakt można próbować włączac pompę na okreslony czas i faktycznie takie
> pierwsze próby robiłem, ale było z tym wiele problemów, bo każda
> instalacja inna, różne długości rurek i różne pojemności wężownic oraz
> samych kolektorów.
Do mojego układu wchodzi około 12litrów glikolu. Do kazdego kolektora
wchodzi po litrze wiec pozostaje 9l do wężownicy wchodzi 7l więc pozostaje
2l.
2 litry wody znajduje się więc w rurkach. Powierzchnia rurek znikoma więc
walka o szybki transport jest bezsensu. Zresztą i tak wartość skuteczna
przepływu oraz średnia temperatura jest taka sama jak w układzie ze stałą
niższą wartością przepływu.
> szybki czujnik, który będzie miał nie wiecej jak kilka sekund opóźnienia.
Czujniki serii PT mają małe czasy reakcji. Prędkość przepływu dla 3
kolektorów maks 180l/h Więc nie musi to być nawet jakiś szybki czujnik.
> Skończyło się na czujniku Pt-100 w wersji SMD wpiętego w układ generatora
> zbudowanego na multiwibratorze TTL 74121 i pomiarze okresu impulsów przez
> mikrokontroler w przerwaniach.
Więc dokładność pomiaru była bardzo marna w stosunku do klasy przetwornika.
Zwłaszcza liniowość więc pomiar temperatury był mocno zafałszowany.
Już w latach 80tych robiłem różne przetworniki i najdokładniejsze
przetworniki V/F wychodziłi na układach exara XR4151.
Marek
Następne wpisy z tego wątku
Najnowsze wątki z tej grupy
- Rura kanalizacja konceptu Franke = problem
- ...a po nocy, przychodzi dzień...
- pierdolec na punkcie psa
- Przeróbka na zgrzewarkę "równoległą"
- Jak dobrze zrobić dach drewutni?
- Inteligentne oświetlenie schodów
- Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- Re: Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- szukam speca od mini-remontow (w w-wie)
- Sezon grzewczy kurła
- ogłoszenie widziałem na słupie WN
- miałem zły sen
- Wilgotnosciomierz?
- co się rzuca w oczy w PL
- Czyszczenie rur
Najnowsze wątki
- 2024-11-24 Rura kanalizacja konceptu Franke = problem
- 2024-11-15 ...a po nocy, przychodzi dzień...
- 2024-11-09 pierdolec na punkcie psa
- 2024-10-18 Przeróbka na zgrzewarkę "równoległą"
- 2024-10-16 Jak dobrze zrobić dach drewutni?
- 2024-09-23 Inteligentne oświetlenie schodów
- 2024-09-22 Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- 2024-09-22 Re: Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- 2024-09-18 szukam speca od mini-remontow (w w-wie)
- 2024-09-13 Sezon grzewczy kurła
- 2024-09-11 ogłoszenie widziałem na słupie WN
- 2024-09-10 miałem zły sen
- 2024-09-09 Wilgotnosciomierz?
- 2024-09-08 co się rzuca w oczy w PL
- 2024-09-08 Czyszczenie rur